Starania o trzeciego/czwartego malucha
-
WIADOMOŚĆ
-
Marti tak mi przykro. Jakie to wszystko niesprawiedliwe.. Patologia pije, pali imprezuje i rodzą zdrowe dzieci.. Cieszę sie ze przeszłaś zalobe i juz wszystko sie normuje ( na tyle ile może oczywiście). Ja byłam na sali z dziewczyna której synek odszedł w 21 tc. Bidulka tydzień juz byla w szpitalu nic na nia nie dzialalo ani cytotwk ani żele na szyjkę. Myślę o niej często dużo wsparcia mi dala przez te kilka godzin jak leżałam
Cale szczęście ze nic poważnego soe nie stało Tobie w tym wypadku.
U mnie dzień taki sobie piątek 16stego wiec miesiąc po. Fo tego pada cały dzień.
Podwójna wspolczuje lokatorki oby szybko wyszla.💗5 💗
-
Eni również i Tobie współczuję, widzę że dwoje dzieci stracilas:-( ciężkie to jest, prawda. Mi dużo daje to, że pochowalismy synka i mogę chodzić do niego.
Ale nie będę się Wam tu rozpisywać, bo dużo szczęścia jest na tym forum i trzeba cieszyć się tym co mamy.
Eni wierzę, że jeszcze będziemy tulić nasze maluszki:)*
Podwójna no fakt, taka współlokatora to masakra. Chcesz poczytać czy zdrzemnąć się a ona wciąż nawija. To bardzo męczące. A kiedy sobie z stamtąd pójdzie? -
Dziewczyny smutno sie zrobilo ;( ale powiem tak.. mialam przyjaciolke i zmarla w wieku 18 lat na bialaczke. Pamietam jak jakies 1.5 roku przed jej choroba rozmawialysmy na temat smierci dziecka, bo wtedy zginal nasz kolega. Potem Marlena zachorowala mc po swoich 18 urodzinach i po miesiacu juz jej nie bylo. Niczyja smierc mnie tak nie bolala i kiedys sobie myslalam ze może lepiej wczesniej niz pozniej jesli juz? Moze to jakies geny wadliwe? I za kazdym razem panicznie boje sie pironien.
Podwojna juz blizej niz dalej, a kolezance moze powiedz wprost?? Czasem inaczej sie nie da.
Moj maz ma dzis urodziny, ale impreza byla w zeszla sobote, dzis tylko pizza :p
Po ile pajacykow etc kupowalyscie dla letnich dzieci? Bo mam dylemat.
Simon Ty jyz po?
Kumpela ma we wt cc 3 cora
-
Hej Skarby
Zycia jest kruche...i chyba nie ma osoby ktoraby nie doswiadczyla bolu straty.
To jest taki bol ktory wraca mimo lat ktore uplynely.
Moze zabrzmi to dziwne ale zawsze przed okresem oplakuje mojego zmarlego narzeczonego.Ile to jeszcze lat bedzie trwac...milosc i bol na wieki.
Hilary -pewnie zalatana na maxa jestes w ten weekend
Musialam cofnac sie do tego Twojego menu bo w niedziele przychodza znajomi i chce zrobic jakas inna niz zwykle salatke.
Troche mam stres...bo to nie Polacy i jak tu z gustem smakowym.Okaze sie wkrotce hehe.
Zabko -trzymam kciuki zeby wszystko Wam sie udalo :*
Wiesz co mam prawie 8 kg na plusie,moze do 10 dobije.
Podwojna -no wierze ze wstyd taka sasiadke miec w pokoju.Niestety wiem o czym mowisz...niektorzy mysla ze jak ktos nie rozumie jezyka to jest tak glupi ze nie wyczuje zlych intencji.
U meza w pracy tak jest nagminnie,biora go za tlumacza zeby usprawnic robote a koledzy przy szefach klna i neguja..a moj M wstydzi sie za nich.
Ale chyba wszedzie sa dobrzy i zli
Ja sobie czesto powtarzam ze nie musze ze wszystkimi tutaj zyc.
Mam nadzieje ze szybko minie Ci pobyt w szpitalu :*
Basik -tak tej energii pod koniec wiecej jest.Gdyby nie rozsadek pewnie bym nie odpoczywala.
U nas dzis snieg padal ;/i wszystkie kwiatki z balkonu musialam wniesc do domu hehe cyrk z ta pogoda.
I juz na dobranoc sentencja ktora cos ma w sobie:
~Dziecko sprawia ze milosc jest mocniejsza, dni sa dluzsze,noce krotsze,oszczednosci mniejsze,ale zycie szczesliwsze ~
PodwojnaMamaWdwupaku, Basik83 lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny!!!!to ja się melduję rozpakowana trochę to trwało ale nasza Księżniczka jest już z nami!!!!
Przyjechałam wczoraj do szpitala zaraz po wizycie u gina a tu skurczy ani widu ani slychu!wzięli mnie więc na patologię ciąży i kazali czekać!no to czekałam,chodziłam,cwiczylam i dzisiaj o 11 zabrali mnie na porodowke!liczylam na cc a lekarz do mnie ze mam idealne warunki do naturalnego rodzenia i zebym sprobowala
No i sie zgodziłam!potem zalowalam bo poród byl straszny!!!!Ania nie chciała się wstawić w kanał główką i co ja wypchnelam do przodu to po skurczu chowala się z powrotem,już myślałam że to się nigdy nie skończy!mialam gigantyczne skurcze parte a ten maly lepek nie chcial wspolpracowac!az przyszedl lekarz i przy następnym skurczu ręcznie złapał małą za główkę i przytrzymal żeby znowu sie nie schowala!myslalam ze umre z bolu!ale przy następnym skurczu już się urodziła!!!masakra po prostu!Ale w sumie gdyby nie on to nie wiadomo jak długo bym się jeszcze meczyla!
A najważniejsze że kruszynka już jest z nami,cała i zdrowa ma 3340 i 54 cm! Jest slodziutka,od razu przyssala się do cycka więc jest super!a ja mam nadzieję z czasem zapomnieć o bólu i całej tej masakrzeEnii, PodwojnaMamaWdwupaku, żabka04, Pysia89, Basik83, Rybaaaa, anecz_kaa lubią tę wiadomość
-
Kochana ogromne gratulacje dla Was dziewczynki.. Super zw juz razem jesteście.
Marti my czekamy na dokumenty i tez będziemy pochowek robić.
Aneczka masz racje. My przez pierwsze dwa tyg cały czas rozmawialiśmy, braliśmy rozne scenariusze i to tez jakos pozwolili mi chociaż troche zaakceptować💗5 💗
-
nick nieaktualnySimon ogromne gratulacje :* ciesze sie ze masz juz Anie przy sobie. Ale az mnie ciarki przeszly jak czytam ile sie nacierpialas ale wierze ze ta mala kruszynka tak zapelni Ci czas ze powoli zapomnisz o tym horrorze :* ale sie ciesze. Kolejne malenstwo na naszym watku❤️
Enii i Marti wiecie ze nasz watek to nie tylko same radosci. Jeat tu rowniez miejsce na bol, smutek i lzy i jestem pewna ze zadnej z nas nie przeszkadzaja rozmowy o bolu jaki nosicie w sobie :* a wiemy wszystkie ze moc po prostu tu przyjsc, wygadac sie duzo daje bo kto nas zrozumie lepiej niz druga kobieta a zwlaszcza taka ktora kiedys tez strate przezyla.
Marti jeju cale szczescie ze jestes tutaj z nami. Nie wiem jakbym czula sie po takim wypadku. Czy bym w ogole potrafila jeszcze do auta wsiasc
Pysia i na jaka salatke sie zdecydowalas? Wiesz co a z tym czy bedzie im smakowac czy nie bym sie wcale nie martwila. Mamy znajomych obcokrajowcow i niemcow i wszystko im u nas smakuje bo taka prawda ze polskie jedzenie jest pycha i nawet tutaj w szpitalu pielegniarki mowia ze jezyka polskiego nie znaja ale polskie pyszne jedzenie tak
No ja z taka nadzieja zyje ze kolezanke.obok chwyci porod nagle ha ha bo wczoraj pytalam lekarza to dopiero zaczna jej wywolywac w Czwartek jak nic sie nie bedzie dzialo, wiec jeszcze jakby co to sporo dni mnie czeka meczarni
Aneczka ja juz jej nie raz mowilam wprost do niej ale ona nie rozumie. No jak mozesz ciagle gadac jak widzisz ze ktos probuje sie zdrzemnac lub czytac jestem od srody a nie zdrzemnelam sie jeszcze gdzie tak naprawde tutaj mam na to czas. No nic przecierpiec musze. A najgorsze jest to ze ona mnie ciagle pyta zebym podala jej swoj nr tel. Ze po porodzie mozemy sie spotykac ha ha nigdy w zyciu!!!
A tak w ogole dzien dobry slonka :* witamy kolejny dzienPysia89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySluchajcie tego. 7:15 wchodzi siostra mierzyc cisnienie. Panna obok spi. Mi zmierzyla. Cukier podalam i budzu kolezanke obok a ta ani dzien doby ani nic tylko z buzia ze co tak rano bo zawsze chodzili o 7:30 i po polsku gada do mnie ze przy niej czyli tej siostrze zawsze sie cisnieniomierz zawiesza. A siostra okazala sie polka z niemieckim nazwiskiem i mowi ze nie jest zadna ona tylko siostra Dorota i ze to nie jest hotel. Ze jest poki co sama bo zaraz przychodzi druga zmiana a ona chce dopelnic swoje obowiazki przed pojsciem do domu. Jeju dziewczyny jak mi glupio. I tak strasznie zle sie z tym czuje. Wyszlam na korytarz i mowie do tej siostry ze przykro mi na cala ta sytuacje a ona poglaskala mnie po ramieniu i mowi ze nikt nie ma dobrego zdania o tej dziewczynie. Jaki to jest brak wychowania!!!!!!!!!!
-
Właśnie czekam na małą bo zabrali ja na badania!pstrykne później jakas fotkę bo wszystkie M robił swoim telefonem! Nocke odespalam bo Ania była na noworodkach przez całą noc (byłam taka wycienczona ze się pielęgniarki zlitowaly i dały wyspać )teraz już jest ok!polecialam się już nawet wykąpać i to sama :-)po cc to jeszcze lezalam plackiem!
Marti współczuję bardzo straty!!!
Dzięki dziewczyny za wsparcie i za gratulacje!!!już niedługo będą następne bobasy na forum
Pysia a Ty jak jeszcze nie wyprasowalas wszystkiego to bierz się do roboty!ja miałam prasowac w czwartek i już nie zdążyłam.... teraz gora prasowania czeka na mnie w domu!!!!!Enii, PodwojnaMamaWdwupaku, żabka04, Pysia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySimon pewnie pstrykaj nam fotke bo ciekawa malutkiej jestem
No i super ze moglas pospac to teraz sily masz na caly dzien. Ale tego prasowania po powrocie nie zazdroszcze ha ha
Enii daj kochana znac co gin powiedzial. Zbta @ tak moze byc po lyzeczkowaniu. Ja przez 60 dni jej nie mialam, wiec tez dlugo.
Zimno u nas, snieg sypie a ja juz wszystkie buty zimowe znioslam do piwnicy i na nowo maz musi isc je wyciagnac. Gdzie ta wiosna no. Zebym jeszcze kombinezonu dla malej nie musiala kupowac -
nick nieaktualnyMarti współczuję Ci.
Wierzę że dziecko twoje wybrało inna datę przyjścia.
Eni kochana cieszę się że u ciebie już lepiej.
Na usg powinien lekarz widzec.
Daj znać po wizycie.
Podwójna co za dziwna dziewczyna.
Faktycznie jak w hotelu się czuje.
A ty biedna musisz przez nią się stresować i głupio czuć.
Życzę jej żeby na lekarza trafiła co umie polski.
Trafiła kosa na kamień ale jakiś mały
Usiadłam pisze z wami zamiast pranie składać bo wstawiłem nowe.
U mnie też dużo śniegu.
Chciałam iść z dziećmi na sanki pierwsze w tym roku ale mam cięcie dni z mężem tak mnie wkurwil że nie zamierzam się do niego odzywać póki mnie nie przeprosi.
Bo to jego wina.
Uważam dalej że faceci są siebie warci bo tych normalnych można policzyć na palcach.
Simon hahahahha
Ale numer fajnie ze tak wyszło.
Ania was zaskoczyła:-)
Czekamy na anulke
-
Dzień dobry:-) Jakie tu cudowne wieści:-D
Simon ogromne gratulacje:)*
Eni rozumiem, że musieliście robić badania genetyczne. Mnie to ominęło ponieważ było widać, że dzidziuś chłopczyk. Tylko maleńki, miał niecałe 8cm. Myślę, że po pochówku będzie Ci lżej. Zakonczysz pewien etap. Przynajmniej u mnie tak było.
PodwójnaMama współczuję lokatirki, ale to ona się zachowuje jak niewychowana, a nie Ty. Nie możesz wstydzić się za nią, szczególnie że już teraz znasz opinię personelu o tej dziewczynie;-) trzymaj sie cieplutko
Żabko dziekuje:-) widzę, że też zmagasz się z Hashimoto
Aneczka wszystkiego najlepszego dla Twojego męża i dużo miłości dla Was Ja mam urodzinki w poniedziałek i już 35 mi wybije;-)
Pysia juz nie dlugo i Ty bedziesz tulic Maleństwo:-) życzę żeby wszystko było dobrze i poród w miarę szybki i mało bolesny *Pysia89, anecz_kaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZabka pewnie nie daj sie. Jak maz zawinil to czekaj na przeprosiny. A sama nie dasz rady isc na sanki?
No teraz takie jaja mam na sali bo chlopak tej dziewczyny sie napil i nie odbiera telefonu a ona wie ze dzieci jej nie spia od 6 godziny i to male sa bo corka jej 3 lata a syn za kilka dni roczek dopiero i nie pojda sobie i nie zrobia sniadania. I ona placze. Krzyczy. Wydzwania do wszystkich kto by mogl podjechac tam i sprawdzic do niej co z dziecmi. Chce ze szpitala uciec na kilka godzin by tam jechac i zebym ja kryla ze na spacer poszla. Ale nie mam zamiaru. Lezy z wysokim cisnieniem. Cos sie stanie i tragedia gotowa. Jeju i miej troje dzieci z tak nieodpowiedzialnym facetem
U mnie wstepny termin na cc mam wpisany na 13 Kwietnia za 27 dni. Ale byl obchod i lekarz chcialby jednak czekac do tego bezpiecznego tygodnia ale mowi ze wszystko zalezy od wymiarow malutkiej i cukrow a od srody mam zwiekszona insuline o kolejne 30 jednostek na dzien. Jem ich diete dla cukrzyka i niestety cukry tragiczne. Takze konkretnie nie wiem na co mam sie nastawic. Jedno jest tylko dobre ze nie umecze sie biegac na ze wszystkie wizyty i kontrola 24h na dobe daje duze bezpieczenstwo. -
nick nieaktualnyMarti mi tez w tym roku stuknie 35 tyle ze w Czerwcu, ale dla mnie im starsza jestem.tym lepiej sie czuje
A powiedz kochana. Bedziecie sie jeszcze o maluszka starac?
Ech now wiem ze nie powinnam sie wstydzic za ta dziewczyne ale jednak tez jestem polka i glupio sie czuje ze jednak moga myslec ze kazdy taki jest. Ale naprawde mam ogromny szacunek do tych ludzi pracujacych w szpitalu bo staraja sie jak moga a trafia na takich pacjentow i mile to nie jest. A przeciez oni sa dla nas. By nam pomoc i czy tak trudno byc dla siebie milym. Usmiechnac sie. To nic nie kosztuje a im w tedy pracuje sie dobrze i my to tez czujemy. Ale sa ludzie i ludziska.
Wiecie tak leze i mysle o tych ludziach ciezko chorych co pol zycia sa w szpitalu. Straszne to jest. W takich chwilach docenia sie wszystki co sie ma poza tym budynkiem. Mozna miec wszystko byle tylko zdrowie bylo bo bez tego nie ma nic. -
PodwojnaMama najwazniejsze, ze Ty jestes uśmiechnięta i dajesz obraz ze Polak tez potrafi sie zachować a i prawda jest, ze jesli Ty jestes mila i zachowujesz sie w porzadku to ludzie w stosunku do Ciebie tez sa mili oczywiście, że będziemy się jeszcze starali o maluszka:-) już mamy zielone światło ale biorę antybiotyk więc ten cykl odpuszczam mimo, że dopiero się zaczął. Trochę się boję, żeby nie było znowu tak jak w styczniu, ale wszystko zostawiam w rekach Boga i mam nadzieję, ze bedzie dobrze a moge zapytac gdzie mieszkasz?
PodwojnaMamaWdwupaku, Pysia89, żabka04 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarti mi suknie w grudniu
Wiesz chodziłam do takiego endokrynolog że już sama nie wiem czy mam czy miałam hashi.
Wg wyników miałem anty lekko ponad normę na usg nie było widać żadnych zmian.
To był lekarz taki który dół kasę że mnie a nie leczył by najmniej leczył ale w długim czasie aby nie wyleczyć.
O mojej IO też się dowiedziałam ale z neta jak po mojej historii zrobiłam badania na własną rękę i się dowiedziałam że mam IO.
Odp mojej endo: no ma pani IO ja chciałam za jakiś czas dać panią na badania czyli za rok może dwa a ja tak bym ronila ciążę za ciąża.
Jeszcze dostałam zrypy po co tyle badań kto mi to kazał robić.
Fakt dałam 3tys i szkoda bo na IO zrobiłam jako ostatnie badanie i tam wyszło a to był koszt 200zł więc zaoszczedzilabym dużo.
Ale co zrobić takich mamy lekarzy.
Teraz umówiłam się do endo na NFZ 01.2019 bo mnie nie stać na prywatnych lekarzy i zrobię nie długo nowe badania przy okazji właśnie anty i resztę na tarczyce zobaczę jak się ma.
Na razie hormony daje mi rodzinny i jest ok.
Na lipiec mam diabetologa z tą moją IO więc badania muszę mieć.
Podwójna no mogę iść sama ale boję się że zaraz okaże się że wracamy do domu.
Mój Robert nie chodzi jeszcze sam na nogach tak jak dorosły.
Jak już to za palce idzie.
Więc ktoś te sanki musi ciągnąć znając córkę powie że się zmęczy zaraz a Robert nie wiem jak zaaraguje na jazdę sankami czy się nie wystraszy.
Po drugie muszę wziąść picie etc w torebkę nie wygodnie.
A od czego jest tatuś?
Już wczoraj pokazał jak się interesuje wszystkim.
Łeb w kompa i nawet się nie obejrzy bo po co?
Myśli że mi na złość zrobi.
A on sm z dziećmi nie wyjdzie na dwór bo nigdy tak nie robił i nie zrobi musi mieć mnie przy sobie.
Robert ma mieć drzemke a nie zamierza spać.