X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania z ziółkami Ojca Grzegorza Sroki 2017 :)
Odpowiedz

Starania z ziółkami Ojca Grzegorza Sroki 2017 :)

Oceń ten wątek:
  • Kaassiia Autorytet
    Postów: 1309 299

    Wysłany: 5 listopada 2017, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kama 11 to może ja mam w normie, chociaż uważam że mam słabe bo kiedyś były inne, czy ja wiem czy można nazwać to krwawienie czasami 2,3 dzień określam jako większe plamienie.

    22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
    Nasz skarb jest z Aniołkami

    KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
    21 wrzesień 2019
  • Kaassiia Autorytet
    Postów: 1309 299

    Wysłany: 5 listopada 2017, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alegzi,ból piersi podobno oznacza że są jakieś zawirowania w hormonach:)

    22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
    Nasz skarb jest z Aniołkami

    KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
    21 wrzesień 2019
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 5 listopada 2017, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, witam się i u Was :)

    Ból piersi podobno oznacza wysoki progesteron. U mnie się to sprawdza, raz bolą, raz nie. Kiedy bolą i badam proga, rzeczywiście jest wysoki.

    Ziółka piję od dwóch cykli, ale dwa zestawy - na I i II fazę cyklu. Mnie pomagają bardzo, w I fazie endo pięknie rośnie, a w II progesteron. Tym ziołom bardziej ufam niż takim, co pije się przez cały cykl. Ponieważ pobudzają inne hormony do pracy, zgodnie z fazą cyklu. Oczywiście nie krytykuję innych ziół, po prostu tak działa moja wyobraźnia :) Ja chciałam nastawić swoje jajniki na właściwe tory, po wielu latach uśpienia przez antykoncepcję. A Wy, z jakiego powodu ziółka?

    mi88 lubi tę wiadomość

  • Kaassiia Autorytet
    Postów: 1309 299

    Wysłany: 5 listopada 2017, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Allende ja pije ponieważ staramy się o dzidze ale coś nie wychodzi więc chcę się wspomóc. Lepsze to niż chemia ;)

    22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
    Nasz skarb jest z Aniołkami

    KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
    21 wrzesień 2019
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 5 listopada 2017, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaassiia, my tu wszystkie jesteśmy chyba, bo coś nie wychodzi :) pytanie tylko co jest przypuszczalnym powodem niepowodzeń. Dobrze byłoby wiedzieć, aby wspomagać się w określonym kierunku a nie na oślep :)

    Brałaś kiedyś hormony (antykoncepcja) ?

  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 5 listopada 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Kobitki oraz nową koleżankę Allende :)

    Dziękuję za pomoc w określeniu braku bólu piersi.

    Ja zaczęła pić ziółka po to, aby mój organizm zaczął produkować więcej śluzu. Nie mam jakoś go mega mało, ale czasem zdarzały się suche dni wtedy kiedy akurat powinien być śluz.
    Jeśli chodzi o mnie to nigdy nie stosowałam anty.

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 5 listopada 2017, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć alegzi :)

    mnie zioła na śluz niestety nie pomagają. Właściwie nic mi nie pomaga, a piłam już oprócz ziół olej z wiesiołka, siemię lniane, dużo wody. Mój śluz jak występuje to jest bardzo gęsty, wtedy dziewczyny polecają syrop guajazyl. Jeszcze to wypróbuję :)

  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 5 listopada 2017, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende, a byłaś może u gin. żeby się dowiedzieć coś na temat tego śluzu? Powiem Ci, że ja od 2 ostatnich cykli nie czuję bólu piersi i nie widzę najbardziej płodnego śluzu. A w każdym cyklu byłam w stanie go określić.
    Muszę poczytać o tym syropie co napisałaś :)

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 5 listopada 2017, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alegzi, kazano mi się nie przejmować, ewentualnie wspomagać się tak jak pisałam :) jest jeszcze tzw. śluz szyjkowy, może być niewyczuwalny na zewnątrz, wystarczy że jest przy szyjce. A syropek jest na kaszel, oczywista, haha :) ale jego zadaniem jest rozrzedzanie śluzu, każdego śluzu z tego wynika :)

    Co do braku objawów, o których piszesz, są one typowe przy zażywaniu antykoncepcji. Wtedy nie ma wyraźnych różnic w działaniu odpowiednich hormonów (estradiol w I fazie - odpowiada m.in za śluz, progesteron w II fazie cyklu - jeśli się nie mylę, odpowiada za ból piersi) bo codziennie łyka się tabletkę z tym samym stężeniem hormonów. Wygląda jakby u Ciebie hormony nie pracowały odpowiednio w danej fazie cyklu, albo miały za niskie stężenia.

  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 5 listopada 2017, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende, jeśli masz nakazane z góry, że na razie masz się starać naturalnym wspomagaczami to trzymam kciuki żeby się udało ;)

    No właśnie brak tych objawów mnie zaniepokoił. Jakbym nawet w przeszłości używała antykoncepcji to może bym do tego nie podchodziła tak dociekliwie, ale nigdy nie stosowałam, tym bardziej teraz jak się staramy od ponad roku o dzidzię. Na początku grudnia będę musiała zawitać do gin. i zobaczę czy zleci mi jakieś badania itp.

    A Wy z mężem jak długo się już staracie?

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Kaassiia Autorytet
    Postów: 1309 299

    Wysłany: 5 listopada 2017, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende stosowałam antykoncepcja,i też miałam problemy ze sluzem, który mi się trochę poprawił po ziołach i wiesiołku. Ja dopiero zaczynam szukać przyczyn bo na pierwszy rzut oka gin powiedziała że jest w porządku i mamy dalej działać

    22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
    Nasz skarb jest z Aniołkami

    KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
    21 wrzesień 2019
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 5 listopada 2017, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alegzi wrote:
    Allende, jeśli masz nakazane z góry, że na razie masz się starać naturalnym wspomagaczami to trzymam kciuki żeby się udało ;)

    No właśnie brak tych objawów mnie zaniepokoił. Jakbym nawet w przeszłości używała antykoncepcji to może bym do tego nie podchodziła tak dociekliwie, ale nigdy nie stosowałam, tym bardziej teraz jak się staramy od ponad roku o dzidzię. Na początku grudnia będę musiała zawitać do gin. i zobaczę czy zleci mi jakieś badania itp.

    A Wy z mężem jak długo się już staracie?

    alegzi, ciężko to nazwać wielkimi staraniami. Do tej pory ze względu na pracę i częste rozjazdy nie ma prób regularnych. Na razie bardziej dążę do tego by uregulować mój cykl, gdyż po wielu latach stosowania antykoncepcji moje jajniki zapomniały jak mają prawidłowo działać :) Były przez lata ogłupiane jednostajną dawką hormonów przez cały cykl, a przecież powinny występować dwie wyraźne fazy (tak prawidłowo). Chciałabym najpierw mieć pewność, że jajeczko w pęcherzyku będzie odpowiedniej jakości, będzie dojrzałe itd. wtedy przystąpimy do wzmożonej pracy staraniowej ;) Jestem na dobrej drodze, za pomocą ziół wszystko zaczęło wyglądać obiecująco. Będę informować o efektach w przyszłości ;)

  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 5 listopada 2017, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaassiia wrote:
    Allende stosowałam antykoncepcja,i też miałam problemy ze sluzem, który mi się trochę poprawił po ziołach i wiesiołku. Ja dopiero zaczynam szukać przyczyn bo na pierwszy rzut oka gin powiedziała że jest w porządku i mamy dalej działać

    Kaassiia, wspominałaś coś o słabym krwawieniu. Tak się dzieje, jak endometrium jest za małe. Jak jest za małe, to zarodek nie ma się jak zagnieździć. Badałaś to?

  • Kaassiia Autorytet
    Postów: 1309 299

    Wysłany: 5 listopada 2017, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam wizytę u gin umówiona dopiero na 30 stycznia więc muszę czekać, bo wcześniejszy gin nic nie mówił na ten temat

    22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
    Nasz skarb jest z Aniołkami

    KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
    21 wrzesień 2019
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 5 listopada 2017, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende wrote:
    alegzi, ciężko to nazwać wielkimi staraniami. Do tej pory ze względu na pracę i częste rozjazdy nie ma prób regularnych. Na razie bardziej dążę do tego by uregulować mój cykl, gdyż po wielu latach stosowania antykoncepcji moje jajniki zapomniały jak mają prawidłowo działać :) Były przez lata ogłupiane jednostajną dawką hormonów przez cały cykl, a przecież powinny występować dwie wyraźne fazy (tak prawidłowo). Chciałabym najpierw mieć pewność, że jajeczko w pęcherzyku będzie odpowiedniej jakości, będzie dojrzałe itd. wtedy przystąpimy do wzmożonej pracy staraniowej ;) Jestem na dobrej drodze, za pomocą ziół wszystko zaczęło wyglądać obiecująco. Będę informować o efektach w przyszłości ;)

    A tak u Ciebie wygląda sytuacja :) Mogę Ci powiedzieć optymistyczną historię mojej koleżanki, która tez przez x lat stosowała anty. W sierpniu wzięła ślub, a we wrześniu już była w ciąży. Mówiła, że to był pierwszy miesiąc od odstawienia tabletek. Także udało jej się od razu.

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 5 listopada 2017, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Allende, bardzo podoba mi się Twój sposób myślenia (również na innych wątkach ;)), od razu widać że masz sporą wiedzę i lubisz dociekać, i logicznie tłumaczyć rzeczy :)
    O ile wszystkie suplementy biorę "na coś", wiem, jak działają i czy/w jaki sposób odstawiać je w przypadku ciąży, to zioła zaczęłam pić tak po prostu. Niektóre zioła mogą pomóc bardziej, niż leki - ale wiadomo, że trzeba uważać. Ja pomyślałam, że mogą pomóc, niestety nie przyszło mi do głowy, że również mogą namieszać - ale na szczęście u mnie wydaje się że robią dużo dobrego :)
    Teraz żałuję, że nie zbadałam sobie progesteronu zanim zaczęłam je pić, bo mam podejrzenie co do nich.

    W pierwszym cyklu z ziołami, Inofolikiem i castagnusem od kilku dni po owulacji zaczęły mnie mocno boleć piersi. Okazało się, że to ciąża biochemiczna (progesteron 7dpo - 32). W kolejnym cyklu też bolały (już po cichu liczyłam na kolejną ciążę, ale nic nie było, mierzyłam nawet betę 10dpo). W kolejnym - również bolały - i również czysto na teście.
    Dlatego ból piersi kojarzę z wysokim progesteronem - w tym cyklu specjalnie powtórzę 7dpo dla pewności.
    Inofolic piłam tylko miesiąc, wierzę więc, że to sprawka ziół lub castagnusa (obniża prolaktynę, przez co podwyższa progesteron).
    Od poprzedniego cyklu zioła piję tylko do owulacji, bo naczytałam się o właściwościach wczesnoporonnych niektórych ziół i nie znalazłam mieszanki, w której wszystkie składniki są w porządku - a po biochemicznej zrobiłam się przewrażliwiona :)
    Dlatego w drugiej fazie z ziół piję tylko herbatki z pojedynczych składników - nagietek, melisę i rumianek.

    Allende lubi tę wiadomość

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • topciaqqova27 Znajoma
    Postów: 30 9

    Wysłany: 5 listopada 2017, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj mój 19 dzień picia ziółek i powiem wam że czuję poprawę, śluz w tym cyklu był sporej ilości, a dodatkowo jestem jakaś spokojna, zioła działają na mnie uspakajająco :) nawet jak się nie uda, będę dalej piła bo są bardzo smaczne :) a u was jak dziewczyny ? który cykl starań?


    {❁} ──── Tam gdzie jest nadzieja,tam jest życie..
    3227ea4c4f.png[/url]
  • Allende Autorytet
    Postów: 1106 562

    Wysłany: 5 listopada 2017, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki mi88 :) ja rzeczywiście jestem dociekliwa, moja gin ma ze mną przekichane ;) a że jestem umysł ścisły to wszystko musi być jak w zegarku, nie ma to tamto, haha ;)
    uczciwie przyznaję, że sporo wiem z własnych doświadczeń ale też dokształciłam się od dziewczyn z wątku o ziołach. Zanim tam trafiłam sama kupiłam sobie ziółka a później coś chciałam sprawdzić na ich temat i tak wygooglowałam zielary :) co tylko mnie upewniło, że dobrze zrobiłam :)

    ja piję takie, gdyby Cię interesowało:
    NA PIERWSZĄ FAZĘ CYKLU - pobudzająca organy odpowiedzialne za owu oraz zawierająca roślinne estrogeny
    Skład:
    liść maliny
    rozmaryn
    kwiaty bzu czarnego
    szałwia
    bylica pospolita
    koniczyna czerwona

    NA DRUGĄ FAZĘ CYKLU - wzmacniająca produkcję progesteronu
    Skład:
    przywrotnik
    pokrzywa
    krwawnik

    ja jestem za piciem ziółek z rozgraniczaniem na fazy cyklu, bo przecież inne hormony w nich dominują. Nie krytykuję zestawów ziół pitych przez cały cykl, tylko moja logika tak mną pokierowała i jestem zadowolona. Rzeczywiście działają tak jak chciałam i potrzebowałam :)

    Nagietek wprawdzie ma właściwości przeciwporonne, ale działa też na śluz, dlatego bardziej kojarzę go z I fazą. A dlaczego bierzesz castagnusa? Masz za wysoką prolaktynę czy inne powody?

    mi88 lubi tę wiadomość

  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 5 listopada 2017, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O, nie wiedziałam o tym wpływie nagietka na śluz! Fajnie :) U mnie ładnie sprawdza się wiesiołek (6 tabletek dziennie), właściwie od pierwszego cyklu z nim widzę dużą poprawę - a brałam wtedy tylko wiesiołka, więc to na pewno jego sprawka :)
    Masz rację z rozgraniczaniem na fazy cyklu. Jak zaczynałam z ziołami, jakoś o tym nie myślałam. W tej mieszance na drugą fazę martwi mnie krwawnik. Przez ostatnie tygodnie szukałam jakiejś mieszanki, co do której miałabym 100% przekonania, że jest bezpieczna, i nie znalazłam. Ale tak, jak mówiłam - jestem trochę przewrażliwiona i dmucham na zimne :)

    Castagnus - mam wysoką prolaktynę (800 przy normie do 500, a tydzień później odrobinę poniżej górnej granicy normy) - ginekolog wzruszył ramionami. Jutro ją zbadam po 3 miesiącach brania i zobaczymy efekty. Dam znać :)

    PS. Ja też umysł ścisły, od studiów praktycznie wszędzie mam 90% facetów, bo taki kierunek i praca :D

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 listopada 2017, 03:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi88 wrote:
    O, nie wiedziałam o tym wpływie nagietka na śluz! Fajnie :) U mnie ładnie sprawdza się wiesiołek (6 tabletek dziennie), właściwie od pierwszego cyklu z nim widzę dużą poprawę - a brałam wtedy tylko wiesiołka, więc to na pewno jego sprawka :)
    Masz rację z rozgraniczaniem na fazy cyklu. Jak zaczynałam z ziołami, jakoś o tym nie myślałam. W tej mieszance na drugą fazę martwi mnie krwawnik. Przez ostatnie tygodnie szukałam jakiejś mieszanki, co do której miałabym 100% przekonania, że jest bezpieczna, i nie znalazłam. Ale tak, jak mówiłam - jestem trochę przewrażliwiona i dmucham na zimne :)

    Castagnus - mam wysoką prolaktynę (800 przy normie do 500, a tydzień później odrobinę poniżej górnej granicy normy) - ginekolog wzruszył ramionami. Jutro ją zbadam po 3 miesiącach brania i zobaczymy efekty. Dam znać :)

    PS. Ja też umysł ścisły, od studiów praktycznie wszędzie mam 90% facetów, bo taki kierunek i praca :D

    Cześć! Ja piłam zioła te z podziałem na fazy z tym ze piłam tylko te na drugą (przywrotnik, krwawnik, pokrzywa). Jestem zachwycona od pierwszego stosowania. Piłam od razu po owu przez 9/10 dni. 7/8 dnia zrobiłam progesteron na który te zioła maja działać - 2x większy niż zazwyczaj! Rewelacja :D ze względu na krwawnik od ok 9 dnia zmniejszyłam 3xdziennie na 2 i potem 1xdziennie. 10/11dpo zrobiłam test bhcg i ostro pozytywny! :D no i ziółka odstawiłam całkiem bo krwawnik zakazany w ciąży jest. Ale polecam polecam-mnie przekonało do nich to ze inny skład maja na I fazę, a inna na II bo skoro ma działać na co innego to musi mieć inny skład (na moją logikę oczywiście ;) )

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
‹‹ 3 4 5 6 7
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ