Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
No i po majówce. Pogoda do d**. ale byliďmy u mojej siostry, mąż się pożarł ze szwagrem i wracaliśmy do domu. Już myśleliśmy, że się zmienił, bo to taka menda co ciągle jątrzyła w rodzinie. Woecznie biedny i poszkodowany. Ale w końcu im się poukładało, mają dziecko, 2 w drodze, kasy trochę więcej, to myślałam, że przestał zazdrościć.
Ale jednak ciągle coś nie tak, a do nas ma wąty, bo oni biedni sami w dużym mieście, a że my postanowiliśmy zostać w naszym rodzinnym mieście, i rodzice też tu mieszkają, to chyba powinniśmy zabronić im się z nami spotykać i broń boże nie pomagać w żaden sposób... Odwieczny argument "bo ja nie mam teściów, żeby dziecko zostawić i muszę radzić sobie sam". A że byli po piwie to powiedzieli sobie wszystko bardziej dosadnie. Ech...
Basik, współczuję siostry... I czekamy na dobre wieści z wizyty :-*
Mądrą masz córkę, tylko się cieszyć, choć fakt, szkoda, że musiała się tak dowiedzieć przez kłótnię.
PodwojnaMama, tak, M się na mnie szykował ;-P trochę lepiej z plamieniem, ale śluz dalej podbarwiony jest. A od wczoraj płodny.. i cóż tu robić :-o
Madzik, tulę :-* -
nick nieaktualnyHilary spojrzalam jak wygladaja te kartcze i nigdy ich nie jadlam z Polski pochodze z nad morze i to na pewno nie nasza potrawa
Rybaaa a czego tu zazdroscic. Ja tez mam siostre ktora mieszka z rodzina przy moich rodzicach i tez ma dziecko z kim zostawiac i moc sobie gdzies wyjsc na kolacje, do kina itp. A my nie mamy z kim ale zeby zazdroscic? Przeciez szwagier nie musial sie przenosic do miasta ich decyzja to czego tu teraz dowalac. A pomyslec tez trzeba ze kiedys i Wy rodzicom na starosc bedziecie oparciem mieszkajac blisko nich
Dziewczyny tak nagle strasznie zaczal mnie bolec brzuch mallpowo i sutki. Cos czego nigdy nie mialam. Ale to dopiero 5dpo ale juz glowa zaczyna wariowac -
Ja jestem z Kaszub i też tu nikt nigdy o kartaczach niesłyszal ale ja parę razy robilam bo lubię szukac jakiś innych przepisów:)
Ryba boze czasem ta najbliższa rodzina jest najgorsza..
Ja mam dziewczyny problem nie wiem co robić bo jak byłam 2 miesiace na wychowaczym z starsza córka zaszłam w ciążę z mlodsza więc przeszłam na l4 i miałam macierzyński itd. Teraz znów jestem na wychowaczym j już każdy dupe mi truje że mam przerwać i iść znów na chorobowe bo więcej pieniędzy dostanę. W sumie nawet tego nie planowałam bo uważam, że 2 raz przerywać to chyba tRoche nie wporzadku wobec firmy innych pracowników i ogólnie jakoś tak głupio mi iść kolejny raz na zwolnienie. Ale juz słysze głupia jestem każdy by korzystał tylko ty się przejmujesz to tylko 1 papier. I teraz nie wiem czy przetrwać i iść jednak do l4 i mieć macierzyński czy odpuścić. Wiem że kasa zupełnie inna jednak 2tys więcej ale czy to nie jest hamskie? -
Rybaaaa wrote:No i po majówce. Pogoda do d**. ale byliďmy u mojej siostry, mąż się pożarł ze szwagrem i wracaliśmy do domu. Już myśleliśmy, że się zmienił, bo to taka menda co ciągle jątrzyła w rodzinie. Woecznie biedny i poszkodowany. Ale w końcu im się poukładało, mają dziecko, 2 w drodze, kasy trochę więcej, to myślałam, że przestał zazdrościć.
Ale jednak ciągle coś nie tak, a do nas ma wąty, bo oni biedni sami w dużym mieście, a że my postanowiliśmy zostać w naszym rodzinnym mieście, i rodzice też tu mieszkają, to chyba powinniśmy zabronić im się z nami spotykać i broń boże nie pomagać w żaden sposób... Odwieczny argument "bo ja nie mam teściów, żeby dziecko zostawić i muszę radzić sobie sam". A że byli po piwie to powiedzieli sobie wszystko bardziej dosadnie. Ech...
Basik, współczuję siostry... I czekamy na dobre wieści z wizyty :-*
Mądrą masz córkę, tylko się cieszyć, choć fakt, szkoda, że musiała się tak dowiedzieć przez kłótnię.
PodwojnaMama, tak, M się na mnie szykował ;-P trochę lepiej z plamieniem, ale śluz dalej podbarwiony jest. A od wczoraj płodny.. i cóż tu robić :-o
Madzik, tulę :-*
Kurcze zazdrość między rodzeństwem jest najgorsza. Ja mam też z siostrą jazdy, materialnie sobie radzimy, ale ona jest w UK i też ciągle zarządza urlopem mamy, bo przecież jej dzieci nie mają babci na codzień. Co z tego, że moje mają, jak moja mama każdy urlop spędza u niej, bo siostrzyczka skrupulatnie jej bileciki kupuje. Poza tym podjudza dzieci. Jej starsza córka ( 10 lat), jak stara maleńka krytykuje mnie, mój dom, moje dzieci, to jak żyjemy. Oczywiście nie przy mnie, tylko do moich dzieci. Przez to przestają ją lubić. Niedobrze jest jak się taki jad przelewa. Ostatnio stale mam pogadanki z dziewczynami o tym, jak należy się szanować i wspierać.
Jeszcze powiem wam, że mojej siostrze (młodszej 2 lata) ulało się jak u mnie była ostatnio. Zaczęła się mądrzyć i mnie krytykować, że za bardzo pobłażam Mai ( najstarszej)i powinnam ją surowiej karać, bo źle traktuje Julę (11 lat). I że ona to dobrze rozumie, bo ona też tak była przeze mnie traktowana i dlatego teraz taka jest agresywna. No ręce opadają, wzięła odwet za dzieciństwo. Powiem wam szczerze, że niechętnie tam latam, nie cieszę się szczególnie jak one przytlatują. Zawsze jest jakiś kwas, bo zamiast żyć normalnie wyciągane są jakieś syfy z przeszłości. A już pouczania nie cierpię. Nigdy tego nie robię i nie życzę sobie, żeby mi ktokolwiek wykłady robił.
Rybaaa przytulam
Basik przytulamWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 07:52
-
Mamabyc3 wrote:Ja jestem z Kaszub i też tu nikt nigdy o kartaczach niesłyszal ale ja parę razy robilam bo lubię szukac jakiś innych przepisów:)
Ryba boze czasem ta najbliższa rodzina jest najgorsza..
Ja mam dziewczyny problem nie wiem co robić bo jak byłam 2 miesiace na wychowaczym z starsza córka zaszłam w ciążę z mlodsza więc przeszłam na l4 i miałam macierzyński itd. Teraz znów jestem na wychowaczym j już każdy dupe mi truje że mam przerwać i iść znów na chorobowe bo więcej pieniędzy dostanę. W sumie nawet tego nie planowałam bo uważam, że 2 raz przerywać to chyba tRoche nie wporzadku wobec firmy innych pracowników i ogólnie jakoś tak głupio mi iść kolejny raz na zwolnienie. Ale juz słysze głupia jestem każdy by korzystał tylko ty się przejmujesz to tylko 1 papier. I teraz nie wiem czy przetrwać i iść jednak do l4 i mieć macierzyński czy odpuścić. Wiem że kasa zupełnie inna jednak 2tys więcej ale czy to nie jest hamskie?
A masz pewną pozycję w firmie? Wg mnie dla firmy nie jest to wielki ból, bo zwolnienie zapłaci Ci ZUS. Także chyba nie powinnaś się przejmować. Upewnij się tylko, że L4 dostaniesz.
-
Kurcze naczytałam się internetów i piszo, że po 40stce mam już tylko jakieś resztki komórek jajowych i one są w 90 % nieprawidłowej budowy. Cholera ciekawe kto to badał i jak? Aż strach zachodzić w ciążę. Chociaż to mogłoby tłumaczyć poronienie.
Piszo też, że telefon w przedniej kieszeni spodni chłopa znacząco osłabia plemniki. No a mój nosi, i ani myśli tego zmienić, bo przecież on dzieci nie planuje . No i ostatni mit czy prawda. Podobno częsty seks zwiększa libido i poprawia jakość spermy, jednak inne żródła podają, że jeśli jest codzienny, to ilość plemników obniża się. To jak znaleźć tu złoty środek. Póki co mój chłop przekonał się do roweru i siłowni na podniesienie libido. Jeszcze tylko piwo powinno pójść w odstawkę, bo jak jest w domu to i mnie kusi. Ja postanowiłam schudnąć, stąd ten post o potencjalnych zmianachWiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 08:08
-
Mamabyc, ja też uważam, że powinnaś brać l4. Za uczciwi ludzie zawsze mają ciężej :-*
Aria, to na szczęście nie problem z moją siostrą, bo siostra się nie wtrąca do ich pogadanek, a często stopuje szwagra i się z nim nie zgadza. No ale ten wypowiada się za całą rodzonę coby bardziej "dramatycznie" było.. To o rodzicach/teściach blisko to tylko taki argument, żeby zacząć "rozmowę", o tym czego zazdrości to zawsze wychodzi później. Tym razem było o bratowej, że więcej kasy teraz mają bo brat zmienił pracę i się szarogęszą. Tu akurat trochę racji ma, bo faktycznie zmienili się nie do poznania, i tak jak wcześniej jeździliśmy tam często tak teraz tylko szukamy wymówek, żeby nie jechać...
A z tym pouczaniem dzieci.. też nie cierpię. Choć moja córka narazie maluch, 2.5 roku niecałe, ale ma już charakterek i czasem potrafi pokazać, ale to raczej nam. Ale już jakiś czas temu jak zabierała zabawki młodszym dzieciakom rodzeństwa, to były pomrukiwania i takie spojrzenia, że masakra. A czaaem brat przejmował rolę "wychowawcy" i tłumaczył młodej. Tak jak my byśmy tego nie robili... W danym momencie rozumiała, przeprosiła, oddała. Ale za chwilę znów to samo. No taki wiek po prostu, dziecko dużo rozumie, ale jeszcze nie to co by chciało otoczenie.. Teraz tamte dzieciaki też już podrosły trochę i robią to samo młodszym. Jak ostatnio powiedziałam to bratu, to się zmieszał, zabrał swoje dziecko i wyszedł z pokoju.
-
Cześć Dziewczyny!!!
Basik strasznie mi przykro.....tulę mocno!!!!
U mnie @ w końcu nadeszła, ale jakaś taka dziwna... trochę plamienia, jakieś lekkie krwawienie i na tym koniec! CLO nie wzięłam bo nie była pewna kiedy zaczął się nowy cykl... dziwne, nigdy tak nie miałam!!!! -
Raju dziewczyny współczuję, brak taktu ze strony rodziny współczuję.
CHyba w każdej rodzinie są jakieś takie niedomówienia, niedogadania , albo wypominania z dzieciństwa nie da się tego jakoś przeskoczyć a szkoda...
Miłego dzionka życzę jak dam radę to nadrobię zaległości
U mnie spadek przed @ zawsze tak mam, czyli jutro małpa zawita . -
hej dziewczynki ... chyba przebolałam nie udany cykl .. tempkę mierzyłam o ile sama się obudziłam .. a tak to nie teraz chyba zacznę aby mieć porównanie bo wnet teoretycznie powinna być owulka chyba, że znów się przesunie.
Majówka i u nas nieciekawa - pogoda do bani... zoo zaliczyliśmy ale zmarzliśmy przy tym jak fiks choć z rana niby się wydawało, że będzie temperatura fajna.
Basik tak mi przykro - trzymaj się kochana a córcie to masz faktycznie nad wiek dojrzałą - a co do siostry to brak słów
Rybaaaa u Ciebie z rodzinką też "ciekawie" echh
Mamabyc3 też mi pewnie by było głupio znów przerywać wychowawczy - nie wiem jak bym postąpiła ale Rybaaaa ma racje uczciwość w dzisiejszych czasach nie popłaca
aria40 pierwszy miesiąc zwolnienia płaci firma dopiero potem zus..
też sobie wygoglowałam co to te kartacze - bo nazwa mi nie znana ... ze zdjęć to mi się kojarzy z pyzami .. a może to to samo tylko nazewnictwo inne
6 c.s
-
simon86 wrote:Cześć Dziewczyny!!!
Basik strasznie mi przykro.....tulę mocno!!!!
U mnie @ w końcu nadeszła, ale jakaś taka dziwna... trochę plamienia, jakieś lekkie krwawienie i na tym koniec! CLO nie wzięłam bo nie była pewna kiedy zaczął się nowy cykl... dziwne, nigdy tak nie miałam!!!! -
Nie no umowę na czas nieokreślony także bać się nie mam o co, ale jednak od 3,5 roku mnie w pracy nie było heh. Więc dziwnie tak brać zobaczę przemyśle mam jeszcze czas do grudnia przerwać.
Aria a tam badania każdy jest inny i nie jedna 50latka będzie zdrowsza niż inna 18latka a ciekawe na ilu kobietach te badania prowadzili co do seksu i jakoś i plemników są tak sprzeczne informacje ze faktycznie można zglupiec...
Co do traktowania strasznego rodzeństwa to jest różnie bo dzieci mają różne charaktery moja mlodsza to taka jedza mała, że czas3m dosłownie bije strasza i co mam zrobić.... kare owszem dostanie ale co mam jeszcze zrobić zamknąć w szafie jak z niej taka despotka jest trudno charakter bardziej po tatusiu. Można trochę spilowac takie zachowania ale niestety cechy charakteru się nie zmieni. A od kiedy rodzeństwo na każdym kroku się zgadza zawsze się pokloca albo podbija. Dopóki krew się nie leje niech się dogadujemy sami a wyciąganie jakiś sprzeczek sprzed 30lat no przepraszam ale czy to jest poważne zachowanie dorosłej osoby
A mnie znów czeka jeżdżenie po lekarzach strasza od grudnia miała podejrzenie padaczki na 2 miesiace się uspokoiła bez leków bo egg miała nie właściwe zrobione. Dziś w nocy znów miała ataki czyli muszę ją zarejstrowac i porządnie zrobić to badanie. Ale w sumie neurolog powiedział to kwesia czasu aż kolejny atak... załamana jestem jak sobie pomyślę o tej chorobie i ze faktycznie mała ja ma. -
mamabyc ja na Twoim miejscu poszłabym na l4. Pracodawca i tak nie bedzię płacić ci za to, a ludzie będą gadać, czy bedziesz na l4 czy dalej na wychowawczym
Simon nie chcę cię nakręcać ale ja z synem miałam takie jednodniowe krwawienie. Na drugi dzień zrobiłam test i pokazały się dwie kreski:)
Ja mam dziś 10 dpo i zrobiłam test. Jedna kreska. Chyba poczekam do soboty, jak dam radę. Temperatura ponad 37 stopni. Troche daję mi nadzieję02.2010 córka
09.2011 syn
01.2017 corka(*)
01.2018 7 tydz.(*)
12.2018 córka -
Hehe no kartach to potrawa regionalna z moich stron ale myślałam że każdy słyszał o nich. Pari to coś właśnie ala pyzy tylko dużo większe. No i jak przynajmniej w tych kupnych te mięso jest takie zmielone dla mnie jak papier to w kartaczach jak się robi to mięso jest zwykle mielone jak w kotleta mielonych. Mamy jeszcze regionalne ciasto sękacz też nie znacie ?
Mambyc pewnie ze idz na zwolnienie bo dla pracodawcy to obojętnie bo i tak z zusu kasę dostaniesz.
Jejku może jednak to nie jest padaczka i wszystko będzie ok
Aria Ty nie czytaj takich tekstów :p Każdy organizm jest inny. Ma inny czas płodności itd. Są przecież przypadki że i w wieku 30 lat menopauza dopada różnie to bywa nie ma co się źle nastawiac.
Niby telefon ma wpływ na plemniki też to słyszałam tak samo trzymanie laptopa na kolanach. Mój robi to wszystko. Do tego pali papierosy Piwko też co raz tam sobie wypije. I nie odżywia się za dobrze. Może nie je jakoś mega tłusto ale lubi jeść. A jednak nic tych plemników nie osłabiło...jakieś kurde turbo ma że zawsze za pierwszym razem się udaje
Jejku to ja się cieszę że mam dość dobre relacje z rodzeństwem. Nie ma jakiś spięc za bardzo. My mieszkamy niedaleko moich rodziców. Siostra mieszka duzo dalej. Brat też więc też niby ja mogę dzieci u nich zostawić a oni nie ale jakoś nigdy nic mi nie wspominali.
U nas w majówkę było dość ładnie a teraz pochmurno zaraz zacznie pewnie lac a ja muszę z Werką do sklepu wyskoczyć bo mleko jej się skończyło...
Nie pamiętam już która z was pytała o moją młodsza. Więc od 2 tygodnie chodzi sama chociaz wiadomo jeszcze się wywala :p Nie ma jeszcze żadnego zęba...U synka też wyszły po roczku ale jak będę teraz na szczepieniu to powiem żeby jej tam sprawdziła czy na pewno wszystko ok :p Straszny z niej krzykacz bo jak się jej coś nie podoba albo coś chce to krzyczy :p poza tym jest spokojna i grzeczna. Przesypia całe noce odkąd skończyła pół roku. Karmie ja metoda blw ale jest strasznie mlekowa i je mleko kilka razy w ciągu dnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 12:50
-
Hilary, oooo, moj chodzi odkad skonczyl 10mcy. Aktualnie tylko go sciagam skads. Jakby drabina pod lampa stala, to by na lampie siedzial! Po schodach sam wchodzi (na czworaka - za rece nie chce).
Je zawziecie wszytko - tez metoda BLW i wszytsko na raz wprowadziliśmy - w sensie nie bawilam sie tylko marchew i czekac na reakcje.
Aktualnie je wszystko to co my. Nawet jak mu co innego zrobie, to i tak sie naszego domaga. No i cyc. Czasem wiecej, czasem mniej. W nocy roznie sie budzi. Czesciej jednak cala noc przesypia.
My mamy 8 zebow. Chyba czworki ida, bo ciagle cos: katar, biegunka, goraczka i nic poza tym...
Ale leniuch z niego! Nie mowi nic! Jedynie od paru tygodni 'bach', jak cos spadnie, zrzuci. Zadnego mama, tata. Starszak w tym czasie mama, tata i hał hał na psa bylo. Brum robil. A ten nic...syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.