Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Alez Wy pędzicie Od dzisiaj jestem na L4 więc mam nadzieję, że będę na bieżąco Tylko chcąc śledzić oba wątki, chyba nie będę już miała czasu by zdziałać coś w domu W ogóle zdenerwowałam się wczoraj, bo ze względu na pracę w laboratorium z materiałem zakaźnym, pracodawca nie zgadza się by ciężarna pracowała. Zresztą nawet kodeks tego zabrania ze względu na wysoki stopień ryzyka zakażenia się HIV, HCV, różyczką, ospą itd. Poprosiłam więc moją ginekolog o L4 na wniosek pracodawcy bo nie jest w stanie mi zapewnić innych warunków pracy. Ta dała mi je bez problemu ale leżące Tłumaczyła się tym, że w razie kontroli ZUSu to ona musi się tłumaczyć, więc musi pisać jakiś ból brzucha i w związku z tym leżące. Wkurzyłam się, bo przecież mogła mi dać chodzące, ciąży nie mam zagrożonej.. Na moje zapytanie czy już do końca ciąży będę miała leżące, stwierdziła, że jak będę gdzieś chciała jechać to da mi chodzące.. ranyy..nie chce jeździć tylko normalnie funkcjonować, wyjść do sklepu, pojechać coś załatwić.. Dzisiaj już ochłonęłam i wspólnie z mężem i teściową uznaliśmy, że może to leżące jest tylko dla pozorów, żeby dobrze w dokumentacji wyglądało bo gdybym od razu dostała chodzącej to ZUS mógłby mieć zastrzeżenia, że chyba tak źle się nie czułam. A ona wspomniała coś, że brzuch boli i może przestać boleć, więc może jest szansa, że kolejne da mi chodzące?
Tak czy siak, dobrze, że idzie zima i wychodzić się nawet nie będzie chciało, bo w lecie to by mnie chyba potrzepało. 13 października jadę też z mamą do Katowic na zabieg, na szczęście przez pierwsze 33 dni wypłaca mi pracodawca więc mam nadzieję, że ZUS nie ma jeszcze prawa mnie wtedy skontrolować. Mimo wszystko cieszę się, choć pewnie po miesiącu bokiem mi to siedzenie wyjdzie. Zastanawiałam się nawet czy w takiej sytuacji nie chodzić dalej do pracy, ale zostałam przesunięta z labu na rejestrację, gdzie nie mam totalnie zajęcia. Czasami nawet nie ma dla mnie komp. a cała rejestracja trwa 2 h i później przez 5h siedzę z telefonem w ręku na internecie. Uznałam, że jak mam się nudzić to już wolę w domu, bo myślałam, że w pracy się właśnie czymś zajmę. Także.. JESTEM DO WASZEJ DYSPOZYCJI! hehehe...
P.S. teraz to dopiero waga pójdzie w górę! o_O
Martynka 1234 - podwiązanie jajowodów jest odwracalne, ale może mieć więcej skutków ubocznych bo w miejscu ponownego ich złączenia mogą wytworzyć się blizny, to może skutkować w przyszłości np. ciążą pozamaciczną czy nieprawidłowym "przepychaniem" kom. jajowej bo mikrorzęski też są w tym miejscu upośledzone Co do wyprawki. Ty mówisz, ze KateA się wzięła szybko? Ja to już spodnie pierwsze na allegro kupiłam dla synka Ale są dość uniwersalne, na dziewczynkę też zdadzą egzamin Tez mam zamiar pomału kompletować wyprawkę bo teraz mogę na spokojnie upolować coś tanio, a jak mi przyjdzie kupić wszystko na raz i to w biegu, to nie będzie czasu szukać promocji czy czegoś konkretnego, człowiek będzie brał co jest "bo juz czas"
Co do męża, my zawsze jak się pokłócimy a wiem, że to on powinien wyciągnąć rękę ale się nie kwapi, to chodzę przed nim w samych majteczkach Kiedyś sam mi powiedział "TY to masz dobrze, wystawisz mi swoją puśkę i ja już nie mogę się obrażać, a ja nie mam Ciebie żadnego haka"
Ale ja na wazektomię nigdy bym się nie zgodziła. Po pierwsze wydaje mi się, że dla męża byłaby to w pewnym sensie jakaś utrata męskości a po drugie, wiem, że za parę lat może nam się odmienić. Niby wazektomia jest odwracalna ale tez nie wiesz, czy wszystko pójdzie tak jak trzeba a to jednak zabieg.
Tusia87- całkiem rzucić pracy tez sobie nie wyobrażam, ale takie L4 to w sam raz. Trochę człowiek dychnie zanim pojawi się dziecko a później wie, że ma gdzie wracać i że ciągłe siedzenie w domu się skończy
KateA92 - pochwal sie jaki model wózka, bo pewnie też zacznę niedługo poszukiwania Mnie się podobają wózki typu Anex Sport, Baby Merc Faster czy Bebetto torino, ale to takie pierwsze typy Niby mówią, że na "wiosenne" dziecko nie trzeba dużej gondoli, bo posłuży tylko pół roku a nie masz dodatkowych kocy, czy kombinezonów jak w zimie, ale i tak nie wiem czy na pewno wystarczy. Musiałabym go zobaczyć na żywo
Ja też miałam przeczucia na dziewczynkę, cały czas mężowi mówiłam, że "Zośka too". "Zośka tamtoo" a okazuje się, że będzie chłopak Teraz jak się juz psychicznie nastawiłam to chciałabym żeby tak zostało, ale cieszyć się będę ze wszystkiego choć i to nie wiadomo na ile pewne
Potwierdzam słowa Tusi co do ojcostwa. Wiem, że to nie reguła, ale mój w wieku 24 ani myślał o dziecku, ale tez nie byliśmy małżeństwem. Nawet teraz do niedawna nie widział takiej opcji bo brakowało mu stabilizacji, mieszkaliśmy sami w dużym mieście na wynajmowanym mieszkaniu, mówił wprost, ze bałby się mieć teraz dziecko bo gdyby gdzieś się noga podwinęła, nie mamy znikąd pomocy a i kredyt na mieszkanie trzeba by wziąć. Dopiero teraz w wieku 29 lat (i moich 27), kiedy wróciliśmy do rodziców, tutaj dostałam pracę, nie płacimy za mieszkanie, mamy działkę, na której moglibyśmy się budować, rodzinę do pomocy on sam wyskoczył do mnie, ze chce mieć ze mną dziecko Miałam dni płodne, więc bez zbędnych przygotowań rachu ciachu co by się nie rozmyślił i po pierwszym cyklu mam brzuszek Sama byłam zdziwiona, bo nie poruszałam już tematu dziecka, byłam pewna, że teraz odkładamy na budowę domu jakieś 2/3 lata ale szczerze mówiąc była to najlepsza pora dla nas. Mam umowę na czas określony, więc za 2 lata, mogliby mi jej wcale nie przedłużyć i też byłoby jakieś "ale". Za rok umowa rozwiązałaby mi się w okresie urlopu macierzyńskiego i pewnie też nikt by mi jej nie przedłużył wiedząc, że rok czasu mnie jeszcze nie będzie. A teraz popracowałam w firmie 2 lata a po urlopie macierzyńskim moja umowa będzie jeszcze obowiązywać przez 6 miesięcy, więc jest do czego wrócić z nadzieją, że wtedy już przedłużą
AAaa.. najważniejsze! Dzisiaj zaczynamy DRUGI TRYMESTR!!!! Ale radość!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2016, 09:11
Wojcinka lubi tę wiadomość
Najbliższa wizyta 15.03
-
nick nieaktualnySkrzat 84 wrote:Zrobiłam dziś komplet badań przed ciąża.
Morfologia krwi obwodowej
Hormon Tsh
Przeciwciała przeciw Hcv-anty Hcv
Antygen HBs(hbsAg)
Glukoza we krwi
Badania ogólne moczu
Test kiłowy
HIV
Profilaktyka zespołu TORCH
Toksoplazmoza,różyczka, cytomegalii
Wyniki popołudniu -
nick nieaktualnyMartynka1234 wrote:A mialas jakies skierowanie? Czy placilas? Przed ciaza to raczej lepiej zbadac hormony niz kile i hiv, chyba ze masz podejrzenie, ze moglas sie zarazic, jestes w ciazy? Bo te wszystkie badania to wiem, ze zalecaja ciezarnym
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySkrzat 84 wrote:Nie miałam skierowania robiłam na własną reke bo szukam prztczyn poronień. Pani w laboratorium powiedziała mi ze ten pakiet mam zrobić sobie jak chce,wiec zrobiłam i czekam,a co do ciąży to juz nie długo sie dowiem
-
nick nieaktualny
-
Tusia - dopiero doczytałam, kurcze, szkoda Byłam pewna, że się udało, ale ważne, że się nie zrażasz
Martynka - oczywiście rozumiem takie nastawienie, ale kurcze, czy stracę dziecko w 15tc czy w 35 tc boleć będzie tak samo, więc bez różnicy dla mnie czy zacznę rzeczy kupować teraz czy po 30tc a już nie wyobrażam sobie po porodzie, zupełnie bym głowy do tego nie miała, poza tym ja muszę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik Piszecie, że wszystko na wyciągnięcie ręki, owszem. Ale w sklepie nie kupię nowych spodni za 14 zł czy za 6 zł a za tyle udało mi się wylicytować ubranka Nie kupuję zwykłych śpiochów bo te kupię wszędzie i powiedzmy, że wiele się od siebie nie różnią a i ceny w sklepach nie są duże, ale jak jest okazja kupić tanio jakieś ładne ubranko, sweterek, spodnie to nie umiem się oprzeć Takie rzeczy są w sklepie drogie niestety, a kupuję tylko jeśli coś mi naprawdę wpadnie w oko i jest za małe pieniądze, bo wiem, że później się taka okazja może nie trafić. Mi to po prostu sprawia przyjemność Koło Nowego Roku będziemy się przenosić na dół do babci, gdzie mamy dwa pokoje, więc pewnie na głowie będzie remont i urządzanie się. Oczywiście grubszą wyprawkę typu wózek czy łóżeczko, będę kompletować dużo później, natomiast teraz jak kupię raz na jakiś czas jakąś pierdółkę to sprawia mi to ogromną frajdęNajbliższa wizyta 15.03
-
nick nieaktualnyRóżowy_Kordonek wrote:Tusia - dopiero doczytałam, kurcze, szkoda Byłam pewna, że się udało, ale ważne, że się nie zrażasz
Martynka - oczywiście rozumiem takie nastawienie, ale kurcze, czy stracę dziecko w 15tc czy w 35 tc boleć będzie tak samo, więc bez różnicy dla mnie czy zacznę rzeczy kupować teraz czy po 30tc a już nie wyobrażam sobie po porodzie, zupełnie bym głowy do tego nie miała, poza tym ja muszę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik Piszecie, że wszystko na wyciągnięcie ręki, owszem. Ale w sklepie nie kupię nowych spodni za 14 zł czy za 6 zł a za tyle udało mi się wylicytować ubranka Nie kupuję zwykłych śpiochów bo te kupię wszędzie i powiedzmy, że wiele się od siebie nie różnią a i ceny w sklepach nie są duże, ale jak jest okazja kupić tanio jakieś ładne ubranko, sweterek, spodnie to nie umiem się oprzeć Takie rzeczy są w sklepie drogie niestety, a kupuję tylko jeśli coś mi naprawdę wpadnie w oko i jest za małe pieniądze, bo wiem, że później się taka okazja może nie trafić. Mi to po prostu sprawia przyjemność Koło Nowego Roku będziemy się przenosić na dół do babci, gdzie mamy dwa pokoje, więc pewnie na głowie będzie remont i urządzanie się. Oczywiście grubszą wyprawkę typu wózek czy łóżeczko, będę kompletować dużo później, natomiast teraz jak kupię raz na jakiś czas jakąś pierdółkę to sprawia mi to ogromną frajdę -
nick nieaktualny