Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBasik, moja Mama dała mi taki przepis jak coś zaczyna brać ( skuteczne ) pokroić w plasterki imbir, pokroić cytrynę , uprzednio wyszorowaną lub bez skórki,zalać dwiema łychami naturalnego miodu i pić 2 x dziennie po łyżce, przechowywać w lodówce.
PodwojnaMama, Pari lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Podwójnamama może i rzeczywiście będzie kolejna fasolka Fakt, podobnie myślą Ci nasi mężczyźni
Aria będzie dobrze ja miałam tylko pierwszą cc, potem sn
Basik ja tez mam katar już drugi tydzień, ale najbardziej w pracy. Wczoraj stwierdziłam, ze mam alergie na robotę
Justi wykorzystam ten przepis jeszcze dzisiaj -
Ja też po cc, ale wspominam bardzo dobrze i będę się cieszyć na następne cc a jeśli chodzi o Tatusia na "macierzyńskim" to koleżanki z pracy Mąż był! sam nawet jej to zaproponował i sprawdził się świetnie ale to chyba po prostu taki typ faceta, jakby mógł to sam by dzieci rodził
-
ja nie miałam CC ale po naturalnym też jakoś nie dochodziłam do formy szybko, pocięta, popękana, do tego poprawka po pół roku musieli poprawić bo coś źle pozszywali bleee, teraz wolałabym cc (po naturalnym ani siadać ani chodzić, fizologia to tragedia....)
Wiem, że zdania są podzielone jedni za naturalnym inni za cc więc ile osób tyle opinii -
Dokładnie, każda z nas jest inna. Ja po cc żle dochodziłam do siebie bo rana nie chciałam mi się goić. Po pierwszym sn było spoko, ale że szyła mnie kobieta to nie zrobiłam tego zbyt dobrze i mnie ciąnęło, a po trzecim porodzie było super. Jak wróciłam do domu to zaczęłam podłogi myć, aż mąż na mnie ochrzanił, ze chyba zwariowałam
-
Marti ja chyba tez ale na ta w domu hahahah
ja tez po dwoch cc
Justi zrobie se dzis mam imbir w domu
Aria ja sie nawet nie nakrecam na ciąże ten cykl byl taki sobie a nie raz juz w FL MIALAM WYSOKIE TEMPKIMarti83 lubi tę wiadomość
-
Marti83 wrote:Dokładnie, każda z nas jest inna. Ja po cc żle dochodziłam do siebie bo rana nie chciałam mi się goić. Po pierwszym sn było spoko, ale że szyła mnie kobieta to nie zrobiłam tego zbyt dobrze i mnie ciąnęło, a po trzecim porodzie było super. Jak wróciłam do domu to zaczęłam podłogi myć, aż mąż na mnie ochrzanił, ze chyba zwariowałam
Basik zdrówka życzę i zaskoczenia w tym cyklu, fajnie by byłoWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 11:50
-
nick nieaktualnyMarti dobre alergia na prace teraz tylko zwolnienie na to zalatwic i leczyc sie w domu ha ha
Ja dziewczyny przy 1 cc ledwo uszlam z zyciem. Koszmar ktory mam przed oczami do dzis. Pozniej kilka miesiecy walki z rana natomiast 2 cc tak wspaniala ze po 5h juz smigalam z corcia po korytarzu i ani razu nie dostalam kroplowki czy tabletki przeciwbolowej i mam nadzieje ze kolejna bedzie taka jak 2 my kobiety to naprawde wiele musimy zniesc ale kurcze dla tej malej kruszynki zniesie sie wszystko!Marti83 lubi tę wiadomość
-
Witajcie
Basik-zdrówka i zyczę żebyś się rzeczywiście zaraziła wirusem ale takim 9-cio miesięcznym
Aria-podziwiam za te 4 cc,na sama myśl mnie strach paralizuje.Pierwszy poród miałam cc w narkozie ogólnej,niby bardzo szybko sie po niej pozbierałam ale powiedziałam sobie nigdy więcej i drugi poród udał się sn.Teraz tez bym chciała sn ale wiadomo jakby mi ktos powiedział,ze trzeba cc ze wzg na zdrowie dziecka to bym nawet chwili sie nie wahała
A z tymi chłopami to jakas paranoja.My drugą to zaliczyliśmy totalna wpadkę,do tej pory sie zastanawiam jak to możliwe z biologicznego punktu widzenia-nic mi sie kupy nie trzyma.No wiec jak mój się dowiedział to strzelił niezłego focha,potem padło nawet kilka bardzo przykrych zdań,gdzie sie dowiedziałam,ze to na pewno nie jego,no i w ogóle,że to pewnie zaplanowałam i ze to był podstep,bo miało nic nie wyjść.Szkoda,że nie powiedział jeszcze,że go zgwałciłam...No ale w końcu sie ogarnął ale do porodu jakby w ogóle tej ciąży nie zauważał,udawał,ze jej nie ma.Bardzo przykro tamten czas wspominam.Po porodzie sie mu na szczęście odmienieniło,teraz młoda to typowa córeczka tatusia,ulega jej we wszystkim,zakochany po uszy.Wiec mu czasem wypomnę:zobacz,a tak jej nie chciałeś to w odpowiedzi słyszę,że to niemożliwe i na pewno on nic takiego nie mógł pomyślec nawet
Trzecia ciąża planowana i z tej się bardzo ucieszył ale radość długo nie trwała bo ciąża szybciej się skończyła niz zaczeła.A teraz sama nie wiem czy on chce jeszcze czy nie,niby mówi,ze tak ale po jego zachowaniu to mam wrażenie,że mnie unika i tylko mi tak oczy mydli,żeby mi przykro nie było
Basik83 lubi tę wiadomość
-
Faceci muszą to sobie przetrawić...no mój teraz jak się dowiedział to też kilka dni taki struty chodził a już potem to chwalił się kumplom z uśmiechem
Ja nigdy nie miałam cc więc nie wiem jak to jest ale np moja koleżanka miała dwie i sobie chwali, szybko doszła do siebie
Ja na swoje porody nie narzekam ale przy pierwszym byłam nacinana a przy drugim już nie i było o wiele lepiej, zero bólu przy siadaniu i też już praktycznie od razu śmigałam
na nogach
ok więc tak do usunięcia jeśli do jutra się nie odezwą:
Jaspis
Lorien
lithe123
Muminka83
-
Moj pierwszy porod byl straszny, kilka godzin skorczy krzyżowych. Mala nie chciala sie wbic w kanal rodny. Podlaczyli mi oxy i kazali lezec. Jak zeszla kroplowk to dali mi pilke. I sie ruszylo. Nacinali mnie. Pozniej to byla masakra. Nie moglam w ogole siedziec.stracilam duzi krwi. Mala dostalam dopiero na drugi dzien. A jak sie poszlam z pielegniarka umyc to zemdalam pod prysznicem.
Drugi byl super. Zaczely mi sie soczyc wody. O 19 pojechalamna IP. O 22 przyjeli mnie na odzial. Powiedzieli ze do rana na pewno nie urodze. Przed północą zadzwonilam do meza. Nie zdazyl. O 12.30 moj synek byl juz na swiecie. Po godzinie sama poszlam do sali:)
A 3 porodu nie bede opisawac:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 12:31
02.2010 córka
09.2011 syn
01.2017 corka(*)
01.2018 7 tydz.(*)
12.2018 córka -
nick nieaktualny