Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Anula Sory ale moim skromnym zdaniem nie ma co się oglądać na to że dziecko będzie z końca roku. Lepiej mieć takie niż czekać jak np ja a potem mieć problem z zajsciem.. Nie warto zwlekać.
Tissaia lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
WaldhauzerM wrote:Anula Sory ale moim skromnym zdaniem nie ma co się oglądać na to że dziecko będzie z końca roku. Lepiej mieć takie niż czekać jak np ja a potem mieć problem z zajsciem.. Nie warto zwlekać.
Ależ ja wiem, że macie rację dziewczyny, ale co ja mogę... Rozmawiałam z nim wczoraj na ten temat kilka godzin, no chyba nic nie wskórałam. Nadaremno się produkowałam Ja bym chciała już... No, ale sama se tego dziecka nie zrobię
-
Anula1986 wrote:Ależ ja wiem, że macie rację dziewczyny, ale co ja mogę... Rozmawiałam z nim wczoraj na ten temat kilka godzin, no chyba nic nie wskórałam. Nadaremno się produkowałam Ja bym chciała już... No, ale sama se tego dziecka nie zrobię
No tak... Sama se nie zrobisz..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
WaldhauzerM wrote:Allmita a dał Ci gin coś na wzrost jajeczek??
Po drugie to mierzenie na początku jest stresujące ale ja np po 2 miesiącach mierzeniem się nie stresuję.
Tissaia dokładnie tak. Oczekiwanie na testowanie jest gorsze..
ale ja pierwszy raz ide na monit, wiec chyba nic od razu na wzrost sie nie daje.. no 3 cykl przed nami-tak się właśnie zastanawiam-może sie przystosuje do tego mierzenia T -zobaczę- w sumie mi sie to podoba, ale widze też że stresujehttps://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
WaldhauzerM wrote:No tak... Sama se nie zrobisz..
A szkoda he he, nie wiem. Powiercę mu jeszcze dziurę w brzuchu, może go jakoś przekonam... Chociaż wolę się nie łudzić... Wiedzcie, że jak mi wczoraj to powiedział to się tak wkurzyłam, że szok... To tu chcemy się starać i lipa... Ni ma, od kwietnia dopiero starania wchodzą w rachubę Wrr
-
Anula1986 wrote:Dzięki za pocieszenie U mnie powód jest dosyć inny... Chodzi oto, że dziecko ponoć lepiej mieć ze stycznia (lutego, marca etc.), ale nie z grudnia... Bo grudniowe jest prawie o rok do tyłu, a w szkole od niego wymagają tyle samo. Styczniowe dziecko ma niby lepiej pod tym względem. Takie argumenty zostały mi przekazane/powiedziane.
a ja zawsze zazdrościłam rówiesniokom z końca roku, bo w pewnym wieku to sie chce być bardziej młodszym niz starszym.. i jak ja juz miałam np 30 lat to oni jeszcze czekali...
ale co do nauki to nie wiem, bo z tym nie miałam problemów-bo jestem z lutego, ale równie dobrze mogli by mówić że dziewczynki powinny szybciej iść do szkoły bo generalnie dojrzewaja emocjonalnie itp...bez sensu....https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
nick nieaktualnyAnula, a Ty się go zapytaj skąd on taką teorię wstrząsnął Jak jest taki pewny swoich racji to niech przedstawi jakieś racjonalne fakty poparte badaniami naukowymi i statystykami
Bo normalnie to podchodzi pod jakieś zabobony w razie czego powiedz mu ze następnym razem jak będzie chory to zamiast leków wsadzisz go na 10 zdrowasiek do pieca chlebowego
Może się przestraszy i Ci ulegnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2016, 11:46
WaldhauzerM, kozamonia, 91patka91, agatali lubią tę wiadomość
-
KlaudyŚ wrote:Ja mam kolezanke z grudnia i co jest dwa razy mądrzejsza odemnie i teraz jest na studiach medycznych i bedzie lekarzem takze nie patrzcie na to jak dziecko pozno sie urodzi bo tam w górze już jest zapisana jego przyszlosc
Dobrze powiedziane
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tissaia wrote:Waldi, tak se patrzę na Twój i mój wykres i jakieś takie podobne mi się zdają
Dziwne co?
No właśnie też tak se paczam..
Ale nasza Sylwia też miała pod koniec cyklu chyba plamienie..31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Tissaia wrote:Ty Anula, a nie ma tam jakiegoś mleczarza albo listonosza fajnego u Was? Hahahaa
Ha ha Kurier zarąbisty jest ha ha
Tak se myślę, czy to aby na pewno oto chodzi... On jest tak przepracowany, że jest w stanie na siedząco zasnąć. Hmm, z tym, że na temat poczęcia dziecka nie od wczoraj gadamy i mówi, że bardzo chce i jest na to gotowy... Eh
-
nick nieaktualnyAnula1986 wrote:Ha ha Kurier zarąbisty jest ha ha
Tak se myślę, czy to aby na pewno oto chodzi... On jest tak przepracowany, że jest w stanie na siedząco zasnąć. Hmm, z tym, że na temat poczęcia dziecka nie od wczoraj gadamy i mówi, że bardzo chce i jest na to gotowy... Eh
Może chłop po prostu przemęczony jest .. hmm -
nick nieaktualnyWaldhauzerM wrote:No właśnie też tak se paczam..
Ale nasza Sylwia też miała pod koniec cyklu chyba plamienie..
Tylko nawet nie wiem czy u mnie to plamieniem nazwac mozna. Rano, podczas toalety zauwazylam ze sluz jest delikatnie bezowy, tak ledwie zauważalnie
W poprzednim cyklu też tak miałam raz z rana dwa dni przed @. Tak że ja z dystansem podchodzę do tego.
Ale te nasze wykresy śmieszne takie -
Tissaia wrote:Może chłop po prostu przemęczony jest .. hmm
Jest przemęczony... Zdecydowanie jest. Robi na 3 fronty i nie ma kiedy wypocząć. No, ale to mógłby mi powiedzieć, że od kwietnia zaczynamy starania, bo chce się np. zregenerować, odpocząć, nabrać siły etc. Krótka piłka.