STYCZNIOWE STARACZKI - zapraszam wszystkie dziewczyny urodzone w STYCZNIU :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny boje się coraz bardziej... Gin nie odebrał mi wyników bo fakt faktem nie wiem czy podjade do niego do gabinetu czy do szpitala, tak wywnioskowal wiec dopierow poniedziałek będę wiedziała bo tam pojadę. Spytałam tylko czy patrzył na to powiedzial ze tak ale to nie jest rozmowa na telefon i ze powie co dalej jak się spotkamy... Nie zapytałam czy to coś złego a już go nie będę męczyła dziś telefonami. Boje się ze zdanie "to nie jest rozmowa na telefon " oznacza coś złego...[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
tygrys73 wrote:ja mojej teściowej to powiedziałam, że dają cztery chleby a dwa plasterki szynki, a ona się pyta ,,a dają masło"? ja mówię ,,no tak", a ona ,,no, to dwa z masłem, a dwie z szynką" uśmiałyśmy się
Girl nie panikuj. takich rozmów nie załatwia się przez telefon pewnie tylko tyle chciał Ci tym przekazać. będzie dobrze. ja idę w poniedziałek do gina zobaczymy co będzie po tej podwójnej dawce CLO... i to chyba mój ostatni cykl z CLO nie bede się już więcej łudzić i truć tabletkami widocznie tak ma być. -
Girl na pewno jest ok ale tak jak dziewczyny mówią , to nie jest rozmowa na telefon , zbyt długa , poważna na temat zdrowia a nie wiesz co w TV leciało kochana .
Oj tak Mordeczko , Mama przywiozła normalne jedzonko dobre:)
A co do twarogu to moja kolacja dziś wygląda nastepujaco: 3 male kromki chleba mokre od twarogu: ] ciupka masła i twaróg , kwaśny !!!
Dea a co do Clo to bierze się nie bez powodu pol roku max jak nie wychodzi . Dopiero po nie udanych 6 cyklach z clo podejmują decyzje co dalej .
Nie jedna laskę znam co zaciazyla właśnie w tym ostatnim szóstym:)
Ale no jak uwazasz ,wasza decyzja:) -
Dea28 wrote:wiesz po tej operacji strasznie mi mózg zryli że nie bede mieć dziecka i moja psycha jest taka, że sie tego trzymam
Ja wiem , ze Ty mialas wypadek i z ta miednica co mowilas kłopoty ale mam znajoma która miała ciężki wypadek 5 lat temu , bardzo ciężki ... Polamana miednicę miała aż pomiazdzona , wgle nie groził wózek przez to , tez mówili ze dzieci na pewno nie będzie miała a co z chodzeniem to marne szanse , dziewczyna załamana była a dziś biega jak zdrowa kozka w drugiej ciąży:) ZDROWEJ ! :d
Kochana musisz na prawdę uwierzyć bo psykicha wiele w kobiecie zmienia , nie możesz być nastawiona na nie całkowite ani na tak , ze o tak ten cykl albo żaden . Są przypadki na świecie takie , ze szok a jakoś ludzie cieszą się później szczesciem i uśmiechem własnych dzieci . Musisz być cierpliwa i leczyć się , wiem ze kupe lat to juz trwa ale w końcu ci bóg wynagrodzi. Ja twierdze tak , każda z nas ma swoje miejsce w kolejce po szczęście:)