Starania o drugiego maluszka
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza34 wrote:Hugolina pewnie naturalnie. Brat męża i jego żona mieli po 40 lat jak w trzecia ciaze zaszla i sie nie starali. I tu cos trafia czlowieka. Fajnego maja tego synka ale gula w gardle rośnie jak sie patrzy na ich szczesliwa duza rodzine. Chyba zaraz zacznę ryczec.
Tak dla porównania to mój mąż ma 35 lat. Ja co prawda 29.
-
Jezu jesli lekarz 30patolatkom mowi,ze nie ten pesel to juz masakra.. a ja mam 32.. az tak obecne zycie wplywa na plodnosc? To co bedzie z naszymi dziecmi-one maja jakas szanse na posiadanie swoich dzieci? MasakraaaSzymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Moja znajoma miała 40 lat jak urodziła pierwsze dziecko a 42 jak drugie. Także bzdury. Chyba że po prostu chodzi o wyniki a ten wiek też zaznaczył.
-
Iza no to podciał Wam skrzydła. Jak urodziłam synka mój mąż miał 44 lata a ja 29. A na wizycie u androloga byliśmy jak miał 41 i wcale nie proponował nam inseminacji czy invitro, a morfologia była poniżej 3 %.
Teraz mojemu bliżej do 50tki i ciężko mi rozwiewać negatywne myśli że pewnie już za późno na drugie.
Te zastrzyki drogie, poczytaj może trochę o ich w necie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIza pewnie chodziło głównie o te wyniki męża. Mnie dziś mój gin powiedział ze mojego M wyniki są takie sobie bo ma 4% zdrowych. Niby w tedy było 300 mln a 150 mln w koncentracji czy jakoś tak ale nie wiadomo jak jest za każdym razem w wtrysku i to może też mieć wpływ ze nam nie wchodzi. Teraz kazał zbierać od 10dc do owu :p tak żeby było więcej tego nasienia i powie kiedy najlepiej się bzykac
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHmmm chyba mam problem z czytaniem; ) napisane jest przed posiłkiem ale nie jest napisane przed którym :p boshe jaki gamoń ze mnie
kurde to nie wiem kiedy to brać. Gin nie mówił nic. Powiedział ze raz dziennie i tyle.
Dziś mi pielęgniarka mówiła ze leki powinno się brać o 4 rano np te na tarczyce bo w tedy jest wyrzut hormonów w organizmie i lepiej dzialaja. -
nick nieaktualnyU męża rozchodzi sie o spadajacy testosteron, lekarz powiedzial ze wygasa mu czynnosc jąder. Odbieram to tak jakby mi lekarz powiedzial ze chwila moment i wejde w menopauze. Mamy recepte na ovritelle (czy coś takiego). Tylko nie podoba mi sie po co brać jak nawet przy poprawie szansa na naturalna ciaze jest niewielka. I jestem przerazona tym ze mezczyzni z niskim testosteronem zyja nawet o 10 lat krocej, bo o innych chorobach i dolegliwościach nie wspomne. Maz tak się podlamal ze jak wrocilismy to poszedl spać zamiast isc do roboty.
-
Faktycznie w ulotce jest,że przed posiłkiem. To chyba czytałam gdzieś na watku,że dziewczyny biorą na czczo.. ale inne na wieczór.. więc chyba nie ma jakis szczególnych zaleceń.. ale większość czytalam,że biorą rano
-
nick nieaktualny
-
Hugolina to oby jajca rosły ładnie żebyś dostała ten zastrzyk w pt
to wszystko się ładnie ułoży
może poczytaj na innych wątkach jak dziewczyny biorą czy rano czy wieczorem. Luci pisala chyba,że bierze rano. Tylko pewnie wtedy skutki uboczne są przez większość dnia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa wyczytalam ze nie u każdej są skutki uboczne także liczę ze nie będę mieć żadnych przez te 5 dni. Albo jakos może uda się przeżyć.. ;p
Zobaczymy. Narazie się nie nakrecam. Będę co ma być. Wyczytalam ze rzadko się udaje nawet na tym odrazu albo w ogole wiec nie liczę na nic.