Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySusannaDean i aaagaaa89 w odpowiedzi na wasze komentarze zapraszam do przeczytanie pierwszego wpisu na 1 stronie zrozumiecie nasze podejście. O ile mi wiadomo aaagaaa89 ty też jesteś "baba" no chyba jako chłop nie czekałabyś na szczęśliwe zakończenie cyklu.
Smerfelinka, midnight, Luccecita, Ruby, Bratek, Edycik, madzikk, cinnamon cookie, Ejrene, Milka1991, AgaL, chmurreczkaa, majju, Paryzetka83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywitam się i ja
Smerfku kciuki :* i czekamy na wieści ...
Bratku
Susan i Aga może mamy tutaj krąg wzajemnej adoracji ale dobrze nam z tym wątek trwa już rok więc trudno tu o nowości mówić, niestety nie da rady zmienić tematu wątku, ale jest pierwsza strona na którą serdecznie zapraszamySmerfelinka, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
Susanna, nawet, jeśli nie jest to kwestia spiskowa aczkolwiek dziewczyny dłużej siedzące na forum na pewno pamiętają akcje z tajemniczymi użytkowniczkami, po której pojawiło się sporo (zrozumiałej) nieufności na forum, to po prostu troszkę to wszystko jest niefajne...
Wskakujecie sobie na bardzo już rozbudowany wątek - nagle w jednej chwili dwie nowe... słowem się nie odzywacie względem wpisów starych użytkowniczek i sobie peplacie w najlepsze, "jak u siebie". To tak, jakbyśmy miały jakieś spotkanie w parku (no w końcu niby miejsce publiczne ), a nagle między nas wbiegają dwie osoby i zaczynają ze sobą rozmawiać, udając, że nas nie widzą i stając do nas plecami... Nie wiem, jak to jaśniej wytłumaczyć.
Są pewne zasady - nie tylko na TYM wątku (choć tu również - bardzo ładnie wyłuszczone na 1. stronie ), ale na większości starych wątków na OF... Każda z nas kiedyś zaczynała i niejedna zaliczyła początkowo wtopę. To jest forum, na którym wcześniej czy później rozmawia się o rzeczach intymnych, czasem trudnych (np.o stracie ciąży, z której 2 tygodnie wcześniej wszystkie się cieszyłyśmy...). Trochę taktu i wyczucia się przydaje...
Aczkolwiek obawiam się, że może to nie znaleźć zrozumienia... ;/
pozdrawiamRuby, midnight, katiuszaa, madzikk, cinnamon cookie, Milka1991, AgaL, chmurreczkaa, Kasia1407 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLuccecita wrote:Katiusza
gdzie byłaś jak cię nie było?
A dziś mój pierwszy od dawna piątek piąteczek piątuniunio Jutro urlop hi hiEdycik, Bratek, Kasia1407, Paryzetka83 lubią tę wiadomość
-
Lucc też tak pomyślałam...pierwszą stronkę zawsze na wszelki wypadek można by było przekleić...ale to już decyzja szefowej na fiolecie się sprawdza chyba taka nazwa?Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Katiuszkaa brawo Ty.
Lucc z tym wątkiem zgadzam się z Tobą.
Bratku z tym lądowaniem nie chciałam z Tobą zadrzeć ale tyle razy latałam,jestem straszna panikara i zawsze samolot starał się lądować łagodnie i powoli schodził w dół.A ten normalnie jakby z wysokich schodów skakał w dół.Ludzie zaczeli piszczeć i dzieci i naprawdę stracha miałam.Także tu pozwolisz będę miała swoje zdanie
katiuszaa, Bratek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Edycik - nie no, odczucia w pełni rozumiem i niczego nie bronię :-* Tylko to jest tak, że pilotowanie jest czymś mega trudnym i nieraz jest tak, że jakieś mini-mini coś sprawia, że pilot decyduje o odejściu i próbuje jeszcze raz... i jeszcze raz... bo czuje, że w przeciwnym razie nie posadzi bezpiecznie maszyny
Spoczko, M.niedawno też zaliczył taki lot, że jak wyszedł, to Mu średnio dobrze na świecie było ))))))))
Co do wątku - ja tu mam teraz mniej do gadania, więc się dopasuję )))) -
Luccecita wrote:ANKIETA
kto jest za nowym wątkiem Grupa Ruby ? klikać Lubię
jestem za, mimo ze sama tez sie kiedys podłączyłam, ale myślę że pomoże to w przyszłosci zapobiec niezbyt miłym sytuacjom... np takim ja ta dziśCórcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Kobitki ja o 14 kończę pracę i jadę do kosmetyczki na hennę brwi i rzęs bo od tego słońca taki mi wyjaśniały,że śmiesznie wyglądam.
A własnie kilka słów o Kornelce- waży 6.200 i na widok ciotki cieszy się zaczęła gaworzyć a raczej skrzeczeć jak żaba i powoli chwyta wszystko w łapkiBratek, midnight, Luccecita, katiuszaa, madzikk, cinnamon cookie, chmurreczkaa lubią tę wiadomość
-
Bratku uwielbiam cie.
Milka powodzenia na obronie, pewnie jestes juz po.
Smerfelinka kciuki za operacje, oby mezus szybko wrocil do zdrowka.
Wydaje mi sie ze powinnysmy zostac na tym watku, to jest nasz watek od poczatku i chyba lepiej przeganiac nieproszonych gosci niz ktos nam calkowicie ten przejmie. Przywiazalam sie do niego:) oczywiscie nie mam nic przeciwko nowym kolezankom oby tylko potrafily uszanowac zasady ktore sa na pierwszej stronie.
Wczoraj mialam straszny dzien. Pojechalam do pracy rowerem, najpierw moj P musial dopompowac przednia opone, dojechalam do pracy. Jak skonczylam nie moglam wyciagnac rowera bo z jednej strony inny rower a z drugiej pedal przeszkadzal. Nagle pojawil sie moj byly, oczywiscie pomogl mi ten rower wyciagnac i jechal obok mnie (on na skuterze), marudzil mi ze powinnismy wrocic do siebie itd, irytowalo mnie to, poszla mi tylnia detka, musialam pchac rower przez 7km, on prawie do konca mi towarzyszyl, po drodze torba mi pekla i wszystkie zakupy wylecialy. Chcial zebym zaparkowala rower i mnie odwiezc, pajac. Dzwonilam do swojego P, ale mial wylaczony tel. A moj byly byl strasznie dumny ze to akurat on jest przy mnie w takiejsytuacji. Przy samym koncu jakis chlopak sie zatrzymal na skuterze i zaczela sie dyskusja, ja zmeczona od pchania i poirytowana mojegp bylego obecnoscia. Okazalo sie ze ten chlopak sie pytal czy wszystko ok (chodzilo o mnie) bo myslal ze sie jakis koles do mnie doczepil. Chcial po policje dzwonic, myslalam ze sie beda bili. No i moj byly sie wystraszyl i odpuscil i pojechal w druga strone. Ja dopchalam rower do domu i szybciutko zasnelam. Moral z tego taki ze juz nigdy na rower nie wsiade. Przyznam ze mialam maly ubaw jak powiedzial ze moj rower jest stary na co ja odburknelam ze sam jest stargy:) Dzisiaj moj P odbiera mnie z pracy:)
A dobra wiadomosc z wczoraj jest taka ze znalazlam i zarezerwowalam dzialke, i to taka na ktorej moge budowac dom z dachem plaskim:)
Milego dnia dziewczynki i udanego weekendu. U nas weekend ma byc ladny wiec bede sie opalac:)
midnight, Milka1991, Smerfelinka, chmurreczkaa, Edycik lubią tę wiadomość
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015