Starania o maluszka, porady, - dla tych co dołączyli dopiero i jeszcze się nie znają
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny! Chciałam się do Was przyłączyć
Zacznę się starać dopiero od marca, teraz jeszcze chcę się przygotować psychicznie i fizycznie...
2 lata temu przeszłam ciążę pozamaciczną, przez ktorą prawie się wykończyłam...Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Caro wrote:Mój aktualny etap? "A dajcie Wy mi wszyscy święty spokój" Chodzi oczywiście o lekarzy i ciągłą zsyłkę na pobieranie krwi oraz teksty - które wiem że przecież muszą mówić - "mamy czas", "trzeba poczekać", "jest Pani młoda", "3 miesiące" itd itd. Staramy się cały czas. Nieprzerwanie. Jak widać bez skutku.. A Ty kiedy planujesz wznowić staranka?
Co do reakcji Męża, Narzeczonego czy Partnera, bo widzę że o tym piszecie, to Mój Małż zarówno za pierwszym jak i drugim razem - gdy potrzebny był zabieg - czuwał przy mnie nieustannie. Wziął urlop, pocieszał, a jednocześnie robił wszystko bym przestała o tym myśleć (choć było to niemożliwe). Uważam, że gdyby nie jego silne wsparcie i bezustanna troska siedziałabym nadal w kącie i płakała.
masakra , no ale lekarz jak lekarz jeden powie to drugi tamto mi po 2 poronieniu jeden z lekarzy powiedział że już po 2 @ mogę się starać a inny zaś że minimum 3 - ale ja chyba już po 2 zacznę wiadomo że i tak nie zajdę od razu . czyli planowo następna @ powinna być końcem lutego o wtedy zaczynamy starania .
ja na męża też nie mogę narzekać , zawsze mi pomaga kiedy sytuacja tego wymaga
a który to twój cykl starań ?
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Witam nowe dziewczyny zapraszamy do nas
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Kochane, dziękuję za życzenia zdrówka
Pestka, łączę się w bólu :*
Marcia, to równie dobrze może być wgryzanie się Na razie nie ma co przesądzać :*
Witam nowe dziewczyny Rozgośćcie się
Palusia powodzenia z badaniem Dawaj znać jak wyniki :*palusia171 lubi tę wiadomość
-
Kochane dla ułatwienia, napiszcie proszę w stopce, ile macie lat i który to cykl starań i jakie są diagnozy
-
Napiszę coś o sobie... Otóż mam już 3 synów gdzie najmłodszy misiek zaraz skończy rok. Tym razem staramy się o córcię. Niestety choruję na RZS i na płuca także to już ostatni dzwonek się zbliża aby móc coś działać. Każda ciąża donoszona była wynikiem długich starań a jak udało się zajść w pierwszym cyklu to ciąża się nie utrzymywała. Tak samo było teraz, po miesiącu w szpitalu i tabunie sterydów w pierwszym cyklu test jeszcze przed @ pokazał już piękną kreseczkę ale niestety.... Zastanawiam się czy jeszcze mi się uda, czy już lepiej nie próbować ....34 lata, 2 cs
A 03.2005...J 11.2008...K 02.2016
(*) 2007 (*) 2014 (*) 2017
-
palusia171 wrote:Czekoladka, zastanawia mnie tylko jedno, czy jeśli dowiozę nasienie w ciągu 40 minut, to nadaje się ono jeszcze do badania? Bo mój woli to zrobić w domku a do przychodni INVICTA trochę mamy km. Jak będą wyniki to na pewno się podzielę !
W zeszłym roku robił i było bardzo dużo martwych plemników bo aż 88 mln w 1 ml. Plemników postępowych było tylko 42 mln.
Kochana zadzwoń do kliniki i zapytaj, czy jak dowieziesz nasienie to czy zaczną od razu analizę Należy ją przeprowadzić w czasie nie przekraczającym 60 min, to są zalecenia WHO i tego powinno się trzymać
Suplementował się małż jakoś? Może się poprawiły wyniki, tego życzę Z tym badaniem nasienia to zawsze różnie, na szczęście można poprawić wynikiWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2017, 10:03
-
Kasia*83* wrote:Napiszę coś o sobie... Otóż mam już 3 synów gdzie najmłodszy misiek zaraz skończy rok. Tym razem staramy się o córcię. Niestety choruję na RZS i na płuca także to już ostatni dzwonek się zbliża aby móc coś działać. Każda ciąża donoszona była wynikiem długich starań a jak udało się zajść w pierwszym cyklu to ciąża się nie utrzymywała. Tak samo było teraz, po miesiącu w szpitalu i tabunie sterydów w pierwszym cyklu test jeszcze przed @ pokazał już piękną kreseczkę ale niestety.... Zastanawiam się czy jeszcze mi się uda, czy już lepiej nie próbować ....
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie o tego maluszka, bo jeśli bardzo pragniecie to nie ma siły, która Was powstrzyma :* -
Lubię_czekoladę wrote:Kasia, przykro mi, że jesteś po takich przejściach I do tego ta niewdzięczna choroba..
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie o tego maluszka, bo jeśli bardzo pragniecie to nie ma siły, która Was powstrzyma :*
Czasami się zastanawiam, czy jeszcze podołam ale skoro teraz daję radę. Nastawiłam się na działanie. Daliśmy dobie czas do końca roku jeśli się nie uda, to odpuszczamy. Zresztą już pierwszej młodości nie jesteśmy razem z MLubię_czekoladę lubi tę wiadomość
34 lata, 2 cs
A 03.2005...J 11.2008...K 02.2016
(*) 2007 (*) 2014 (*) 2017
-
Kasia*83* wrote:Napiszę coś o sobie... Otóż mam już 3 synów gdzie najmłodszy misiek zaraz skończy rok. Tym razem staramy się o córcię. Niestety choruję na RZS i na płuca także to już ostatni dzwonek się zbliża aby móc coś działać. Każda ciąża donoszona była wynikiem długich starań a jak udało się zajść w pierwszym cyklu to ciąża się nie utrzymywała. Tak samo było teraz, po miesiącu w szpitalu i tabunie sterydów w pierwszym cyklu test jeszcze przed @ pokazał już piękną kreseczkę ale niestety.... Zastanawiam się czy jeszcze mi się uda, czy już lepiej nie próbować ....
Witaj Kasia zapraszamy! Mam nadzieje, ze Twoje marzenie sie spełni tymczasem gratuluje cudnej trójeczki na pewno masz wesoło przypomniała mi sie taka anegdotka, ktora opowiadała mi koleżanka z pracy, ktora ma 4 synów. Jak miała ich jeszcze tylko 3 spotkała na mieście znajomych, których dawno nie widziała, jak sie dowiedzieli, ze ma 3 synow to jej powiedzieli, zeby nie próbowała wiecej ale ona oczywiście spróbowała no i co? Czwarty syn to oczywiście taka tyko historyjka zycze córy z całego serca -
Ja również witam staraczki przyglądam się od jakiegoś czasu forum, ale może teraz uda mi się bardziej poudzielać! Staramy się od trzech miesięcy i chyba jak większość dziewczyn na początku swojej drogi, nie spodziewałam się, ze zajście w ciąże może być tak trudnym zadaniem... Tyle lat człowiek się bał, że może nie uważaliśmy, a co będzie jak pojawi się teraz dziecko, każde spóźnienie okresu było jak wyrok, a teraz modlę się choć o mały cień nadziei na dzieciątko, a każdy dzień spóźnienia @ dodaje skrzydeł ehhhh
Lubię_czekoladę, palusia171, mysia09 lubią tę wiadomość
-
Kasia*83* wrote:Czasami się zastanawiam, czy jeszcze podołam ale skoro teraz daję radę. Nastawiłam się na działanie. Daliśmy dobie czas do końca roku jeśli się nie uda, to odpuszczamy. Zresztą już pierwszej młodości nie jesteśmy razem z M
-
kascok wrote:Ja również witam staraczki przyglądam się od jakiegoś czasu forum, ale może teraz uda mi się bardziej poudzielać! Staramy się od trzech miesięcy i chyba jak większość dziewczyn na początku swojej drogi, nie spodziewałam się, ze zajście w ciąże może być tak trudnym zadaniem... Tyle lat człowiek się bał, że może nie uważaliśmy, a co będzie jak pojawi się teraz dziecko, każde spóźnienie okresu było jak wyrok, a teraz modlę się choć o mały cień nadziei na dzieciątko, a każdy dzień spóźnienia @ dodaje skrzydeł ehhhh
No takie życie jest przewrotne właśnie Ale spokojnie, 3 miesiące to mało Jeszcze macie ogromne szanse na szybką ciążę i tego Wam życzę