Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczynki,
Basik, normalnie jakaś masakra w tej szkole. Rozważacie przeniesienie? Może warto!
Hilary, jak dajesz radę na finiszu?
Justi, trzymam kciuki, testujesz na sikańcach wcześniej? Kiedy w ogóle zaczynasz? Czujesz coś?
Słuchajcie, u mnie jakaś doopa. Po @ poszłam do lekarza, na usg jamy brzusznej bo miałam okropne bóle na dole, po lewej stronie i w plecach. W wakacje okazało się, że na jajniku jest torbiel i musiałam jeszcze to sprawdzić. Usg wybrałam u przypadkowych lekarzy, każde płatne, wiadomo. Okazało się na jednym, ze mam kamień w nerce i to tak nawala, za to ginekolog stwierdził, że torbiel urosła do 25mm i owulacji nie będzie. Hmmm... 10 dc i pęcherzyki 10mm... No ok. To było w czwartek. W poniedziałek ze szkolenia wróciła moja gin, idę do niej ustalić, co robimy, ona mnie bada i okazuje się, że to nie była żadna torbiel, tylko pęcherzk graffa, a tamten koleś się pomylił! Tak owulka była dość wcześnie, po torbielce ani śladu, jest płyn w zatoce, wszystko gra... Tylko my się nie staraliśmy jakoś specjalnie, bo mnie wszystko bolało a do tego miałam info, ze póki co na owu się nie zapowiada. Jeśli coś ze środowych przytulanek przetrwało, albo czwartkowe 25mm jajo przetrwało do soboty wieczorem to szanse są, ale sam czwartek i piątek przebimbaliśmy ;(.
Wkurzyłam się, nie jestem specjalistą, ale jak lekarz może tak się pomylić? A on ma pacjentki w ciąży na usg. No masakra.
Nastrój mi siada.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 09:08
-
Mama Tuśka toż to jakiś koniował był nie lekarz....
co do przenoszenia póki co niestety nie ..z tego wzgledu ze dziewczyny oprocz kliku popaprancow w szkole maja rowniez tam przyjaciól.
i lubia nauczycieli bedziemy dązyć do tego zeby cos zrobic z tymi delikwentami...ale czekam na pomoc innych rodziców.Justi77 lubi tę wiadomość
-
Hej Laseczki- Zgrabniachy :***
Basik :* odpukac czuje się teraz ok.
Wykąpałam się,wypachnilam,wykremowalam i zwazylam )) i uwaga przytyłam )) mam już piękne 57 kg,co za radocha. A i mąż mówi że delikatnie brzuszek widać
Widzisz Basiulku skarb że masz dobrze ułożone córki.
Justi- ciekawa praca ale te podróże ciągle nie lada wyzwanie.Cos mi mówi że musisz mieć dobre gadane i dobra aparycję
Co dziś gotujecie pysznego?
Dawno nie było Szczęśliwej mamy...jak czytasz odezwij sięBasik83, Justi77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc Dziewczynki !!
MamaTuśka-rozwalil mnie ten gin....mimo wszystko to jest szansa,nie trac nadziei. Kiedys pisalam,jestem hmm z cyklu kiedy rodzice baraszkowali gdy Mama miala koniec okresu,Ci co maja sie urodzic to sie urodza.
Testuje tylko z krwii bo mialam zastrzyk ,ktory moze zaburzac testy sikane i sadze,ze w okolicach 25. Czy cos czuję?,szczerze nie mam w sobie oprymizmu,zaklinam rzeczywistosc,ale czuję,ze znowu klapa.
Hehe Pysia,w sumie masz racje,bo robie prezentacje i szkolenia np.dla calego marketingu ludzi w danych hurtowniach. Latka lecą więc jakbym musiala wracac to juz calkiem wiec pewnie troche musialabym sie podrasowac bo faktycznie trzeba miec prezencje a gadane mam;).
W domku po ciazy to nie do konca odzyskalam siebie,mam jeszcze 7 kg powyzej tego co mialam przed ciążą.
Co do przenosin jak jest taka syt.u Basi to warto zawalczyc niz od razu przenisic tym bardziej ,ze dziewczynki ma fajnie ulozone i nie kopiuja durnych zachowan.
Edit:MamaTuska,odzywaj sie czesciejWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 10:12
Basik83, MamaTuśka lubią tę wiadomość
-
Hej hej ja już po badaniach jem śniadanko
Mamatuska szansę są więc trzymam kciuki a ten lekarz szkoda gadać...
Ok ci3zko już jest...najbardziej denerwuje mnie fakt że nie mam tyle sił co wcześniej i nawet proste czynności wykonuje wolno i się mecze. Chciałabym już urodzić...
Basik siły przesyłam!
Pysia super że już brzuszek się pokazuje u mnie jest już 10 kg na plusie
Nie mam pojęcia co zrobić na obiad...ostatnio nie mam za bardzo pomysłów:/ ale deser jakiś bym chciała zrobić bo może to ostatni dzień w domku. Widziałam ostatnio taki fajny że czekoladę trzeba rozpuścić i zamoczuc w niej napompowany balon i jak zastygnie to przekuć i potem można dac np krem z mascarpone i śmietanki i pokroić owoce. Fajne takie tylko ciekawe czy M pojedzie gdzieś balony kupić bo w domu brakJusti77, MamaTuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamaTuska,w sumie to pytalas czy cos czuję to teraz jak fizycznie:mam pobolewania jak na @,ale nie ma we mnie hurra optymizmu bo laski z watku clo+ovitrelle pisza,ze maja takie tez pobolewania a zadna nie zaszla. Negatyw sypie sie za negatywem.
-
Justi co ma być to będzie ....oby było po Twojej myśli
dziewczynom na fb juz pisałam dzis odezwała sie ta typka co mi obrabiałą tyłek na dzielni ....napisala mi na whatsapie czy wpadne do niej na kawe ...buahahahah no co za tupet..dziewczynie się chyba bardzo nudzi i nie ma juz tematów do plotkowania z innymi.
co do makaronów i kasz ...z kaszy przejdzie tylko u nas krupnik P UWIELBIA KASZE MAKARONY ALE dziewczynki nie lubia....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 10:45
Justi77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOjej jakbym zjadła krupnik, wstyd pisać,ale nie umiem go zrobić. Pamiętam za dzieciaka jak Tata mój robił a ja głupia nie chciałam popatrzeć jak robił...U nas głównie gotował Tata ja bardzo szybko z domu poszłam bo miałam 18 lat jak wyjechałam.
EDIT: Basiu, może dałaś jej jednak furtkę i ona to widzi? Z drugiej strony myślę o mszy z ojem Józefem Witko, tak czuję,że może wtedy coś u mnie ruszy?? Weszłam na stronę o.Witko i jest tam napisane ,że aby właściwie podejść do mszy o uzdrowienie to trzeba być wyspowiadanym ,ale tak by przebaczyć wszystko ludziom,którzy wyrządzili nam krzywdy.....Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 10:53
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiecie co mam już dosyć .....mam już dosyć upominania się o swoje. Czekam na alimenty, które komornik przetrzymuje już od piątku a zobowiązał się przelać we wtorek, dzwonię do niego a on rozbrajająco mówi,że może jutro wyśle. Normalnie pogoniłabym tą grupę zawodową! wrr, niby mają zgodnie z ustawą do 4 dni roboczych na przelanie ,ale k..wa jak mówisz dziadu,że we wtorek to we wtorek a nie do ostatniego dnia.
Dlatego Enii jestem w szoku, bo administracja to taki bezwład.... -
No to nieźle:) nie mam wyboru hehe i też będą ziemniaki.
Będą z piekarnika opiekane plus surówka z pekińskiej...pasowałoby jeszcze mięcho ale już za późno na rozmrażanie a mężowi nie będę truć o sklepie....biedny ma tyle na głowie przez moją nie moc.
Justi- czyli taka biznes women z Ciebie.Podziwiam takie silne kobiety szczerze, ja do tej drużyny szarych myszek bardziej naleze.
Hilary Ten deser brzmi super...tylko ciekawa jestem jak szybko ta czekolada twardnieje i czy nie spływa z balona.
Hehe odesłanym Ci paczkę balonów żebyś mogła zrobić)
Basiu no oby ta blizna przestała Ci dokuczać.Sama zawsze wzbraniam się przed szpitalem jak tylko mogę,więc Cię rozumiem.
Eni widzisz udało się szkoda tylko nerwów,no ale my kobiety przecież inaczej nie umiemy:))
Wiem że są jakieś zabobony że w ciąży włosów się nie ścina,ale ja wierzącą więc dziś mi sąsiadka zetnie ich troszkę bo już patrzeć na te końcówki nie da się.
Buziaki SłodziakiJusti77, Hilary lubią tę wiadomość