Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Gaduaaa wrote:mam ssanie na słodkie... albo na chipsy... tragedia...
u mnie to samo! od dwóch dni już. do tego metaliczny smak w ustach, zgaga wieczorami, nerwy takie że sąsiedzi już mnie chyba nienawidzą i skoki nastroju np ostatnio odpadł mi jeden kwiatek ze storczyka bo już przekwitł i płakałam 15 minut grając z moim w monopoly bo to taki piękny kwiatek był. Uspokoiłam się dopiero jak przerażony obiecał, że kupi mi jeszcze jeden.a potem śmiałam się z siebie w głos... to już chyba schizofrenia...
Gizmo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa od wczoraj próbuję siła umysłu przesunąć dni płodne i owu żeby były o kilka dni wcześniej lub później niż jest to planowane.
Mój chłop musi wyjechać akurat wtedy gdy owu i dni płodne...
To dopiero tragedyja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2016, 14:46
Gizmo lubi tę wiadomość
-
Tissaia wrote:Ja od wczoraj próbuję siła umysłu przesunąć dni płodne i owu żeby były o kilka dni wcześniej lub później niż jest to planowane.
Mój chłop musi wyjechać akurat wtedy gdy mam owu i dni płodne...
To dopiero tragedyjaPierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Ja siuśki robie mało oryginalnie bo w pojemniki ikea ale kiedyś wszystkie małe kąpały się w zmywarce no i cóż - sikałam do jednego z największych - test mi cały wpadł tzn przepadł z kretesem
A co do testowania ovu to rzeczywiście jest taka różnica kiedy ? Bo ja w pracy piję hektolitry a testuje koło 17-18 i wtedy powstrzymuje sie od picia na 2h przed testem -
nick nieaktualny
-
Z racji tego, że następny post będzie szczególny to chciałabym go odpowiednio zaanonsować.
będę rozdawać zielone groszki, kto chce proszę się zgłaszać
PS. Patka zaraz udostępnie wykres to będziesz się mogła przyjrzeć !szuflada, Kasia1987, 91patka91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGizmo wrote:ja jestem po usunieciu szyjki mialam Cin2/Cin3 HSIL
i powiem, ze żadnych objawów nie miałam typu upławy czy jakieś inne wydzieliny, żadnych bóli ni nic. Smrodu też żadnego od siebie nie czułamPoprostu nie miałam po porodzie prawie 2 lata @ bo karmiłam cycem i dopiero cytologia wyszła źle, potem wycinki, kolposkopia i w końcu ciach
Wiesz to pewnie zależy od stopnia rozrostu itp ja tam nie wiem tylko mojego cytowałam. On w centrum onkologii pracuje więc myśle że tamte przypadki są już takie na maksa zaawansowane.Gizmo lubi tę wiadomość
-
zapachmalin wrote:Z racji tego, że następny post będzie szczególny to chciałabym go odpowiednio zaanonsować.
będę rozdawać zielone groszki, kto chce proszę się zgłaszać
PS. Patka zaraz udostępnie wykres to będziesz się mogła przyjrzeć !ja chcę !
zapachmalin lubi tę wiadomość
FabianCyprian
Tymuś
-
zapachmalin wrote:Z racji tego, że następny post będzie szczególny to chciałabym go odpowiednio zaanonsować.
będę rozdawać zielone groszki, kto chce proszę się zgłaszać
PS. Patka zaraz udostępnie wykres to będziesz się mogła przyjrzeć !zapachmalin lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Dziewczyny Kochane. Zupełnym przypadkiem trafiłam tu do Was razu pewnego ponad miesiąc temu
Byłam przerażona ilością informacji, które przyszło mi przyswoić a dodatkowo nie wiedziałam jak się wkręcić na tą dziką imprezkę, którą kierowały tutaj Gizmo, Waldi i reszta starej Gwardii
Byłam z deka w szoku gdy Mysia odpowiedziała na moją wiadomość i to całkiem szybko.
A potem już poszło. Jako, że jestem niepoprawną gadułą szybko niczym łania przeskakiwałam na kolejne etapy wtajemniczenia, oczywiście tylko i wyłącznie dzięki Wam. Bo gdyby nikt nie pytał/odpowiadał/śmiał się/pocieszał to myślę, że mimo wszystko szybciej bym odpuściła
Leciałam z wami między nową->znajomą-> koleżanką->przyjaciółką->ekspertką i w końcu autorytetemI pragnę powiedzieć, że TO BRZMI DUMNIE!!!
Dziękuję Wam za to, że mogę tu przyjść ponarzekać, pomarudzić, pośmiać się i rozśmieszyć też Was. A nieraz nawet po kryjomu poczytać Wasze posty, obawy, radości i dumy gdy brak sił na pisanie ale nawyk zostaje.
Żeby nie bylo tak słodko to oczywiście parę razy byłam zniesmaczona pewnymi wypowiedziami, zwłaszcza jedną, którą zatrzymam dla siebie. Wtedy na kilka dni wgl się odsunęłam bo musiałam się wewnętrznie uspokoić. Ale potem pomyślałam, że napewno są tutaj takie dziewczyny, które mają tak po moich wypowiedziach i cóż. Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził- powtarzając za klasykiem.Nie mam pojęcia czy ten cykl będzie dla mnie szczęśliwy, czy jeszcze długo długo przyjdzie mi czekać na moją małą groszko-fasolkę. Wiem natomiast, że w takim towarzystwie podróż będzie znośna, szybsza, napewno ciekawa a chwilami może również szczęśliwa.
Tym 1000-nym postem trzymam za Was wszystkie kciuki i z całego serducha wierzę, że będziecie świętować swoją własną małą dzidzię, jedne szybciej, drugie może ciut później ale wszystkie. I bezwzględu na to jak skończy się moja przygoda z ovufriend chciałabym wszystkim Wam życzyć zdrowych, pięknych maluszków, w których będziecie zakochane do szaleństwa. I wielu wielu lat miłości i szczęścia w Waszych Rodzinkach.
Powodzenia i trzymam kciuki. !
Ach i jeszcze P.S.
Kiedyś, gdy już będziecie babciami i wasze wnuczki przyjdą do Was po poradę dotyczącą zajścia w ciążę itp, z uśmiechem na ustach podpowiedzcie ile możecie a potem powspominajcie to forum, 2016 rok i nas wszystkie, jak pełne nadziei czekałyśmy na nasze własne małe szczęścia!
Buźka!szuflada, Margaretka89, Karolina2787, Kasia1987, WaldhauzerM, Gizmo, Allmita, 91patka91, Tuliska, poziomka12, Kim87, Caro lubią tę wiadomość