Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Katsu wrote:Dokładnie haha takie porównania że masakra ja nie rozumiem po co w ogóle ktoś coś porównuje...
Ludzie nie mają czasami wyboru a jesli mają to jest ich inwidualna sprawa co i jak robią wiec nie wiem po co kogoś krytykować, linczować czy cokolwiek...
Ja nigdy nie miałam z tym problemu czy kp czy mm. Tak samo jak sn czy cc. Nawet jakby się ktoś bał i tylko dlatego miał cc to co. Jego sprawa, najważniejsze że wszyscy zdrowi i caliTo nasze życie, nikt za nas go nie przeżyje.
Katsu, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Ostatnio się śmiałam do męża, że może tak teraz cc sobie zrobić bo już rodziłam naturalnie i wiem jak bolało. :p Ale mój mąż sprowadził mnie na ziemię i przypomniał mi, że ic straconego bo przez moją chorobę (ZZSK) mogę mieć wskazania do cc ponieważ przy pierwszym porodzie było już bardzo trudno bo młoda też mała nie była. No i jakoś mi się odechciało tej cc na życzenie - nawet w żartach.
-
Ja karmilam piersią 16miesięcy, potem właściwie sam sie Młody odstawil. Po cc przyszedl mi później pokarm i mialam kryzys, ze ja karmić nie bede, w szpitalu dostal od razu butelke i myslalam ze juz po wszystkim. A wtedy przyjechala na ratunek moja mama i ukochana ciocia i wzięły mnie w obroty, okazalo sie, ze mam rzekę mleka i jestem im mega wdzięczna ze mnie wtedy zmobilizowaly.
Ja karmienie wspominam z łezką w oku, uwielbialam to i nie moge sie doczekać kiedy znow bede mogla przystawic Maleństwo do piersi
Jestem zwolenniczką kp ale absolutnie rozumiem wybor mm i nie uważam żeby ktos mial prawo to jakos oceniac.Katsu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa raczej będę mieć cesarke bo były jux dwie tak jakby chociaz kto wie. Pierwszy poród wywoływany i z pełnym rozwarciem jechałam juz z usmieciem na ta sale operacyjna. Wymeczyli mnie bo jakieś 10 godzin trwało to wywoływanie a główka jak była wysoko tak się nie ruszala w dół. Do moich bioder za duże dziecko jednak było. Chciałam rodzic bo chciałam to przeżyć :p jak kolwiek to brzmi
nie potoczylo się po mojemu ale ważne ze synek zdrowy się urodzil, za skórę i tak dostał mniej pkt bo mi wody odeszli jux dużo dużo wcześniej i za długo to trwało. Mam zabawne o drastyczne wspomnienia z porodu :p
-
DoveLove wrote:Ja karmilam piersią 16miesięcy, potem właściwie sam sie Młody odstawil. Po cc przyszedl mi później pokarm i mialam kryzys, ze ja karmić nie bede, w szpitalu dostal od razu butelke i myslalam ze juz po wszystkim. A wtedy przyjechala na ratunek moja mama i ukochana ciocia i wzięły mnie w obroty, okazalo sie, ze mam rzekę mleka i jestem im mega wdzięczna ze mnie wtedy zmobilizowaly.
Ja karmienie wspominam z łezką w oku, uwielbialam to i nie moge sie doczekać kiedy znow bede mogla przystawic Maleństwo do piersi
Jestem zwolenniczką kp ale absolutnie rozumiem wybor mm i nie uważam żeby ktos mial prawo to jakos oceniac.Jak trzeba to położna da butle ale z Tobą będzie walczyć dalej o pokarm.
-
nick nieaktualnyJa w szpitalu sama chodziłam po butelki ;p dopiero jak był nawał to się udało bez. Ale mój syn tak darl pape i przez dwie doby dostawal po piersi jeszcze butle mała. Wychodząc ze szpiatala miał prawie wagę urodzeniowa :p ogólnie jak go wyjęli z brzucha to miał już ręce w buzi i był głodny
a w domu już tylko pierś. Powiem Wam że miałam kryzysy tez mega z tym karmieniem. Wisial na mnie tyle godzi ze cycków nie czułam, ale jak go wazyłam i zobaczyłam pół kg na tydzień przyrostu wagi to się cieszyłam. Później było z górki. Przez pierwsze 40 dni przybral ponad 2 kg na cycku. Lubial pójesc. Teraz jest z tych wyższych szczupłej budowy
-
Paula_071 wrote:U mnie 5 dni pod rząd test owulacyjny pokazywał 2 grube krechy, a owulacja była dopiero 7 dnia.
Z tymi testami owulacyjnymi to nigdy nic nie wiadomo, dla mnie one są nie miarodajne zupełnie…. Swojego czasu wiem, że kasa większa ale chodziłam do swojej kliniki na monitoring.2016:
Starania naturalne.
Badanie nasienia męża - Azospermia ;/
Działamy.
2017
Przygotowanie do ivf w Invimedzie
2022 Wracamy do gry! -
Witajcie,
od dawna śledzę forum, ale dopiero teraz postanowiłam do Was dołączyć. W sumie nie wiem dlaczego tak późno...Może dlatego, że przez ostatnie 1,5 roku byłam mamą na pełny etat, ale nie w pracy tylko na macierzyńskim
Mam synka dzięki in vitro. Teraz przyszedł czas na powiększenie naszej rodziny. Czekam na wizytę u lekarza i zaczynamy przygotowania do criotransferu. Tym razem tak łatwo nie będzie bo mam uszkodzone mechanicznie endometrium, które nie przyrasta tak jak powinno. Ale ja się nie poddam bez walkiW klinice czekają na mnie zamrożone zarodki i zamierzam po nie wrócić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2018, 14:02
Katsu, Urszulka89, Kat83 lubią tę wiadomość
3 nieudane podejścia do in vitro
4 podejście- sukces, jest synek
3 lata leczenia cienkiego endometrium i zrostów w macicy
grudzień 2018- crio
styczeń 2019 crio: 4AA, 7dpt- hcg<0,5
sierpień 2019- II kreski, jestem w ciąży!
matkamimowszystko.pl
"Nigdy nie rezygnuj z osiągnięcia celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie!" -
nick nieaktualnyMatkamimo wszystko witaj w naszym gronie
z synem się udało przez in vitro za którym razem ? Jak to w ogóle jest ,bo z tego co się orientuje nie każda próba kończy się sukcesem?
Ja dziewczyny zeszlam na ziemię :p juz pewnie jest po owu, ale jakiegoś skoku temp nie było dużego . Mierze jednak, choc byly dziwne skoki w poerwszej fazie,ale nie tak dokładnie jak być powinno bo o różnych porach, zależy jak wstanę . Dziś i wczoraj taka sama temp. Pewnie w drugim tyg będę się nakręcac i fisiowac choc obiecałam sobie ze nigdy więcejKatsu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyUrszulka89 wrote:Ostatnio się śmiałam do męża, że może tak teraz cc sobie zrobić bo już rodziłam naturalnie i wiem jak bolało. :p Ale mój mąż sprowadził mnie na ziemię i przypomniał mi, że ic straconego bo przez moją chorobę (ZZSK) mogę mieć wskazania do cc ponieważ przy pierwszym porodzie było już bardzo trudno bo młoda też mała nie była. No i jakoś mi się odechciało tej cc na życzenie - nawet w żartach.
Z kolei moj wymyslil genialna rzecz, tak mu sie podoba jak ogole miejsca intymne (a robie to tylko do gina) ze stwierdził ze moge tak częściej, na to ja ze na wosk pojde a on ze ma lepszy pomysl, zebym zabrala wosk na laparo, jak bede spala to mi to zrobia i bolu czuc nie bede. Usmislam sie do lez.Paula_071 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Iza hahaha dobre, maz ma poczucie humoru. Lepiej troche zmrozic, niz przegrzac
Ja tez sie zastanawiam, czy sie nie pozbyc buszu dzisiajJakos trzeba mamzonka do sypialni skusic
Matka mimo wszystko witaj, rozgosc sieDuzy masz zapas mrozakow?
Bo wiesz, my tu strasznie wscibskie jestesmy i walimy prosto z mostu
U mnie owu za jakies 3 dni, wiec balamucePaula_071 lubi tę wiadomość
60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning