Styczeń❄️, wino🍷 i kebaby 🌯 to jest przepis na dwa szkraby 👨👩👧👦
-
WIADOMOŚĆ
-
Sara, z tym refundowanych szczepieniem to były przeboje 🙈 jak byliśmy na wizycie niedawno z ropiejącym okiem to pytałam czy będą Leosiowi przysługiwać to polozna nie była pewna i mówiła, że dopyta i zadzwoni, po czym telefonicznie potwierdziła, że dostanie Pentaxim, więc już temat był dla nas jasny 🙂 dzisiaj na wizycie przed szczepieniem okazało się, że sytuacja jest trochę inna, bo lekarka, która badała stwierdziła że '36+6 to tak jakby 37' 😅 więc w sumie to żadne wcześniactwo, a do tego z jego waga urodzeniową nie łapie się w widełki do refundacji (wcześniej dwie położne potwierdziły, że żadne ograniczenia wagowe nie obowiązują)
No i ogólnie była przeciwna, żeby podać mu ta szczepionkę, ale że już byłam umówiona z polozna i mieli dla niego przygotowny Pentaxim to łaskawie stwierdziła, że...no dobrze niech już będzie 🤯 no i całe szczęście, bo bym tam chyba wyszla z siebie, bo nie po to wcześniej pytałam, żeby teraz się okazało, ze jest inaczej i nawet nie mieliśmy ustalone z mężem czym szczepimy w razie 'w' 🙈
Po szczepieniu było sporo spanka, wieczorem trochę awantura, ale nie wiem czy to póki co tym wiązać 🙂 temperatura narazie nie skacze, zobaczymy jak minie nocka 😁 ale powiem Wam, ze serce pęka jak takiego Maluszka tak męczą tymi zastrzykami 😭🙈
No i mamy aktualizacje wagi - 4710g, więc +2kg od wyjścia ze szpitala 😍07.22 - stymulacja lametta
11.22 - badanie drożności ✅
11.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
12.22 - stymulacja do IUI - lametta + gonal ❌
06.01.23 - ⏸ 🙏😍
07.01.23 - ⏸ beta - 71.58 prog - 27.78 🥰 🙏
09.01.23 beta - 333.02 prog 51.02 😍
11.01.23 beta - 770.34
14.01.23 beta - 2112.51
18.01.23 - pęcherzyk ciążowy 🥰 + torbiel na jajniku - 6 cm 😱
27.01.23 - zarodek z serduszkiem 😍
15.02.23 - 26 mm maleńkiego człowieczka 🥰
07.03.23 - 61 mm Maluszka ☺ Sanco - zdrowy chłopczyk 💙
27.03.23 - 9.77 cm Bobasa 😍
12.04.23 - 210 g Leosia 🥰
08.05.23 - 411 g 🤩
12.05.23 - połówkowe - 536 g zdrowego Akrobaty 😄
29.05.23 - 731 g 😍 szyjka 2.6 cm 🥺
14.06.23 - kilogram Bobasa 🥰 szyjka 2.1 cm 😞
26.08.23 - Leopold 🧡🐻 3045 g 51 cm -
Sara, nie będę jakichś mega zapasów robić, ale trochę się na pewno przyda jakbym chciała gdzieś wyjść
To samo mnie denerwuje w kp, że nie wiem kiedy będzie okazja ciągiem pospać nieco dłużej😅
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
My dziękujemy za wszystkie gratulacje, już śpieszę z opisem, bo wydaje mi sie, ze to bardzo dobry poród, nastraja optymizmem
O 13.30 lekarz oddzielił mi szyjkę od worka owodniowego (takie przejechanie palcem, zupełnie niebolesne i nie mylić z masażem szyjki), czasem coś po tym rusza. Polozylam sie, zaczęły boleć plecy i o 14 usłyszałam puknięcie dziwne. Poszłam do lazienki i zaczęły odchodzić wody, zgłosiłam się do położnych, one z pytaniem, czy skurcze regularne 🤡 no to mówię,że ciągle cmienie w plecach,ale.nic co by się dało policzyć. Kazały czekać i obserwować czy wody nie idą zielone. Jakieś skurcze się pojawiały, zanikały, nic regularnego. Obejrzałam debatę, jeszcze miałam wtedy kolejne ktg, po debacie zaczęłam sprawdzać je aplikacja, co mnie strasznie wkurzało. Doszłam do minutowych skurczy co 3 minuty, nie były jakieś bolesne, takie dyskomfortowe, ale były. Zbadała mnie lekarka, 3 cm, szyjka zgładzona, ale no na ktg skurcze się pisały jako ok. 40-50. Byla 23, miałam wziąć ciepły prysznic 20 minutowy, tabletki na wyciszenie (które wycisza przepowiadające, ale prawdziwych niby nie zatrzymaja) I iść spać. Po prysznicu wszystko sie wyciszylo, nic nie bolalo, znowu się stało tak, że jak leżałam, to bol był niesamowity, ale no mam isc niby spać, zaraz tabletki to wyciszą. Zrobił się kłujący bol, nagle mega ostro ale bardzo krótkie te skurcze, 20 sekund max, ale zaczęłam tak oddychać, że koleżanka z sali o 24 sama zadzwoniła po położne, ja w sumie bym nie była w stanie sięgnąć guziczka. Przyszły, pomogły wstac i idziemy na badanie do ginekologa. Wstałam, ostry bol minął, tylko skurcze, oceniłam bol jako 6/10. Mamy 4cm, mogę dzwonić po męża i POWOLI idziemy na porodówkę. Tam podłączyli ktg, skurcze nadal takie 50-60 a ja się zwijam z bólu pleców. Jakieś formalności jeszcze w trakcie ktg, w tym czasie dojechał mąż a ja zdążyłam podpisać zgodę na ZZO przez bol na ktg 🤡 trochę przed 1 położna mówiła, że mogę iść na 40 min prysznica, ona załatwi anestezjologa i opowiemy sobie co dalej. Pod prysznicem na skurczach musiałam siadać na kibelku, nic się nie wyciszalo, nie było praktycznie przerw między skurczami, a ja.mialam w głowie, że przed nami jeszcze kilka h do partych, co ja sobie myślałam, że nie chce ZZO, ja przecież nie chce więcej dzieci 🤣 po 30 minutach prysznica ten nieprzerwany skurcz odpuścił tak w 50 % , wstałam z kibelka i nagle przyszedł tak dziwny skurcz, że krzyknęłam tak z głębi, mąż mówi,że miałam przerażona minę, że nie wiem co się dzieje. Położna przybiegła, chyba nawet na stojąco mnie zbadała i mówi pelne rozwarcie, szybko wycieramy sie i idziemy przeć 🤣 zrobiłam 6 cm rozwarcia w niecałą godzinę, pewnie gdzieś na kryzysie 7 centymetra mówiłam,że rodzeństwa nie będzie 😁 wygodnie mi było stać (na golasa, bo za goraco), ale położna mówi,że średnio się wstawia, może kolankowo łokciowa, ale też szybko mówi,że niezbyt, ona proponuje na lewym boku z nogą przy sobie. W tym czasie szybko próbowała robić mi ciepłe okłady na krocze, olejki, mówiła kiedy moge przeć, kiedy dmuchać swieczki, nie wiem kiedy przyszła druga położna i lekarze ani ile ich było. W 35 min partych (dla mnie trwało jak max 7 minut, były skurcze dające ulgę przy parciu, były przerwy pomiędzy skurczami na oddech) dziecko było na swiecie. Akcja szła bardzo szybko, krocze nie zdążyło się dostosować, za.malo czasu na adaptacje miało, musiała naciąć, ale i tak uważam, że to mega ulga, że tak szybko jednak się rozwinęło 😆
Nic mnie nie boli, nie mam problemow przy sikaniu, jestem zaskoczona jak dobrze to znoszę.
Malutka jest przekochana, cudowna, ale oczywiście miałam już pierwsze problemy, na szczęście pielęgniarki są mega pomocne, nawet same przyszły w nocy jak usłyszały długi placz (przewijanie kupy w środku nocy...).
Ponadrabiam później, idę korzystać z chwili snu ❤️Ancalime lubi tę wiadomość
-
Ogórkowa, to brzmi jak naprawdę nie traumatyczny poród i trochę z opisu przypomina mi mój (pyknięcie wód, ból pleców, rosnąca rozwarcie pod prysznicem,pamiętacie 😅) , o którym myślę, że był bardzo dobry i polecam takie porody kobietom 😅 byłaś bardzo dzielna! brawo jesteś bohaterką 💪💪💪
Ogoorkowa lubi tę wiadomość
-
Dzięki za opis porodu, brzmi, jak dobry🤞🤞
Ale ten prysznic dziewczyny to serio jakiś punkt kulminacyjny 😄 u mnie to samo, jak wyszłam spod prysznica to się okazało, że jest 8cm 😂 A już prawie płakałam, że to na pewno nadal 4 i nigdy nie urodzę.
Ogoorkowa tez rodziłam z przygiętą nogą na lewym boku, to chyba musi być dobra pozycja na wstawianie:)
Z tym rozciąganiem tkanek, każda z nas jest inna, u mnie 30 min II fazy i się udało bez nacinania, ale nie ma reguły, choćbyśmy stawały na głowie to czasami nie ma wyjścia, bo skóra może nie być tak elastyczna.
Grunt, że się dobrze czujesz i będziesz miała dobre wspomnienia ☺️
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Ancalime, ja mam dwójkę dzieciaków na 100% MM więc wiem, że karmienie poza domem nie jest jakimś tam problemem ale jednak zawsze jest to ciut bardziej upierdliwe niż KP. No i jeszcze jedno. Szczerze nienawidzę mycia butelek 😅
Co do pracy to wiesz, według ustaleń wszystko ma być fajnie. Dostał na start całkiem dobrą stawkę i jak sobie przekalkulowaliśmy, to pierwsze 2 miesiące będą takie "na styk" ale od stycznia finansowo powinniśmy wychodzić niewiele gorzej niż gdyby wyjechał. Więc decyzja była prosta
Po prostu podjęliśmy ją dość spontanicznie i nie byliśmy gotowi na dodatkowy wydatek w postaci drugiego samochodu, a dodatkowo dzis się okazało, że w moim czeka nas naprawa silnika więc też 2-3 tysiące trzeba wysypać 🤷🏻♀️ i tak wszystko na raz. Ale poza oczywistym plusem w postaci towarzyszenia Lidce gdy dorasta to Paweł się cieszy że będzie wracał do normalnego domu, zje obiad i wyspi się w swoim łóżku a ja się cieszę bo raz, część obowiązków mi odejdzie to dwa, będę miała możliwość wyjścia z 1 z dzieci. Prosty przykład - wszystkie poradnie preluksacyjne w okolicy do 30 km mają wizyty popołudniami. Gdyby Paweł wyjechał to musiałabym się ciągnąć na USG bioderek z 4 dzieci 🫣 o takie durnoty ale jakże lżej.
A co do rany to oby już teraz było z górki. Może skoro się już nie leje to jesteś na ostatniej prostej do zagojenia ❤️
Pucz ja w życiu nie słyszałam aby waga była znaczącą do otrzymania pentaximu 🙄 ale to chyba jak ze wszystkim - zależy od przychodni, lekarza itd. Najważniejsze, że się udało.
Moje wszystkie dzieciaki szczepione pentaximem. Tolka z racji wcześniactwa a starsi - bo w Norwegii się go stosuje jako szczepionkę pierwszego rzutu. Ale kolejne dawki, już w Polsce, musiałam kupować. Teraz chyba polecimy szczepionkami na NFZ ale będę maksymalnie to rozciągać aby nie było za dużo na raz. Na szczęście pod tym kątem mamy super pediatrę i pielęgniarkę i np mimo, iż nie miałam stosownych dokumentów to szczepienia Toli odraczały mi nawet po 2 lata 🫣
Agentka, jeśli cię to pocieszy... z mojego skromnego doświadczenia wynika, że sposób karmienia totalnie nie wpływa na sen dzieci. Przykładowo Tola karmiona piersią spala po 4-5 h a Emma karmiona MM budziła się co 30-45 minut. Ba. Emma zaczęła przesypiać noce mając niespełna... 4 lata. Mimo że przestała w nocy jeść w wieku ok roczku 🙈🫣
Ogoorkowa no wiesz ty co, chcesz mój rekord pobić? 🙈 piękny opis! I tak, zdecydowanie 7 cm było gdy nie chciałaś rodzeństwa 🤣🤣🤣 ja przy 7 cm chciałam cesarkę 🤣
Odpoczywajcie i korzystajcie z tych chwil ❤️
Powiem Wam, że tak patrzę na Lideczke jak rośnie, co raz baczniej się przygląda i z jednej strony czuję ogromną radość i ekscytację przed tym co będzie a z drugiej, wiem, że te pierwsze dni już nie wrócą a one uciekają za szybko 🥹Ogoorkowa lubi tę wiadomość
-
Agentka u mnie II faza trwała jakieś 1,5 minuty i nawet nie było urazu. Ba. Nawet opuchlizny 🫣
Mi położna po porodzie powiedziała, że jak podczas badania zobaczyła moje krocze to od razu wiedziała, że nie pęknie. Mówiła, że położne widzą to po zabarwieniu skóry i są w stanie ocenić ile kolagenu jest w tych okolicach.
Teoretycznie im szybsza II faza tym większe ryzyko uszkodzenia ale jednak te indywidualne predyspozycje i elastyczność tkanek muszą robić robote -
Moja II faza trwała 1h 50min a i tak miałam 2 szwy a położna stwierdziła że widać że coś próbowałam masować 😉 także jakbym miała jeszcze kiedyś rodzić to przyłożę się do tego bardziej 😜
Ale powiem wam że ja nie pamiętam kiedy było ile cm rozwarcia tylko strasznie wolno to szło... ale być może właśnie po prysznicu było te 7 i miałam kryzys i dostałam gaz 🤔👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Hej, my właśnie po wizycie położnej, na której odpadł kikut 🫢 mega szybko, ale jestem bardzo zadowolona bo nie musimy się z nim babrać 🥳
Ja o porodzie nie pisałam dużo, chyba nawet w ogóle ale II faza u nas 50 minut, niestety z nacięciem, ale już byłam bardzo bardzo zmęczona, bo przy 8 cm przestało działać znieczulenie i było już za późno na drugą dawkę.
Sara, mega się cieszę, że będziecie razem wszyscy, na pewno wieeeeele to ułatwi i będzie dużo przyjemniej w życiu codziennym 💕
Mało się poodnoszę, bo koncentrację mam zerową, psychika w naprawdę średnim stanie, z terapeutką będę spotykać się co 2-3 dni, bo nie chcę dopuścić do skrajnie gorszej sytuacji, muszę być dobrą mamą dla Tosi. Swoją drogą położna fenomenalna dziś była, bardzo opiekuńcza i sympatyczna, czułam się ja też ekstremalnie zaopiekowana. Następnym razem będzie inna, też podobno super bo była na urlopie.26
hashimoto + niedoczynność
marzec 2022 usunięta torbiel jajnika 8 cm
👩🏼🍼 Tosia 🤍 -
Rivers super że czujesz się zaopiekowana, moja położna też super i to pierwsze spotkanie dało mi pozytywnego kopa, także wiem jakie to ważne 💪
U mnie dylematy jak ubrać młodego bo niby fajnie ciepło ale mega wieje a on z tym katarem 🙈 wygrzebałam jakaś najcieńszą czapeczkę. No i zaczęliśmy używać smoczek sporadycznie bo odezwała się potrzeba ssania a jak jest na piersi to ulewa i potem nie może usnać...
A jeszcze wam napisze że koleżanka która miała taki sam termin jak ja wczoraj poszła na wywoływanie choć to jej drugi poród... a Zbyś za 2 dni będzie miał 3 tygodnie 🙉👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
RiverS, a nie myślałaś aby (przynajmniej na start) wspomóc się farmakologicznie? Ja w poprzedniej ciąży tak zrobiłam, najpierw leki+terapia, potem odstawiłam tabsy i została sama terapia . Trzymam bardzo mocno zaciśnięte kciuki abyś jak najszybciej osiągnęła równowagę w tym trudnym czasie. Połóg i hormony nie pomagają niestety 😔.
Ja dziś oficjalnie kończę połóg, w związku z czym moje wizyty w szpitalu nie są w ramach KOC. Usłyszałam, że trochę mnie przeciągną i NFZ naliczy punkty. Nie mam pojęcia co to oznacza nawet 😂. Dziś w ramach nowości skauteryzowano mi zmiany i przepisano 10proc roztwór chlorku sodu do robienia tzw namoczek w celu pobudzenia procesu ziarninowania. Za tydz znowu mam przyjść, ale cieszy mnie że choć trochę zmienili leczenie. Może coś ruszy w końcu🤞🏻🤞🏻🤞🏻? -
Dostaliśmy dziś ze szpitala wynik holtera, serduszko Igi jest 100% zdrowe, nie ma potrzeby opieki kardiologicznej ❤️
Nie ma ani wady ani bloku ☺️
Ancalime dobrze, że proponują coś nowego, oby szybko udało się z tym uporać.
RiverS prawda, Twojej historii porodowej nie było Jeśli będziesz chciała się kiedyś bardziej podzielić to wiesz, że my chętnie, ale też rozumiem, jeśli wolisz tego nie wspominać ze szczegółami. Bardzo dobrze, że myslisz o swojej psychice, powtarzam się, ale naprawdę uważam, że to jest najważniejsze w tym czasie. To potężna zmiana, a do tego hormony nie pomagają, wiec musimy też patrzeć na siebie w tym wszystkim.
Pozwalacie pieskowi obwąchiwać Tosię? Nasz tylko łowi, gdzie tu można małą nóżkę polizać. Ale jak kładę Igę na macie to psiak trochę zazdrosny, że to nie z nią się bawię.
Longanimity czas leci jak szalony 🫣 Mój mały lemurek ma dziś 2 tygodnie😅 Przeczytałam wczoraj Sara co pisałaś o tym, że Ci żal, że Lidka już nigdy nie będzie taka malutka i też to poczułam. Że to już za chwile będzie bystry bobas, a nie taki gapowaty bobinek, który ciagle szuka cyca 😄 Już teraz widzę, że te oczka się robią bardziej kumate.Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
OvuFriendTo ostatni moment, aby otrzymać darmowy abonament Premium lub voucher na badania!!
Masz PCOS lub zaburzenia tarczycy (niedoczynność, nadczynność lub Hashimoto) potwierdzone diagnozą w ciągu ostatnich 2 lat? Podziel się z nami anonimowo swoimi wynikami w celach naukowych i otrzymaj prezent!
Jak to działa?
❣️Napisz do nas na [email protected] w temacie maila wpisując PCOS / tarczyca i załącz zdjęcie lub skan swoich wyników badań potwierdzających diagnozę.
❣️Otrzymaj darmowy voucher na wybrane badania hormonalne z krwi w pobliżu Twojego zamieszkania LUB bezpłatny dostęp Premium do aplikacji OvuFriend do śledzenia cykli i ciąży ❤
Czekamy na Twoją wiadomość - [email protected] 🙂
Pula voucherów jest ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń.
P.S. Jeśli już wysłałaś nam swoje wyniki, zignoruj ogłoszenie. Dziękujemy za Twoje dotychczasowe wsparcie 🍀 -
Rivers, dobrze, że trafiła Ci się fajna położna 🤞to bardzo ważne, że czujesz się zaopiekowana ☺️ fakt, historii nie było, z chęcią przeczytamy
Agentka, super wiadomości dotyczące serduszka Igi ❤️❤️❤️ bardzo się cieszę 🥳
Macie rację, te dzieci tak szybko się zmieniają 🥹 Filipek też z dnia na dzień robi się taki bardzie kumaty, oczy takie podążające za twarzą mamy czy taty. U męża ma do oglądania okulary, jest zachwycony ☺️ co my robiliśmy, jak nie mieliśmy dziecka? Nie pamiętam już
U nas sinusoida. Jeden dzień lepszy, drugi ciut gorszy. Dzisiaj moj maluch postanowił spać tylko na spacerze, 2 h. Później drzemki tylko na rogali do karmienia z cyckiem w buzi. Trzy takie drzemeczki zaliczył, po 20 min przerywane próbami odłożenia go. No nic, jutro albo będzie lepiej, albo nie bede próbowała go odkładać 🤷 niech śpi maluch, skoro tego właśnie potrzebuje. Nie wiem, być może to objawy jakiegoś skoku 3tyg, nie mam pojęcia. Staram się być dobra i wyrozumiała dla siebie i dla niego. -
Kania może coś w powietrzu bo u nas tak samo. Rano godzinkę pospala w kołysce, potem na spacerze usnęła i niby spala w wózku 2 h ale w tym czasie budziła się z 5 razy a potem od południa do wieczora drzemki albo przy cycku albo wcale. Co odłożyłam to 5 minut i syrena 🫣
Usnęła po kąpieli przed 20 i cały czas stęka, budzi się. Właśnie po karmieniu usypiamy razem w łóżku.
Zmęczył mnie ten dzień 🙄 -
Uwaga będzie żalpost... pisałam wam że dostałam SMS z przychodni żeby orzyjsc wcześniej bo mało pacjentów (zamiast 12.15 na 11.30) no i nadal siedzę i czekam... to moja najdłuższa rozłąka od porodu że Zbysiem który spaceruje z dziadkiem i zakładam że śpi bo gdyby coś to mają tu przyjść... max 2 osoby jeszcze przedemną ale idzie to jak krew z nosa 😮💨
Zapytam w takim wypadku czy do chirurga powinnam iść za 2 tyg tak jak mam umówiony termin czy mogę przełożyć na później 🥴
Mam nadzieję że u was jakoś bardziej pozytywnie!👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Longanimity, udało ci się wszystko załatwić? Zbyś się nie obudził? Daj znać, jak tam dziś u Ciebie 🤞
U nas dzisiaj spokojny dzień, Filipek dużo śpi. Mam nadzieję, że w nocy też będzie jutro będziemy mieć pierwsza dłuższą podróż samochodem i wizyte u szwagra,organizuje obiad na 40stke będzie to próba dla spokoju mojego synka -
Longanimity mam nadzieję, że chwilę po napisaniu tego posta weszłaś do gabinetu 🫣
Ja powiem szczerze, że jestem przerażona Lidką 🙄 autentycznie, mam chyba powtórkę Emmy.
Nie wiem dlaczego, ale cała ciążę przeczuwałam, że będzie drugi nieodkladalny hajnid i wykrakałam 🙄 sikam na komendę, jem jej nad głową...
I uprzedzając pytania - tak, u Pawła na rękach drze się jak obdzierana ze skóry 🙈
Wózek nie bardzo pasuje, fotelik średnio... w łóżeczku leżała raz około minuty 😅
Jestem totalnie zmęczona i dziś pokłóciliśmy się ze starym bo ja całe dnie dosłownie bujam się z młodą a on kompletnie nie rozumie, że dziecko może mieć ogromną potrzebę bliskości i być nieodkladalne więc skoro Lidka po odłożeniu na sekundę zaczyna piszczeć i plakac to wyjechał mi z tekstem, że coś jest nie tak i ją głodzę / mam złe mleko / boli ją brzuch i innymi takimi. No jakoś jak jest u mnie na rękach to ją nic nie boli 🙄 -
Prawie się udało... brakło jakieś 15 minut żeby było na spokojnie... no i mogłam mojemu tacie powiedzieć gdzie jest butelka z mlekiem bo jak już go na ręce wziął to i butelkę by mu podał... a tak to było trochę płaczu 🥺 następnym razem będzie lepiej 💪
Bo już się szykuje kilka następnych razy ale następny tydzień wolny.
Karmić mogę jeszcze 4 tygodnie potem hormonoterapia. I tu pytanie do dziewczyn karmiących tylko mm, ile macie butelek?
To takie dziwne... z jednej strony KP i KPI sprawia mi tyle trudności że chętnie bym przestała... ale z drugiej strony jak wiem że mogę tylko 4 tygodnie to tak mi tego szkoda 😔 ale wiem że zdrowa mama jest ważniejsza od długiego KP.
Wyniki wyszły ok i nie mam mutacji w tych genach brca.
Teraz usg, rtg, konsultacja z radiologiem, chirurg onkolog a po drodze jeszcze urolog, a potem znowu onkolog. A od chirurga też mogę dostać jakieś skierowania kolejne 🙈 dziadek już się szykuje na wizyty kiedy tata będzie w pracy 😜
👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g
-
Sara chłopy to mało co rozumieją...
Mój na szczęście już się trochę ogarnął bo rzucał palenie i były fochy o byle co🥴
Weszłam około 13.30... ale zanim wizyta i umawianie kolejnych wizyt to była 14... no dosłownie tych 15 min nam brakło...
Na szczęście Zbysiu w samochodzie ładnie śpi i w miarę da się uspokoić przez tatę, ale będziemy też go przyzwyczajać do dziadka bo to chyba teraz najwięcej wizyt mnie czeka... a potem mam nadzieję że już będzie spokojniej 🙈 a dziadek na emeryturze i z pierwszym wnukiem super się dogaduje 💪👩34l 👦32l
Rak piersi (w trakcie hormonoterapii), choroba autoimmunologiczna (wzjg z remisja po ciąży💪), endometrioza
mutacja heterozygota:
czynnik II(protrombina), PAI-1, MTHFR
23.10.2022 - pęknięta torbiel, krwawienie do brzucha, poronienie 7/8tc 💔 (Jaś 💜) - usunięty lewy jajnik i jajowód (prawdopodobnie nie potrzebnie😮💨)
23.09 Zbyś po drugiej stronie brzuszka 💙 52cm 3200g