Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Edycik próbowałam, ale widać żadna ze mnie czarownica
Ruby ja też jestem za gaciamiTyle, że u nas na bieliznę właśnie zwykło się tak mówić
I mojemu kupię bokserki
Edycik, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
Smerfelinka wrote:Edycik próbowałam, ale widać żadna ze mnie czarownica
Ruby ja też jestem za gaciamiTyle, że u nas na bieliznę właśnie zwykło się tak mówić
I mojemu kupię bokserki
To ja Mojemu też i każe Mu w nie wskoczyćEdycik lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
Pospałam
Kas pierwsze usg, w tamtym tygodniu miałam wizytę i nie chciała mi jeszcze usg zrobić-może i słusznie bo wczoraj już było tętno, a tydz temu może jeszcze bym nie zobaczyła a wtedy bym się załamała. Wizytę mam 29.03 EDIT:a USG to już pewnie dopiero genetyczne ()...A Ty kiedy idziesz do lekarza? Trochę pozytywniej...wiesz nie każda ciąża musi się skończyć niepowodzeniem...ja tak sobie tłumaczę, że ten na górze zdaje sobie sprawę, że jak teraz stracę to się rozsypię i zwariuję , to może nie dopuści by moja córka miała matkę wariatkę
Smerefilnka a jak dziś te plamienia? ten cień jednak trzeba by było sprawdzic...co ma być to będzie ale jeśli to to? a kiedy na betę chcesz isć? i miałaś fotkę dać
Edycik powiele się-ja mam często odczucia zimnaa ten brzuch to tak cały czas ćmi czy to był taki dłuzszy niemiły skurcz ? tak pytam...nie będę wróżyć
Eh widzę że tylko ja lubię Wielkanoc...nie mówię ze Bożeno Narodzenia nie lubię , ale jakby było takie słonko jak dziś to czy to nie radosne święto?
Aga współczuję bólu plecków...
Dzień faceta też przyjmuję jutro bo łatwiej spamietac, kiedyś gdzieś widziałam że miedzynarodowy dzień mężczyzny jest w listopadzie...o nawet w cioci wiki-19 listopad -International Men's Day IMD, ale bez sensu takie święto o którym sami (polsy) faceci nie wiedzą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 13:40
Edycik, AgaL lubią tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Kas, gratki
Edycik - kciuki za szwagierkę - zobaczysz, będzie dobrze!!!!!!!)))) Jest chyba jednak o wiele mniej rzeczy, które mogą się skitrasić podczas CC, niż porodu SN, więc zobaczysz, będzie dobrze
)))
P.S. DObrze, oj dobrze się ostatnio czyta o tym Twoim chłopieCieeeeszę się
))
Edycik, Aguś, tulę - doczekacie się, zobaczycie!!!!!! :-*
Naprawdę Was rozumiem. Juz pomijam, że bodajże pod koniec listopada, albo w grudniu, wylewałam tu swoje żale - że nigdy nie zostanę mamą, że to nie jest mi dane - i że to może dlatego, że po prostu się na matkę nie nadaję i Pan Bóg wie, co robi, bo chce dziecka oszczędzić....Wspomniałam chyba kiedyś, jak mi się ulało w grudniu. To był DWUNASTY cykl starań. Niby luz-blues, bo przecież święta bla bla bla, a we mnie zaczęło się już zbierać ponad poziom, który mogę znieść. Pamiętam, że sprawdzałam wyniki badań on-line. Mama przyszła zapytać, co i jak, a ja szybko zamknęłam i burknęłam, że mam dość, że to niesprawiedliwe, że tyle już nerwów, tyle pieniędzy poszło - na wizyty u lekarza, pierdyliard oznaczeń z krwi, kolejne leki i suplementy.... i nic z tego. 25.12. po Mszy rozpłakałam się. Tak się wszystko skumulowało - nieudane próby, niekompletna rodzina na święta (długa i niespecjalnie przyjemna opowieść, więc pominę). Po prostu mnie zgniotło.... Ale tego dnia "urzędowaliśmy", tak spokojnie i wyciszająco w tym całym moim zgnieceniu. Potem jeszcze po 2 dniach 1x. No i się udało... Trochę kosmos. Może tak Bóg chciał, żeby tak to właśnie wyszło? Pewnie tak....
mid, masz domowe kiszonki?????? Oooooo, jak Ci dobrze!!!!!Ja nie robiłam
W ogóle nie robię przetworów, bo piwnicę mamy niby w tym samym bloku, ale w innej klatce (sic!), zresztą nie jest wcale taka chłodna, jak moja z dzieciństwa, więc średnio jest, gdzie trzymać. Niby jest kawałeczek miejsca w takim schowku na półpiętrze, no ale w lato wcale tam super ciepło nie jest. Chociaż może się skuszę następnym razem - w lato i tak lepiej wsuwać świeże, a zimą jest tam jako tako.... Tylko miejsca tyle, co nic, bo komóreczka mini-mini, a dzielona na 3 mieszkania
(((( w dodatku w otworem do wciąż czynnego zsypu!!!!! WRRRRRRRRRRR
P.S. Co do Wielkiej Nocy - szkoda tylko, że klimat mamy pokićkany i od jakiegoś czasu niekoniecznie jest wtedy prawdziwie wiosenna pogoda)))
Aguś - coś drobnego chcę na Dzień Mężczyzn, skoro go wyznaczyli. To, że 8.03. jest ugruntowany w naszej świadomości, zwłaszcza za sprawą PRLuto nie znaczy, że trzeba olać nowsze święto. Zresztą - skoro miło nam, gdy nasi Mężczyźni o nas pamiętają 8.III., to dlaczego się nie odwzajemnić 10.03.?????? Uważam, że wszystko powinno działać w dwie strony, a każda okazja jest dobra, by sprawić sobie odrobinkę przyjemności
Nawet, jeśli choop się ponabija, to nie wierzę, że przynajmniej części nie będzie miło, tak naprawdę
))))
Mój jutro calutki Boże dzień w innym mieście siedzi, więc tyle, że pewnie upoluję coś słodkiego dla mojego ŁasuchaA wieczorem... a wieczorem czeka nas USG u ogarniętej lekarki, więc powiedziałam, że jeśli okaże się wszystko dobrze, to będzie miał jutro taki właśnie, naprawdę fajny prezent
(zwłaszcza, jeśli się potwierdzi, że się tam wierci samiec w mym brzuszysku
).
Co do fryzur - kolejny raz stwierdzam, że jestem inna.... ;]
Nie mam prostownicy-szkoda mi włosów. Suszarkę używam raz na kilka miesięcy - za bardzo niszczy mi włosy. Włosy suszą się same. A jak miałam boba, to potem po prostu unosiłam włosy na lakierze - żadne tam ulizane klimaty, włosy miały być "żywe" i naturalne))
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 13:27
Edycik, midnight, Smerfelinka, AgaL lubią tę wiadomość
-
Bratku to kciuki za usg! i tak na płeć jeszcze za wcześnie, najbardziej wiarygodne są z połówkowego ale też nie do końca...u mnie miała być dziewczynka a był (wymarzony z resztą...
) syn, a Ty co bys chciała? bo nie bardzo zrozumiałam
Ed: A i z włosami mam podobne podejściesuszę włosy jak jestem chora
a tak to same się suszą-nie lubię sie z takimi sprzętami
Jeszcze Paryzetka jutro wizyta? Trzymam kciuki za zielone światło i za konkretną rozmowe z lekarzem, zeby Cie pozytywnie naładowała i skłoniła do dalszego działania a nie poddawaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 13:34
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Bratku własnie gadałam ze szwagierką,że już w sumie gotowa do szpitala jest, a Jej Tato się smieje że sam z nerwów ma bóle porodowe.
Bratku mam nadzieję,że tak jak napisałaś - i my się doczekamy tych upragnionych kresek i ładnej bety.
Mid prawdę mówiąc ból brzucha ćmi, a w sumie to bardziej lewy jajnik ćmi,niby boli niby nie.Nie jest to taki ból kłujący jak przedwczoraj ale coś tam pobolewa. No ale sama nie wiem dlaczego.Nie chcę gdybać.
Kurczę 29.03 Ty masz USG a ja wizytę u dr Markuszewskiegoto będę za Ciebie kciuki trzymać.Mam nadzieję,że to będzie dzien obfitujacy w dobre nowiny
-
Edycik no tak
to będziemy sobie razem trzymać, ale nie usg coś zle napisłąm wizte-na niej pewnie każe zapisać (bo genetyczne i te ważniejsze robie prywatnie) ale ja też będę trzymać za Ciebie! ja dobrych nowin to się już niedługo spodziewam
z tym brzuszkiem Twoim to nie wiem...ale uczucie zimna to już jakiś znak i utrzymująca równo tempka...a jak tu czasem dziewczyny piszą...i z bezowulacyjnych dzieci są, a pewności że nie było nie masz! nie chcę nakręcać , po prostu nie trać nadziei
Edycik lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Aha Edycik...ale ten Twój wykres to nie jest taki zły...mój był trochę pokręcony, ale trochę są podobne
z tym że u mnie zakończył sie spadkiem temperatury
tfu tfu,
Edycik lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualnyPowiem tak : nawet gdyby cos było to dopiero od domniemanej owulacji 5 dni więc nie ma mowy o objawach iscie ciążowych
błagam nie nakręcajcie się bo potem człowiek bardziej cierpi
Znowu ja wyszłam na zrzedę, ale już kiedyś poruszalismy ten temat, że lepiej sie miło rozczarowac niż znowu nastawic i potem cierpieć
Duzo razy piszemy o objawach itp ale to wszystko w formie żartu zazwyczajWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 13:51
Edycik, Smerfelinka, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
midnight wrote:Smerefilnka a jak dziś te plamienia? ten cień jednak trzeba by było sprawdzic...co ma być to będzie ale jeśli to to? a kiedy na betę chcesz isć? i miałaś fotkę dać
Mid u mnie plamienie raz jest, raz go nie ma. Brzuch przestał pobolewać, ale piersi dziś znów dają czadu. Nadzieję jakąś tam mam, ale wolę poczekać na rozwój wypadków. Na betę pójdę w piątek rano (dopiero wtedy będę mogła), o ile @ mnie nie uprzedzi. Dziś testu wolałam nie robić. Przynajmniej teraz jestem spokojna. W ogóle dziś w porównaniu do wczoraj to jestem oaza spokojuA na tej mojej fotce to naprawdę niewiele widać, uwierz mi. Wstawiłabym nawet, ale siedzę dziś w pracy do wieczora, więc długo musiałabyś poczekać. Ewentualnie mogę jutro spróbować siknąć i wtedy wstawię (o ile będzie co).
midnight lubi tę wiadomość
👩36 lat 🧑39 lat
1 ❄️
7 dpt - beta <1 💔
8.02.2025 - transfer blastocysty 2.1.1 🤞❤️
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualny
-
HEHE dobre
jak lato z radiem
Ruby- nie nakręcam
Ale mam swoją teorię na temat kiedy Edycik mogła miec owulację
a z uczuciem zimna tak na luzie, przy PMS też chyba się zdarzają? Ale nadzieję zawsze trzeba mieć...luz luzem ale Dziewczyny, jak stracicie nadzieję to co?
Edycik lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Smerfelinko dobrze tak trzymaj , spokój najważniejszy...jak to nie to-mniejsze cierpienie, a jak toto -nerwy nie wskazane...Trzymam żeby się @ nie rozwinęła a żeby ustały plamienia
Edycik lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualnymidnight wrote:HEHE dobre
jak lato z radiem
Ruby- nie nakręcam
Ale mam swoją teorię na temat kiedy Edycik mogła miec owulację
a z uczuciem zimna tak na luzie, przy PMS też chyba się zdarzają? Ale nadzieję zawsze trzeba mieć...luz luzem ale Dziewczyny, jak stracicie nadzieję to co?
Mid w tym problem , że my nadzieje zawsze mamy , ale jak jest podsycona za bardzo to potem z tego nic dobrego nie wychodzi. Uwierz mi nie raz przez ostatni rok miałam nadzieje, że to już musi być to, że wszystko pasuje, a i tak nic nie wyszło. Jak ktoś do tego napisze , że tak faktycznie to może być to - wtedy człowiek już zaślepiony jest...potem nie wychodzi i kolejne wielkie rozczarowanie. Od kolejnego cyklu nie szukam u siebie żadnych objawów bo organizm zwyczajnie mnie w konia robi, nadzieja nadzieją ale musimy twardo po ziemi stąpać bo to przynajmniej pozwala szybko sie podnieść po porażce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 14:04
cinnamon cookie lubi tę wiadomość
-
Ruby dupka ostatniego wezmę 15 marca - no po 10 dniach.Biorę 1 tabletke dziennie jak ten nowy ginekolog mi kazał.
Mid masz rację nadzieję trzeba mieć zawsze,bo ja też mam swoją teorię kiedy owulkę mogłam mieća co będzie w praniu okaże się ..czas pokaże
midnight lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymidnight wrote:To ja się juz zamykam i zostanę przy trzymaniu kciuków
Ruby a jak tam rana? lepiej już? goi sie mam nadzieje
Mid dziekuję lepiej, kurcze powiem ci od kiedy zakładam spódnice a nie jeansy jak ostatnio to znacznie lepiej choć jeszcze nie oczyściło sie i podpuchniete jest. Dzisiaj zamierzam wstapic do reserved i kupic jeszcze spódnice jakąś chociaż ni eprzepadam za nimi
edit: a owszem kciuki jak najbardziej wskazanenawet pożądane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 14:14
Edycik lubi tę wiadomość