X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
Odpowiedz

Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny Viola super że ciemniejsze kreseczki :-*
    Kate odpoczywaj ile wlezie oby w domu był malutki spokojniejszy
    U mnie też sypie miałam jechać do banku ale zrezygnowalam przez pogode

  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6663

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate. Super, ze sie odezwalas. Wspaniale wiesci, ze u Was wszystko w porzadku. Gratuluje jeszcze raz :)

    Tusia. Dobrze, ze @ w koncu przyszla. Powodzenia w testowaniu na Walentynki :)

    Viola. Fajnie, ze test zrobilas i ze kreski ciemniejsze. Nie moge sie doczekac, zeby go zobaczyc :)

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • kania901 Autorytet
    Postów: 1072 753

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 15:03

    Ink@ lubi tę wiadomość

  • Viola999 Autorytet
    Postów: 3152 2673

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ink@ wrote:
    I oczywiscie ciesze sie Viola, ze sa ciemniejsze.. kreseczki :-D :*
    Co bralaś bo widzę, że fajne;)

    Ink@, sheerah24 lubią tę wiadomość

  • Ewelina2605 Autorytet
    Postów: 1242 597

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate fajnie ze jest dobrze w domku bedzie jeszcze lepiej :) buziole dla Was Viola taki test to ja rozumiem gratuluje ;) a ja auta nie bede miala do nastepnego tyg ale dzis mam dostac zastepcze hi

    bfaregz28gz5h2oi.png
    31 lat - 16cs - ostatnia @ 06.04
    4 cykl z CLO
    2 IUI- :(
  • isi_87 Przyjaciółka
    Postów: 92 50

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ink@ wrote:
    ja pierdziuuu! Smiechlam sama z siebie :-D kuzwa, jak Olcia zapytala czy ciemniejsze sa, tto kurwa nie wiem czemu pomyslalam ze to o sutki chodzi haha tzn wiem czemu bo Viola pisala wczesniej, ze bola.. ale jak juz czytam ze Olcia musi je sobie wyobrazic to juz mysle.. kurwa.. ale ze co?? Sutki??? Wtf? :-D

    Za trzecim razem zczailam.. o kreseczki chodzi.. widzicie do czego zzmeczenie prowadzi?? Wybaczcie dziewuchy :-D :* ide sie posmiac z wlasnej glupoty xD[/QUOTE

    ja myslałam że chodzi o sutki póki Ty mnie nie oświeciłaś:D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 09:36

    Ink@ lubi tę wiadomość

    l8kdxuunma1nuf2r.png
  • Paula24 Autorytet
    Postów: 5276 6109

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej cukierasy :) miałam iść do fryzjera na 9 ale za późno wstalam... Pójdę w poniedziałek, dziś usg o 12 zjadłam cały blister espumisanu i nie jem nic hehe chce zobaczyć moje ciałko żółte...
    Kate super wieści :) odpoczywajcie :)
    Viola piękne dwie krechy! Zazdroszczę :)

    age.png
    28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
    👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
    prog. 28.39ng
    👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
    👶7dpt 80.08 mlU
    👶8dpt 128.67mlU
    👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
    👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
    👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
    👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
    👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
    👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
    Mamy ❤️
    👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
    👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
    👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
    👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
    👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
    👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
    👶16+4 158g szczęścia
    👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
    👶29+0 prenatalne 1280g
    👶33+4 2076g
    👶37+4 3000g
    👶38+4 3230g
    CC 39+1 3760g 57cm ❤️
    ❄️4BB
    Syn 11.09.2012 ❤️
    Syn 10.03.2023 ❤️
  • 19ina90 Autorytet
    Postów: 1453 1233

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula24 wrote:
    Hej cukierasy :) miałam iść do fryzjera na 9 ale za późno wstalam... Pójdę w poniedziałek, dziś usg o 12 zjadłam cały blister espumisanu i nie jem nic hehe chce zobaczyć moje ciałko żółte...
    Kate super wieści :) odpoczywajcie :)
    Viola piękne dwie krechy! Zazdroszczę :)
    cały listek tabletek? wow... to teraz będziesz lekka, żebyś się czasem unosić nad ziemią nie zaczela :P

    27 lat, pierwsza fasolka :)
    Kolejna wizyta 27.04.2017 godz. 17:30
    rg50skjo5rku753a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dziewczynki śniegu po pachy mama się wyprowadziła na obrzeze miasta nigdy w życiu łopaty do śniegu nie miała w ręce i mi mówi dziecko przyjedź do mnie bo dom duży a ja tu sama a ja że na moich malutkich kółkach to raczej tam nie dojadę na ten wygwizdow albo utkne i już nie wyjade.
    U mnie objawów typowo ciazowych brak czuję jednak że ten cykl będzie stracony bardzo mnie ciekawi kiedy będzie @ bo pasuje mi na to usg pójść już po bo jak ostatnim razem miałam usg to zaraz po przyjściu do domu okres był :-/
    Dziewczyny śniło mi się że miałam synka ale nie że urodziłam tylko że już miałam takiego roczniaczka ehhhh....mój Antoś

  • 19ina90 Autorytet
    Postów: 1453 1233

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ink@ wrote:
    kakao wciagam :-D nosem :-P zdziera pape! aaa i zapodalam sobie horror.. moze zasne :-D
    puchatka czy takie tradycyjne? :P

    27 lat, pierwsza fasolka :)
    Kolejna wizyta 27.04.2017 godz. 17:30
    rg50skjo5rku753a.png
  • KateA92 Autorytet
    Postów: 1342 1391

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 11:48

    Paula24, Martka10, Wojcinka, Agnieszka93, stella_88, isi_87, Annie1981, Tusia_87, Lili91, Bluebell1984, olciaa, InBlue lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula24 wrote:
    Hej cukierasy :) miałam iść do fryzjera na 9 ale za późno wstalam... Pójdę w poniedziałek, dziś usg o 12 zjadłam cały blister espumisanu i nie jem nic hehe chce zobaczyć moje ciałko żółte...
    Kate super wieści :) odpoczywajcie :)
    Viola piękne dwie krechy! Zazdroszczę :)

    Trzymam kciuki

    Powiedz mi jakie pytanie na usg mam zadać lekarzowi odnośnie tej owulacji tak żebym na czysto wiedziała czy jest owulacja i to ciało zolte

  • Paula24 Autorytet
    Postów: 5276 6109

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    19ina90 wrote:
    cały listek tabletek? wow... to teraz będziesz lekka, żebyś się czasem unosić nad ziemią nie zaczela :P
    No, hehe. Mój wieczorem wytrzymać nie mógł, szły takie podkolderniaki że ho ho

    age.png
    28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
    👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
    prog. 28.39ng
    👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
    👶7dpt 80.08 mlU
    👶8dpt 128.67mlU
    👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
    👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
    👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
    👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
    👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
    👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
    Mamy ❤️
    👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
    👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
    👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
    👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
    👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
    👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
    👶16+4 158g szczęścia
    👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
    👶29+0 prenatalne 1280g
    👶33+4 2076g
    👶37+4 3000g
    👶38+4 3230g
    CC 39+1 3760g 57cm ❤️
    ❄️4BB
    Syn 11.09.2012 ❤️
    Syn 10.03.2023 ❤️
  • Viola999 Autorytet
    Postów: 3152 2673

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate jesteś najwspanialsza:P:P
    Gratuluję mamuśka już oficjalnie;)

  • 19ina90 Autorytet
    Postów: 1453 1233

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate jesteś taka dzielna!! Aż się na koniec wzruszyłam :)

    27 lat, pierwsza fasolka :)
    Kolejna wizyta 27.04.2017 godz. 17:30
    rg50skjo5rku753a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateA92 wrote:
    Historia mojego porodu hmm.. A więc tak:

    w niedzielę po południu odszedł mi kawałek czopu lekko podbarwiony na brunatno. w Poniedziałek od samego rana czułam, że skurcze które do tej pory zawsze czułam bardziej "z gory" brzucha były wyraźniejsze "od dolu". Wieczorem od ok 19 zaczęłam zwracać na nie większą uwagę bo pojawiały się często, co ok 10-12min. Ok 2 w nocy obudziłam męża, bo skurcze były już co ok 6-7min. jego tekst mnie rozbroil haha ja go szturcham mówiąc "Kochanie, będziemy się jednak zbierać dziś do tego szpitala" na co on "co ile masz skurcze?" ja do niego "co 6-7min" a on "co 7? ee to jeszcze czas" !!! haha no to mu powiedziałam, że zanim się zbierzemy pomału to będzie akurat. No i takim sposobem byliśmy w szpitalu o 3 w nocy, skurcze miałam co 5min. Zrobili mi ktg, pobrali krew, ok 4:00 zbadali rozwarcie -było 3cm. więc kazali pospacerować po szpitalu 2godz i wrócić do nich ok 6. Przez te 2 godz chodziliśmy z mężem, parę razy zeszlismy i weszliśmy po schodach, 2 razy porzygalam się jak kot... o 6 wróciliśmy na oddział, pigula zaprowadziła mnie do mojej sali porodowe i zostawiła jak gdyby nigdy nic :P miałam tam w sumie wszystko. piłkę, chuste zawieszona pod sufitem, łóżko, fotel itp itd byłam już wtedy ogólnie bardzo zmęczona, skurcze były już coraz mocniejsze a mi coraz gorzej było zachować skupienie. szczerze mowiac często było tak, że przy skurczu zaczynałam wpadać w panike - na szczęście mąż był przy mnie i przypominał mi o oddychaniu. (nie narzucal mi "wdech-wydech" tylko "Kasia oddychaj! dobrze ! ..i teraz wydech" to mi pomagało się skupić na nowo. Najlepiej mi było pochylić się nad łóżkiem w rozkroku, głowa opierając się o łóżko ale tak dość wysoko miałam ta głowę (łóżko było zgiete i ja się opierałam o tą najwyżej położona czesc) i mąż swoimi zawsze ciepłymi rękami masowal mnie po tyłku/odcinku ledzwiowym. tuż przed 7 nie dawałam już rady (tak mi się wydawalo) i się położyłam na tym łóżku. chwilę po tym, ok 7, odeszły mi wody. Maz poinformowal pigule ale te sie nie spieszyly. kazda byla spokojna. ten moment był dla mnie straszny, bo skurcze stały się dla mnie nie do wytrzymania (na tamtą chwile). wtedy przy każdym wydechu powietrza podczas skurczu już wylam. w sensie wydobywalam z siebie buczące dźwięki :P psychicznie wtedy czułam się hmm... nie dawałam już rady nie buczec/krzyczeć to moje "A aaaaaaaa..." przy każdym wydechu - na tamten moment się podlamalam i powiedziałam do męża po kilku takich skurczach żeby leciał i wyblagal jakieś leki, cokolwiek co mogłoby zmniejszyć ból. Wtedy przyszła położna, przebrala mnie z mężem w koszule, posprzatala bałagan po odejściu wód, cała resztę czopu (tak mi się wydaje, że to był czop. w każdym bądź razie jakieś "zakrwawione bebechy") no i sprawdziła rozwarcie - "dobre 5cm" jak to powiedziała. co mnie jeszcze gorzej zalamalo bo w głowie miałam "to co będzie potem jak to dopiero 5cm". położna poinformowała, że jeśli chce znieczulenie w kręgosłup to może już poinformować anestezjolog. Zgodziłam się automatycznie. bez zastanawiania. Było wtedy coś przed 8. Anestezjolog też oaza spokoju (jak każdy z personelu :P) się nie spieszyla, przeprowadziła jeszcze wywiad itp itd i ok 9 zaczęła się wkluwac. coś nie mogła się wkluc no ale coś po ok 20min było już po i od ok 9:30 zaczęłam czuć już ulgę. Dziewczyny: ZNIECZULENIE BYŁO MOIM WYBAWIENIEM ! na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie rodzic bez znieczulenia. Położna sprawdziła rozwarcie i się miło zaskoczyła, ja z resztą też, że jest już 10cm !! powiedziała że zdążyłam że znieczuleniem w ostatnim momencie. Niestety jeszcze nie mogłam przeć bo... mały był w zła stronę główką obrocony. był ładnie nisko ale musiał przekrzywic głowę o 90stopni. powiedziała, że jeśli nie przekrzywi to skończy się cc. Położna ustawiła mnie i moje nogi pod odpowiednim kątem ustawiając poduszke-rogala odpowiednio między nogami i kazała mężowi mnie szturchac tzn mój tylek i biodra. pokazała mu jak i poszla dając Fabiankowi szansę. Gdy wróciła po kilkunastu minutach powiedziała, że mąż się spisuje, że cała nasza trójka współpracuje i że mały troszeczkę się obrócił ale ze jeszcze trochę niech tatuś pobuja i poszla :) gdy wróciła powiedziała, że jest już ok i że czekamy na skurcz i będziemy przeć. jak gdyby nigdy nic usiadła na skrawku łóżka, trzymając swoją rękę cały czas gdzies mi w kroku i czekała. byłam trochę zdziwiona, ale tak w sumie pozytywnie. bo myślałam że zaraz rozłoży te łoże, nogi mi wywali do góry i ogólnie będę rodzic na samolocie. no i że zleci się tłum personelu. A byłam tylko ja na łóżku i ona. Zaczęłam przeć leżąc lekko na boku z uniesioną tylko jedna noga co by tu jeszcze ułatwić to obkręcenie główki Fabiankowi a potem już za drugim czy trzecim skurcze normalnie na wznak. w czasie gdy ja parlam przyszły jeszcze z 2 babeczki, w tym lekarka ale one tylko stały i czekały. No i wkoncu o 10:14 wyskoczył Fabianek :D wtedy się wyjasnilo dlaczego miał problem z obroceniem główki- miał pepowinę owinieta wokół główki aż 3 razy ! na szczęście pepowina była na tyle długa że nic mu się nie stało. gdyby była krótsza to mógłby się nawet udusić... ale wolę o tym nie myśleć. Najważniejsze, że nic się nie stało i mamy happy end :) dali mi małego na klate a w tym czasie urodzilam jednym parciem łożysko no i zaraz potem rozlozyli te płozy i przeksztalcili łóżko na samolot- z rozkroczonymi nogami w górze lekarka mnie zszyla. potem jeszcze zostaliśmy sami z Fabiankiem na tej sali, gdzie zaraz poraz pierwszy przystawiłam syneczke do piersi i tylko co jakiś czas położna laktacyjna do nas zagladala. w sumie to nawet nie wiem ile tak sami lezelismy, myślę że gdzieś ok 12 przewieźli nas na oddział gdzie jesteśmy do tej pory ;) Ponoć wszyscy mnie chwalili że spisałam się super i nie zachowywalam się jak pierworodka haha Milo mi :) chociaż ja to wciąż pamiętam te skurcze tuż po odejściu wód płodowych i to jak spanikowana gadalam do męża że ja już nie mogę, że nie mam już sposobu na siebie, że nic nie pomaga a ten musiał mi przypominać abym oddychala i dotleniala naszego synka... dlatego ja bym tak siebie nie chwalila :P Cieszę się ogólnie, że wzięłam to znieczulenie, parte to był dla mnie pikuś bo nic nie bolało, potem szycie też nic także git :) a i odnośnie szycia - na szczęście mało co popekalam :) tylko w jednym miejscu i to mało ponoć. także tego samego dnia popołudniu ja już normalnie latalam po oddziale :) nie jestem jakoś mega popuchnieta w kroku, siadam normalnie ;) bardziej czuje chyba te wszystkie kości w tyłku, ogonowa chyba najbardziej.
    No to chyba na tyle mojego eseju. Ogólnie jestem bardzo zadowolona i dumna z mojego męża! :) był cały czas że mną, zachowywał zimna krew, pomagał mi i kontrolował moja panikę no i chyba widział więcej niż ja sama heh bo np ja łożyska nie widziałam bo miałam małego na klacie a on widział :P jak potem mi ją opisał? "zmielona kaszanka" :D no i pepowinę też przecinal :)
    a teraz jest zakochany po same uszy w synku hehe sam mówi że, nie spodziewał się że tak przeżyje jego narodziny. ciągle powtarza że mógłby się w niego patrzeć i patrzeć :) jak bardzo nas kocha i w ogóle :) mi dziękował już milion razy :) kwiaty też piękne dostałam

    Kocham was <3

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate.. ale sie wzruszylam.. sciskam Cie Kochana! Dzielna jestes, i Twoj maz i Fabianek tez hehe :-D 3mcie sie cieplo i odpoczywajcie :-)

  • Paula24 Autorytet
    Postów: 5276 6109

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dombrusia wrote:
    Trzymam kciuki

    Powiedz mi jakie pytanie na usg mam zadać lekarzowi odnośnie tej owulacji tak żebym na czysto wiedziała czy jest owulacja i to ciało zolte
    Zależy kiedy pójdziesz czy przed owu czy po, przed zapytaj czy jest pęcherzyk dominujący i jaka ma wielkość jakiej wielkości jest endometrium, po owu musi znalesc ciałko żółte i też zmierzyć endometrium, i zobaczyć czy jest płyn w zatoce Douglasa

    age.png
    28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
    👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
    prog. 28.39ng
    👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
    👶7dpt 80.08 mlU
    👶8dpt 128.67mlU
    👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
    👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
    👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
    👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
    👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
    👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
    Mamy ❤️
    👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
    👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
    👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
    👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
    👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
    👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
    👶16+4 158g szczęścia
    👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
    👶29+0 prenatalne 1280g
    👶33+4 2076g
    👶37+4 3000g
    👶38+4 3230g
    CC 39+1 3760g 57cm ❤️
    ❄️4BB
    Syn 11.09.2012 ❤️
    Syn 10.03.2023 ❤️
  • Paula24 Autorytet
    Postów: 5276 6109

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate ty bohaterze :) super się spisała cała rodzina :) brawo wy!

    age.png
    28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
    👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
    prog. 28.39ng
    👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
    👶7dpt 80.08 mlU
    👶8dpt 128.67mlU
    👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
    👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
    👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
    👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
    👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
    👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
    Mamy ❤️
    👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
    👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
    👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
    👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
    👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
    👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
    👶16+4 158g szczęścia
    👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
    👶29+0 prenatalne 1280g
    👶33+4 2076g
    👶37+4 3000g
    👶38+4 3230g
    CC 39+1 3760g 57cm ❤️
    ❄️4BB
    Syn 11.09.2012 ❤️
    Syn 10.03.2023 ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 stycznia 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula24 wrote:
    Zależy kiedy pójdziesz czy przed owu czy po, przed zapytaj czy jest pęcherzyk dominujący i jaka ma wielkość jakiej wielkości jest endometrium, po owu musi znalesc ciałko żółte i też zmierzyć endometrium, i zobaczyć czy jest płyn w zatoce Douglasa

    Ty wiesz co ja nie wiem czy będę po owulacji ale chyba tak bo miałam już owulacyjny śluz a mam iść na początku lutego ej a jeżeli zapytam go czy wie kiedy będzie lub czy była owulacja i mi powie że będzie to umówić się z nim na kolejne usg w terminie owulacji?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 09:53

‹‹ 1652 1653 1654 1655 1656 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ