Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
Żabka mój coś tam czasem też pod nosem smęci, że chce budować, bo ten nasz to już stary jest i ciągle jakieś remonty nas dotykają. I że w sumie zamiast remontować, to można by kasę wkładać w nowy. Ale ja jakoś nie mam takich ambicji, szczerze mówiąc, to mi się nie chce znowu od nowa zaczynać. Przy remoncie ostatnim już szczerymi łzami płakałam, myślałam, że ten kurz się nigdy nie skończy Niedługo i tak trzeba będzie trzeci pokój dziecięcy urządzić, nasza sypialnia pewnie pójdzie na pół, bo musi być na górze. Ale na kilka lat chcę mieć spokój. Małe i tak co najmniej 2 lata będzie z nami. 6latek do tej pory czasami do nas wpada w nocy Tak że ja już chyba jestem na etapie "jest dobrze tak, jak jest"
-
Hilary- to masz muły wyrobione:) podziwiam i współczuję...
My mieszkaliśmy od początku z dziecmi na 4 piętrze i ile razy przeklinałam w duchu że podkusilo mnie żeby zakupy zrobić z dwójką dzieci.
Teraz mieszkamy na 3 ale dzieci już same wdrapują się.
A jak dobrze pójdzie to od połowy grudnia będziemy mieszkać na 1 piętrze.Oby się udało.
Mamą byc-mocno trzymam kciuki:*
-
nick nieaktualnyNo nie dziwie się.
Ja znowu się boję starych domów ba właśnie raczej tych remontów.
Nawet nie macie pow ia jak mnie wkurza już ten blok.
Wlazenie do mieszkania swoją drogą ale opłaty brrrrr
Mieszkamy na osiedlu nie nowym ani nie starym ale koszta do spółdzielni są żałosne czyt 600zł za 2 pokoje za sam czynsz a gdzie reszta i na dodatek co chwila zmiana czynszu na większy:-(
Oooooi
Właśnie mąż ustrzelil jakiś dom w stanie surowym z warsztatem i zaciesza
Zrobi wszystko żeby mieć swoje cztery ściany czyt garaż.
Ahhhhh
Zmienić mieszkanie należności będziemy musieli.
Ja miałam w planie poszukać innej pracy (mam dyrektora toksycznego więc tam nie wrócę choć mogłabym ale nie chce) chciałam popracować z rok odłożyć ta kasę jako na wkład własny lub na urządzenie , w między czasie kupić działkę budowlaną też byłaby jako wkład wlasny i wziąść kredyt na budowę domu.
Ostatnio gadaliśmy na ten temat więc doszliśmy do wniosku że by trzeba było kupić stary dom albo nowy gotowy ale rata kredytu nas zabije.
300tys rata 2tys na 30lat!
Więc odpada.
Ewentualnie zamieć to mieszkanie na większe ale mąż już jeczy nie pasuje mu bo garaż ma być.
Ja znowu stawiam na szkołę żeby była w wiosce.
Szukamy domu bardziej koło naszego miasta.
Mąż i tak musi dojeżdżać do pracy (w moje rodzinne strony) a tam w rodzinie strony ja niechce bo nie po to się wyprowadziłam ale to dlugi temat.
A teraz mi się dziecka zachciało hihihi
-
nick nieaktualny
-
KochamSłońce bo w takim dużym mieście to i ja bym nie chciała mieszkać pewnie nie miałabym się tam odnaleźć. A Twój mąż patrzę jak mój. Jak zamieszkalismy razem w mieście to mu było tak dziwnie bo całe życie w donlmku mieszkam, a do rodziców pomagać im w gospodarstwie jeździł gdzieś z 4 razy w tygodniu po pracy...z czasem zaczął co raz mniej na a szczęście boją też potrzebowałam jego w domu
Zabcia no bo my mamy mamy super moc i wszystko damy radę
Pysia to kciuki żeby się udało no ja na szczęście większe zakupy robię ż mężem albo on sam z dziećmi to tylko drobne chociaż czasami tyle się tego nazbjera że przy 2 piętrze wymiekam...u nas ż tym mieszkaniem to byka okazja cenowa a też ie pomyśleliśmy w tamtym czasie że będą dzieciaczki rok po roku...bo najgorzej jak właśnie jeszcze są takie małe...za jakieś 2 lata będzie już lżej i tym się pocieszam hehe :pżabka04, Pysia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hilary ja też ciebie podziwiam bo dla mnie nie jest problemem teraz iść na zakupy 30 min w jedna stronę z młodsza i np. nieść na jednym ramieniu zakupów i na rękach mała no jest zmęczona a we wózku nie chce jeździć. ale schody to dla mnie masakra jak mam iść do teściowej na 4 piętro to zdycham bardziej niż mam taki spacer z bagażem haha a codziennie wchodzić to chyba na czworakach bym już wchodziła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2017, 21:10
Hilary lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien doberek
Wczoraj padlam jak mucha wieczorem. Maz mnie tylko na wziecie insuliny obudzil i dalej poszlam spac. Nie mialam sily nawet forum ogarnac ale dzisiaj juz spokojny dzien, wiec ide core do przedszkola zaprowadzic i wroce na sniadaniu
Milego dzionka :* -
nick nieaktualnyDzień dobry
Ja już wróciłam z przedszkola.
U nas pada deszcze więc tak ekspresowo zaprowadzilam.
Robert od rana nic nie chce jeść
Ma biegunkę
Stawiam na zęby brak apetytu właśnie robię podejście do śniadania nr3
Coś tam zjadł.
Oby nie padało po południu bo córka ma zajęcia gimnastyczne nie chce mi się w ten deszcz lecieć.
Chyba że męża wyślę
Miłego dnia
Podwójna smacznego -
Wszystko ok wody już są w normie, nie jest ich dużo ale się mieści w normie szczegolnie że gin mówiła że przy końcówce ciąży to tak jest że jest ich mniej. I że ona mogą tak się zmieniać raz mniej raz więcej ż reszta to jest pomiar orientacyjny i zależy od ułożenia dziecka, głowicy usg itd. Więc jest wszystko ok waży już 3135 ciekawe jak ja takiego klocka urodzę :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 10:30
Enii, Pysia89, PodwojnaMamaWdwupaku lubią tę wiadomość
-
Mamabyc dzisiaj tylko usg. Jutro mam na 11 na oddziale ktg a potem wizytę u swojej gin i tam pewnie zbada i wyniki już przyjdą na cholestaze więc też zobaczymy czy nie rośnie. Na razie się nie drapie więc myślę że nie
Z usg ż pomiarów w takiej tabelce sprawdzałam że główkę ma nie za dużą, brzuszek większy a kość udowa taka średniaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 10:34
Pysia89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
PodwójnaMamawDwupaku witaj, cieszę się, że wróciłaś
ciężko mi było uwierzyć że znikniesz i nie wrócisz .
Cieszę się, że wszystko ok u Ciebie.
NO a tymi krokietami to mi teraz narobiłaś ochoty masakra...
mamabyc3 kiedy to badanie eeg dokładnie masz mieć???
Hilary super, że wszystko ok u Was, raju już niebawem będziesz tulić kruszynkę, oby poród był szybki i sprawny.PodwojnaMamaWdwupaku, Hilary lubią tę wiadomość