Starania, wykresy i inne bolączki od nowa, NOWA grupa żeby się poznać od początku i wspierać
-
WIADOMOŚĆ
-
Edycik wrote:Aga a może macie szansę wyjechać we dwoje z lubym na jakiś weekend np do zakopanego? zmiana otoczenia,sami,dobrze by to podziałało
Edycik Kochana chciałabym, ale w ten weekend bede na tym pierwszym monitoringu, musze wykupić jeszcze trochę leków, zrobić jedno badanie...znowu kasa pójdzie.
Ale planujemy coś na początku grudnia, czyli po kolejnej wypłacie.Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
nick nieaktualnyAgaL wrote:Próbuje Was poczytywać...ale nie wiem co jest grane, nie umiem się skoncentrować na niczym. Praca też idzie powoli...
chyba wolnego potrzebuje.
Ale posłucham paru z Waszym propozycji, dawniej wiecej słuchałam muzyki...zawsze mnie relaksowała.
będzie dobrze :* człowiek musi przegryźć pewne sprawy, poukładać w głowie, tylko pamiętaj masz na to kilka ndi a potem zabierasz się do pracy kochana -
Edycik wrote:Rozumiem Aguś, wiem kochana wszystko idzie o kasę...niestety
my też o tym myśleliśmy,ale ta moja histeroskopia i też kasa potrzebna
no nic Aguś odbijecie sobie na początku grudnia :*
A ile kosztuje ten zabieg? Już jest pewne, że jednak bedzie?Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
nick nieaktualny
-
AgaL wrote:A ile kosztuje ten zabieg? Już jest pewne, że jednak bedzie?
Aguś pytałam koszt 600zł. Po miesiączce zaraz jak się skończy, chyba że nie przyjdziemam przyjść na USG i zaraz później na ten zabieg się umawiam.Ponoć przez 5 dni jakieś leki przeciwgrzybiczne będę brała.Tyle na razie wiem w temacie.
Ja w sumie za każdy monitoring 50zł płacę, ale dziś planuję cytologię zrobić także 100zł pęknie -
Jak ja nie lubię poniedziałków:-))
Cześć dziewczynki, trzymam kciuki za testujące jeszcze w listopadzie, i za rosnące pęcherzyki:-)
Jaśminowa dla ciebie specjalne kciuki za małego groszka;-)
Ten miesiąc "urlopu od ciąży" to było dobre posunięcie z mojej strony, przede wszystkim w robocie mam zawalenie i terminy na wczoraj, po drugie wreszcie nie myślę kiedy czy już, co z testem, mam luz psychiczny i od razu nastawienie do życia bardziej pozytywne. Ja nie lubię mieć presji i nie wiem czy tego urlopu do stycznia nie przedłużę
Aha i od wczoraj skaczę na skakance po 10 min. (potem wypluwam płuca;-P celem utrzymania figury, bo nie mam czasu na fitness, oooo... mój M. ma ubaw i synek też
Jasminowa, AgaL, Bratek, Kjopa3 lubią tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
nick nieaktualnyAgaL wrote:Ruby a jak u Ciebie wyglądają monitoringi? przychodzisz na konkretną godzinę? bo u mnie ponoć poczekalnia kobiet i czekasz....
No ja zawsze przychodzę na umówiona godzinę, czasem mamy 15 min poslizgu ale raczej zawqsze wchodzę na czas...
dodam że u mnie zawsze jak za wizytę czyli z USG 120 - 130 zł a bez USG same przeglądanie wyników 100 złWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 12:49
AgaL lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny co u was? U mnie ostatnie dni to masakra jakaś, dopadł mnie wirus zoladkowy, wymioty, biegunka, temperatura, 2dni i przeszło ale dziś w sluzie miałam niteczke krwi. Boję się że przez wirusa zaczyna się u mnie najgorsze:-(
-
Imię_Róży kusisz takim podejściem.... ja pewnie po Nowym Roku też tak zrobię. Bo męczę sie bardzo....
Kas nie myśl o najgorszym...:* masz kontakt z ginekologiem??Imię_Róży lubi tę wiadomość
Kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu czekaj...i miej wiarę
-
nick nieaktualnykas50 wrote:Cześć dziewczyny co u was? U mnie ostatnie dni to masakra jakaś, dopadł mnie wirus zoladkowy, wymioty, biegunka, temperatura, 2dni i przeszło ale dziś w sluzie miałam niteczke krwi. Boję się że przez wirusa zaczyna się u mnie najgorsze:-(
to pewnie z wysiłku i osłabienia, ale warto to sprawdzić u lekarza jak co...będzie dobrze -
Imię_Róży Ty to masz nastawienie i ten podpis na dole.No rewelacja. Proszę i do tego kic,kic na skakance ...super sprawa
kas50 tak jak Aga pyta masz kontakt z ginekologiem?Spróbuj się umówić na wizytę dla własnego spokoju.Imię_Róży lubi tę wiadomość
-
Imię Róży- samych przyjemności podczas tego "urlopu" Ci życzę,a nuż niespodzianka się trafi, jak tak się nie będziesz starać ; )
Kas- kiedy masz pierwszą wizytę? idź do lekarza dla spokoju i staraj się włączyć pozytywne myślenie : ) będzie dobrzehttps://www.maluchy.pl/ci-72052.png -
Kas każde krwawienie, plamienie w ciąży trzeba konsultować ze swoim ginekologiem, to może być całkiem naturalna sprawa i żaden stres nie jest wskazany.
AgaL dobrze ujęłaś ja się z tym już męczyłam, czułam się przytłoczona i zestresowana, że jeszcze to mam na głowie, że co powinnam coś zmierzyć, zbadać, prześwietlić itp. przerosło mnie to i doprowadziło do frustracji. Jestem umysł ścisły i potrzebuję konkretów, a tak tego nie ogarniałam, jak przewali się robota w pracy, przystąpię z nową energią i siłą, z pozytywnym nastawieniem i wizytą u ginekologa:-)Tylko nic na siłę... hmmm ja mam chyba bardziej męski mózg;-PP
Dziewczyny mi w pracy radzą jeszcze Mel B do ćwiczenia, chyba też zacznę;-)no i przestaję się odżywiać śmietnikowo:-)
Jasminowa lubi tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*
-
katiuszka, nie wierz
A tak na serio - nie rzygałam i nie srałam, jak kot
))))))) O wiele gorzej, mimo 1,5 roku suplementacji, znoszę Bromergon. Przy metforminie tylko przez pierwszych kilka dni czułam się trochę mdło i smętnie, ale żadnych tragedii, a za to po jakimś czasie zaczęłam czuć, że mniej mi cukier skacze.
Nie, nie robiłam tych badań. Wiesz, o nich się nie myśli w ogóle. Wtedy w ogóle odłożyłam tę informację gdzieś w czeluścia mojej świadomościAle teraz na pewno zbadam. Po części chcę też to zrobić dla mojej Mamy. Jak znajdę wolną chwile (hahaha
), muszę poszukać, bo niby mówi się o suplementacji przy staraniach, ale jednocześnie mówi o zwiększonym ryzyku choroby zatorowo-zakrzepowej u takich osób. A moja Mama do swojej dłuuuuuuugiej listy schorzeń, dołożyła ostatnio wieńcówkę ;( mimo, że nie je tragicznie, bo od 30 lat choruje na cukrzycę insulinozależną ;/
Oczywiście, dla siebie też chcę to zrobić, bo trochę mnie wczoraj ścięło. Tzn.mniej by mnie ścięło, gdyby nie siostra. Nie ma gwarancji, co u niej tak działało i wiadomo, że jedna osoba z tą mutacją nie ma żadnych problemów, a druga ma.... Ale ona przeszła naprawdę długą i bolesną dla całej rodziny drogę do szczęścia(((( Więc pojawił się lęk, myślę, że zrozumiały ;/
Tak więc badanie będę robiła i to pewnie szybko, bo na wynik, w zależności od labu, czeka się 2-4 tygodnie.
Btw-jutro Małż idzie sprawdzić powtórnie PRL plus zrobić krzywą glukozową i insulinową, także upuścimy w najbliższym czasie trrrrochę krrrrwiiiiii. Zastanawiałam się czy.... nie iść jutro na betę, bo wczoraj test wyszedł troszkę ciemniejszy (ech, człek się nie nauczy), ale dziś znowu praktycznie nic nie widać, więc pewnie tak się trafiło.... Goopia ja
Aguś - hm, w sumie wychodzi, że jeśli masz homo-, to siostra musi mieć, chyba, że to jest jakiś bardziej skomplikowany sposób dziedziczenia. Ale jeśli homo, tzn, że od obojga rodziców, czyli raczej siostrę też dopadło. Ale, ale... no właśnie. twoja siostra jest genialnym przykładem, że czasem nic złego z tej mutacji nie wynika))))))
Trzymam kciuki, by powolutku emocje się nieco uspokoiły i by nowy cykl przyniósł nowe, DOBRE, nadzieje, a nie stres :-* Czuję, że jesteś w dobrych, fachowych rękach. Naprawdę.
Ściskam!
majju, huurraaaaaaaa. Witam "siostrę w wierze", hihihiA na serio - ja od laaaaaaaaaaaaaaaaaaat słucham Trójeczki