Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
Odpowiedz

Starania o maluszka w 2020 roku ❤️

Oceń ten wątek:
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 17 września 2021, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Być może Nadzieja to właśnie przez te kapturki tak mocno ciąga, bo musi użyć większej siły żeby coś leciało i dlatego tak boli jak ciągnie sama piers. A przez kapturki też mleko nie leci strumieniem tylko właśnie powoli. Może to jest przyczyną tego że jesteś tak mocno pogryziona.
    Domyślam się że bolało pogryzienie. Ja pierwsze dni naprawdę płakałam przy każdym karmieniu. To okropny ból

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 18 września 2021, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta jasne, ja wiem, że jest różnica między złym chwytem, a poranionymi brodawkami. Bardziej chodziło mi o to, że dzieci ranią je właśnie złym chwytem. Nadzieja, teraz będzie nam serce pękało co chwila, nie można się obwiniać o sytuacje, na które się nie ma wpływu ❤️ Moja teściowa mi opowiadala, że karmiła tylko 2 tygodnie, bo nikt jej niczego nie pokazał, a ciężko było o mm, wiec podawała mleko kozie 😱 to dopiero by była rozpacz, gdybyśmy musiały tak kombinować, a podobno niektórzy podawali mleko w proszku.... Szok.

    Dużo zdrówka dla Was, zaczyna się wirusowy sezon, u moich dziewczyn w pracy też dzieci już zasmarkane. Mój mąż miał opryszczkę i oczywiście zakaz zbliżania się do Helki, nie wiem czy miewacie opryszczkę, ale dla noworodków wirus bywa śmiertelnie niebezpieczny, dlatego osoby odwiedzające nie powinny całować w buzię i ręce i ogólnie zbliżać twarzy do noworodków. Ja miewałam opryszczkę, ale w ciąży ani razu nie złapałam, ogólnie mam lepszą odporność i ostatnio miałam chyba wiosną 2020 po dwóch latach.

    Ja codziennie się tylko modlę, aby była zdrowa...

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 26 września 2021, 01:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! Jak mają się Wasze Szczęścia? Jak Wy się czujecie? Jak ogarniacie rzeczywistość? Doszłyście już do siebie po porodzie?

    Ja generalnie dalej się nie wyrabiam w dobie 🙈 Powiem Wam, że podziwiam kobiety, które same sobie radzą. Codziennie moja mama przychodzi i bawi mi Maję ze 2-3 godziny, żebym mogła coś w tym czasie zrobić. Mój organizm stwierdził, że ma za mało snu i zasypiam w każdej możliwej pozycji, co zaczęło robić się niebezpieczne mając dziecko na rękach albo prowadząc samochód, więc śpię z dzieckiem do 10-11, za to jak widzicie chodzę późno spać, bo Maja zasypia mi dopiero koło północy 🙈 Popołudniami raczej drzemie niż śpi, ostatnio znowu odezwał nam się brzuszek, więc drzemki są tylko na rączkach. Planuję kupić fotel bujany, chociaż będzie się samo bujać 😁

    Dużo czasu zajmuje mi też odciąganie mleka, niestety, ale po kolejnych próbach kp nie daję rady pod kątem bólu i masakrowania moich brodawek, ale wiem, że moje mleczko jest dla Mai bardzo potrzebne, więc walczę codziennie z laktatorem. Dzisiaj zamówiłam neno due od razu na dwie piersi, więc skróci mi się czas odciągania 🙏🙏

    W piątek była u nas położna. Maja waży już 4960 gram. W sumie to musiałam odejść od teorii i zacząć karmić dziecko tak jak chce, a nie tak jak mówią książki i położna, bo mało przybierała na wadze. A teraz je co około 2 godziny porcje 90-130 ml, w zależności ile chce i niezależnie czy to moje mleko czy kozie (mojego jest za mało dla niej na dobę) i zaczęła robić więcej kupek, mniej płakać i więcej spać oraz przybierać ładnie na wadze. Więc chyba jednak służy jej ta zmiana :)

    Maddalena89 lubi tę wiadomość

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 26 września 2021, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie!
    U mnie już zdecydowanie lepiej. Jeszcze nie doszłam do siebie na tyle, by być w pełni sprawna, ale myślę że zmierzam ku dobremu 😉 za miesiąc czeka mnie fizjoterapeuta i konsultacja z fizjoterapeuta urologicznym. Zobaczymy jak po porodzie brzuch i miesnie. Nadziejka i Madzia, jeśli nie myslalyscie wcześniej o fizjo po porodzie tym bardzo polecam zadbać o siebie i tez się umówić. Z maleństwem czas mija szybko, człowiek się skupia na tej małej istocie, ale warto i o siebie zadbać, i to im szybciej tym lepiej!
    Mój mały po chorobie rozpuszczony jak furmanski bicz, jedynie rączki i rączki 😂 ładnie jeż przybiera nawet więcej nizbym chciała, w tamtym tyg w poniedziałek ważył już 4600. Spakowałam jak cały rozmiar 56, łącznie z kombinezonem który kupiłam na jesień 😂
    Mój dzień wygląda teraz tak że wstaje o 6, ogarniam siebie, malego, budzę Zuzanke do przedszkola i wychodzimy koło 8 z domu. Potem od razu ogarniam zakupy i wracam do domu na śniadanie i szykuje obiad. Ogarniam mieszkanie i o 14:30 idę po mała. Kładę się spać przeważnie po północy bo tak mały zasypia, ale póki co daje radę.

    Nadziejka powodzenia z laktatorem! Mam karmiących inaczej jest bardzo dużo, mam nadzieję że i tobie uda się karmić tyle, ile sobie zaplanowałaś 😉 a jeśli ci się nie uda, to trudno. Nie ma co się spinać. Będzie dobrze 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2021, 13:41

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 27 września 2021, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) ja właśnie czekam w kolejce na kontrolne badania i mogę w spokoju napisać :D odczytałam Wasze wiadomości podczas nocnego karmienia, ale nie miałam już siły pisać.

    Helcia super, dużo nadal na cycu, głównie się tulimy, zasypia na mnie, próbuję czasami ją delikatnie odkładać i jak ma dobry dzień, to mam w ciągu dnia 2-3 razy po 2,3h na „swoje” rzeczy. Wczoraj nawet udało mi się popracować 💪🏻 Zrobiłam ważna rzecz do pracy, za którą ni cholery nie mogłam się zabrać, gdy Hela była jeszcze w brzuchu ;)

    We wtorek czeka nas wizyta położnej, mąż umawiał tę wizytę i podobno bardzo fajna babka.

    Ja właściwie już zupełnie doszłam do siebie, nie boli mnie już nic, jestem taka żwawsza, rana się zupełnie zagoiła z zewnątrz, zamówię plastry na blizny. Czuję się super, tylko wiadomo - mogłabym pospać
    Więcej chociaż i tak nie jest źle!

    Kiedy zaczęłyście wychodzić „do ludzi” ze swoimi noworodkami?

    Nadzieja, KPI jest wymagające i naprawdę podziwiam, że odciągacz swoje mleczko! Dla dziecka to super rozwiązanie i fajnie, że udało się tak to rozwiązać :) ja będę chciałam powoli uczyć Helenkę picia mojego mleka z butelki raz na jakiś czas, głównie pod katem mojego powrotu do pracy, a będą to pewnie jakieś 3-4 h w tygodniu, więc niedużo. Oczywiście jeszcze mam czas, nie chcę też zrobić falstartu, aby butelką nie popsuć stabilizującej się laktacji. Także powoli.

    A jak czujecie się emocjonalnie dziewczyny?

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 27 września 2021, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już dzisiaj też po kontroli u gin. Blizna ładnie się zagoiła, mam jeszcze sporego krwiaka ale do podejrzenia za jakieś 2-3 miesiące. Tak już jest okej.
    Jutro mam wizytę położnej więc zobaczymy jak po chorobie mały przybrał i czy juz z nim lepiej. Już nie ma kataru więc w końcu wracamy na normalne tory.
    Emocjonalnie to mam wrażenie że u mnie jest dobrze od samego początku, fizycznie gorzej, bo np wczoraj jeszcze brzuch mnie bolał potwornie w okolicy szwu. Myślę że to jeszcze sporo czasu minie nim mi się to zagoi wszystko.
    Ja do ludzi to już wyszłam z małym 10 dni po porodzie, także ten, nie będę się wypowiadać 😂 w tą niedzielę też mam chrzciny u brata i oczywiście że idziemy 😂
    Madzia, najważniejsze, to żebyś TY była gotowa na wyjście, wtedy będzie dobrze 😉
    Pozdrawiam dziewczyny!

    Nadziejaaa, Maddalena89 lubią tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 1 października 2021, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co chcę napisać tutaj to albo Maja zaczyna płakać albo zasypiam 🙈 Teraz śpi mi na rękach, a ja piszę lewą ręką 😂 Kupiliśmy fotel bujany i po dwóch dniach użytkowania stwierdziłam, że jest super! Szkoda tylko, że i mnie usypia 😜 Niestety znowu Małej dokucza brzuszek. Bączki ładnie idą, ale płacze przy nich często :(

    KPI planuję jeszcze 2-3 miesiące. Do końca listopada chciałabym bardzo, a czy w grudniu się uda to czas pokaże. Będzie to miesiąc sporej ilości pracy dla mnie.

    Dzisiaj Maja pobiła rekord i spała w nocy bez budzenia się ponad 6 godzin! Do tej pory było to 5 h. Także w nocy nie jest źle 😊 Natomiast właśnie chyba przez brzuszek po części, w ciągu dnia malutko śpi, raczej ma krótkie drzemki, z których wybudza ją bączek, często z płaczem :(

    Do ludzi wychodzimy już od jakiegoś czasu. Ale bardziej po rodzinie jeździliśmy. Kilku znajomych u nas było. A i byliśmy na targach w Warszawie tydzień temu, ale Mai nie bardzo się podobało 😏 Za to polubiła w końcu spacery w wózku, więc chodzimy też razem na zakupy :)

    Psychicznie czuję się dobrze. Dużo pomaga mi mama i mąż. Miałam ze 3 razy ochotę na płacz, ale szybko minęło :)

    Ja już po CC czuję się dobrze, tak naprawdę po tygodniu mnie już praktycznie nie bolało, a po 1,5 tygodnia od cięcia byłam w pracy na 4 godziny 😁 Bardziej czuję dyskomfort przy dotykaniu, czasami nie mam czucia, a innym razem boli albo robi mi się niedobrze 🤷

    We wtorek byłyśmy na ważeniu - 5130 gram Szczęścia 🥰 19.10 mamy pierwsze szczepienie.

    Marta, widzę, że Twoja doba jest mega wypełniona 😁 Masz czas dla siebie? Bo ja nawet jak mam chwilę to wolę coś porobić w domu 🙈

    Jak Madzia po badaniach?

    Mi zalecili wizytę po 6 tygodniach, ale nie wiem czy się wyrobię i pójdę chyba dopiero po 8. Z Mają chcę iść do fizjoterapeuty, może od razu sama się umówię. Wybieramy się na wizytę do poradni przy szpitalu na żelaznej. Znacie tam fizjo i możecie polecić kogoś konkretnie?

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 1 października 2021, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli fotel spełnia swoją rolę, to dobrze! Najważniejsze żeby ci służył😉

    Nadziejka, pobije cię! We wtorek Igor ważył 5200, a że szpitala wyszliśmy z wagą 3600😉 mój chłopak rośnie w oczach! I muszę pochwalić swojego synka! Idzie spać z matką koło 23-12 i wstaje tylko raz koło 5, więc ja śpię jak młody bóg 😉

    U nas ze względu na chorobę szczepienia na pewno zrobię bliżej 8 tygodnia, teraz nie będę go narażać.

    Co do czasu dla siebie... Ciężko powiedzieć co się kryje za tym pojeciem. Ogólnie, jak większość matek, nie mam żadnych zainteresowań za wyjątkiem spania 😂 haha a tak, we środę byłam u fryzjera, pomalowałam i ścięłam włosy, jutro idę do kosmetyczki na brwi bo w niedzielę mam chrzciny u brata. Na zakupy jak mąż jest w domu chodzę sama albo z Zuza jeśli chce, naprawdę nie narzekam. Potrafię się już zroganizowac całkiem nieźle. Ale to dzięki temu że mam męża, mamę i teściową blisko i wykorzystuje ich jak wlezie 😊

    Co do fizjo ja się nie znam więc.nie pomogę.

    Madzia co u was?
    Ala jak sobie radzisz ze swoimi chłopakami?

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 3 października 2021, 00:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, łał, piękna waga 💪 Cieszę się, że są cięższe dzieci od mojej Mai 😁 Igorek jest tylko na piersi?

    W sumie to ja też nie powinnam narzekać, bo Maja chodzi spać między 22:30 a 24:00 i wstaje teraz 4-5 (na początku o 3), a później 7-8 i idzie jeszcze spać na 1-3 godziny w zależności jak brzuszek dokucza. Tak naprawdę to często do 13-14 śpi z przerwami na jedzenie, ale później do nocy ma jakieś 3 turbodrzemki 10-20 minutowe i to muszą być najczęściej na rękach 😁😁

    Jak przed ciążą myślałam, że będę samodzielna tak teraz doceniam możliwość wykorzystywania do pomocy najbliższych 😊😊

    martuśka737, Maddalena89 lubią tę wiadomość

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 4 października 2021, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, Igora karmię sama. Wczoraj na chrzcinach odkryłam że jest większy od swojego kuzyna, który urodzil się 2 tygodnie wcześniej 😂 mój to niezła kluseczka jest!
    Jak urodziłam Zuzię to chciałam wszystko sama, a teraz oddaje ich gdzie wlezie 😉 docenilam za to że mam czas dla siebie!

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 20 października 2021, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki! Jak tam wasze maleństwa? 😉

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 22 października 2021, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny ❤️ Pochłonęło mnie to macierzyństwo, ze 100 razy miałam napisać!

    Helcia cudowna, waży 4400, w nocy zasypia ze mną tak ok. 23 (wcześniej zazwyczaj od 21 śpi) i budzi się o 5:00, a potem czasami nawet do 8:00 śpimy :)

    Nie pamietam, czy wam wspominałam o problemach przy niektórych karmieniach? Zwłaszcza wieczorem Helcia się denerwuje po ok. 7minutach ssania. Zaczyna się płacz, odrywanie, przystawianie, krztuszenie i tak w kółko... Jesteśmy po kontroli u Certyfikowanego Doradcy Laktacyjnego, bo wystąpienie tych dziwnych reakcji złożyło nam się w czasie z brakiem kupy (nie robiła 5dni, zastosowałam sposób ma termometr, poszła normalna kupa, czyli nie ma zaparć) i znów potem tydzień, zrobiła sama kupę, a potem do srody nic, w żeńskiej regularnie codziennie po kilka kup. Dodatkowo przyrosty nam lekko zwolniły, wiec zaalarmowana umówiłam CDL, USG brzuszka i neurologopedę.

    Ogólnie masuję, układam na brzuszku, robię ćwiczenia na to, które pokazał mi super pediatra i za bardzo kupy nie ruszają. CDL podejrzewa, że jednak jest jakiś problem w jamie ustnej - może delikatnie wędzidełko, może napięcie mięśniowe, bo wyglada jakby zmęczona całym dniem, po kilku minutach odczuwała ból. Aby nie wyhamować laktacji ścigałam po tych trudnych karmieniach pokarm i albo dokarmiał Helkę butelką albo używam go do jej kąpieli.

    O, powiem Wam, że przez swoją nieostrożność zanieczyściłam palcem oko Helki (miała paprocha i zamiast umyć ręce delikatnie wyjęłam paluchem🙈) i zaczęło jej oczko ropieć, pięknie wyprowadziłyśmy to moim mleczkiem 😁 codziennie zakraplalam, zostawiałam na minutkę i przebierałam jałowym gazikiem. Sama sól fizjologiczna nie pomagała.

    Także czeka nas w przyszłym tygodniu neurologopeda, a dziś mamy wizytę pediatryczna w naszej przychodni. 2 tygodnie temu byłam u pediatry prywatnie, bo bardzo mi zależy na tym, aby nas prowadził. Mega świadomy lekarz i bardzo lubi naturalne metody, jak ja 😁

    Na Żelaznej nie znam żadnego fizjoterapeuty, ale
    Jak się orientuję, to oni zatrudniają naprawdę tylko bardzo dobrych specjalistów. Byłam tam już kilka razy po porodzie, między innymi na zdjęciu własnych szwów - codowne położne 🥰

    martuśka737, Nadziejaaa lubią tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 22 października 2021, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej! U nas raz lepiej, raz gorzej, zależy od humorków Mai ;) Waży 5780 gram 😅 Jesteśmy po pierwszym szczepieniu. Całe popołudnie było straszne, marudziła, płakała 😭 Ale na szczęście na następny dzień było już ok. Dalej ma problemy z brzuszkiem, zmieniliśmy probiotyk na dicoflor, bierze go dopiero 4 dni, ale wydaje mi się, że mniej ją boli brzuszek. Owszem, po jedzeniu i przy bączkach dalej potrafi się napinać i płakać, ale rzadziej i krócej. Być może już też układ trawienny się wykształca, ciężko stwierdzić, co pomaga, ale cieszę się, że jest lepiej 😊 Dalej odciągam pokarm i karmię butelką, w ogóle nie dokarmiam mm 💪 W nocy śpi ładnie. Zasypia jak Helcia około 23ej i śpi czasami do 6ej rano, a czasami w nocy ma jedną pobudkę. Później jeszcze idziemy spać i wstajemy 9-10 :) Chwila zabawy i znowu spanie :) W ogóle to mam wrażenie, że śpi więcej niż wcześniej. Być może pokrywa się to z tym, że właśnie brzuszek jej mniej dokucza. Właśnie jedziemy na USG bioderek. Maja wczoraj skończyła 7 tygodni, już jest bardziej kontaktowna, potrafi się zapatrzeć na coś i tym sposobem spokojnie poleżeć na macie przez jakiś czas. Mam nadzieję i odpukać, że najgorsze już za nami 😁

    martuśka737, Maddalena89 lubią tę wiadomość

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 22 października 2021, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi oczkami czesto się tak zdarza, trzeba naprawdę uważać przy maluszkach 😉 u nas niestety przez zielone wody wdało się zakażenie do oczu i mimo mojej walki przez miesiąc nie udało mi się samej zatrzymać ropienia więc jesteśmy już po kropelkach. Na jedno oko pomogło, na drugie niestety wcale i dalej to samo. W tygodniu skoczę do pediatry. Jak najbardziej chce uniknąć czyszczenia kanalików więc spróbuję go namówić na jeszcze jedne kropelki. Oby się udało

    Twoja Helcia jeszcze taka malutka! Mój Igorek waży już 6,5 kg 😂 taka kluseczka z niego 😉 rozwija się wspaniale, to takie kochane małe maleństwo. Grzeczniutki i cichutki. Nigdy bym nie pomyślała po Zuźce że dziecko może być takie spokojne.
    W niedzielę mamy chrzciny a wczoraj Zuźka przyniosła kolejną wirusowkę. Cały wieczór wymiotowała a dzisiaj jeszcze biegunka doszła. Jakaś kumulacja naprawdę. Oby znowu malego nie zaraziła bo to szpitalem mi pachnie z daleka 😔

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 25 października 2021, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja, ja Cię podziwiam z tym dociąganiem :) jesteś bohaterką naprawdę! Wasze maluchy to cudowne kluseczki :D Helka tez jest pyzowata, ale drobna. W środę mamy neurologopedę, zobaczymy co powie na te nasze problemu ze ssaniem

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 25 października 2021, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daj znać Madzia co ci powie, chętnie przeczytam bo mój mały też czasem robi tak jak twoja Helcia. No i jestem ciekawa jak wygląda badanie u takiego lekarza, przyznam że nigdy nie byłam u neurologopedy. Także dawaj znać!

    Maddalena89 lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 27 października 2021, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, jesteśmy po wizycie u neurologopedy. Skrócone wędzidełko typ 3. Tak jak czułam, po prostu sprawia jej trudność ssanie po kilku minutach, gdy zakończy się szybki wypływ, dodatkowo zaburzenie powodujeC że nie domyka się głośnikami to już niestety jest dość niebezpieczne, bo zdarza się Helence przykrztusić. Także mamy już umówione podcięcie, mamy zalecone masaże i będziemy umawiać fizjoterapeutę/osteopatę, bo po porodzie jest też mocno spięta po obręczy barkowej.

    I taka ciekawostka - moja teściowa karmiła męża tylko 2 tygodnie, bo... „nie miała pokarmu” co wiemy, że jest nieprawdą. Po prostu mały Michał nie dawał rady prawidłowo ssać i dlatego laktacja zanikała, dziś podczas wizyty okazało się, że ma dokładnie takie samo skrócone wędzidełko.

    Także mamy - jak czujecie, że coś „jest na rzeczy” grzebcie, szukajcie... Mi wszyscy mówili, że „taki jej urok” :)

    martuśka737, Nadziejaaa lubią tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 27 października 2021, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A widzisz, czyli jednak dobrze myślałaś! Matka zawsze ma intuicję!

    Ja też z małym chodzę do fizjoterapeuty ze względu na asymetrię główki. Niestety sama jestem temu w głównej mierze winna. Jak był chory kazali nam podłożyc coś pod materac bo tak kaszlal i nie mógł spać, co miało mu pomóc żeby flegma spływała. Więc podnoslam ten materac co niestety spowodowało asymetrię z jednej strony, bo on cały czas przez ułożenie w brzuchu przewracał się na prawo, a materac tylko mu w tym niestety pomógł. Ale do celu 😂 u nas też jest spięty wokół tej obręczy. Kupiłam specjalną poduszkę, mam ćwiczenia i mamy zalecone jak najwięcej leżeć na brzuszku. Myślę że pomału mu pomaga, bo nie widzę już żeby się tka mocno kulił

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2021, 15:52

    Maddalena89, Nadziejaaa lubią tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 27 października 2021, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie, matka ma nosa :) mamy już umówione podcięcie i fizjoterapeutę, także liczę na to, że będzie tylko lepiej w dłuższej perspektywie

    Nadziejaaa, martuśka737 lubią tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 28 października 2021, 02:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, ja sama sie podziwiam 😂 Śmieję się, że częściej "spotykam się" z laktatorem niż z własnym mężem 🙈😅 Ogólnie to muszę się Wam przyznać, że mimo wszystko spodobało mi się to KPI. Czasowo słabo to wychodzi, nie zawsze przy Mai mogę ściągnąć o czasie mleczko, czasami jak nie daję rady to biorę laktator, Majkę w wózek i idziemy do mojej Mamy, ona wtedy ogarnia wnusię, a ja odciągam pokarm. Aktualnie mam pokarmu tyle, że nawet udaje mi się go od 1,5 tygodnia trochę mrozić 😍 I to mnie motywuje właśnie do odciągania. Dzisiaj miałam wizytę u gina, wszystko jest w porządku, także się cieszę. Niestety brzuszek Mai dalej dokucza, jeden dzień jest dobrze, wręcz idealnie, a później 3-4 dni źle i tak w kółko :( Ehh, liczę, że za miesiąc będzie już dobrze 🙏 Też muszę Małą zapisać do fizjoterapeuty.

    Madzia, super, że znalazłaś przyczynę problemu Helenki. Mam nadzieję, że po podcięciu będzie już tylko dobrze ✊✊

    Marta, Igorek to już duży chłop! Maja go goni, ale na szczęście nie może dogonić 😅 Dobrze, że nauczyła się zasypiać w wózku w ciągu dnia, bo moje ręce odmawiają już jej dźwigania. A jak Ty dajesz radę? :)

    Maddalena89 lubi tę wiadomość

‹‹ 883 884 885 886 887
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ