Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNie jest to dziedziczne, jest to cholerna loteria...
Ryba ciąża zwiększa szanse na migrenę, może u Ciebie jest tak właśnie...oby nie...bo praktycznie pozostaje Ci paracetamol a on na migrenę jest jak kwiatek do kożucha.
Spokojnej nocki Dziewczyny!
-
nick nieaktualnyaria40 wrote:przykro mi Wg mnie w 80 a nawet 90% przypadków przyczyną jest wada genetyczna
Aria, wyczytałam,że w zespole tym 95% jest po stronie matki i wina jest słabego jajeczka, słabej jakości,które źle się dzieli.
Trzeba żyć super zdrowo, bez jakichkolwiek używek,żyć bezstresowo,ale to chyba jest niemożliwe w tych czasach...
No nic, 31 sierpnia mam konsultację genetyczną i zobaczymy. U mnie nie ma raczej translokacji bo dzieci mam ,raczej durny śmiech losu ewentualnie mąż może mieć translokację bo z nim to już dwa poronienia , ale nie wezmę go na badania bo i tak to nic nie zmieni, ponoć w translokacji jest 25% szans na zdrowe dziecko.
Pozostaje modlić się i mieć nadzieję.
Miałam iść spać,ale jakoś tak niespokojna jestem i nie chce mi się spać. No i trochę zła jestem na męża bo nie chce mu się ze mną gadać... -
nick nieaktualny
-
Mi genetyk tez tak powiedziała, że mala szansa że mamy translokację, ale zaproponowała zrobienie kariotypów, więc skorzytaliśmy. Wyniki na początku wrzesnia. Zawsze jest możliwość translokacji, ale masz rację, ryzyko każdej trisomii wzrasta z wiekiem i zatanawiam się na ile ma znaczenie higiena życia. Myślisz, ze brak używek ma wpływ na jakość genetyczną komórki jajowej i plemnika?
-
nick nieaktualnyMyślę,że najważniejszą ,są tam czynniki uszkadzające DNA, palenie papierochów, picie alkoholu czy inne używki raczej do kosza...
Jednym z chemicznych czynników mutagennych jest np.benzopiren - składnik dymu
tytoniowego..
Jak znajdziesz cza spoczytaj to :
http://www.wple.net/plek/numery_2012/numer-10-2012/1007-1010.pdf
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMyślę,że najważniejszą ,są tam czynniki uszkadzające DNA, palenie papierochów, picie alkoholu czy inne używki raczej do kosza...
Jednym z chemicznych czynników mutagennych jest np.benzopiren - składnik dymu
tytoniowego..
Jak znajdziesz czas poczytaj to :
http://www.wple.net/plek/numery_2012/numer-10-2012/1007-1010.pdf
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPoniżej na szybkiego wklejam co powiedziała słynna specjalistka od echa serca u płodów
Dr Joanna Szymkiewicz-Dangel: Codziennie przeprowadzam kilka takich rozmów.
W pierwszym momencie to szok. Potem rodzice zadają sobie pytania: dlaczego my, dlaczego nam się to przytrafia? Zawsze dajemy im wsparcie psychologa, bo mają poczucie winy, analizują, co źle zrobili, obwiniają siebie, że są nosicielami choroby, choć najczęstsze zespoły genetyczne, z którymi rodzą się dzieci (zespoły Downa, Edwardsa, Pataua), to nie są choroby dziedziczone, lecz związane z aberracjami chromosomowymi, czyli nieprawidłowym połączeniem się i podzieleniem komórek we wczesnym okresie ciąży.
-
nick nieaktualny
-
Jej ja sie nie znam na takich rzeczach, przykre ze sa w ogole takoe rzezy i w ogóle te wszytsoie choroby szczegolnie u nalych dzieci
Nie wiem czy tu pisałam ale na pewno chwaliłam się na fb że siostra mojego M jest teraz w drugiej ciąży i miały być bliźniaki ale nie stery jeden umarł i też coś prawdopodobnie z tych rzeczy, teraz byli w Warszawie na specjalnych badaniach sprawdzić czy z tym drugim maluszkiem jest wszystko ok ale na szczęście wszystko jest dobrze
A ja dzisiaj mam wizytę po 10 ale zobaczymy jaka kolejka będzie
-
Dziewczyny muszę się z wami podzilić przykrą historią związaną z pogrzebem. Niby sprawa została załatwiona ale do teraz jestem roztrzęsiona.
Zleciłam zakładowi pogrzebowemu odbiór próbek ze szpitala - 1 z patomorfologii i 1 z labolatorium genetycznego. Nie odbierałam sama bo taki był wymóg labu genetycznego. Zostawiłam zakładowi numery do obu placówek. Do labu genetycznego pracownica dzwonila przy mnie pytając czy musi być karawan (absurd, ale niestety musi).
Rano pracownik rzekomo odebrał próbki z dwóch miejsc. W zakrystii widziałam że są dwie, więc pogrzeb odbył się normalnie. Jak wróciłam do domu zadzwoniłam do labu genetycznego i zapytałam, czy przekazali pracownikowi zakładu zaświadczenie o odbiorze próbki dla mnie, a babka mówi mi że nikt od niej próbki nie odbierał. Myslałam że zemdleję. Z płaczem pobiegłam na cmentarz, a oni idą w zaparte, że przecież były dwie próbki itp. A ja im tłumaczę, że oddali dwie z patomorfologii (1.z poronienia 2. z łyżeczkowania), a pracownik powinien odebrać z genetycznego, czego nie zrobił. No więc wysłali go raz jeszcze. Przywiózł, odkopał, osobiście dołożyłam i zakopał. Coś tam bełkotał pod nosem, że to nie jego wina, bo przecież miał dwie, ale ja jestem wstrząśnięta tym wszystkim. Zastanawiam się nad dochodzeniem zadośćuczynienia. Jak myślicie. Przecież to są tak delikatne sprawy, powinni się 5 razy upewnić, czy wszystko należycie wykonali. -
Aria- co za ludzie! powinni tym bardziej uważać, to przecież bardzo trudna sytuacja.
Wspólczuję Ci ogromnie...
nie wiem czy jest sens walczyc o zadośćuczynienie...czy masz wystarczająco dużo siły na to wszystko??
ja z tych wrażliwych...które nie umieja walczyć.
P.S byłam dziś u rodzinnego. Mam zapalnie gardła;/ kiedy pytał czy chce zwolnienie nie protestowałam. Mam az tydzień.
Tak się stresowałam żeby zadzwonić do pracy i poinformować ze az na kartce sobie spisałam wszystko.
Ciesze się z wolnego ale mam taaakie wyrzuty sumienia...to mój drugi raz na chorobowych od roku i 3 mc.
dobrego dnia:* -
czytałam kiedyś, że translokacja dziedziczona dotyczyć może tylko trisomii chromosomu 13. I tak najczęściej przyczyna jest spontaniczna. Dlatego napisałam, że MOŻE BYĆ dziedziczna.
Ale ja wiedzę w tym temacie mam tylko od wujka Google, więc mogę być w błędzie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2017, 10:55
-
Aria, nie do pomyślenia! Takie zaniedbanie!
O zadośćuczynienie możesz walczyć, ale czy masz na to siłę..
Jeśli tak, to walcz. Takie pomyłki nie powinny się zdarzać.
Bardzo Ci współczuję przeżyć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2017, 10:54
-
ale jakoś zawsze w artykułach, które czytałam zwracana była uwaga na 13. A, że reszta nie ma nic wspólnego z dziedziczeniem. Owszem, pewne cechy genetyczne rodziców mogą powodować zwiększone ryzyko wystąpienia niektórych chorób.
Ale to "wiedza" z niepewnego źródła, więc dziękuję za naprostowanie