Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
marciaa wrote:u nas na osiedlu robią raz do roku mieszkańcy imprezę na patio

każdy przynosi coś do jedzenia, alko, ktoś organizuje muzykę, stoły i tak się integrujemy :d
Fajna sprawa
-
Aniu łączę się w bólu... aż się wnerwiłam z Tobą!!

Co za głupia dziewucha. Zero pomyślunku o innych ludziach, nie wspomnę, że to jest sfera bardzo intymna, a z niej żadna Twoja przyjaciółka, więc tym bardziej nie wiem jakim prawem w ogole o tym gada....
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
33 lata, 1 ciąża po 4,5 roku staran.
HSG: Niedroznosc jajowodow ;(
ICSI: za 1 razem udane

-
Kochanie, żeby się jeszcze nie zdziwiła. często tak bywa, że z pierwszym dzieckiem zachodzi się na tip top a z drugim jest problem. wiele kobiet z OF są tego przykładem. a im dłużej się na coś czeka tym bardziej później się to ceni
dla Ciebie dziecko bedzie takim skarbem i będziecie się tak z dzidziusiem kochali, że nie masz pojęcia
myślę, że ona czegoś aż tak wspaniałego nie doświadczy
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Ale dziwna pogoda w Krakowie
Raz ulewa, raz słońce, raz wichura, burza... Ciekawe co mnie złapie jak będę wracać do domu
-
szuflada wrote:Kochanie, żeby się jeszcze nie zdziwiła. często tak bywa, że z pierwszym dzieckiem zachodzi się na tip top a z drugim jest problem. wiele kobiet z OF są tego przykładem. a im dłużej się na coś czeka tym bardziej później się to ceni
dla Ciebie dziecko bedzie takim skarbem i będziecie się tak z dzidziusiem kochali, że nie masz pojęcia
myślę, że ona czegoś aż tak wspaniałego nie doświadczy 
ja się obawiam, że takie "zołzy' zawsze mają szczęście i może im szybko pójść... -
Kasia1987 wrote:Aniu łączę się w bólu... aż się wnerwiłam z Tobą!!

Co za głupia dziewucha. Zero pomyślunku o innych ludziach, nie wspomnę, że to jest sfera bardzo intymna, a z niej żadna Twoja przyjaciółka, więc tym bardziej nie wiem jakim prawem w ogole o tym gada....
Bo ja głupia jestem taka ufna i czasami za dużo gadam
Muszę nareszcie wyciągnąć z tego wnioski -
a niech im idzieLILITH.P wrote:ja się obawiam, że takie "zołzy' zawsze mają szczęście i może im szybko pójść...
szkoda tylko dziecka że będzie się musiało męczyć z matką zołzą
Ania i tak będzie lepszą mamą, bez względu na to kiedy dzidziuś postanowi do niej przyjść
AniaŁ123, WaldhauzerM lubią tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
widzę, ze podobna do mnie jesteś. Ja taka sama, a potem żałuję, wysłuchując różnych plotek w rodzinie na swój temat.AniaŁ123 wrote:Bo ja głupia jestem taka ufna i czasami za dużo gadam

Muszę nareszcie wyciągnąć z tego wnioskiPierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Szuflada
Waldi
Marcia
Lilith
Kasia
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7d1f0ee437f0.jpg
WaldhauzerM lubi tę wiadomość
-
AniaŁ.. Ona widocznie miała wszystko w życiu na już.. O nic nie musiała walczyć tylko co chciała to miała.. I są tego konsekwencje.. Albo dwulicowa..
szuflada lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
AniaŁ123 wrote:
Szuflada
Waldi
Marcia
Lilith
Kasia
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7d1f0ee437f0.jpg
..jedno serducho ode mnie drugie od maluszka Cmok.
AniaŁ123 lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
WaldhauzerM wrote:AniaŁ.. Ona widocznie miała wszystko w życiu na już.. O nic nie musiała walczyć tylko co chciała to miała.. I są tego konsekwencje.. Albo dwulicowa..
Ja już sama nie wiem. Długo też tak myślałam, że jest taka cudowna. A może po prostu ma zbyt mały rozumek i wielu rzeczy nie pojmuje
-
Ahhh... szkoda sobie głowę zawracać

Przecież już prawie weekend
Ja na chwilę się chowam, bo muszę pokończyć pewne sprawy przed 15
Jeszcze raz przesyłam

-
ja bym jej powiedziała prosto...AniaŁ123 wrote:A ja Wam znowu muszę opowiedzieć o mojej cudownej koleżance z pracy, bo znowu mnie dobiła... Widzi, że od ostatniej akcji nie podejmuję z nią rozmowy, a ta wyskakuje ze śmiechem: „hahaha jak tam twoje testowanie? Zdajesz? Hahahaha...” ja na to udaję głupią i pytam jakie testowanie, a ona: „hahaha te co wypełniasz w domu..” Ja w zaparte, że nie wypełniam żadnych testów w domu, a ona „hihi no te owulacyjne,..jak wychodzą” A ja jej tylko odpowiedziałam, że wychodzą tak jak powinny i odwróciłam się do komputera.
Ale poczułam taki nagły przypływ stresu, tak się zdenerwowałam, że aż ręce mi zaczęły drgać i stwierdziłam, że muszę jej coś powiedzieć. Odwróciłam się i powiedziałam, że strasznie mnie to boli, jak tak na każdym kroku wyśmiewa się z moich starań, z mojego testowania, mierzenia, diety i proszę, żeby na ten temat już nic nie mówiła. Ona oczywiście zdziwiona i z pretensją, że źle to odbieram, bo ona tylko żartuje, a nie chce mi sprawiać przykrości. Ja znowu jej mówię, że mnie nie rozumie, bo na szczęście nie jest w takiej sytuacji, a ona dalej swoje...i mówi PRZEPRASZAM że tak to odebrałaś... ale w taki sposób to wszystko mówiła, normalnie urażona i z pretensjami do mnie, że o co mi chodzi, jak ja mogłam jej coś zarzucić, przecież ona jest taka idealna... Ja już w płacz, bo mówiąc to byłam tak rozżalona, drżałam cała, ale ona absolutnie nie widzi w sobie żadnej winy lub chociaż nie dostrzega, że mogła popełnić głupi błąd, że niechcący, ale jednak niepotrzebnie od dłuższego czasu męczy mnie takimi tekstami. Ja się rozkleiłam i wybiegłam z biura, musiałam się przejść i zadzwonić do męża. On na szczęście mnie uspokoił i jakoś doszłam do siebie...
To nie jest tak, że nie można mi już nic powiedzieć, ale jak ostatnio słyszę tylko tekst za tekstem i ciągłe wyśmiewanie, to już naprawdę jest dla mnie za dużo. Może z jej strony to są niewinne żarty, ale kurcze widzi, że ja płaczę, a ona w zaparte, że nic złego nie zrobiła
weź wypierda**j
Evelin, AniaŁ123 lubią tę wiadomość
Fabian
Cyprian
Tymuś 
-
Czesc Wamm :*
Dzis troszke Was podczytalam
Ale mnie ominely plotki o meczu hehehehe
Wy to jestesta 
Co do Waldi i kuzynki, szczerze to bym jej wprost czy powiedziala, czy odpisala, ze to nie jej sprawa i nie zycze sobie zbednych komentarzy. I tyle.. nie przejmowala bym sie nia wcale. Przypomnijcie sobie lata mlodosci, gdy mieliscie jakies kolezanki z ktorymi wszystko i wszedzie, nagle sie poklociliscie i chociaz ze soba nie rozmawialyscie to I tak jedna o drugie wszystko wiedziala
az do momentu gdy przestalo sie tym przejmowac
lub przyklady z bylymi chlopakami 
Poprostu olewa sie pewne rzeczy i osoby, a kiedys nawet mysl o nich przestanie nas denerwowac
Anial. Kochana, wiem co czujesz..
Mam taka sama kolezanke w pracy..
Wczoraj gdy dostalam @ bardzo bolal brzuch,a ona- Co tak zle sie czujesz, czyzby udalo Ci zajsc w ciaze..I to przy wszystkich. Mimo ze prosilam, zeby to bylo miedzy nami czterema.. I te jej glupie docinki ze bezplodnosc sie wyleczy, albo ze zostanie nam aborcja, lub .. sluchajcie tego.. ze jej facet moze nam pomoc, ale moj mu zaplaci za "pokrycie" jebnieta. Ma juz dwojke dzieci.. ale zero pojecia.
Reszte mocno sciskam
Co u Was ??
Tesknie za Wami...tak malo teraz pisze
caluski
Gaduaaa lubi tę wiadomość

Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






