Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Spuromix wrote:Spooookojnie daj sobie np 3 cykle czasu a później trój tyłek lekarzowi o różne badania statystycznie zdrowa parą stara się 0,5-1 roku rozluźnij myśli napij się 🍷 weź kąpiel z bąbelkami i bestią a później 🐝z uczucia
Dziś 4 dzień od rozpoczęcia 🐒, więc z 🐝 jeszcze muszę poczekać 2, 3 dni 😅.
Idę sprzątać w takim razie, zajmę czymś głowę i przy okazji porządek zrobię 😀.
Jakby jednak przyszly Wam do glowy jakies badania, ktore warto na tym etapie wykonać-chętnie się dowiem 😊Spuromix lubi tę wiadomość
-
Spuromix wrote:Ty zluzuj te kciuki jeszcze krew przestanie dopływać i jak będziesz z nami pisać?
Siedzę z mężem i szukam.... Szukam kurde ginekologa nie za miliony z dobrymi opiniami, specjalizujący się w niepłodności... Ja się poddałam bo nie znalazłam a mąż cały czas a ten? Patrz wizyta tylko 150.. a ten patrz mają najnowocześniejszą aparaturę a ten? A ten chyba nie bo za stary nie oddam cię w ręce dziadka przynajmniej jest wesoło
Niestety, ale koszty wizyt u lekarzy są drogie 😢 ale w końcu się uda 😙
A weź będę trzymać, ewentualnie będę robić przerwy 🤣🤣🤣
A chłop Twój mnie normalnie rozśmieszył 🤣🤣🤣Spuromix lubi tę wiadomość
02.04 Nasza Królewna 🍼👸 -
Olala94 wrote:No niby tak, ale za chwilę minie pół roku starań i zaczynam mieć obawy 🙄.
Dziś 4 dzień od rozpoczęcia 🐒, więc z 🐝 jeszcze muszę poczekać 2, 3 dni 😅.
Idę sprzątać w takim razie, zajmę czymś głowę i przy okazji porządek zrobię 😀.
Jakby jednak przyszly Wam do glowy jakies badania, ktore warto na tym etapie wykonać-chętnie się dowiem 😊
luśka18 wrote:Niestety, ale koszty wizyt u lekarzy są drogie 😢 ale w końcu się uda 😙
A weź będę trzymać, ewentualnie będę robić przerwy 🤣🤣🤣
A chłop Twój mnie normalnie rozśmieszył 🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2020, 19:39
luśka18 lubi tę wiadomość
-
Spuro to ja ciągle i nieustająco trzymam kciuki 🤣🤣🤣 dobra na chwilę przestanę 😉
No chłop jest wspaniały 🤣 dobrze ze cie rozśmiesza 😉 możesz ćwiczyć mięśnie kegla 🤣🤣🤣🤣
Ha z moim tez beke ciśniemy 🤣 ale związek taki oparty też na dogryzaniu sobie 😊
Olala94 prawda taka ze zupełnie, ale to zupełnie zdrowe pary starają się nawet rok. Wiem, ze byś chciała już, jak każda z nas. Ja się też zastanawiam ile mi cierpliwości wystarczy 🤷♀️
Niech ten cykl się zazieleni 🍀🍀🍀🍀🍀Olala94, Spuromix lubią tę wiadomość
02.04 Nasza Królewna 🍼👸 -
Na FB jest kobitka która prowadzi jakby lekcje o płodności
Agnieszka Grobelna centrum wspierania płodności.
16 lipca o 19 ma program jak zadbać o owulację możecie się zapisać za darmo na wykład:)
Nie wiem czy jest dobra i czy dobrze gada ale spróbować nie zaszkodzi
Nie robię reklamy, ale znalazłam i czemu mam się nie podzielić z wami taką informacją jak może nam jakoś pomóc;) -
Miłej Niedzieli! ʕ´•ᴥ•`ʔ
Laseczki na ile dni przed owu jesteście takie nerwowe rozdrażnione?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2020, 10:14
Starania wstrzymane do odwołania - rozstałam się z partnerem półtora tygodnia przed naszą rocznicą Dbam teraz tylko o swoje zdrowie.
Suple: 💊wit. D, A+E, Magnez B6, wit. z grupy B, len (ziarno i olej), Wiesiołek, MACA, Q10, Inofem
Piję: Sok z granata i kiszonego buraka (nie każdego dnia ale w miarę regularnie)
Fanka zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia (gupi wirus!)
Progestoron:
(kwi) - 0,342 ng/ml 😭
(lip 2020 - po kuracju Duphastonem) - 25,80 ng/ml Dzięki Ci Boże! 😇🥳
TSH - (kwi 2020) 1,731 μIU/ml (lip 2020) - 1,260
FT3 - (kwi 2020) 3,32 pg/ml (lip 2020) 2,63
FT4 - (kwi 2020)1,29 ng/dl (lip 2020) 1,06
Estradiol - 281,40 pg/ml
FSH - 3,23 mIU/ml
LH - 11,23 mIU/ml
Prolaktyna - 9,2 ng/ml
Testosteron - 50 ng/dl
30-07-2020
Sód - 140
Potas - 4,42
Żelazo - 89,1 -
nick nieaktualnyNikaVera wrote:Miłej Niedzieli! ʕ´•ᴥ•`ʔ
Laseczki na ile dni przed owu jesteście takie nerwowe rozdrażnione?
Ja chyba nie zaobserwowałam czegoś takiego u siebie 😉
Dzień dobry dziewczyny i miłego dnia 😃 🙂🙂🙂
Melduję, że wczoraj wypiłam drineczka za nasze powodzenie w dwóch kreseczkach. Teraz czekam na rezultaty ❤️❤️❤️
Olala94, luśka18, Katka95 lubią tę wiadomość
-
K92 wrote:Ja chyba nie zaobserwowałam czegoś takiego u siebie 😉
Dzień dobry dziewczyny i miłego dnia 😃 🙂🙂🙂
Melduję, że wczoraj wypiłam drineczka za nasze powodzenie w dwóch kreseczkach. Teraz czekam na rezultaty ❤️❤️❤️
Może pomoże .luśka18 lubi tę wiadomość
-
K92 wrote:Ja chyba nie zaobserwowałam czegoś takiego u siebie 😉
Dzień dobry dziewczyny i miłego dnia 😃 🙂🙂🙂
Melduję, że wczoraj wypiłam drineczka za nasze powodzenie w dwóch kreseczkach. Teraz czekam na rezultaty ❤️❤️❤️
Ja również 😁 wczoraj wjechało winko po pracy 🍷 a za tydzień idę na wesele to już będzie pełno toastów 🥂luśka18 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ehh... właśnie wracam od Brata i Bratowej, byli tez moi rodzice u nich z nami. Bratowa jest w ciąży i oczywiście sporo było tez o tym rozmowy i wszyscy sie cieszą. Ja oczywiście tez i życzę im jak najlepiej, uśmiechałam się i rozmawialam, ale nie ukrywam, że teraz jak wracalismy to mi się łezki zakrecily w oczach .
Nie chcę się tak czuć... co będzie jak urodzi się dziecko za parę miesiecy a ja nadal nie będę w ciąży?
Chce sie w pelni cieszyc ich szczęściem, a nie czuc ten bol i smutek, ze mi sie nie udaje... czuje sie wtedy jak zły czlowiek, bo zamiast sie z nimi cieszyć na 100% to zazdroszcze i mysle o sobie -
Olala94 wrote:Ehh... właśnie wracam od Brata i Bratowej, byli tez moi rodzice u nich z nami. Bratowa jest w ciąży i oczywiście sporo było tez o tym rozmowy i wszyscy sie cieszą. Ja oczywiście tez i życzę im jak najlepiej, uśmiechałam się i rozmawialam, ale nie ukrywam, że teraz jak wracalismy to mi się łezki zakrecily w oczach .
Nie chcę się tak czuć... co będzie jak urodzi się dziecko za parę miesiecy a ja nadal nie będę w ciąży?
Chce sie w pelni cieszyc ich szczęściem, a nie czuc ten bol i smutek, ze mi sie nie udaje... czuje sie wtedy jak zły czlowiek, bo zamiast sie z nimi cieszyć na 100% to zazdroszcze i mysle o sobie
Chyba wszystkie się tak czasem czujemy średnio raz w miesiącu, któraś z moich znajomych rodzi, a jak tylko jedna urodzi to kolejna zachodzi... bardzo się cieszę, uwielbiam te dzieciaki, ale serce kłuje bardzo
Dziś widziałam się z moją mamą i babcią, oczywiście też były rozmowy - a kiedy dziecko, a masz już prawie trzy dychy, a może ten Twój nie chce dziecka, a koleżanki to już wszystkie z brzuchami... ehhh... wiem, że one tego nie robią złośliwie tylko z troski, ale wcale mi to nie pomaga. Z jednej strony chciałabym im powiedzieć, z drugiej jest już wystarczająco ciężko się z tym mierzyć bez ich złotych rad na temat płodności...32 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
💊 Euthyrox 50/75, Metformina 750, Acard 150, Dostinex 0,5, Prograf 1, + worek supli 😅
💊 M - Fertilman Plus 2x1
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
Clausix wrote:Chyba wszystkie się tak czasem czujemy średnio raz w miesiącu, któraś z moich znajomych rodzi, a jak tylko jedna urodzi to kolejna zachodzi... bardzo się cieszę, uwielbiam te dzieciaki, ale serce kłuje bardzo
Dziś widziałam się z moją mamą i babcią, oczywiście też były rozmowy - a kiedy dziecko, a masz już prawie trzy dychy, a może ten Twój nie chce dziecka, a koleżanki to już wszystkie z brzuchami... ehhh... wiem, że one tego nie robią złośliwie tylko z troski, ale wcale mi to nie pomaga. Z jednej strony chciałabym im powiedzieć, z drugiej jest już wystarczająco ciężko się z tym mierzyć bez ich złotych rad na temat płodności... -
nick nieaktualnyClausix wrote:Chyba wszystkie się tak czasem czujemy średnio raz w miesiącu, któraś z moich znajomych rodzi, a jak tylko jedna urodzi to kolejna zachodzi... bardzo się cieszę, uwielbiam te dzieciaki, ale serce kłuje bardzo
Dziś widziałam się z moją mamą i babcią, oczywiście też były rozmowy - a kiedy dziecko, a masz już prawie trzy dychy, a może ten Twój nie chce dziecka, a koleżanki to już wszystkie z brzuchami... ehhh... wiem, że one tego nie robią złośliwie tylko z troski, ale wcale mi to nie pomaga. Z jednej strony chciałabym im powiedzieć, z drugiej jest już wystarczająco ciężko się z tym mierzyć bez ich złotych rad na temat płodności...
Znam Twój ból, chyba my wszystkie się z tym mierzymy... Ja też ciągle gdzieś słyszę, że ktoś urodził a tu ktoś jest w ciąży. Kiedy będzie u nas. Jakoś się trzeba uodpornić na to i robić swoje, chyba nie ma innej rady 😔 ja powiedziałam kilku osobom i w sumie żałuję, że powiedziałam o staraniach... Jakoś tak z perspektywy czasu wolałabym, żeby to było tylko między nasza dwójką. 🙂 -
K92 wrote:Znam Twój ból, chyba my wszystkie się z tym mierzymy... Ja też ciągle gdzieś słyszę, że ktoś urodził a tu ktoś jest w ciąży. Kiedy będzie u nas. Jakoś się trzeba uodpornić na to i robić swoje, chyba nie ma innej rady 😔 ja powiedziałam kilku osobom i w sumie żałuję, że powiedziałam o staraniach... Jakoś tak z perspektywy czasu wolałabym, żeby to było tylko między nasza dwójką. 🙂
U mnie w sumie wie moja najbliższa przyjaciółka, jedna z kuzynek, która wiem, że przechodzi przez podobne rzeczy, plus kumpela, która jest lekarzem bo jest czasem źródłem informacji co do badań itp Większej ilości osób jakoś nie mam ochoty mówić, chociaż jak nie mówię i słucham "kiedy kiedy" to też jest słabo32 lata, starania od 10.2019
03.2020 - 💔6 tc 02.2021 - 💔 cp 03.2023 - 💔9 tc
💊 Euthyrox 50/75, Metformina 750, Acard 150, Dostinex 0,5, Prograf 1, + worek supli 😅
💊 M - Fertilman Plus 2x1
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec." -
K92 wrote:Znam Twój ból, chyba my wszystkie się z tym mierzymy... Ja też ciągle gdzieś słyszę, że ktoś urodził a tu ktoś jest w ciąży. Kiedy będzie u nas. Jakoś się trzeba uodpornić na to i robić swoje, chyba nie ma innej rady 😔 ja powiedziałam kilku osobom i w sumie żałuję, że powiedziałam o staraniach... Jakoś tak z perspektywy czasu wolałabym, żeby to było tylko między nasza dwójką. 🙂
Jakbysmy celowo i z własnej woli tyle czekali.. no i jak tego slucham to naprawde mysle, ze cos jest ze mną nie tak, skoro kazdy sie dziwi, ze jeszcze nie zaszłam. Widocznie wszystkim dookola to przychodzi po miesiącu-dwóch i moje prawie pół roku to juz niepojete dla niektórych. -
Cześć Dziewczyny,
Ja nikomu nie zdradzałam starań o Dzidziusia,
Coś kiedyś napomknęłam przyjaciółce, że może w wakacje coś pomyślimy, ale teraz jak pyta czy zaczęliśmy działać, to podtrzymuję cały czas, że to nieaktualne bo Koronawirus i takie tam, chcemy poczekać. I czasami, żałuję, że to ukrywam i nie mam z kim pogadać ( całe szczęście, ze mam Was😉),
Z drugiej strony jak coś pójdzie nie tak to chyba łatwiej jest to przetrawić bez zbędnych komentarzy.
Ogólnie mam mieszane uczucia, czasami mam ochotę im to wykrzyczeć , ale częściej czuję, że to właściwa decyzja, mniejsza presja 😉