Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
Kuchcinka wrote:Po żelazie miałam czarną kupkę
Ten najemca w końcu w ogóle się nie odezwał? Mam nadzieje ze chociaż wysoka kaucje Ci zapłacił i dobrze n tym wyszłaś?
Pozniej ze klucze zostawił w ochronie i bardzo przeprasza za kłopot. Ja cisza.
Mieszkanie wysprzątał i wszystko jest tam ok.
No tak jestem do przodu na tej kaucji ale uginam sie zeby zrobić mu przelew i zwrócić za te polowe miesiąca
Miałam plan za to kupić zmywarkę takiej jednej biednej rodzinie i tak pewnie kupie nawet jak mu przeleje No bo juz taki plan powstał. Jak cos wygrywam albo przez przypadek dostaje jakaś kasę to zawsze ją oddaje dalej zeby dobro krążyło
No ale Mam za miękkie serce jesli chodzi o złych ludzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2017, 21:55
sheerah24, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
-
Kuchcinka - właśnie o tą regularność też ponoć chodzi o której piszesz, u mnie niestety to niemożliwe...
w sumie to w tamtym roku powiedziałam że jak nie zajde w ciąże przed 30 urodzinami to kupie sobie psa, w sumie mam jeszcze kilka miesięcy na to... ale boję się że to tylko bardziej mnie zdołuje,
w ogóle to na święta przy opłatku kilka osób się popłakało składając mi życzenia bym została mama... troche to dołujące że w rodzinie widać u nas ten brak dziecka, szczególnie że wiedzą żebym chciała, u nas każdy ma dzieci tylko ja taka "inna"
hehe a na dodatek już sobie wkręcam że może w tym cyklu się udało ale testu nie mam zamiaru kupować, za dużo już wydałam pieniędzy na testy z jedną kreską -
Bajkaaa wrote:Effy - masz bardzo dobre serce, aż się wzruszyłam że są tacy ludzie na świecie, naprawde podziwiam i szanuje Cię za to co robisz.
Ink@, Bajkaaa, Annie1981, sheerah24, Zuza33, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:w sumie to w tamtym roku powiedziałam że jak nie zajde w ciąże przed 30 urodzinami to kupie sobie psa, w sumie mam jeszcze kilka miesięcy na to... ale boję się że to tylko bardziej mnie zdołuje,
Wcześniej chyba pytałaś o badania. Nie zarejestrowałam jak długo się staracie, ale jak krótko to możesz sobie jeszcze dać czas. Jeżeli dłuższy czas to ja bym się za to porządnie zabrała, bo po co się stresować każdym nieudanym cyklem jeżeli jest coś co nie gra do końca, a łatwo można to poprawić. Szkoda czasu i nerwów żyjąc w takiej nieświadomości
Effy, Bluebell1984 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Ink@ wrote:Effy Kobietko bo Ty dobre serducho masz! :* na kazdym kroku przywracasz mi wiare w ludzi i za to Big THX!
Ink@ lubi tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:A po co dajesz sobie taki deadline? Ja mam 35 lat i jestem w ciąży z pierwszym. Ty masz jeszcze dużo czasu
Wcześniej chyba pytałaś o badania. Nie zarejestrowałam jak długo się staracie, ale jak krótko to możesz sobie jeszcze dać czas. Jeżeli dłuższy czas to ja bym się za to porządnie zabrała, bo po co się stresować każdym nieudanym cyklem jeżeli jest coś co nie gra do końca, a łatwo można to poprawić. Szkoda czasu i nerwów żyjąc w takiej nieświadomościAnnie1981 lubi tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:A po co dajesz sobie taki deadline? Ja mam 35 lat i jestem w ciąży z pierwszym. Ty masz jeszcze dużo czasu
Wcześniej chyba pytałaś o badania. Nie zarejestrowałam jak długo się staracie, ale jak krótko to możesz sobie jeszcze dać czas. Jeżeli dłuższy czas to ja bym się za to porządnie zabrała, bo po co się stresować każdym nieudanym cyklem jeżeli jest coś co nie gra do końca, a łatwo można to poprawić. Szkoda czasu i nerwów żyjąc w takiej nieświadomości
Jeśli chodzi o badania to w tamtym roku się za to zabrałam, wiem że u mnie jest w porządku jesli chodzi o podstawowe badania o monitoring też miałam kilkukrotnie i też jest ok, ale potem pojawiły się bardzo duże u mnie problemy i starania poszły na bok - nie bylo innego wyjscia, i po kilku miesiacach stwierdzilam że skoro mi nic nie jest to podejde tym razem na luzie,
mój mąż się nie badał i nie wiem co będę musiała zrobić żeby się przebadał - nienawidzi lekarzy i wszystko co z tym związane tym bardziej on uważa że nie staramy sie mega intensywnie więc nie ma co panikować...
czy daje sobie czas? tak powiedziałam żeby mu uświadomić że ja naprawde bardzo chce (on nie zgadza się na psa), zresztą pies ma swoje potrzeby i jak to mówi mój mąż na psa macierzyńskiego nie dostane żeby go odchować
a wracając do tematu to nie miałam robionych badań drożności, czy ktoś wie jak to krok po kroku wygląda? -
Effy wrote:Zeby nie było ja myślałam ze będę mama zaraz po liceum i No a życie sie układa różnie ale poczekałem 7 lat i Spoczko
Pfff ja myślałam że zostanę mamą około trzydziestki jak już będę miała dom z ogródkiem... A w trzeciej klasie liceum... NIESPODZIANKAWojcinka, sheerah24 lubią tę wiadomość
-
Ja to Wam powiem, ze w liceum nie mogłabym wpaść bo nie uprawiałam stosunków płciowych
Chyba pierwszy jakos zaraz po liceum był dopiero haaa
Pewnie reszta to szybko, ja to późno dojrzewałam ale o dzieciach myślałam szybko Haha, niestety zadnej wpadki ku mojemu smutkowi nie zaliczyłam a byłam gotowa na samodzielne macierzyństwo HahaWojcinka lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 13:45
Effy, Ink@ lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny...mogę liczyć na waszą radę....kurcze nigdy tak nie mialam, a urodziłam już 4ke dzieci. Wyjaśnię o co chodzi.
Otóż 02.kwietnia gin obejrzał jajniki i stwierdził pęcherzyka 15×20mm.powiedzial że pewnie peknie za 2-3 dni.Ja na to że to za wcześnie bo przecież moje cykle są dłuższe i owulki spodziewam się na 08 lub 09 kwietnia dopiero.Po czym on na to że jeśli cykl 28dniowy to jajko peknie jeśli jest dłuższy to jest szansa że jajko zaczeka. Minął ten czas aż do 08 kwietnia (nie mierzyłam tempki niestety z przyczyn innych), po czym 09 kwietnia rano o 4 zrobilam test owulacyjny i wyszly II(ostatnio po takim teście 4godz później był ogromny bol owulacyjny więc zakładam że w moim przypadku owulka jest chwilka po teście zastepuje).Poprzytulalismy się z mężem i poszłam spać a o 12 w dzien temke zmierzylam i wyszło 37.1. Od tamtego czasu tempka w górze tylko 15 kwietnia dostałam brunatnego plamienia bez bólów brzucha tylko ciągnęła jajniki i 16 kwietnia Tomka spadła na 36.9 i plamienie dalej. Dziś jest noc z 16 na 17 i tempka powróciła na 37.2 ( wiem że jestem w ruchu i może się wahać ale plamienie ustaje jeśli byłaby to wczesniejsza@ to tempka by niepodskoczyla z powrotem. Co o tym sądzicie...jestem zagubiona. Czy to ciaza (implantacja) czy problem z progesterone i @ będzie dopiero za tydzień....czy możliwe jest ze owulka była jednak tego 08 kwietnia..sorki za stylistykę...dzieki za jakiekolwiek podpowiedzi. Ania