Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jestem na utrzymaniu męża, chociaż nie lubię tego slowa bo to brzydko brzmi.
Po prostu ja nie pracuję na etat. Pracuję weekendowo bo w tyg ogarniam nasze dzieci i dom. Juz mi sie to bardzo nudzi powiem szczerze i w ub roku poszlam na etat do pracy ale po pol roku nie dalismy rady z logistyka. Dzieci chorowaly, nikogo do pomocy i jak kontrakt wygasł to z powrotem jestem w domu.
Ja płacę rachunki, gotuje, zakupy robimy razem, piore, nie prasuje , ogarniam chate.
Ale nie narzekam bo w sumie mąż mimo, że pracuje dużo to jak może to pomoże.
Obecnie przejął ogarnianie kuwety i śmieci i bo mnie odrzuca na te zapachy.
Dzieci kładziemy spac razem, codziennie im czyta, kąpie itd.
Jedyne co mnie wkurwia to auto. Ja sie nie znam i nie zamierzam poznawac z wymiana jakis filtrów, chujów, mujów i innych a mój mąż jest leniwy w tej kwestii i czasem mysle, ze czeka az ja to załatwie on ma auto służbowe więc mu zwisa..Ink@ lubi tę wiadomość
Daniel
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Konto mamy wspolne i wspolne pieniadze. Ale im dalej w las tym mysle, ze jednak jakas nuta tajemnicy powinna byc i każdy powinien miec swoje.
Mysle, że jak juz na dobre wrócę do pracy to konto sobie założę.
U nas każda dodatkowa złotówka ponad program idzie na budowę, więc oszczędności jako takich nie mamy. A budowa to wór bez dna, który też ja ogarniam z racji wolnego czasu. Latam 2-3 razy do Pl po to by przypilnowac prac.
Teraz mamy przestój bo odkladamy na dach i okna dachowe ale zapewne w kwietniu będziemy to dopinać.Wojcinka, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
Daniel
-
Kurcze to ja ani nie sprzątam ani nie gotuje ani nie prasuje haaa i nie dlatego że mam dwie lewe ręce tylko po prostu tego nie robię.
Teraz zacznę gotować bo jestem w domu i mysle ze bedzie mi to sprawiać przyjemność
Robi zakupy mąż bo nie wyobrazam sobie dźwigać siat przez pół garażu, Oczywiscie drobne zakupy robię albo przez internet, pierze mąż i ja, sprząta i prasuje pani gosposia. Chyba że pojedzie na Ukrainę do rodziny to ja wtedy z wielka przyjemnością posprzątam ale dlatego z przyjemnością, że nie muszę robić tego cały czas. Gotuje mąż bo on jest częściej w domu - pomimo tego, że jest głową rodziny pod względem takim finansowym.
I ok moze nie każdy chce lub moze miec osoby do pomocy w domu, ale kurde jesli pracujecie nie dajcie sie wrabiać w te wszystkie domowe obowiązki. Facet ma dwie rączki i nóżki też musi robić takie normalne rzeczy! No jakos sobie tego nie wyobrażam po prostu.stella_88, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 13:56
stella_88, sheerah24, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe
czekamy na wyniki PAPP-A i NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 13:56
stella_88, Ewelina2605, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe
czekamy na wyniki PAPP-A i NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 13:56
Ink@, Effy, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe
czekamy na wyniki PAPP-A i NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
stella_88 wrote:Martynka - bo Ty źle na to patrzysz osobne konta to nie znaczy że ja mam swoją kasę a ty swoją i każdy robi co chce przynajmniej u nas tak jest wiadomo że większe wydatki ze sobą konsultujemy ale nigdy nie mówiłam mężowi ze chce sobie kupię np. Bluzkę. Jestem w sklepie, coś mi się podoba to kupuję i już. Mamy też dane do swoich kont i jak potrzebujemy to robimy sobie sami przelewy. My mamy też trochę inną sytuację bo każde z nas ma więcej niż jedno konto. Ja mam dwa- prywatne i firmowe bo pracy je na etacie i prowadzę własną działalność. A mój mąż trzy lub cztery- nawet nie wiem dokładnie mamy też dwa oszczędnościowe na które pracujemy wspólnie.
Generalnie uważam że każdy powinien dostosować sobie sprawy finansowe w rodzinie do swoich potrzeb i upodobań. Mam tak odpowiada i nie ma w związku z tym żadnych niedomówień. A każde z nas ma też swobodę w wydawaniu kasy. Nigdy się sobie nie spowoadalismy z wydawanych pieniędzy na ciuchy, prezenty, zachcianki i tak nam odpowiada. Może to wynika z tego że kasy nam narazie nigdy nie brakowało i nie musieliśmy jej liczyć.
My w dwójkę zarabiamy miesięcznie razem trzydzieści kilka tysięcy (oboje na umowie). Nie mamy zadnych kredytów.
Ja nie chodzę w jakis luiwitonach i pradach, żyjemy na normalnym poziomie wiec siłą rzeczy tych pieniędzy zostaje co miesiąc bardzo dużo. Bo czy ja pojde cztery razy do kina i wydam dwieście złotych czy 3 i wydam sto pięćdziesiąt to nie ma znaczenia, bo i tak tych pieniędzy zostaje i u nas nie ma tematu kto na co ile wydaje, i tak nie szalejemy
Jak bedzie dziecko i kredyt na dom to moze zaczniemy sie wzajemnie liczyćWojcinka, stella_88, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
-
Kuchcinka wrote:Dobra to ja wam troche podam bardziej brutalny przykład bo sadze ze Wam sie kreuje zły obraz tego co mowię wiec moze po tym zrozumiecie skąd mam takie podejście do bycia "na utrzymaniu męża"
Moja mama jest osoba z wyższym wykształceniem po politechnice warszawskiej, tata prawnik po uniwersku (z wykształcenia nie z zawodu) mama urodziła mojego najstarszego brata jak miała 21 i drugiego jak miała 25 lat, mnie jak miała 31. Ilekroć była gotowa zacząć karierę zawodowa to wchodziła z powrotem w pieluchy, do 35 r.ż zajmowała sie tylko domem i dziećmi i w sumie oczywiście tak było najlepiej - 3 dzieci, tata swietnie zarabiał prowadząc swoją firmę no układ idealny. I wszystko było by pięknie gdyby w wieku ok 40 lat nie postanowili sie rozejść. Małżeństwo sie nie układało, nie byli ze sobą szczęśliwi itd. Tata odchodząc oczywiście zostawił mamie mieszanie, zapewnił ze bedzie płacił alimenty itd w zamian za to ze ona nie będę kładła rak na jego firmie. Mama jest normalna i sie zgodziła i rozwód mieli za porozumieniem stron.
I teraz niby wszytsko ślicznie pięknie - tata płacił po 1,5 tysiąca alimentów na głowę z płaceniem na mamę włącznie czyli mama dostawała na 4 osoby 6000 miesięcznie, tata oczywiście w miedzy czasie opłacał nam wszystkie obozy, wyjazdy, zajęcia dodatkowe itd wiec teoretycznie na wszystko starczało. Ale co z tego jak mama znalazła sie w sytuacji ze miała 40 lat, zero doświadczenia zawodowego, szanse na znalezienie pracy w swoim zawodzie żadne i wizja ze jest na utrzymaniu byłego męża i wieczny strach ze w końcu my dorośniemy i pieniądze przestaną płynąc a ona zostanie z niczym. Po kilku latach bezrobocia mama oczywiście po znajomosci znalazła prace , nienajgorsza ale zdecydowanie pozniej jej kwalifikacji (jest kierownikiem administracji) która ukrywała przed tata przez kilka lat w obawie ze jak on sie dowie ze ona pracuje to odetnie jej alimenty które nadal na nią płaci mimo ze na dzieci juz jej nie daje.
Od kiedy moi bracia sie wyprowadzili tata "podniósł" mamie alimenty na Nią, wiadomo czasu sie zmieniają 1500 tysiąca przestało wystarczać i dostaje od neigo 3500 miesięcznie na siebie. No niby fajnie nie? Do tego zarabia sama ok 2500 w szkole baletowej i żyć nie umierać. Ale zaufajcie mi, dla neij świadomość ze jest do końca życia zależna od mojego taty, ze żyje w leku ze w każdej chwili moze sie mu odwiedzieć (to sie oczywiście nie stanie, bo tata taki nie jest ale ona i tak sie boi) jest straszne.
Tata oczywiście juz od kilku lat wie ze mama pracuje i alimentów jej nie zmniejszył, słusznie uważa ze te pieniądze jej sie należą bo zdaje sobie sprawę ze to ze on mogl rozwijać firmę i sie tak wzbogacić stało sie mozliwe tylko dlatego ze ona posiewecila sie w całości dla domu i dzieci.
Mama zawsze mi powtarzała - nigdy nie dopuść żebyś była w 100% zależna od męża, zawsze musisz mieć swoje pieniądze w razie czego. I na prawdę żyłam w tym domu, widziałam ten strach i nikomu tego nie życzę. Mama teraz jest szczęśliwym człowiekiem ale na prawdę lata bezrobocia na utrzymaniu byłego mąż to był dla neij koszmar i nikomu tego nie życzę, a życie moze sie rożnie potoczyć...
Tylko rozumiem też kobiety, które zostają w domu i sie jednak temu wszystkiemu poświęcają.
Tylko pozniej właśnie są w czarnej dupieInk@ lubi tę wiadomość
-
Viriki wrote:Konto mamy wspolne i wspolne pieniadze. Ale im dalej w las tym mysle, ze jednak jakas nuta tajemnicy powinna byc i każdy powinien miec swoje.
Mysle, że jak juz na dobre wrócę do pracy to konto sobie założę.
U nas każda dodatkowa złotówka ponad program idzie na budowę, więc oszczędności jako takich nie mamy. A budowa to wór bez dna, który też ja ogarniam z racji wolnego czasu. Latam 2-3 razy do Pl po to by przypilnowac prac.
Teraz mamy przestój bo odkladamy na dach i okna dachowe ale zapewne w kwietniu będziemy to dopinać.Wojcinka lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 13:56
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe
czekamy na wyniki PAPP-A i NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 13:56
Ink@, Effy, Zuza33, Wiktoria_20, Dombrusia, Bluebell1984, Mila123 lubią tę wiadomość
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe
czekamy na wyniki PAPP-A i NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞