X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o maluszka w 2020 roku ❤️
Odpowiedz

Starania o maluszka w 2020 roku ❤️

Oceń ten wątek:
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 28 października 2021, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja chyba ja też zacznę spotykać się z laktatorem częściej niż z mężem. Ogólnie całkiem nieźle mi szło, aż do tego tygodnia bo mam kryzys. W niedzielę były chrzciny malego i ktoś poczęstował mnie wirusowka. Nie będę wam opowiadać co się ze mną działo bo to jakiś koszmar był. Każdy łyk wody kończył się wymiotami. Odwodnilam się bardzo i już od wtorku mam problem z laktacja. Jak miałam dużo mleka i mały zawsze się najadał, tak teraz karmię na raz z dwóch piersi i nie ma. Mały się denerwuje, płacze, jest niespokojny, a co mam zrobic. Próbowałam mu dać z butelki swoje mleko które mam zamrożone to jest okropny płacz, aż się zanosi. Odkąd mogę pić i nie biegam do toalety staram się uzupełnić ilość wody w organizmie, biorę mnóstwo witamin, pije femaltiker, odciągam 7-5-3 i nadal jest źle. Wpadam trochę w czarna rozpacz. Nigdy w życiu nie pomyślałam że mogę tak skończyć karmienie. Jest mi naprawdę źle teraz i ciężko. We wtorek byłam w takim stanie że dzwoniłam po mamę żeby przyjechała zająć się dziećmi bo nie dałam rady bo mąż miał akurat przeprowadzkę magazynu. Żeby nie ona nie wiem.co by było. Byłam tak słaba że upadłam w korytarzu w nocy. Poratujcie mnie jakimiś pomysłami na laktację jeszcze bo już nie wiem co robic

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Ania81 Autorytet
    Postów: 2519 2780

    Wysłany: 28 października 2021, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuska sproboj Inke, mnie uratowalo w czarnej godzinie. Moj syn toleruje bardzo zadko jedna butle mm, a tak tylko cycki.
    Ja pije 2 do 3 dziennie

    f2wl2n0amwelqrbt.png
  • Ania81 Autorytet
    Postów: 2519 2780

    Wysłany: 28 października 2021, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak po za tym gratulacje dla wszystkich rozpakowanych

    martuśka737, Nadziejaaa, Maddalena89 lubią tę wiadomość

    f2wl2n0amwelqrbt.png
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 28 października 2021, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania81 wrote:
    A tak po za tym gratulacje dla wszystkich rozpakowanych

    Dziękuję Aniu! Nienawidzę Inki, okropnie mi śmierdzi, ale jeżeli twierdzisz że pomaga spróbuję. Nic więcej mi nie zostalo

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Ania81 Autorytet
    Postów: 2519 2780

    Wysłany: 28 października 2021, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    martuśka737 wrote:
    Dziękuję Aniu! Nienawidzę Inki, okropnie mi śmierdzi, ale jeżeli twierdzisz że pomaga spróbuję. Nic więcej mi nie zostalo


    Ja raczej tez z tych co inki nie lubia, ale jak trza to trza, ja do daje troche miodu i to pomaga

    f2wl2n0amwelqrbt.png
  • luśka18 Autorytet
    Postów: 358 212

    Wysłany: 28 października 2021, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pij piwko 0%, ja latem wypiłam z lodem, to miałam taki nawał nocą, że spać nie mogłam 🤦‍♀️

    Maddalena89 lubi tę wiadomość

    02.04 Nasza Królewna 🍼👸
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 30 października 2021, 00:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, napiszę, co mi pomogło rozkręcić laktację:
    - po każdym kp odciąganie mleka laktatorem,
    - później jak już zaczęłam używać tylko laktatora to używam go 2 min na stymulacji i 8-12 minut na docelowym programie (łącznie min. 10 minut, a czasami jak czuję, że mam więcej mleka to kilka minut dokładam),
    - słód i piwo 0% u mnie mam wrażenie, że słabo się sprawdziły,
    - picie dużej ilości wody
    - wiem, że z tym ciężko, ale w miarę możliwości odpoczynek,
    - regularne/częste karmienie/odciąganie, chociaż co 2 godziny.

  • Maddalena89 Ekspertka
    Postów: 227 196

    Wysłany: 10 listopada 2021, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka, nie zaglądałam tu parę dni i co ja czytam 😧😧😧 jak Twoja laktacja? Udało się rozkręcić po infekcji? Mi pomogło:
    - bardzo częste przystawianie do piersi
    - dużo tulenia, Helenka sporo na mnie spała
    - picie dużych ilości wody (na noc robię sobię gorącą wodę w kubki termicznym i wypijam zazwyczaj wszystko na 3 raty, podczas 3 karmien w nocy, a kubek na 700ml, także sporo)
    - nocne karmienia
    - ostatnio wypiłam bezalkoholowe piwo (wylądowaliśmy spontanicznie w Zakopcu z Helką 😜) i miałam po nim mini nawał... na mnie zadziałało, a myślałam, że to mit.
    - kiedy miałyśmy trudne karmienia i Helcia nie zjadała za dużo, ściągałam laktatorem resztę przez kilkanaście minut.


    Jesteśmy po podcięciu wędzidełka. Byliśmy u super fizjoterapeuty przed zabiegiem, zbadał Helcię i powiedział, że podcięcie jest konieczne, potem trzeba masować i za jakiś czas mamy się zgłosić na terapię mięśni twarzy i szyi, bo jest mocno ponapinana.

    Zabieg był wczoraj, Pan doktor zadzialal bardzo sprawnie, Helcia spala, gdy zrobił podcięcie, popłakała chwilkę i zaraz znów zasnęła. Za to ja przeżyłam to bardzo 😭😭😭 ja, która kocham chirurgię, zdejmowanie szwów itp, wyszłam z gabinetu i zostawiłam z tym męża.

    Wieczorem po zabiegu była niespokojna, wybudziła się i troszkę marudziła ale na szczęście w nocy już pięknie spała. Mam wrażenie, że lepiej ssie, znacznie mniej cmoka, także oby masaże dodatkowo pomogły, abyśmy zapomniały o nerwach przy cycu :)

    Kupy też nam się powoli normują.



    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    🌿31lat,
    🌿starania o pierwsze dziecko od września 2020,
    🌿 RZS w remisji,
    🌿wyniki książkowe,
    🌿 zrównoważona dieta, D3, ADEK, Colostrum, probiotyki, kwas foliowy, cynk, selen, oleje zimnotłoczone
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 20 listopada 2021, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaczęłam pisać odpowiedź kilka dni temu i tak pisze do dnia dzisiejszego 😂 cześć dziewczyny!

    U mnie na szczęście wszystko wyszło na prostą. Udało się utrzymać laktację. Metoda 7-5-3 pomogła chociaż skosztowali mnie to dużo stresu. Ale żeby nie było nudy, u mnie ciągle coś się dzieje 😁
    Mały do tej pory niezaszczepiony, bo ciągle w domu ktoś chory.
    Mąż niedawno przyniósł jakaś wirusowke z pracy, no i oczywiście mnie zarazil. Kaszle jak gruźlik. Podejrzewam że to może być covid ale na razie nie chce się badać jeszcze. Zuźka na szczęście zdrowa, mały przypłacił to tylko gorączka na szczęście.
    Po badaniach u nefrologa wyszło, że najprawdopodobniej Igorek urodził się z wadą układu moczowego. Część moczu podczas siusiania wraca do prawej nerki i ja uszkadza. Na razie przed nami mnóstwo badań, zobaczymy.

    Super że zabieg Helenki przebiegł sprawnie i szybko. Odnośnie tej chirurgii i szycia to niestety i ja zauważyłam, u siebie i kogoś mogę patrzeć i coś pomagać, ale swoje dzieci to jest zupełnie inna historia. Wymiekam jeszcze sprzed startem 😂 ostatnio zuzce trzeba było krew pobrać i ja tchórz, wysłałam męża 😂 życie

    Mam nadzieję że u was wszystko okej! Pozdrawiam cieplutko!

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • aliciaaa Autorytet
    Postów: 1840 1212

    Wysłany: 25 listopada 2021, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Przepraszam,ze tak długo nie pisałam nic. Życie mnie totalnie dopadło. Czasami nie mam już nawet siły żeby telefon do ręki wziąć 😂
    Chłopcy są cudowni razem, różnics wieku między nimi jest świetna. Tylko przedszkole jest dla nas czasami ciężkie do przejścia z chorobami. Osek też obrywa chorobowym rykoszetem niestety 🤷🏼‍♀️

    Poza tym jestem już po ślubie, a no to też mi poszło kupa czasu i energii 🙈
    Mam nadzieję, że u was wszystkich jest dobrze ❤️
    Pozdrawiam was i ściskam . Z nadzieją, że będę wpadać tu częściej już 😜

    💙05.2018 21:50 synek, 36tc - 2730g, 51cm
    💔12.2019 aniołek, 9tc, poronienie zatrzymane
    🌈💙30.06.2021 1:35 synek, 38+4 - 3390g, 55cm

    atdc20mmfi0aq01z.png
    atdc2n0ar4eb4z07.png
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 25 listopada 2021, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    j

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2021, 12:12

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 25 listopada 2021, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aliciaaa zastanawiałam się co u ciebie, jak żyjesz. Wiem o czym mówisz z tym codziennym życiem. W większości nie mam pojęcia jaki jest dzień tygodnia o dacie nie wspomnę nawet 😂 życie z dnia na dzień to jest to! Hahaha
    Gratuluję ślubu! Mam nadzieję że wszystko przebiegło zgodnie z twoimi planami i marzeniami!

    Belldandy bardzo ci współczuję kochana tej sytuacji. Znam to lepiej niż myślisz. W tamtym roku po leczeniu zęba w lipcu w październiku dopadły mnie potworne bóle, nie wiedziałam o co chodzi, skoro wszystko było poleczone. Po tomografii i rezonansie wyszło, że dentystka źle wyczyściła żeby przed zakładaniem plomb i zarówno 6 jak i 7 zepsuły się wgłąb, tzn całe korzenie. Trzy tygodnie leczenia pod mikroskopem, niezliczoną ilość pieniędzy, ale póki co się udało uratować resztkę dwóch zębów. W przyszłości czeka mnie to samo. Liczę tylko, że będzie to za jakieś 10 lat, nie pół roku jak u ciebie. Trzymaj się dzielna kobieto! Dobrych ludzi jest na świecie więcej niż przypuszczamy, a twój uśmiech na pewno powróci w pełnej krasie 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2021, 21:50

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 25 listopada 2021, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2022, 09:23

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 26 listopada 2021, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy wrote:
    Dzięki Kochana, ja z jednym stomatologiem się sadze tak mnie załatwił ze do połowy wypełnił kanał i dał koronę przez co musiałam robić reendo. Kasa za leczenie i koronę w błoto bo zaraz poprawa pod mikroskopem, zmiana się nie wygoiła i usunięcie. Zmiana od 4 ki poszła na sąsiednie zeby… koszmar.

    Wątpię ze uda mi się uzbierać taka niewyobrażalna ilość, ale może cokolwiek.

    Dzięki

    To nie jest aż tak dużo jak ci się wydaje, będzie dobrze! Trzeba tylko wiary 😉

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! W końcu mam chwilę, żeby się do Was odezwać. Ostatnio miałam urwanie głowy 🙈 Dużo pracy (własna dg) no i Maja jest mega absorbująca, nie wspominając już o zwierzętach czy zrobieniu czegokolwiek w domu. Moje Szczęście ma już 3,5 miesiąca i waży jakieś 7 kg 😅 We wtorek mamy kolejne szczepienie, a w środę pierwszą wizytę u fizjo. W końcu udało nam się umówić, oby tylko znowu wizyty nam nie odwołali. Ale tym razem w inne miejsce, z polecenia znajomej, także zobaczymy, co nam powie. Poza tym to brzuszek dalej dokucza Mai, choć już stanowczo mniej. Jak były ostatnio dni, że kupę robiła codziennie to i brzuszek nie dokuczał, a jak robi co 2-3 dni to niestety doskwiera :( A z plusów to ładnie śpi w nocy, tzn. chodzi spać między 12 a 2 w nocy, budzi się o 5-6 na jedzenie, później o 9tej i jeszcze do 12 śpi 😁 W sumie to ja też jestem śpioch, więc często śpimy razem do południa 😊 Poza tym Maja lepiej śpi ze mną niż sama, więc śpimy we trójkę 😅🙈 W ciągu dnia dużo nie śpi, raczej ma drzemki po 40 minut, czasami pośpi 2 godziny, ale to wyjątek. Zamówiłam jej nosidełko, zdrowe dla bioderek ;) Także będziemy korzystać, jeśli Maja polubi, bo czasami nie można jej odłożyć, a coś zrobić trzeba. Ładnie trzyma główkę, jest jak na swój wiek bardzo stabilna i silna. I od jakiegoś 1-1,5 miesiąca się strasznie ślini, dziąsła ją swędzą, więc pewnie ząbki pojawią się szybko. Kupiłam jej żyrafkę sophi, naprawdę Maja ją uwielbia! Lubi spacery, często na nich zasypia. Jest bardzo radosnym i gadatliwym Szkrabem 😍❤️🥰 Odpukać! Nie choruje, chociaż ja już przyniosłam do domu różne choróbska. Aaa, i dalej jest na moim mleczku, dalej mam zabawę z laktatorem, ale myślę, że do końca roku, a później zacznę przestawiać ją na mm. Najgorzej mi w nocy wstać i w śnie ściągnąć mleko.. Ale awaryjnie mamy chyba z 10 litrów zamrożone, więc jest co jeść 😂😂

    A jak Wasze Maluchy? 🙃🙃🙃

  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 17 grudnia 2021, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poza tym to chyba już czas życzyć Wam zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt oraz szczęśliwego nowego roku! 😀😀😀

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 19 grudnia 2021, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super że Mają tak dobrze sobie radzi!
    Ja również życzę wam spokojnych, ciepłych Świąt!

    U nas pomału do przodu. Igorek waży już 7,6 więc nadal jest większy od twojej Majki 😂 to grzeczny, kochany chłopczyk. Pięknie śpi, je, ogólnie, gdybym miała takie I dziecko, myślę że Zuźka miałaby wcześniej rodzeństwo 😂😂😂
    My na tą chwilę zakończyliśmy fizjoterapię, chodziłam z małym bo miał asymetrię główki. Wszystko pięknie wypracowaliśmy przez 1,5 miesiąca, jestem bardzo zadowolona z tej dziewczyny do której chodzę. Bardzo nam pomogła, a ostatnio zabrałam i Zuźkę do nich, żeby skontrolować jej postawę, stópki, łopatki. Polecam dla dzieciaczków.
    Teraz czekaja nas w styczniu kolejne badania nerek i decyzja co dalej, operacja, zastawki, nie wiem, zobaczymy co nas czeka.
    Nadzieja podpowiem ci, że jeśli chodzi o nosidełka, to używając ich dziecko powinno już siedzieć. Chyba że kupiłaś specjalne, szyte z chusty ergonomiczne nosidełko dla malucha (nie wisiadło!!!). Jeśli nie udało ci się dorwać takiego nosidła dla malucha, polecam póki Maja jest jeszcze maleńka kupić chustę. Ja codziennie rano i popołudniu jak prowadzał zuzke do przedszkola notam Igorka i tak sobie chodzimy. To cudowna rzecz, mieć dwie ręce wolne. Doceniłam to bardzo przy Zuzi zwłaszcza wtedy jak szły zęby i płakała w nocy, nosidło i chusta pomagały ją uspokoić i zasnąć. Super sprawa!
    A co u was dziewczyny? Jak się czujecie po porodzie?
    Ja po wizycie u fizjo już wiem, że nadal mam ciążowa postawę, duże ciśnienie w dole brzucha i rozejście mięśni w górnej czwsci brzucha. Jestem już po kilku wizytach u fizjo, pracujemy nad tym 😉

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 19 grudnia 2021, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli będziesz szukała do kupienia coś jeszcze polecam ci na Facebooku stronę Chusty Polska. Tam można dorwać wszystko, a i w razie pytań dziewczyny bardzo pomagają!

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
  • Nadziejaaa Ekspertka
    Postów: 224 135

    Wysłany: 23 grudnia 2021, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maja była na ważeniu 2 dni temu - 7340, więc gonimy Igorka 😁😁

    Po urodzeniu Mai stwierdzam, że drugie dziecko za co najmniej 5 lat 😂😂

    Chustę mamy, ale... zanim ją zawiążę to Majka się zaczyna drzeć i trzeba ją wyjąć. Jak była malutka to lubiła w niej chodzić i spać, a teraz jakoś nie bardzo.. Nosidełko mamy ergonomiczne, jeszcze nie zdążyłam go użyć, tylko na próbę Maję wsadziłam i chyba jej się podobało :)

    Byliśmy u fizjo i okazało się, że Maja ma lekkie napięcie w barkach.. Dostaliśmy ćwiczenia do domu. Niby to dopiero dzień po wizycie, a mam wrażenie, że już jest poprawa. Łatwiej mi się ją ubiera, rączki są luźniejsze i nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale dzisiaj moje dziecko sięgnęło swojej stópki 😁😁

    Zastanawiam się czy też się nie wybrać do fizjoterapeuty, ale jakoś brakuje czasu :(

    Trzymam kciuki za Waszą wizytę i badania ✊✊

    martuśka737 lubi tę wiadomość

  • martuśka737 Autorytet
    Postów: 697 508

    Wysłany: 25 grudnia 2021, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może to wcale nie zbieg okoliczności, ostatnio Igorek po ćwiczeniach też miałam wrażenie ze jest jakby "luźniejszy", o ile to dobre słowo 😂

    Dziewczynki, z okazji Świąt, jeśli obchodzicie, życzę Wam wszystkiego co najlepsze. Wspaniałych, cieplutkich Świąt przepełnionych śmiechuem naszych szkrabów. Niech ich pierwsze Święta będą niezapomniane 🎇 uściski!

    Nadziejaaa lubi tę wiadomość

    13.03.2018 córeczka
    27.08.2021 syneczek
‹‹ 883 884 885 886 887
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ