Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBratek wrote:luna91, dzięki :-*
Swoją drogą - ciekawie się czyta o tych Twoich zachciankach. Żadne tam ptysie z kremem czy inne pączki (no chyba, że się nie przyznajesz ), tylko same zdrowe rzeczy. Jeśli tak mają wyglądać ciążowe zachcianki, to ja poproszę!!!!
Btw-moja Bratowa w ciąży pochłaniała ogromne ilości mleka, za którym normalnie nie przepada.... Więc organizm chyba wiedział, co robi Mleko, duuuużo snu.... i wyhodowała takiego rosłego chłopa w swym brzuszku, że hej!!!
Ja mam zachcianki na nabiał więc to może moje przeczucie się nie myli i będzie chłopak
A Ty Bratku też się doczekasz w końcu zachcianekWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2015, 23:25
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySchmetterling wrote:A ja się przejęłam tymi żylakami...
I zaś sięgam po szluga.
Pocieszcie
Nie ruszaj papierosów , wiem co mówię paliłam 7 lat i jakieś 3 miesiące temu rzuciłam, nie jest to dobre. Czuję się o wiele lepiej i podejrzewam że moje oczyszczenie organizmu z tego wszystkiego też pozytywnie wpłynęło na starania.
Może powinnaś się skontaktować z jakimś specjalistą. Ja nigdy nie miałam takiego problemu więc niestety nie powiem Ci co to może być ale skoro masz takie bóle to nie jest raczej za dobrze. Na spokojnie , umów się do jakiegoś lekarza , przebada Cie i będzie dobrze. -
nick nieaktualny
-
Schmetterling wrote:Mnie też czeka niedługo HSG...boję się tego strasznie.
Mało odporna na ból jestem.
Nawet nie wiem czy nie dam kasy,żeby mnie uspali..hihi
potem niestety mialam lyzeczkowanie ktore tez nie najlepiej wspominam - wolalabym o tym zapomniec to jak mnie trktowali no ale co byloWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2015, 23:42
-
nick nieaktualny
-
Carolq wrote:Ja mam zachcianki na nabiał więc to może moje przeczucie się nie myli i będzie chłopak
A Ty Bratku też się doczekasz w końcu zachcianek
Młody urodził się prawie 3 tygodnie przed terminem, a i tak miał już 3,85kg i 56cm więc może poza nabiałem jedz coś jeszcze, żeby Ci za duży ten chłopak nie urósł? )))
Schmetterling.... :-* <przytula> -
Schmetterling wrote:Sylwia a jajowody miałaś drożne? Bo gdzieś czytałam,że takie bóle są przy niedrożnych jajowodach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 00:15
-
nick nieaktualny
-
Schmetterling wrote:Madzikk czytałam o tym, ale kurcze no w moim przypadku nie wydaję mi się .
Raczej nie mam problemu z krążeniem, a poza tym nigdy nie rodziłam, chociaż kto wie? Mnie boli w jednym miejscu, jak się dotknę, to zgina mnie w pół. Jest to tak jakby między macicą a lewym jajnikiem.
Nie wiem za bardzo do jakiego lekarza mam się udać, kto mi wreszcie pomoże..
Palenie bardzo zle wplywa na hormony wiec pozbadz sie nalogu jak najszybciej. Sama palilam ale przestalam z 8 lat temu, jak mozna kochac palic, przeciez to smierdzi. Skora i organizm szybciej sie starzeje, mnie palenie strasznie oslabialo, nic pozytywnego. Nie lepiej znalezc zdrowszy nalog? No, musialam na ciebie nakrzyczec. To dla twojego dobra i twojej dzidzi w przyszlosci. Wiem ze ciezko ale sie postaraj, moze najpierw ograniczyc, chiciaz nie wiem ile wypalasz.
Ja prawdopodobnie bede miala badana droznosc, pewnie w pazdzierniku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 08:04
31cs
IUI 23.3.2017
IUI 27.2.2017
HSG 26.10.2015 -
Ja też uwielbiałam palić. Rzuciłam dopiero po porodzie. Nie palę 6 lat i czasem zastanawiam się czy nie zacząć znowu. Urodziłam Jasia o czasie z wagą 3705 g i 60 cm a przed ciążą ważyłam 43 kg. Jak zajdziesz w ciążę to organizm sam da Ci znać albo z rozsądku rzucisz. Ogólnie u mnie w domu się nie pali, mój P pali na dworze tylko a smród dymu mi przeszkadza.
Ruby co z tą grupą? Wpiszesz mnie? -
nick nieaktualnyHej Dziewczyny, dziś znów mam zamiar klepać dalej mgr muszę to zmęczyć jak najszybciej.
Bratku - no słyszałam że jak na słodkie to dziewczynka , a nabiał kwaśne słone chłopak , a mnie odrzuca od słodkiego Co do jedzenia w ciąży na początku wogóle miałam wstręt teraz już jest o wiele lepiej i normalnie mogę jeść ale odrzuca mnie od smażonych rzeczy np. chyba organizm tak jak napisała Kjopa3 sam daje znać co jest niezdrowe i odrzuca.
Schmetterling - ja też lubiłam palić znaczy tak mi się wydawało teraz w życiu nie wzięłabym tego do ust, nie wiem czy wiesz długotrwałe palenie może powodować zakrzepy krwi( podczas np @), poza tym dawka nikotyny zawarta w jednym papierosie wstrzyknięta dożylnie zabija człowieka ? nie będę Cie przekonywać bo na mnie sama takie argumenty nie działały , mi trochę do rozumu przemówiła książka Alan Carr jak rzucić palenie, i jakoś że bardzo chciałam zajść w ciąże a mi gin powiedział że przy staraniach powinnam już się zachowywać jak bym była w ciąży czyli zdrowe odzywianie, unikanie szkodliwych rzeczy to rzuciłam. A szczerze powiem że nie jestem taka pewna czy teraz w ciazy bym była w stanie rzucić, ten ciagly niepokój , i niezaspokojenie wiedzą czy to normalne itd. było by chyba gorzej
Cinamon - współczuję że musisz siedzieć dziś w pracy
Bratek lubi tę wiadomość
-
powinnismy zrobic sobie tabelke w ktorej :
sylwia 1985 ...30 lat.....3cykl starań ....nastepna @ 21.10.2014.... podkarpacie
wtedy ladnie wszystko bedzie czytelne
ktora chce pisac zaczynamWiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2015, 10:35
luna91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny,
my wczoraj byliśmy na tym Octoberfest i super było, a potem znajomi wpadli i dopiero co pojechali
Paliłam ale rzuciłam jakieś 9 lat temu chyba nie byłam w mocnym nałogu bo rzuciłam z dnia na dzień bo mój m nie toleruje papierosów...
Kjopa wybacz zapomniałam,ale już jesteś dodana
Sylwia - właśnie kiedyś któraś zaproponowała żeby te info dać w podpisie i Ja tak zrobiłam
Czytałam o tych waszych badaniach, ale w tym temacie jestem zielona więc nie odzywam się
Carolq czy ja wiem z tymi zachciankami, ja też całą ciążę czułam,że chłopak i wszyscy mi tak gadali, a w 33 tygodniu jakoś dopiero się dowiedziałam, że dziewczynka bo wcześniej się cały czas obracała...także zachciankami, kształtem brzucha nie sugerowałabym się
Miłej niedzieli kobietki:) -
Hej Kochane!
Ja tylko na chwilę, ale musze się tym z Wami podzielić bo wariuję. Wczorajszy test mnie przybił, ale później nie miałam czasu o nim myśleć, bo szykowanie męża w delegację to zawsze spore wyzwanie Dziś pobudka o 4 i chwilę po 5 odjechał na lotnisko Wprawdzie położyłam się później do łóżka, ale usnęłam dopiero po mierzeniu temperatury o 7. Dlatego nie wiem, co myśleć o tej dzisiejszej temperaturze, bo tak naprawdę przed mierzeniem nie spałam Później obudziłam się dopiero o 10:30 i z ciekawości zmierzyłam jeszcze raz - 37,12 po trochę ponad 3 godz. snu, ale pora nie ta Teraz poszłam do łazienki, a tam mój wczorajszy test leży i być może jestem aż tak zdesperowana, ale zobaczyłam mityczny cień cienia... Lecę zaraz zobaczyć, czy uda mi się kupić jakiś test ciążowy, bo nie mam nic w domu, a do jutra nie wytrzymam Trzymajcie kciuki, bo jeśli to nie ciąża, to cykl mi się posypał i coś jest nie tak...
PS Co do palenia, ja nigdy nie paliłam i odrzuca mnie od papierosów od zawsze. U mojego byłego paliło się w domu, więc unikałam jak tylko mogłam przychodzenia do niegoCarolq lubi tę wiadomość
👩36 lat 🧑38 lat
14.09.2024 - transfer blastocysty ❄️
9 dtp - beta 32 mIU/ml
11 dpt - beta 75 mIU/ml
13 dpt - beta 225 mIU/ml
16 dpt - beta 1028 mIU/ml
18 dpt - beta 1804 mIU/ml
20 dpt - beta 2872 mIU/ml
24 dpt - pęcherzyk 0,94 cm
14.10 - pusty pęcherzyk 💔
kwalifikacja z MZ - 10.06
21.08.2023 - transfer blastocysty 3AA ❄️ 💔
lipiec 2023 - transfer odwołany - za niski progesteron 😞
luty 2023 - poronienie naturalnej ciąży
22.07.2019 - urodził się Leon
13.11.2018 - transfer blastocysty 4AA
październik 2018 - Salve - ivf
sierpień 2018 - histeroskopia ok
kwiecień 2017 - hsg ok
starania od 2014 -
nick nieaktualnySmerfelinka wrote:Hej Kochane!
Ja tylko na chwilę, ale musze się tym z Wami podzielić bo wariuję. Wczorajszy test mnie przybił, ale później nie miałam czasu o nim myśleć, bo szykowanie męża w delegację to zawsze spore wyzwanie Dziś pobudka o 4 i chwilę po 5 odjechał na lotnisko Wprawdzie położyłam się później do łóżka, ale usnęłam dopiero po mierzeniu temperatury o 7. Dlatego nie wiem, co myśleć o tej dzisiejszej temperaturze, bo tak naprawdę przed mierzeniem nie spałam Później obudziłam się dopiero o 10:30 i z ciekawości zmierzyłam jeszcze raz - 37,12 po trochę ponad 3 godz. snu, ale pora nie ta Teraz poszłam do łazienki, a tam mój wczorajszy test leży i być może jestem aż tak zdesperowana, ale zobaczyłam mityczny cień cienia... Lecę zaraz zobaczyć, czy uda mi się kupić jakiś test ciążowy, bo nie mam nic w domu, a do jutra nie wytrzymam Trzymajcie kciuki, bo jeśli to nie ciąża, to cykl mi się posypał i coś jest nie tak...
PS Co do palenia, ja nigdy nie paliłam i odrzuca mnie od papierosów od zawsze. U mojego byłego paliło się w domu, więc unikałam jak tylko mogłam przychodzenia do niego
Kochana może coś jest na rzeczy :)trzymam kciuki, a ty leć po test