Starania w 2023r - watek dla wszystkich starających sie.
-
WIADOMOŚĆ
-
Nowa_Ola wrote:Polaya, ja też jestem nowa, z tego co zauważyłam, to dziewczyny dzielą się po prostu doświadczeniami 😊
Bezdzietna, u mnie też 11dpo i biel.. ale objawy takie, jakich nie miałam do tej pory przed okresem, temperatura 37-37,5, mdłości 🤢 chyba pójdę jutro na Betę, ale nie wiem, czy to nie za wcześnie -
Bezdzietna wrote:Kurczę Kochana może jeszcze się rozkręci! Spróbuj po jutrze!!!! Trzymam kciuki! ❤️❤️❤️ kropek niech walczy
Pojechałam po nowe testy, jutro zrobię raz jeszcze i zobaczymy. Ta beta mnie troszkę zdołowała, ale zobaczymy, jeszcze jest szansa👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Cześć dziewczyny,
jak sobie radzicie z tym psychicznie? Staramy się ponad dwa lata. Może nawet i dłużej, bo przed oficjalnym "postanowieniem" już się nie pilnowaliśmy jakiś czas wcześniej.
Na początku miało być na luzie, bez zbędnej spiny. Dopiero na początku roku poszłam do ginekologa, wcześniej zrobiliśmy dwa razy badania nasienia. Wyszły leukocyty i za mało plemników (11mln/ml i 2,5mln leukocytów 3 miesiące brania fertilman plus i wyniki bez zmian.
Ginekolog kazał mi zrobić badania krwi, a mężowi wymaz. W wymazie nic nie wyszło. Dostał dwa antybiotyki na "pałę".
Jeżeli chodzi o moje wyniki krwi to wszystkie hormony w normie, glukoza 100, TSH 3,56. Dostałam metformax ( 3 razy dziennie) i letrox ( dawkę 50 - moja siostra z niedoczynnością i Hashimoto ma o połowę mniejszą dawkę). Mąż nucleoox. Nie zalecił mi drożności jajowodów..
Szczerze mówiąc, odkąd zaczęłam chodzić do ginekologa to każdy okres boli bardziej. Psychicznie oczywiście. Ciągle chce mi się płakać. W tym miesiącu mąż ma powtórzyć badania, ale mam wrażenie że on już się poddał i nie ma najmniejszych nadziei.
Po jakim czasie zapisywałyście się na inseminację? To była wasza inicjatywa czy lekarz Wam zalecił?Starania od 2021r.
Ona: 32l,
❌ MTHFR-hetero, PAI-1 hetero, torbiel 2cm na jajniku- endometrioza, hashimoto
✔️AMH 3,2, hormony w normie, kariotyp, V Leiden, VR2,
On: 32l,
❌ żylaki powrózka nasiennego II stopnia, niska koncentracja 2,5mln/ml , morfologia 2%, fragmentacja 37%, wysoka prolaktyna,
✔️kariotyp, CFTR,
I IVF
10.23 > 2x🥚jedna się zapłodniła -> transfer po 48h-> 💔
01.24- histeroskopia, usunięty polip
II IVF
06.24 > 9 🥚 > 6 zapłodnionych > 1 ❄️ po pgt
09.24 transfer - ❌ ciąża o nieznanej lokalizacji -
Bezdzietna wrote:Hejka dziewczynki! ❤️
Witam Was w pięknym maju. Jestem właśnie 11 dpo. Dziś niestety biel na teście🥹 czekam na rozwój sytuacji. Jestem stymulowana letrozolem bo wyszło ze mam cykle bez owulacji, dodatkowo ostatnio dostałam zastrzyk Ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka 😊 zbliżam się do zabiegu drożności jajowodów jeśli nie będzie teraz ciąży. Dodam ze Mąż zbadany i jest ok, tylko u mnie jest problem 🥲 trzymam za każda z Was kciuki✊🏻✊🏻✊🏻
Cześć. Ja jestem po mojej pierwszej IUI.
10.06 testowanie jesli tez nic tego nie wyjdzie to juz postanowiliśmy z mężem że będziemy podchodzić drugi raz do inseminacji. Ważne by sie nie poddawać 😉👍Ona: 34lat , On: 33lat
Starania o dzidziusia od marca 2020r.
ON - badanie nasienia Ok.
Morfologia -3%.
ONA:
08.2019- konizacja szyjki macicy (powód: dysplazja,CIN3)
Niedoczynność tarczycy - tabl. Euthyrox 25.
Małopłytkowość nieokreślona - PLT miedzy 70-90 tyś.
12.2022- histeroskopia i laparoskopia - wykryta endomatroza małego stopnia. Ogniska usunięto.
Jajowody drożne.
Badania:
AMH- 1,6
ANA1 - dodatnie.
ANA3- ujemne.
P/C przeciwplemnikowe- nie wykryto.
KIR Bx brak 2DS3
Cross Match OK
Allo MLR 30 %
Cytokiny rozjechane
1 IUI : 25.05.2023- ❌😞
2IUI- 17.06.2023- ❌ 😞
3IUI 4.09.2024- ✅ 🍀🙏
25.09 test⏸️🤩❤️🙏🍀
B-HcG - 1684mlU/ml🍀😍
Wizyta potwierdzającą 3.10- Wszystko Ok. Mamy serduszko ❤️😍
25.10 - 2,5cm szczęścia ❤️😍 wszystko ok❤️
1 prenatalne 22.11🍀🙏czekamy...
"Trzeba wierzyć, że sie uda... " -
Liliak wrote:Cześć dziewczyny,
jak sobie radzicie z tym psychicznie? Staramy się ponad dwa lata. Może nawet i dłużej, bo przed oficjalnym "postanowieniem" już się nie pilnowaliśmy jakiś czas wcześniej.
Na początku miało być na luzie, bez zbędnej spiny. Dopiero na początku roku poszłam do ginekologa, wcześniej zrobiliśmy dwa razy badania nasienia. Wyszły leukocyty i za mało plemników (11mln/ml i 2,5mln leukocytów 3 miesiące brania fertilman plus i wyniki bez zmian.
Ginekolog kazał mi zrobić badania krwi, a mężowi wymaz. W wymazie nic nie wyszło. Dostał dwa antybiotyki na "pałę".
Jeżeli chodzi o moje wyniki krwi to wszystkie hormony w normie, glukoza 100, TSH 3,56. Dostałam metformax ( 3 razy dziennie) i letrox ( dawkę 50 - moja siostra z niedoczynnością i Hashimoto ma o połowę mniejszą dawkę). Mąż nucleoox. Nie zalecił mi drożności jajowodów..
Szczerze mówiąc, odkąd zaczęłam chodzić do ginekologa to każdy okres boli bardziej. Psychicznie oczywiście. Ciągle chce mi się płakać. W tym miesiącu mąż ma powtórzyć badania, ale mam wrażenie że on już się poddał i nie ma najmniejszych nadziei.
Po jakim czasie zapisywałyście się na inseminację? To była wasza inicjatywa czy lekarz Wam zalecił?
Czesc.
Jeśli chodzi o psychikę to kazdy nieudany cykl jest dla mnie straszny. Chodze wtedy przygnębiona i najchętniej schowalabym się przed całym światem i płakała w samotności. Zazwyczaj mam tak przez pierwsze dwa dni jak dostanę okres później przygnębienie przechodzi i wraca siła do walki.
Domyślam sie jak jest Ci ciezko bo my staramy sie juz 3 lata. W tym miesiącu miałam moja pierwsza IUI. W sobotę bede testować. Zobaczymy czy cos z tego wyjdzie.
Na IUI skierował mnie lekarz. Przed IUI powinnas miec sprawdzona drożność jajowodów. Moja klinika tego wymagała. Napewno czeka Cie trochę badan do zrobienia no i monitoring cyklu. A chodzisz do specjalisty od niepłodności czy zwykłego ginekloga?
Porozmawiaj z mezem niech sie nie poddaje. Niech powtórzy badania i zobaczycie co wam lekarz powie. Moze sam was skieruje na inseminację 😉
Ona: 34lat , On: 33lat
Starania o dzidziusia od marca 2020r.
ON - badanie nasienia Ok.
Morfologia -3%.
ONA:
08.2019- konizacja szyjki macicy (powód: dysplazja,CIN3)
Niedoczynność tarczycy - tabl. Euthyrox 25.
Małopłytkowość nieokreślona - PLT miedzy 70-90 tyś.
12.2022- histeroskopia i laparoskopia - wykryta endomatroza małego stopnia. Ogniska usunięto.
Jajowody drożne.
Badania:
AMH- 1,6
ANA1 - dodatnie.
ANA3- ujemne.
P/C przeciwplemnikowe- nie wykryto.
KIR Bx brak 2DS3
Cross Match OK
Allo MLR 30 %
Cytokiny rozjechane
1 IUI : 25.05.2023- ❌😞
2IUI- 17.06.2023- ❌ 😞
3IUI 4.09.2024- ✅ 🍀🙏
25.09 test⏸️🤩❤️🙏🍀
B-HcG - 1684mlU/ml🍀😍
Wizyta potwierdzającą 3.10- Wszystko Ok. Mamy serduszko ❤️😍
25.10 - 2,5cm szczęścia ❤️😍 wszystko ok❤️
1 prenatalne 22.11🍀🙏czekamy...
"Trzeba wierzyć, że sie uda... " -
Dzięki za miłe słowa wsparcia, muszę przyznać że te forum podnosi trochę na duszy.
Chodzę do zwykłego ginekologa, ale niby specjalizuje się niepłodności. Zanim się na niego zdecydowałam czytałam sporo opini i wydawało mi się że to dobry wybór. Teraz sama nie wiem.. Owulacje mam, wszystkie wyniki właściwie są w normie, endometrium po owulacji ładne (tak powiedzial), ale trochę dziwne dla mnie jest to że nie zaproponował drożności.
Starania od 2021r.
Ona: 32l,
❌ MTHFR-hetero, PAI-1 hetero, torbiel 2cm na jajniku- endometrioza, hashimoto
✔️AMH 3,2, hormony w normie, kariotyp, V Leiden, VR2,
On: 32l,
❌ żylaki powrózka nasiennego II stopnia, niska koncentracja 2,5mln/ml , morfologia 2%, fragmentacja 37%, wysoka prolaktyna,
✔️kariotyp, CFTR,
I IVF
10.23 > 2x🥚jedna się zapłodniła -> transfer po 48h-> 💔
01.24- histeroskopia, usunięty polip
II IVF
06.24 > 9 🥚 > 6 zapłodnionych > 1 ❄️ po pgt
09.24 transfer - ❌ ciąża o nieznanej lokalizacji -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Z częścią z Was się już znam 😊
Liliak u mnie starania trwają baaaardzo długo. Długi czas parlam przed siebie nie zważając na nic, sądząc że mam siłę na wszystko, wszystkiemu dam radę i dopne swego i zostanę mamą. Teraz jestem zupełnie na innym etapie, ale żeby do niego dotrzeć musiałam faktycznie sporo przejść.
Po krotce jeśli chodzi o psychikę najbardziej pomogła mi moja wiara (a raczej wrócenie do niej, głębsze zrozumienie i świadomość, że to nie ode mnie zależy kiedy, co i jak), bardzo się wyciszyłam i uspokoiłam przez to dlatego starania teraz są spokojniejsze na pewno
Druga kwestia to terapia. Chodzę już na nią 2lata (z małymi przerwami) i nie tylko z problemem niepłodności (nie z tym problemem tam trafiłam) i to też naprawdę pomaga zrozumieć mi moje emocje z potrzeby, co z czego wynika itd
Nadal oczywiście bardzo chcę zostać mamą, ale wiem też, że świat mi się nie zawali jeśli nią nie zostanę. Godzę się czasem w myślach z tym, że tak może być. Wyobrażam sobie wtedy jak będziemy żyć z mężem, co robić, gdzie podróżować... To naprawdę pomaga, to takie lekkie odpuszczenie - nie tylko samego tematu ale i samej sobie bo my same i środowisko również wywieramy straszną presję na siebie, że MUSIMY, że tak bardzo pragniemy tego, że nie potrafimy pojąć że mogłoby się to nie udać. Albo wręcz przeciwnie: panikujemy myśląc, że nie uda się nigdy i ci wtedy.
No właśnie, trzeba na spokojnie zamknąć oczy, spokojnie pooddychać i wyobrazić sobie czy mógłbyśmy żyć bez dziecka. Wyobrazić sobie miłą przyszłość, nie w czarnych kolorach.
Ja myślę, że Bóg wie i zna nasze pragnienia, każdą naszą myśl i każdą wylaną łzę jak przychodzi okres, jak widzimy biel na teście. Aj sobie wyobrażam, że on mnie wtedy przytula mocno, do swego ojcowskiego serca i pociesza. Naprawdę to mi daje ukojenie i spokój, że wszystko w swoim czasie i że będzie dobrze
Życzę Wam dziewczyny zatem dużo spokoju, cierpliwości i pokory w tych staraniach. Ja się codziennie o to modlęWojowniczka 💪🏻 lubi tę wiadomość
-
Liliak moze przy następnej wizycie lekarz zaproponuje to badanie albo tak jak radzi Bezdzietna zapytaj 🙂 i możesz odrazu tez zapytać o inseminację może się czegoś dowiesz 😉
Bezdzietna ja tez przez prawie rok chodziłam do zwykłego gin ale jak juz skończyły sie jej pomysły to skierowała mnie do ginekologa specjalisty w leczeniu niepłodności i myślę, że jestem w dobrych rękach ☺️ Masz rację że nie wolno sie poddawać 😉
Trzymam kciuki za nas wszystkie zeby w końcu spełniło się nasze marzenie 🤩Ona: 34lat , On: 33lat
Starania o dzidziusia od marca 2020r.
ON - badanie nasienia Ok.
Morfologia -3%.
ONA:
08.2019- konizacja szyjki macicy (powód: dysplazja,CIN3)
Niedoczynność tarczycy - tabl. Euthyrox 25.
Małopłytkowość nieokreślona - PLT miedzy 70-90 tyś.
12.2022- histeroskopia i laparoskopia - wykryta endomatroza małego stopnia. Ogniska usunięto.
Jajowody drożne.
Badania:
AMH- 1,6
ANA1 - dodatnie.
ANA3- ujemne.
P/C przeciwplemnikowe- nie wykryto.
KIR Bx brak 2DS3
Cross Match OK
Allo MLR 30 %
Cytokiny rozjechane
1 IUI : 25.05.2023- ❌😞
2IUI- 17.06.2023- ❌ 😞
3IUI 4.09.2024- ✅ 🍀🙏
25.09 test⏸️🤩❤️🙏🍀
B-HcG - 1684mlU/ml🍀😍
Wizyta potwierdzającą 3.10- Wszystko Ok. Mamy serduszko ❤️😍
25.10 - 2,5cm szczęścia ❤️😍 wszystko ok❤️
1 prenatalne 22.11🍀🙏czekamy...
"Trzeba wierzyć, że sie uda... " -
Dziewczyny, każda z nas zasługuje na to, by ujrzeć w końcu te dwie kreski na teście i wierzę gorąco, że wszystkie je zobaczymy
My nie zabezpieczaliśmy się przez kilka lat, teoretycznie uważając, ale wiadomo, jak to wygląda. Dopiero w sumie w kwietniu podjęliśmy decyzję, że jesteśmy gotowi na to, by zostać rodzicami. Już na starcie cb, ale mój mąż powtarza, że to znak, że nam się uda bardzo ważne jest to, by partner nas w tym wszystkim wspierał.
Bezdzietna, trzymam za Ciebie kciuki Kochana! Chyba będziemy miały w podobnym czasie owulkę, bo w sumie @ jakoś mniej więcej tak samo nam przyszłaWojowniczka 💪🏻 lubi tę wiadomość
👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
Bezdzietna wrote:Wstępnie będę testować 28 czerwca bo tak mniej więcej ma przyjść @, ale okaże się, kiedy będzie 🤣 wizytę monitoringu mam 14 czerwca i się okaże co i jak 🙏🏻
Ja mam wizytę 15.06, a testować będę również jakoś 28-29, bo wtedy ma przyjść @ 😅 więc znów będziemy się razem stresować👩❤️👨🐈🐈⬛🐕
05.2023 - 💔
07.2023 - 💔
06.2024 - 🩵 -
nick nieaktualny