Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
SylwiaG wrote:Co tam u Ciebie? Jak się czujesz?
Pamiętam ja się cieszyłam z twoich dwóch kresek a tu już 7 miesiąc:)
Odpoczywam na zapas poki moge. Powoli zaczyna sie robic ciezko, rosnacy brzuch mnie zaskakuje za kazdym razem jak spojrze na niego 😂 bedziemy
Mieli coreczke, ruchliwa strasznie, czasami mam wrazenie ze mi pepkiem wyjdzie 🙈 ale ogolnie jest dobrze, nie mam na co narzekacAnia81, SylwiaG, Mery92 lubią tę wiadomość
🔸28 lat
_______________
14.01.2021 Malwinka ❤️ -
Ja też was podczytuje czasem, ale mało z Was już kojarzę, jakoś wykruszyly się dziewczyny. SylwiaG Ciebie pamiętam i czasem tu wchodzę zerknąć co u Ciebie 🙂 trzymam kciuki za Twoje owulacje i za tą klinikę, zeby mąż dał się przekonać😘
Ania81, SylwiaG lubią tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
.A. wrote:Jak się miewasz?
-
Enigva gratulacje coreczki❤️❤️❤️❤️❤️
Iryska ty juz na koncowce, jak sie trzymasz? Zycze szybkiego, latwe go porodu.
Ja prawie mam polowie za soba. Niestety wymioty, bóle glowy wrocily. Zapachy znowu mnie draznia 🤦♀️🤦♀️🤦♀️🤦♀️. Czesto robi mi sie slabo, a przy 3 dzieciakow nie zawsze da sie odpoczac jakbym chciala. Choc naszczescie moje pociechy bardzo o mnie dbaja, maz tez❤️.
Iryska, Enigvaa lubią tę wiadomość
-
Enigvaa wrote:Odpoczywam na zapas poki moge. Powoli zaczyna sie robic ciezko, rosnacy brzuch mnie zaskakuje za kazdym razem jak spojrze na niego 😂 bedziemy
Mieli coreczke, ruchliwa strasznie, czasami mam wrazenie ze mi pepkiem wyjdzie 🙈 ale ogolnie jest dobrze, nie mam na co narzekac
Dobrze że wszystko jest dobrze😁 Jesteś już bliżej końca. Odpoczywaj dużo i zbieraj siły ii ciesz się tym etapem ❤️ -
Iryska wrote:Ja też was podczytuje czasem, ale mało z Was już kojarzę, jakoś wykruszyly się dziewczyny. SylwiaG Ciebie pamiętam i czasem tu wchodzę zerknąć co u Ciebie 🙂 trzymam kciuki za Twoje owulacje i za tą klinikę, zeby mąż dał się przekonać😘
Hej. To miłe❤️ dziękuję za pamięć. Co tam u ciebie jak się czujesz przed porodem?Iryska lubi tę wiadomość
-
SylwiaG wrote:Hej. To miłe❤️ dziękuję za pamięć. Co tam u ciebie jak się czujesz przed porodem?
SylwiaG lubi tę wiadomość
12.10.2020 ❤️
14.05.2024 ❤️ -
Cześć dziewczyny! Od jakiegoś czasu, zaczęłam czytać wątek od początku, wiec jestem na bieżąco, chyba😁
Szukam sobie miejsca.. może znajdę u Was i będzie troszkę więcej optymistycznego myslenia✊
Po krótce 31l, w 2018 roku przestaliśmy się zabiezpieczać ale bez ciśnienia, po pół roku bardziej już z aplikacją. Nic nie wychodziło, cykle 29-34 dni wtedy i trudno mi było nad tą owulacją zapanować, nie wtajemniczałam się jeszcze wtedy w temperatury i testy ( chyba nawet nie wiedziałam o tego istnieniu) porobilam badania, dostałam dupka na progesteron bo niski i nic, w międzyczasie lekarka zniknęła wraz z moimi badaniami i zaczęłam szukać innego lekarza. U nowej lekarki powtórzyłam badania, 9dc stwierdziła ze dużo małych pęcherzyków, nic ,,raczej z tego nie będzie” od następnego cyklu clo, by nie marnować czasu. Pare miesięcy na clo później aromek i nic. Mąż na badania- badania ok nadwyraz dobre. Okazało się ze lekarka pracuje w klinice niepłodności- skierowała na wrogość śluzu. I tam klapa, zero ruchliwych, zapadła decyzja o inseminacji. Trzy inseminacje=brak powodzenia, padło na INV - udana pierwsza procedura, ale tylko jeden zarodek. Podany i ciąża. Ciąża wzorowa do 30tc. Na usg okazało się ze ciąża obumarła😪☹️ Przyczyna nieznana, ani z sekcji ani z badania histopatologicznego🤷🏼♀️Jedynie brak wad wrodzonych, mieliśmy tez wcześniej badania nasze genetyczne i było ok. Nasz Aniołek odszedł😭 rodziłam naturalnie. Później wiadomo czas, trauma.. trzy miesiące..
Zrobiłam drożność, bo to dla mnie zaczęło być nie porozumieniem, ze miałam inseminacje bez drożności. Wyszło ok, choć mogły być może troszkę prZypchane, lekarz ciagle pytał czy mocno boli ale kontrast przeszedł. Lekarz powiedział by starać się naturalnie.Później miałam wizytę w klinice, znowu usłyszałam żeby starać się naturalnie, bo często wrogość śluzu mija po porodzie a po hsg może się udać. Dajemy sobie z trzy- cztery cykle, a później wiadomo, znowu deja vu..
Jestem jednak dobrej myśli- bo przestałam odczuwać te ,,symptomy” po ❤️ Tej wrogości. Ponadto odkąd dostałam @ nagle testy ovu, zaczęły pokazywać dwie kreski i pokrywać się z temperaturami. Pytanie czy ja owulacje zawsze miałam i byłam stymulowana? Nikt nigdy jednak monitoringów mi na moim naturalnym cyklu nie robił tylko od razu stymulacja. Ogólnie reasumując nie znaleziono u nas prZyczyny oprócz tego śluzu. Postanowiłam sama na własna rękę się jeszcze przebadać dokładnie, bo niestety w klinice polecają tylko $ i in vitro.
Aktualnie 26dc a cykle 31 dniowe, w pon chyba zatestuje🤷🏼♀️
Chciałabym pogratulować wszystkim przyszłym mamom🥳 trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie 💪✊
A staraczkom chciałabym napisać, ze i tak się uda, w odpowiednim czasie i miejscu dziewczyny ❤️SylwiaG lubi tę wiadomość
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Iryska wrote:Dziękuję, dobrze się czuję nawet, nie narzekam raczej na typowe ciążowe dolegliwości , więc jest ok🙂 Tylko strach coraz większy przed porodem mi się włącza 🙈
Wszytko będzie dobrze. Szybko urodzisz i będziesz tulić malucha. ❤️ Szybkiego rozwiązania i zdrowego malucha 🍼🍀Iryska lubi tę wiadomość
-
Breath_less wrote:Cześć dziewczyny! Od jakiegoś czasu, zaczęłam czytać wątek od początku, wiec jestem na bieżąco, chyba😁
Szukam sobie miejsca.. może znajdę u Was i będzie troszkę więcej optymistycznego myslenia✊
Po krótce 31l, w 2018 roku przestaliśmy się zabiezpieczać ale bez ciśnienia, po pół roku bardziej już z aplikacją. Nic nie wychodziło, cykle 29-34 dni wtedy i trudno mi było nad tą owulacją zapanować, nie wtajemniczałam się jeszcze wtedy w temperatury i testy ( chyba nawet nie wiedziałam o tego istnieniu) porobilam badania, dostałam dupka na progesteron bo niski i nic, w międzyczasie lekarka zniknęła wraz z moimi badaniami i zaczęłam szukać innego lekarza. U nowej lekarki powtórzyłam badania, 9dc stwierdziła ze dużo małych pęcherzyków, nic ,,raczej z tego nie będzie” od następnego cyklu clo, by nie marnować czasu. Pare miesięcy na clo później aromek i nic. Mąż na badania- badania ok nadwyraz dobre. Okazało się ze lekarka pracuje w klinice niepłodności- skierowała na wrogość śluzu. I tam klapa, zero ruchliwych, zapadła decyzja o inseminacji. Trzy inseminacje=brak powodzenia, padło na INV - udana pierwsza procedura, ale tylko jeden zarodek. Podany i ciąża. Ciąża wzorowa do 30tc. Na usg okazało się ze ciąża obumarła😪☹️ Przyczyna nieznana, ani z sekcji ani z badania histopatologicznego🤷🏼♀️Jedynie brak wad wrodzonych, mieliśmy tez wcześniej badania nasze genetyczne i było ok. Nasz Aniołek odszedł😭 rodziłam naturalnie. Później wiadomo czas, trauma.. trzy miesiące..
Zrobiłam drożność, bo to dla mnie zaczęło być nie porozumieniem, ze miałam inseminacje bez drożności. Wyszło ok, choć mogły być może troszkę prZypchane, lekarz ciagle pytał czy mocno boli ale kontrast przeszedł. Lekarz powiedział by starać się naturalnie.Później miałam wizytę w klinice, znowu usłyszałam żeby starać się naturalnie, bo często wrogość śluzu mija po porodzie a po hsg może się udać. Dajemy sobie z trzy- cztery cykle, a później wiadomo, znowu deja vu..
Jestem jednak dobrej myśli- bo przestałam odczuwać te ,,symptomy” po ❤️ Tej wrogości. Ponadto odkąd dostałam @ nagle testy ovu, zaczęły pokazywać dwie kreski i pokrywać się z temperaturami. Pytanie czy ja owulacje zawsze miałam i byłam stymulowana? Nikt nigdy jednak monitoringów mi na moim naturalnym cyklu nie robił tylko od razu stymulacja. Ogólnie reasumując nie znaleziono u nas prZyczyny oprócz tego śluzu. Postanowiłam sama na własna rękę się jeszcze przebadać dokładnie, bo niestety w klinice polecają tylko $ i in vitro.
Aktualnie 26dc a cykle 31 dniowe, w pon chyba zatestuje🤷🏼♀️
Chciałabym pogratulować wszystkim przyszłym mamom🥳 trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie 💪✊
A staraczkom chciałabym napisać, ze i tak się uda, w odpowiednim czasie i miejscu dziewczyny ❤️
Hej witaj🙂 długa droga za wami. Przykro mi z powodu twej straty. Ściskam mocno 🤗 Mam nadzieję że zobaczysz te dwie kreseczki. -
@SylwiaG dziękuje Kochana🥰 czy mogłabym zapytać, jak wyglądała u Ciebie diagnoza PCO? Czy to wyszło raczej na monitoringach, czy z racji hormonalnej? Czy masz objawy PCO tez takie, które odczuwasz tzn ten trądzik, nadwaga?
Czy miałaś badane AMH?
U mnie tez podejrzewał lekar PCO, jednakże w końcu stwierdził, że nie do końca.
Drugi powiedział, że to temat rzeka..
U mnie ze względu na dużo małych pęcherzyków przed ovu, właśnie niski progesteron, podwyższony testosteron i amh 4,54.
Kolejny to obalił. 🤷🏼♀️
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Breath_less jestem w szoku. Jak lekarze, bez tylu podstawowych badań i diagnostyki od razu ruszyli z tak poważnymi decyzjami. Człowiek na początku drogi staraniowej nie wie zbyt wiele i uda lekarzom więc zrozumiałe, że nie wiedziałaś wszystkiego. Osobiście przy pierwszej ciąży też nie wiedziałam praktycznie nic.
Jest mi przykro z całego serca, że straciłaś swoje maleństwo 😞 to naprawdę ciężkie przeżycie, ktore zostaje już na zawsze w nas.
Jednak mam nadzieję, że uda się
i to szybko zajść naturalnie w ciążę. I cieszyć się macierzyństwem teraz już ze szczęśliwym zakończeniem ❤️
Trzymam mocno kciuki 🍀✊🏻 -
aliciaaa wrote:Breath_less jestem w szoku. Jak lekarze, bez tylu podstawowych badań i diagnostyki od razu ruszyli z tak poważnymi decyzjami. Człowiek na początku drogi staraniowej nie wie zbyt wiele i uda lekarzom więc zrozumiałe, że nie wiedziałaś wszystkiego. Osobiście przy pierwszej ciąży też nie wiedziałam praktycznie nic.
Jest mi przykro z całego serca, że straciłaś swoje maleństwo 😞 to naprawdę ciężkie przeżycie, ktore zostaje już na zawsze w nas.
Jednak mam nadzieję, że uda się
i to szybko zajść naturalnie w ciążę. I cieszyć się macierzyństwem teraz już ze szczęśliwym zakończeniem ❤️
Trzymam mocno kciuki 🍀✊🏻
@aliciaaa tak właśnie chyba jest. Dostawałam leki na stymulacje bez obserwacji monitoringiem mojego własnego cyklu, pozatym inseminacja omija śluz- a nie udało się aż trzy, a nikt wcześniej nie naciskał na drożność... to jak miałaby się udać inseminacja jak np jajowody niedroZne 🤷🏼♀️ I po gej ciąży, która była książkowa, a teraz każdy rozkłada ręce- straciłam zupełnie zaufanie do lekarzy, myśle, że i tak trzeba pilnować wszystkiego samemu, bo ja nawet połowy badań, które Wy macie, nie mam, a jestem już po INV 🙄😫
Dziękuje 🍀💚
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Breath_less wrote:@SylwiaG dziękuje Kochana🥰 czy mogłabym zapytać, jak wyglądała u Ciebie diagnoza PCO? Czy to wyszło raczej na monitoringach, czy z racji hormonalnej? Czy masz objawy PCO tez takie, które odczuwasz tzn ten trądzik, nadwaga?
Czy miałaś badane AMH?
U mnie tez podejrzewał lekar PCO, jednakże w końcu stwierdził, że nie do końca.
Drugi powiedział, że to temat rzeka..
U mnie ze względu na dużo małych pęcherzyków przed ovu, właśnie niski progesteron, podwyższony testosteron i amh 4,54.
Kolejny to obalił. 🤷🏼♀️
PCO a PCOS to są dwie różne rzeczy. Możesz mieć jajniki o budowie PCO czyli policystycznej a owulować normalnie i nie mieć żadnych problemów z hormonami czy innych objawów. Poprostu taką masz budowę jajników i to nie przeszkadza w zajściu w ciążę.
Ja mam stwierdzone PCOS czyli cały zespół objawów na które akurat w moim przypadku oprócz jajników o budowie PCO skalda się nadwagą, brak owulacji, nieregularne miesiączki, trądzik (i to takie większe podskórne grudki) i przetłuszczająca się skóra i wlosy, łysienie typu męskiego (zakola) wąsik (na szczęście delikatny) do tego mam ciemne włosy na nogach i udach i taki cienki pasek ciemnych włosów do pępka - to całe owłosienie związane jest z hirsutyzmem na szczęście jedna z delikatniejszych form i hiperandrogenizmem czyli podwyższonym poziomem hormonów męskich i DHEAS.
Ja trafiłam na dobrego endokrynologa, który na pierwszej wizycie zlecił mi mnóstwo badań, po czym dostałam skierowanie na dodatkowe badania w szpitalu.
Jeśli chodzi o PCOS to trzeba najpierw wykluczyć wszystkie inne przyczyny problemów w hormonami a później musisz mieć 2 z trzech objawów PCOS nieważne które ważne że nasz 2 objawy:
❓brak lub rzadkie występowanie jajeczkowania (owulacji) (nieregularne miesiączki);
❓kliniczne i/lub biochemiczne oznaki hiperandrogenizmu (hirsutyzm, albo hormony męskie powyżej normy)
❓obecność policystycznych jajników w ultrasonografii przezpochwowej (12 lub więcej pęcherzyków, o średnicy 2-9 mm i/lub objętość jajnika powyżej 10 cm3).
Ale się rozpisałam 😁 ale jak sama się tego nie dowiesz i nie doczutasz albo nie trafisz na dobrego lekarza to ci wmówią PCOS którego nie masz albo masz a nie zdiagnozują cię dobrze 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2020, 15:45
Breath_less lubi tę wiadomość
-
Alis96 wrote:Mam juz wyniki badań , z 3 dc
Glukoza 88
TSH 3 gen 1,958
FSH 4,37
LH 3,35
Stosunek lh do fsh 0,77
Prolaktyna 24,96
Testosteron 0,33
Czy wszystko jest ok ? Wizyte mam dopiero w czwartek
Hej warto podać jeszcze normy z laboratorium bo każde ma inne 🙂 -
Junjul wrote:Niestety @ przyszła, ale wraz z nią lepszy nastrój, hormony zawsze przed okresem mnie dobijają. Póki co postaram się zmienić dietę na bardziej wartościową i zaczynam suplementować witaminy żeby się wzmocnić, może to coś da 🤔
Cieszę się, że lepiej się czujesz.
Ja mam jeszcze 8 dni czekania... czuję ból brzucha i już sobie wkręciłam, że to ciąża, ale kiedyś tez byłam pewna, że jestem w ciąży , a okazało się, że nic z tego. Z resztą, czy mogłabym mieć objawy przed zagnieżdżeniem się zarodka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2020, 21:35
Wiek: 32
06.2017 - synuś ♥️
Starania o drugie Maleństwo od 12.2019
01.2020 - poronienie zatrzymane
02.2021- ciąża biochemiczna
03.2021 - ciąża biochemiczna
16.12.21 - ⏸
20.12.21 beta: 1546
22.12.21 beta: 4090❗️ 🙏🏻🤞🏻
13.01.22 - mamy serduszko ♥️ ‼️
10.02.22- wyniki badań genetycznych: wszystkie geny prawidłowe
Chłopiec 💙
Diagnostyka od 03.2021:
Podstawowe badani krwi: 👍
ANA 👍
anty-DsDNA 👍
Przeciwciała p/beta-2-glikoproteinie IgM i IgG👍
Przeciwciała przeciw kardiolipinie IgM i IgG 👍
Kariotyp 👍
Sono hsg i hsg- Jajowody drożne 👍
Mała endometrioza - niewielkie cysty na obu jajnikach❌
Mutacja MTHFR - heterozygota❌
-
.A. wrote:Cieszę się, że lepiej się czujesz.
Ja mam jeszcze 8 dni czekania... czuję ból brzucha i już sobie wkręciłam, że to ciąża, ale kiedyś tez byłam pewna, że jestem w ciąży , a okazało się, że nic z tego. Z resztą, czy mogłabym mieć objawy przed zagnieżdżeniem się zarodka?
@A. Ja w tym cyklu od tego wsłuchiwania się w siebie sama popadam w paranoje.., ale wydaje ni się na zdrowy rozum ze to efekt badania u mnie hsg. Po badaniu nic mi nie było miałam je 9dc i do owulacji spokoj. Po owulacji zaczęły się naprzemienne kłucia i ciągniecie jajników, wczoraj w nocy to już były bóle menstruacyjne aż miałam wziąć nospe. Czekam do czwartku na @, chociaż może w pon skuszę się na teścik 😳
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
SylwiaG wrote:PCO a PCOS to są dwie różne rzeczy. Możesz mieć jajniki o budowie PCO czyli policystycznej a owulować normalnie i nie mieć żadnych problemów z hormonami czy innych objawów. Poprostu taką masz budowę jajników i to nie przeszkadza w zajściu w ciążę.
Ja mam stwierdzone PCOS czyli cały zespół objawów na które akurat w moim przypadku oprócz jajników o budowie PCO skalda się nadwagą, brak owulacji, nieregularne miesiączki, trądzik (i to takie większe podskórne grudki) i przetłuszczająca się skóra i wlosy, łysienie typu męskiego (zakola) wąsik (na szczęście delikatny) do tego mam ciemne włosy na nogach i udach i taki cienki pasek ciemnych włosów do pępka - to całe owłosienie związane jest z hirsutyzmem na szczęście jedna z delikatniejszych form i hiperandrogenizmem czyli podwyższonym poziomem hormonów męskich i DHEAS.
Ja trafiłam na dobrego endokrynologa, który na pierwszej wizycie zlecił mi mnóstwo badań, po czym dostałam skierowanie na dodatkowe badania w szpitalu.
Jeśli chodzi o PCOS to trzeba najpierw wykluczyć wszystkie inne przyczyny problemów w hormonami a później musisz mieć 2 z trzech objawów PCOS nieważne które ważne że nasz 2 objawy:
❓brak lub rzadkie występowanie jajeczkowania (owulacji) (nieregularne miesiączki);
❓kliniczne i/lub biochemiczne oznaki hiperandrogenizmu (hirsutyzm, albo hormony męskie powyżej normy)
❓obecność policystycznych jajników w ultrasonografii przezpochwowej (12 lub więcej pęcherzyków, o średnicy 2-9 mm i/lub objętość jajnika powyżej 10 cm3).
Ale się rozpisałam 😁 ale jak sama się tego nie dowiesz i nie doczutasz albo nie trafisz na dobrego lekarza to ci wmówią PCOS którego nie masz albo masz a nie zdiagnozują cię dobrze 😁
Dzięki, dużo mi to pomoglo🧐🙏 CZyli ogólnie z diagnozowaniem PCOS lepiej udać się do endokrynologa niż do gonekologa?—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Breath_less wrote:@aliciaaa tak właśnie chyba jest. Dostawałam leki na stymulacje bez obserwacji monitoringiem mojego własnego cyklu, pozatym inseminacja omija śluz- a nie udało się aż trzy, a nikt wcześniej nie naciskał na drożność... to jak miałaby się udać inseminacja jak np jajowody niedroZne 🤷🏼♀️ I po gej ciąży, która była książkowa, a teraz każdy rozkłada ręce- straciłam zupełnie zaufanie do lekarzy, myśle, że i tak trzeba pilnować wszystkiego samemu, bo ja nawet połowy badań, które Wy macie, nie mam, a jestem już po INV 🙄😫
Dziękuje 🍀💚
Naprawdę w głowie mi się to nie mieści... Bardzo mi przykro, że lekarze w taki sposób to wszystko przeprowadzili... Do tego musieliście stracić kupę kasy na wszystkie iui i in vitro. A ile nerwów... 😵
Nie dziwię Sue, że straciłaś zaufanie do lekarzy, bo po takich przeżyciach sama bym nie wiedziała jakiego lekarza wybrać. A kogoś wybrać trzeba jednak...
Zrobiłaś sobie jakąś diagnostykę?