Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Eehhh... Dobrze że jesteśmy tutaj razem
Widzę że każda doświadczyła tego typu miłych docinek 
Muszę się odprężyć, bo taka zestresowana to nigdy nie łyknę grocha
Tylko u mnie każdy stres obija się na bólu szczęki, karku, głowy... A tak z tym walczę
Gaduaaa już dyktowanie komuś ile ma mieć dzieci to masakryczna przesada!
Kasiu komentarz zbędny... Żal... Czy ludzie czują się wtedy lepiej gdy coś takiego mówią? Nigdy bym niczego takiego nie powiedziała.
Gaduaaa lubi tę wiadomość
-
Kasia1987 wrote:Słuchajcie, moja przyjaciółka wpadła i była przerażona, teraz jest ok, poukładało się. Ale... nie może słuchać jak jej mówię o mierzniu temp i dniach płodnych... Uważa, że nie zachodzę, bo brakuje nam spontaniczności, że najlepiej jakbym przestała sprawdzać i liczyć dni... To jest najgorsze. Jak komus poszło mega łatwo albo wręcz nie chcieli i teraz uważają, że zachoddzenie jest właśnie takie banalne. I ranią tym innych.
Dokładnie, w tym rzecz. Nie mieści się im w tych małych móżdżkach że mogą być różne powody problemów z zajściem w ciąże. Ta z mojej pracy też się wyśmiewała z mierzenia temperatury, bo przecież to jest takie zacofane.
Kasia1987 lubi tę wiadomość
-
Gaduaaa wrote:O matko co za suka.. Wyłącz się na nią.. Udawaj że jej Ne ma
Staram się, tylko jak siedzimy razem w biurze, to czuję jej oddech na plecach i jak widzę to jej "łaszenie się" do reszty z biura to mnie mdli.
Ale koniec!!! Postanowienie na dzisiaj. Już ani słowa o moich prywatnych sprawach. Tylko stosunki służbowe
Kasia1987 lubi tę wiadomość
-
Aniu kochana wypinamy się tylkami na wszystkich niezyczliwych!
To nie są przyjaciele, tylko hieny. Nikt nie ma prawa nas oceniać, to tylko i wyłącznie nasza sprawa jak do tej kwestii podchodzimy. Ciotka mojego Marcina ostatnio do teściowej, "bo to pewnie Ania nie może mieć dzieci" no zesz kurde myslalam ze wybuchne... A teściowa jeszcze do mnie z tym (teściowa nie wie że się staramy) nic nie powiem, w nosie ich mam, niech wszyscy zajmą się sie swoimi problemami bo paradoksalnie tych nie dostrzegają

-
Zacofane??? Co za babsztyl!AniaŁ123 wrote:Dokładnie, w tym rzecz. Nie mieści się im w tych małych móżdżkach że mogą być różne powody problemów z zajściem w ciąże. Ta z mojej pracy też się wyśmiewała z mierzenia temperatury, bo przecież to jest takie zacofane.
A naprotechnologia to skąd powstała niby??? Brrrrr....
-
ja mam właśne taką szwagierkę !!AniaŁ123 wrote:Staram się, tylko jak siedzimy razem w biurze, to czuję jej oddech na plecach i jak widzę to jej "łaszenie się" do reszty z biura to mnie mdli.
Ale koniec!!! Postanowienie na dzisiaj. Już ani słowa o moich prywatnych sprawach. Tylko stosunki służbowe
w koło piecze ciasta, cud, miód i orzeszki... zakłamana gnida... ja się poznałam na jej prawdziwej twarzy.. wrednej, złośliwej...
i z nią już lata nie rozmawiam... jest o mnie taka zazdrosna że sama z tym sobie nie radzi... czasem jej współczuje..Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
Tuliska
Babsztyle wstrętne!!!
Gaduaaa ten typ jest najgorszy
Tuliska, Gaduaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










