Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Adele27 wrote:Kat to męcz tam męża dziś skoro jajnik jeszcze boli
mi gin powiedział,że jak boli to jeszcze nie pękło. Czy to prawda nie wiem
ja juz 6 dzień i dalej czuje jajnik... na dodatek dzisiaj tak siedze i pisze tu na forum i poczułam takie dziwne bulgotanie w dole brzucha ze az sie wystraszyłam... teraz to sie szuka tylko objawów
Agata 30.... Blizniaki 9 lat...Czekamy na nastepne dzieciątko .Bicie serduszka 5tydz.5dz.JUZ CIĘ KOCHAMY
.
-
nick nieaktualnyAgula ja po owu i mam ból jajnika. Czytałam ze tam się wlewa jakiś płyn i stad moze byc ból.
Mierzyalam tempke przez 5 dni ale chyba miałam słaba baterie w termometrze i nie wyznaczyło mi owu póki co. Jeszcze jutro zmierze i koniec. Albo słaba owu albi nie wiem co i nie zglebiam się. :p w ty cyklu wykresu nie będę wrzucać. -
ja tez nie prowadze wykresu... prowadziłam kilka ale juz miałam dosyc... teraz mierze od 5 dni i cały czas rosnie ... no ciekawe...dzisiaj miałam juz 36.9 a cały czas tam czuje takie ciepełko ze hoho
Agata 30.... Blizniaki 9 lat...Czekamy na nastepne dzieciątko .Bicie serduszka 5tydz.5dz.JUZ CIĘ KOCHAMY
.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyI to by bylo na tyle. To koniec.
Dziewczyny dziekuje za mile spedzony tu czas i dobre rady. Definitywnie koncze starania. Poklocilam sie z mężem. Jestem matka do dupy, zle wychowalam i wychowuje swoje dziecko, wszyscy mi to wytykaja, nawet mąż i nie mam zamiaru powtarzać bledu. Wogole nie powinnam miec dziecka, nie nadaje sie do tego, spieprzylam na calej linii i nie potrafie tego zmienic. Poszly ostre słowa i mąż chyba juz nigdy na mnie nie spojrzy. Rycze a w glowie mam czarne mysli. -
nick nieaktualnyIza kurde
rozumiem ze masz problemy wychowawcze. A probowalisvie w jakiejś poradni ? Żeby iść z córką. Zdiagnozować jej zachowania skąd się biorą.
Ja jestem za mało konsekwentna ale się już poprawiam. Lepiej terax niż jak pójdzie do szkoly. Mój syn ma stwierdzona nadruchliwość. Terax idę to dostać na piśmie bo mnie pani Z pkola poprosila żebyśmy zbadali integrację sensoryczna. I żeby wiedzieć jak postępować. Źle nie jest ale ma trochę problem z koncentracja wiec dobrze zeby terax to wychwycić niż jak przyjdą literki i czytanie za niedługo. -
Iza spokojnie na pewno się ułoży wszystko. Nie ma idealnych matek. Nie rozumiem jak mąż może Ci tak mówić skoro tak uważa to nie chciałby przecież mieć 2 dziecka. Pewnie w złości sobie za dużo przykrości powiedzieliście
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Iza spokojnie, zrelaksuj sie, pogodz z mezem i pogadacie. Ludzie mowia - i mysla - rozne rzeczy, jak sie zdenerwuja. W chwili zlosci cos zdecydujesz a potem bedziesz zalowac do konca zycia, ze nie probowalas do skutku. Przemysl sobie wszystko dobrze, bo to powazna decyzja jest przeciez.
60 cs......
PCO
7 cykli z Clo
hsg 05.16 jajowody drozne
laparo 08.17 tuning -
Iza nie wiem co powiedzieć... Może nie będę owijać w bawełnę. Uspokój się a jak kurz opadnie to porozmawiaj z mężem - tak na poważnie. Czy on wogóle chce mieć jeszcze dzieci? Bo jeśli obie strony tego nie chcą, to przepraszam bardzo ale to nie ma sensu. A jak nie chce to dlaczego - nie ma opcji "nie bo nie" bo to nie jest opcja smaków lodów tylko decyzja na całe życie.
Nie jesteś złą matką i nie daj sobie nikomu tego wmówić!!! Dbasz o dziecko, kochasz je, oddałabyś całe życie za nią. A to co sobie ludzie gadają to niech sobie mówią. Moim skromnym zdaniem musicie też popracować nad sobą - tzn musicie być silni i nieustępliwi względem córki. Ona już jest na tyle duża że sytuacje umie wykorzystywaćjeszcze jak widzi może twoje relacje z mężem, z teściową to tym bardzie wie jak Cię podejść. Nie możesz wątpić w siebie, żadne dziecko nie jest łatwe. Uwierz Kochana
U mnie też czasem córka daje w tyłek, czasem jak się wścieknę to mam potem wyrzuty sumienia że nakrzyczałam na nią. Ale wtedy sobie analizuję całą sytuację - czy zasłużyła? Zazwyczaj tak, czasami głos trzeba podnieść bo dziecko jest głuche na nasze prośby i groźby. Nie pozwól sobą manipulować. Najlepsze byłoby dla was osobne lokum ale jak nie macie takiej możliwości to teściową ignoruj, traktuj jak powietrze. Ona miała już swoje 5 minut w wychowywaniu dzieci. A co do córki to mimo wszystko trzymaj fason. U mnie teściowa nie raz (pewnie nieświadome) przynosi Lili słodycze przed obiadem lub częstuje ciasteczkiem. Wtedy mówię Lili, że zje dopiero po np obiedzie. Też czasami darłam z młodą o to koty bo ona chciała już ale po kilku razach gdy nie odpuszczałam to nauczyła się.
Iza nie załamuj się! Głowa do góry, znajdźcie jakąś dobrą poradnie może? Musicie razem przerobić ten temat. We trójkę najlepiej. Całuję!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzuje sie poniewierana przez wlasne dziecko a mąż twierdzi ze przesadzam. Nie szanuje mnie, mojej pracy, zawsze ma byc jak ona chce i kiedy chce, nie wazne ze chce zjesc, ze jestem glodna, mam obiad do zrobienia czy cos innego, ma byc i juz. Jak ma byc dobrze jak np. ostatnio tatus pozwolil jej spac u nas w lozku, ja sie nie zgadzalam i powiedzialam ze z nia spac nie zamierzam to wziela i wyrzucila moja posciel na kanape a mąż nadal teierdzi ze przesadzam, po chwili jak nie mial kto jej polozyc spac to wrocila do mnie i sie lasila, wtedy bylam dobra a jak odmowilam i kazalam jej spac samej to mąż na mnie co ja wyprawiam.
-
Iza34 wrote:Czuje sie poniewierana przez wlasne dziecko a mąż twierdzi ze przesadzam. Nie szanuje mnie, mojej pracy, zawsze ma byc jak ona chce i kiedy chce, nie wazne ze chce zjesc, ze jestem glodna, mam obiad do zrobienia czy cos innego, ma byc i juz. Jak ma byc dobrze jak np. ostatnio tatus pozwolil jej spac u nas w lozku, ja sie nie zgadzalam i powiedzialam ze z nia spac nie zamierzam to wziela i wyrzucila moja posciel na kanape a mąż nadal teierdzi ze przesadzam, po chwili jak nie mial kto jej polozyc spac to wrocila do mnie i sie lasila, wtedy bylam dobra a jak odmowilam i kazalam jej spac samej to mąż na mnie co ja wyprawiam.
Iza, jesteś dorosła. Postaw się teściowej, nie rób pod je dyktando. Jak chcesz odpocząć to odpocznij, chcesz zjeść to idź. Wszystko inne zaczeka. Musisz chyba zacząć od siebie, znaleźć w sobie odwagę, siłę. Być stanowcza co do córki, męża i teściów.
-
Przede wszystkim myślę, że trzeba robić tak żeby tobie było dobrze. Mam wrażenie, że chcesz przypodobać się zbyt wielu osobom i dlatego ciągle jest źle. A gdybyś zmieniła nastawienie i zaczęła żyć waszym życiem to byś miała gdzieś co teściowa mówi. Z mężem trzeba coś ustalić i się tego trzymać względem wychowywania córki.
Wiem co mówię. My jakiś czas z teściami mieszkaliśmy jeszcze przed ślubem. Dopóki mi zależało to były wiecznie pretensje itd. a teraz już nawet się nie odzywa bo po mnie spływa.