Styczeń - w oczekiwaniu na II kreski ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Vew wrote:Wg mnie 8 dni po owulacji. Ja nigdy w życiu nie miałam plamienia, dlatego myślałam że okres się rozkręca a póki co cisza. Nie chciałabym kolejny raz się nakręcać i później rozczarować
Trzymam kciuki, bardzo bardzo 🙏🙏🙏 -
MichaLina wrote:Kochana wierzę... Możesz poczekać jeszcze kilka dni, choć ja bym na pewno nie wytrzymała.
Trzymam kciuki, bardzo bardzo 🙏🙏🙏
A po Twoich testach widać że beta ładnie przyrasta😊😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2021, 11:08
- 27.12.2020 CB
- 02.02.2021 beta HCG 128
- 05.02.2021 beta HCG 379 -
nick nieaktualny
-
Odebrałam betę 175 mIU, przyrost 250% ... Będę płakać ze szczęścia♥️
Tylko progesteron ciągle na granicy , nic się nie podniósłWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2021, 13:46
futuremama, Milu, Renia, Twinsowa, Vew, Słoneczko123, Annamaria, Anciol, Agata :), Nynka lubią tę wiadomość
-
Vew, może faktycznie implantacja!
Nieraz po wykresach szukałam kropek zagnieżdżania ale nie pamietam zebym znalazła.
U Ciebie byłoby to o czym tylko czytałam do tej pory✨
Kciuki!
U mnie od rana kołowrót myśli, od euforii po „nigdy się nie wydzwigniemy”
Objawy- lekko piersi kłują, ale to niemal od owulacji co przepisywałam estrofemowi. Poza tym nic szczególnego.
Po teście wmowilam sobie lekkie mdłości, za to dostałam sraczki z nerwów 🙈
Dziękuje za gratulacje!
Futuremama, czekam na Twoja betę
Michalina -piękne ciemnienie 😍
Martyna33- tez czekam !Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2021, 13:49
Miasa lubi tę wiadomość
-
MichaLina, piękny przyrost, gratulacje🤗🤗
Mgielka, wolę się nastawić że mam zwidy i mi się wydaje że ta kreska tam jest ale jutro zrobię kolejny test i pewnie wtedy się okażemgielka lubi tę wiadomość
- 27.12.2020 CB
- 02.02.2021 beta HCG 128
- 05.02.2021 beta HCG 379 -
futuremama wrote:Zlitowali się, mam juz wynik. Przyrost 40% także ten... oby tylko szybko @ przyszła...
Wejdź w oczekiwanie na testowanie —> wątek lutowy i przeczytaj historie Mersallii czy jakoś tak. Dziewczyna miała przyrost coś ok 33% i czekała na okres po stwierdzeniu z lekarzem biochema i tu nagle ciąża się rozkręciła😱 historia na milion.
U Ciebie tez jest jeszcze szansa ❤️ Nie poddawaj się...
wiem co czujesz, jestem z TobąWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2021, 14:46
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
futuremama wrote:Martyna widziałam ale u niej też nie wiadomo co będzie. Mam nadzieję że wszystko dobrze ale tak jak mówisz takie historie to jedna na milion. Po tej pierwszej becie już widać że słabo ale wiadomo, @ nie było to głupia nadzieja była.
Muszę to przetrawić jakoś póki co.
Planujesz coś robić? Czy takie nawracające biochemiczne kwalifikują się pod jakieś badania? Ciekawe w czym problem, bo przecież masz dwoje dzieciaczków...
bardzo mi przykro25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
futuremama, jejku, ściskam cię.. ile ty się nadenerwujesz to twoje...
na moim wege forum, dziewczyna po biochemach dostała zalecenie dla męża o poszerzony pakiet badań jego nasienia, ze względu na to, że mieli już jedno dziecko, ale wg gina jej organizm decydował też ileś razy, że nie opłaca się rozwijać tej ciaży. Pamiętam słowa gina, że nie będzie męczyć pacjentki nadziejami co miesiąc i jej cierpieniem po spadających betach, dopóki mąż się też nie przebada. Jakie empatyczne podejście, no nie..? Żaden mój gin się takim podejściem nie wykazał..
Wy robiliście kiedyś coś takiego? Nie pamiętam co u niego się okazało tak medycznie, ale w wyniku badań dowiedzieli się, że miał głównie nieprawidłowe plemniki. Trochę to trwało, ale udało im się poprawić po jakimś czasie. Jeśli u ciebie wszystko ok, może czas na męża , przebadać go?
Ewidentnie twój organizm by mógł i chciał, ale może z materiałem jest coś do podkoksowania , ze strony męża?Martyna33 lubi tę wiadomość
-
Annamaria wrote:futuremama, jejku, ściskam cię.. ile ty się nadenerwujesz to twoje...
na moim wege forum, dziewczyna po biochemach dostała zalecenie dla męża o poszerzony pakiet badań jego nasienia, ze względu na to, że mieli już jedno dziecko, ale wg gina jej organizm decydował też ileś razy, że nie opłaca się rozwijać tej ciaży. Pamiętam słowa gina, że nie będzie męczyć pacjentki nadziejami co miesiąc i jej cierpieniem po spadających betach, dopóki mąż się też nie przebada. Jakie empatyczne podejście, no nie..? Żaden mój gin się takim podejściem nie wykazał..
Wy robiliście kiedyś coś takiego? Nie pamiętam co u niego się okazało tak medycznie, ale w wyniku badań dowiedzieli się, że miał głównie nieprawidłowe plemniki. Trochę to trwało, ale udało im się poprawić po jakimś czasie. Jeśli u ciebie wszystko ok, może czas na męża , przebadać go?
Ewidentnie twój organizm by mógł i chciał, ale może z materiałem jest coś do podkoksowania , ze strony męża?
No właśnie, trzeba szukać przyczyny dlaczego organizm nie chce tej ciąży kontynuować... masz bardzo dobry trop. Może jeszcze komórki jajowe trzeba podkoksować? One tez mogą być złej jakości. Jakiś koenzym q10, wit D...Annamaria lubi tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna33 wrote:Może jeszcze komórki jajowe trzeba podkoksować? One tez mogą być złej jakości. Jakiś koenzym q10, wit D...
Wszystko może mieć znaczenie.. jak mi gin od niepłodności rzucił liczbami i powiedział, że po 35 roku życia kobiety mam jakieś 25% szans na dobre połączenie obu materiałów genetycznych to trochę się zdziwiłam..
Koenzym Q10 swoją drogą, ale ja bym poszła w stronę badań faceta.. no ileż można cierpieć co miesiąc..
futuremama, twój M zgodziłby się przebadać, czy byłby problem..? Jedno badania i z głowy, a mielibyście jasność..Martyna33, Renia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nynka wrote:Futuremama przykro mi, ale trzymam dalej kciuki za Ciebie😚
A właśnie apropo nasienia, macue może ze stolicy miejsce do polecenia gdzie to zrobić?
Mój mąż robił w klinice bocian i w fertimedice, mówi że zdecydowanie "przyjemniej" było w tej drugiej. I moim zdaniem opis badań też był szczegółowy i bardziej czytelny.Nynka lubi tę wiadomość
-
Futuremama, naprawdę myślałam, ze dziś wszystko się okaże na plus 😟
Badalaś estrogen?
Wiem, ze u każdego co innego ale mi kilka dosłownie tabsow Estrofemu stuningowalo ewidentnie endo i jajo. Wszystko było w tym cyklu „bardziejsze”.
Zreszta się sama nie mam co napędzać z samą sobą, forum uczy pokory w kwestii „jest 2ga kreska za 9mies rodzę”, chociaż myśle, ze jest „pozamiatane”. -
Milu wrote:Mgielka gratuluje! ❤
Nynka pomyśl, że przed Tobą kolejny gorrracy miesiąc staran, a to chyba całkiem w porządku? 😁😎 wspieram mocno!
Ja zrobiłam wczoraj kolejny test, kreska ciemniejsza, na bete pójdę moze jutro, a może dziś, trochę mnie stres złapał, że tak wcześnie te testy wyszły, czy wszystko będzie dobrze... @ powinna była być jutro dopiero. Staram się nie dopuszczać do siebie złych myśli...Milu lubi tę wiadomość
-
futuremama wrote:Ja o facelle teraz mam takie samo zdanie.
Ale szkoda choć masz jeszcze parę dni szansy że będzie piekna kreseczka
Szczerze wątpię
Najgorszy jest czas, gdy już wiesz ze nie wyszło, ale nie masz jeszcze okresu25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
futuremama wrote:Mgiełka nie badałam. Pierwsze co to muszę krzywą cukrową i insulinową zrobić. Lekarze oczywiście nie widzieli potrzeby, ja miałam podejrzenia i zrobiłam kiedyś te na czczo. W teorii wyniki w normach ale im więcej czytałam to wiem że insulina powinna być niższa. No ale ostatnio z lekarką gadałam to wyszło że sobie problemu szukam. Więc sama muszę zrobić.
Wizytę u gina i tak mam po potencjalnej następnej owulacji także w tym cyklu i tak nic nie zrobi. Póki co ten cykl musi się w ogóle zacząć...
A jaką masz insulinę? Faktycznie ona często lubi dawać oznaki, w postaci problemów z ciążą. A lekarze niestety w dużej ilości uważają że IO to wymysł "kobiet które nie potrafią schudnąć" a tak nie jest....jest gro kobiet które są szczupłe i mają problemy z insulina przez co trudności z plodnoscia.
Ja przez cały okres starania się, zbijalam insulinę z 13(niby widełki laboratorium) do 8 i przy 8 się udało. Nie wiem czy to tego sukces, ale na pewno pomogło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2021, 07:29