Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Nusia trzymamy kciuki
Pewnie że najgorszy taki przymus i nakręcanie, my tam na razie się nie spinamy bo to tak naprawdę 2 cs dopiero chociaż nie powiem bo było rozczarowanie ostatnio i domyślam się co czują dziewczyny, które starają się dłużej My po prostu tak działamy- ja wiem kiedy mniej więcej są lub powinny być te dni i różnie nam to wychodzi czasem co 2dzień, czasem w jeden dzień rano w drugi wieczorem i zobaczymy co z tego wyniknienusia. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa również trzymam kciuki Zazdroszczę takiego luzu, też próbuję się odprężyć, ale czasem po prostu nie wychodzi. Ja chcę zatestować w niedzielę, to będzie 10 dpo. Wiem, że wcześnie, wiem, że może się pomylić, ale czuję, że w tym cyklu nie wytrzymam do @
-
nick nieaktualnyruda69742 wrote:nusia- poki co twoja temperatura ladnie ci w gore idzie , trzymam mocno kciuki ja mam @ miec 18 , i w tym miesiacu chyba znowu nic z tego, ale jeszcze czekam i mam nadzieje malutka ze jednak wredna @ nie przyjdzie do zadnej z nas w tym miesiacu...
dzisiaj ładnie poszła do góry, ale to zapewne dlatego, że jeszcze o 3 w nocy jadłam kanapki a o 4.30 poszłam dopiero spać, więc dopiero jutrzejszy pomiar będzie miarodajny Również mam nadzieję, że w lipcu będzie można cieszyć się przynajmniej jedną zieloną kropką w tym wątku -
nick nieaktualnyszynszyl wrote:Witam, ja również dołączę. starania od listopada o pierwsze dziecko, póki co bezowocnie, bo ciężko z owulacją (mam pcos). Z ovu też zaczęłam w tym czasie, ale bardziej biernie przeglądając tylko, może więc czas być bardziej aktywnym.
Witaj sama się przekonałam, że czasem w tym "gorszym dniu" dziewczyny potrafią podnieść na duchu, a tym bardziej samo wygadanie się już dużo daje. Także mam nadzieję, że ja również od teraz będę częstszym gościem na forum -
nick nieaktualnyruda69742 wrote:nusia - ja mam dobre przeczucia co do ciebie , mam nadzieje ze sie nie myle i ja tez nie moge doczekac sie testowania , ale poki co to moj 8 dpo
Łaaaa dziękuję jakoś tak cieplej na sercu się zrobiło widziałam wykres, także nie ma co panikować. Gdzieś wyczytałam, że spadki właśnie w 6,7,8 dpo mogą oznaczać zagnieżdżenie?ruda69742 lubi tę wiadomość
-
Cześć
I ja się dołączę. cieszę się, że ten wątek zaczął się pisać niedawno:) Staramy sie z mężem drugi cykl, wiem, że to niedługo, ale już sie nie mogę doczekać. Chciałabym, aby maluszek juz się pojawił. Pewnie, jak każdna z nas:) jestem 5 dpo i z niecierpliwością czekam...choć trochę boję się rozczarowania. Mm nadzieję, że z Wami będzie mi raźniej i znośniej. Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia:)ruda69742 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRuda- wiem jak to jest z tymi objawami, sama od 2 miesięcy przestaję zwracać uwagę na cokolwiek bo boję się za bardzo nakręcić... najbardziej wyczuwalne i tak są objawy przed @, więc jak któryś zauważę to już prawie mam pewność, że małpa przyjdzie. W ogóle zauważyłam, że jesteśmy w tym samym wieku Także podwójnie trzymam kciuki
-
nick nieaktualnyzizi wrote:tak, pierwszy "solidny" tutaj:)
Dzięki za słowa otuchy. mam nadzieje, że każda z nas się doczeka.
Nawet jeśli w tym cyklu się nie uda to przecież każdy kolejny pozwala nam lepiej poznać swoje ciało, co procentuje na przyszłość, także powolutku a na pewno się udazizi lubi tę wiadomość
-
w sumie cykle mam b. regularne, choć ostatnio krótsze niż kiedyś, ale może (mam nadzieje) nie jest to takie znaczące. Tylko, że mam 34 lata, nie mam jeszcze dzieci. troche się martwię, że ten czas tak szybko leci... No i jestem niecierpliwa, niestety:) Ale póki co staram się, by to optymizm dominował
-
nick nieaktualnyU mnie podobnie- dopóki nie zaczęłam z ovu, cykle były tak regularne, że mogłam nawet godzinę przewidzieć, a ledwo zaczęłam wykres prowadzić to raz się spóźni o jeden dzień, raz przyjdzie wcześniej. Na złość mi robi zapewne
Każda z nas jest niecierpliwa, dlatego razem jakoś łatwiej to znieść.zizi lubi tę wiadomość
-
nusia. wrote:U mnie podobnie- dopóki nie zaczęłam z ovu, cykle były tak regularne, że mogłam nawet godzinę przewidzieć, a ledwo zaczęłam wykres prowadzić to raz się spóźni o jeden dzień, raz przyjdzie wcześniej. Na złość mi robi zapewne
Każda z nas jest niecierpliwa, dlatego razem jakoś łatwiej to znieść.
Razem raźniej:) Długo sie staracie, nusia? -
nick nieaktualny