Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Uparciuszek wrote:przez infekcje , tworzy sie zapalenie i moze ono powodowac zrosty ale nie martw sie:) nie ma co panikowac, lecz infekcje. Ja mialam w zyciu tyle groznych infkcji intymnych a gin nic nie mowi na razie o zrostach. Cytologie robiłąś?
Cytologię robiłam we wrześniu 2015 i wyszła I grupa. Powtórzyłam w grudniu 2016 i wyszła II grupa (mam też nadżerkę). Mam nadzieję, że te bakterie to świeża sprawa. Nie mam infekcji, tylko te bakterie... A dzwoniłam do laboratorium, żeby zapytać o posiew nasienia dla męża, to zapytał Pan w jakiej sprawie i mu wytłumaczyłam. Powiedział, żeby zrobić na razie posiew moczu.03.02 (36dc)- beta hcg 347.1
06.02 (39dc)- beta hcg 907.3
09.02 (42dc)- beta hcg 2526
-
Uparciuszek wrote:posiew nasienia najlepiej zrobić, koszt nie wiele wiekszy, z tego co wiem posiew taki robi sie na gram + a gram - to osobne drogie testy. A jaka dokładnie masz bakterię? dziwne ze gin nie daje leków dla meza bo przeciez to sie przenosi, moj maz sie tez czasami ze mna leczyl na nie ktore schorzenia
Mam bakterię e coli i bakterię e faecalis - obie wzrost obfity.03.02 (36dc)- beta hcg 347.1
06.02 (39dc)- beta hcg 907.3
09.02 (42dc)- beta hcg 2526
-
Dziewczyny byłam u gin... ogólnie to lipa i dół...
Powiedziała, że wyniki mojego proga to baaaardzo niedobre w takich dniach cyklu i że tutaj nawet luteina nie pomoże. Nie ma takiej możliwości żebym zaszła sama bez specjalistycznej pomocy. Ona już wyczerpała wszystkie możliwości i nie chce udawać, że wie jak mi pomóc i nie chce bez sensu marnować mojego czasu. Zaproponowała żebym poszukała pomocy u specjalisty np w jakiejś klinice. Trzyma za mnie kciuki i mam przyjść powiedzieć co mi tam doradzili i jakie leczenie zaproponowali bo chce mi kibicować i wspierać. Powiedziała, że tam na pewno mi pomogą więc wydźwięk całej wizyty optymistyczny. Żebyście nie odebrały tego tak, że mi powiedziała, że nie będę mogła zajść czy coś. Po prostu uznała, że teraz czas na mądrzejszych ludzi od niej. Kasy oczywiście nie wzięła. Jeżeli @ nie przyjdzie mam wziąć luteinę żeby wywołać. Zaraz będę dzwonić i próbować się rejestrować do kliniki. Zobaczymy jaki dostanę termin. Z jednej strony siedzę i ryczę ale z drugiej mobilizuje się, że muszę próbować i iść do przodu, załatwiać, robić badania i moja pora też kiedyś przyjdzie.
P.S. Madziulla wysłałam Ci zaproszenie bo chciałabym zapytać o coś w wiadomości prywatnej bo widzę w podpisie, że do Gamety chodzisz. Jeżeli mogę oczywiście.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Udało się! Beta 86 ok 11dpo dzisiaj.
Jestem w ciąży!anciaa, Gosia1989, marciaa, evve, kaka470, Lady Savage, wercia2601, agawera, dobuska, insulinka, Migracja, wszamanka, Annie1981, Lola83, Existenz, Madziulla, Uparciuszek, zakocona, aria40, Fruska, Jedna_z_Wielu, AiCha4811, Anulka0407 lubią tę wiadomość
-
Kimmy wrote:Udało się! Beta 86 ok 11dpo dzisiaj.
Jestem w ciąży!Kimmy lubi tę wiadomość
29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
nick nieaktualny
-
anciaa wrote:Dziewczyny byłam u gin... ogólnie to lipa i dół...
Powiedziała, że wyniki mojego proga to baaaardzo niedobre w takich dniach cyklu i że tutaj nawet luteina nie pomoże. Nie ma takiej możliwości żebym zaszła sama bez specjalistycznej pomocy. Ona już wyczerpała wszystkie możliwości i nie chce udawać, że wie jak mi pomóc i nie chce bez sensu marnować mojego czasu. Zaproponowała żebym poszukała pomocy u specjalisty np w jakiejś klinice. Trzyma za mnie kciuki i mam przyjść powiedzieć co mi tam doradzili i jakie leczenie zaproponowali bo chce mi kibicować i wspierać. Powiedziała, że tam na pewno mi pomogą więc wydźwięk całej wizyty optymistyczny. Żebyście nie odebrały tego tak, że mi powiedziała, że nie będę mogła zajść czy coś. Po prostu uznała, że teraz czas na mądrzejszych ludzi od niej. Kasy oczywiście nie wzięła. Jeżeli @ nie przyjdzie mam wziąć luteinę żeby wywołać. Zaraz będę dzwonić i próbować się rejestrować do kliniki. Zobaczymy jaki dostanę termin. Z jednej strony siedzę i ryczę ale z drugiej mobilizuje się, że muszę próbować i iść do przodu, załatwiać, robić badania i moja pora też kiedyś przyjdzie.
P.S. Madziulla wysłałam Ci zaproszenie bo chciałabym zapytać o coś w wiadomości prywatnej bo widzę w podpisie, że do Gamety chodzisz. Jeżeli mogę oczywiście.
Anciaa na pewno bedzie dobrze. Po prostu trafiłaś na dobrego lekarza, który potrafi się przyznać do tego, że nie ma aż takiej szerokiej wiedzy w leczeniu niepłodności. Ona się w tym nie spacjalizuje. Inny dr to by doił z Ciebie kasiorę i faszerował tabsami. Teraz jak trafisz w ręce specjalistów, to na pewno się uda :-*anciaa lubi tę wiadomość
03.02 (36dc)- beta hcg 347.1
06.02 (39dc)- beta hcg 907.3
09.02 (42dc)- beta hcg 2526
-
Kimmy wrote:Jednak opłacało się mierzyć temperaturę. My już od pół roku próbowaliśmy ale tak na luzie
i właśnie ten luz najważniejszy ale łatwo powiedzieć hihi gratulacje :*03.02 (36dc)- beta hcg 347.1
06.02 (39dc)- beta hcg 907.3
09.02 (42dc)- beta hcg 2526
-
marciaa wrote:kimmy, a podejrzewasz że którego dc miałaś owu?
No a to plamienia co miałam ostatnio mnie tam zastanowiło. To musiało być zagnieżdżanie. To było takie jednorazowe no ale nigdy nie miałam czegoś takiego