Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Paryzetka, wpadłam tylko ekspresem zerknąć czy któraś czegoś nie zmajstrowała
bo zaraz lecę do roboty znowu (kurtka, wczoraj zaczęłam o 10:00, a skończyłam o...22:30, wrrrrr, tyle z mojego odpoczynku), więc nie mam jak nadrobić, ale ODDYCHAJ. Poczekaj. Może ma sprzęt słaby. I co masz na plamienie?
Moja lekarka uprzedziła, że jeśli np.pojawia się plamienie po badaniu, bądź po stosunku, to mam sobie zwiększyć Luteinę (tak tak, nie traktować tego, jako sygnału, że koniec seksu do końca ciąży
). Teraz wszystko jest bardzo ukrwione. Z drugiej strony - w różnym tempie rozwija się łożysko.
P.S. Walnij sobie porządnie Luteinę, jak trzeba, to i z 300-400mg/dobę + idzie weekend - POŁÓŻ SIĘ, odpocznij. Jak nie przejdzie, idź na IP, choć wiele więcej nie pomogą pewnie na tym etapie.
A tak w ogóle.... Jakie poddawanie się, o czym Ty mówisz???????
Laski, kurna jasna, macie przerąbane, bo mam dziś w cholerę bojowy nastrój (mało, że zmęczona, to wróciłam z NFZowskiej przychodni w tak beznadziejnego USG u starego dziadka leśnego, że gorzej się nie da... ;] ):
JAKIE PODDAWANIE SIĘ?????????
Najpierw walczycie miesiącami, a potem się "poddajecie"??????? Jaja sobie robicie???????????????
Patrz na Agatię - też się poddawała (tak, rozumiem, straciła wcześniej, ale (!!!!) ).... a teraz ma w brzuszku zdrowe dziecko.
Dopóki nie masz wyników, to się nie poddajesz !!!!!!!!!!!! Jeśli masz wątpliwości, to idziesz do innego lekarza.
Noż choliba, aż się zagotowałam.........
Przesyłam Ci wirtualnego kopa w d....
I nie, nie jestem chodzącym szczęściem i LUZEM. Mały rośnie, ale teoretycznie zamiast być w górze górnego centylu, to zaczyna spadać do najmniejszego centyla. Nie wiem - źle się odżywiam??? (mój głupi żołądek, ciągle mu coś nie pasuje....). Za dużo stresuję? A może ślepy lekarz ch....o go zmierzył? NIE WIEM. Ale to nie jest powód, by siąść i płakać, tylko trzeba pomyśleć, skonsultować się.... i DAĆ CZAS.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 12:51
Kjopa3, madzikk, midnight, EwelinaaKa, cinnamon cookie, Smerfelinka lubią tę wiadomość
-
Bratku mam leżeć, łykać luteinę w większej dawce i czekać na wynik bety. Tak też robię. A na emocje, które się we mnie pojawiają nie mam wpływu. Wolę się miło zaskoczyć niż boleśnie rozczarować.8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
Paryzetko a nie masz może tyłozgięcia? Mnie teraz gin uprzedziła, bo mam lekkie tyłozgięcie, że mam za szybko do niej nie przychodzić jeśli się uda, bo widać coś będzie dużo później. Trzymam kciuki za Was :*
Bratek lubi tę wiadomość
29 l. - podejście nr 11. Ciekawe czy przyniesie szczęście...
"Nadzieja cichutko przysiadła w kącie, gdy spojrzała w oczy rzeczywistości..."
-
Paryzetko jeśli tak stawiasz sprawę że lekarz ok, to zwracam honor, ale nawet najlepszy lekarz na słabym sprzęcie cudu nie zobaczy...jak to mawia mój m: ''z gówna tortu nie ukręcisz''. Leż odpoczywaj i staraj sie myśleć pozytywnie...zobacz nawet ja staram sie myśleć pozytywnie
mimo ze wiem że moja choroba moze mieć poważne następstwa, puty póki mi ginka ni epowie ze po wszystkim to nadal jestem w ciąży i proszę moją fasolkę by była silna 
Głowa do góry, i z Bratkiem się zgodzę -tyle staran i poddawać? co to to nie !
Na pewno wynik bety jeszcze Cię zaskoczy! Trzymam kciuki
Paryzetka83, Bratek lubią tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Paryzetko - nie chodzi mi o to, by rzygać tęczą i nie wiem, co sobie wmawiać. Ale wychodzę z założenia, że jeśli matka się podda, to czemu ma walczyć dziecko?
TRZYMAM KCIUKI ZA WYNIKI!!!!!!!
Mam nadzieję, że wszystko się uspokoi, w necie jest sporo wpisów babek, u których późno różne rzeczy obserwowano i potem było ok. Tego się trzymajmy. Nie chodzi o ułudę. Ale jeśli coś pójdzie nie tak (tfu tfu), to dopiero będziesz się załamywać - wyryczysz się wtedy za wszystkie czasy i tylko nieliczne z tego grona zrozumieją Cię w 100%, bo przeszły to samo.
Ale jeszcze nie wiesz czy się nie udało, więc się nie załamuj. Proszę. Nie teraz!!!! -
Paryzetko pójdę w poniedziałek do kontroli ale L4 nie chciałabym przedłużać.Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze kochana ,trzymam kciuki!!!
Cinnamonku tak bo jej narzeczony jechał do pracy i ją do mnie tak rano podrzucił.Posiedziała u mnie do 11 i pojechała.
Hihi Majusia potem zasypiam 21.30
kacyk minął?
-
Dobrze wiedzieć tak na przyszłość bo ja też mam... Forum - kopalnia wiedzymadka wrote:Paryzetko a nie masz może tyłozgięcia? Mnie teraz gin uprzedziła, bo mam lekkie tyłozgięcie, że mam za szybko do niej nie przychodzić jeśli się uda, bo widać coś będzie dużo później. Trzymam kciuki za Was :*
madka lubi tę wiadomość
-
Beta 10,53
Edit: przynajmniej już się wypłakałam. Na razie. P. wróci z pracy to popłaczę sobie dalej. Dziękuję Wam za wiarę większą niż ja miałam :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 14:33
8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
nick nieaktualnyParyzetka83 wrote:Beta 10,53
Edit: przynajmniej już się wypłakałam. Na razie. P. wróci z pracy to popłaczę sobie dalej. Dziękuję Wam za wiarę większą niż ja miałam :*
ojej strasznie mi przykro
takiego scenariusza w ogóle pod uwagę nie brałam , trzymaj się kochana :*
Paryzetka83 lubi tę wiadomość
-
Ja siedzę w domu i też mi lecą. I wystarczy, Ty już nie płacz.AgaL wrote:Siedzę w pracy, na szczęście sama.... bo łzy mi lecą.... Paryzetka :*
Chyba jednak pani doktor dobrze widziała. Może mówiąc o macicy miała na myśli, że normalna to nieciążowa?8 cs - [*] 6/7 tydzień
37 cykl starań
Termin @: może lepiej nie wiedzieć? -
madzikk wrote:Marietta u ciebie juz koncowka:) fajnie ze wpadlas.
Zgadza się, u mnie jeszcze chwilka...
Co do Luxmedu- na cały Kraków tylko w jednym gabinecie robią usg ciąży takie "prawdziwe"
W każdej innej placówce za słaby sprzęt, od początku ciąży nikt mi nie zmierzył wielkości dziecka ani długości szyjki, bo sprzęt nie dawał rady, tylko 2 razy w jednym jedynym gabinecie mają odpowiedni aparat usg.
Na pierwszej wizycie lekarka powiedziała w prost, że napewno nie jestem w ciąży, bo macica wygląda jak przed okresem. A ja swoje wiedziałam więc się nie kłóciłam, tylko zaczekalam tydzień i przyjechałam jeszcze raz...
Co ma być to będzie, ale łatwiej przeczekać trudny czas starając się chociaż nastawić pozytywnie!











