Styczniowe testerki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mi_lejdi wrote:Czasem sobie myślę, że jakby tak nas ktoś z boku poczytał "otwarta, zamknięta, ciemnieje, nie ciemnieje, przegapię, nie przegapię", to miałby ochotę tu wykrzyczeć "bzykać się kurde, a nie myśleć!" - tak powiedziała zresztą gin, do mojej kumpeli
Ja mam dokładnie taki zamiar w tym miesiącu. Nie biorę żadnych leków, nie będę robić testów, tylko serduszkować i się tym cieszyć. Może akurat się uda bo to już półtora roku starań a ten świąteczny cykl za bardzo negatywnie mi się odbił na psychice.
AnaR myślę, że to już można uznać za pozytyw, albo bardzo blisko pozytywu.29 lat, starania od ponad 3 lat, insulinooporność, pcos
02 - 10.2017 r. - 4 nieudane IUI
08.08.2018r. - start IVF - długi protokół
"Zawsze jest nadzieja dla tych, którzy próbują" -
Czy któraś z Was bierze bromergon?na zbicie prolaktyny?
Wczoraj odebrałam wyniki i jestem troszku przerażona
zwykła 23,28 ng
z obciązeniem 1h-297 ng
Przy normie 4,7-23,3 ng
Słyszalam że po bromergonie zdarzają się przykre efekty uboczne a ja mam niski próg tolerancji na leki:-(Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 07:53
-
Kuźwa przy mojej córce miałam jeszcze wyższą prolaktynę i zaszłam szybciutko…sama nie wiem co myśleć…czy opłaca mi się co kolwiek robić w tym cyklu skoro mam taki prolaktynowy blok,prawdopodobnie nie mam owulacji
-
nick nieaktualny
-
AnaR wrote:cos jest nie tak. temperatura swoje a testy pokazuja ze owulacja blisko?? o co chodzi
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
kania85 wrote:Kuźwa przy mojej córce miałam jeszcze wyższą prolaktynę i zaszłam szybciutko…sama nie wiem co myśleć…czy opłaca mi się co kolwiek robić w tym cyklu skoro mam taki prolaktynowy blok,prawdopodobnie nie mam owulacji
-
sloneczkowa mama wrote:Dzień dobry. Czy można do Was dołączyć ?
-
Ja znowu z pytaniem . Do tej pory mierzyłam temperaturę w ustach, dzisiaj z ciekawości zmierzylam też w pochwie, od razu po zmierzeniu w ustach i była mega różnica. W ustach 36,44 a w pochwie 36,93. I teraz się zastanawiam czy w trakcie cyklu jest sens zmieniać miejsce mierzenia, czy zaczekać na nowy cykl?
-
Hopeless wrote:Jeśli masz taką opcję idź na usg w czasie okołoowulacyjnym. Prolaktyna nie zawsze blokuje ovu ale to zależy od konkretnej osoby
tak właśnie zrobię
poczekam do wizyty,
-
Klaudiia87 wrote:Ja znowu z pytaniem . Do tej pory mierzyłam temperaturę w ustach, dzisiaj z ciekawości zmierzylam też w pochwie, od razu po zmierzeniu w ustach i była mega różnica. W ustach 36,44 a w pochwie 36,93. I teraz się zastanawiam czy w trakcie cyklu jest sens zmieniać miejsce mierzenia, czy zaczekać na nowy cykl?
nie powinnaś zmieniać w trakcie,zwłaszcza w środku cyklu,zacznij lepiej mierzyć w pochwie od nowego cyklu
Klaudiia87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDrogie Panie. Podczytuję Was już chwilę i widzę że mocno potraficie pomoc. Więc ja z pytaniem.
Mamy z mężem problem z seksem. Tzn on ma. Chodzi o to, że wszystko trwa bardzo krótko. Wczoraj było to tylko 2 minuty. Dla mnie jest to ok, ale nie dla męża. Biedny się chyba podlamal ciągle mnie przeprasza że tak szybko kończy. Jak mi pomóc? Coś nawet wspomniał o tym,że będzie chciał iść do lekarza. Powiedział mi ,że boi się że od niego z tego powodu odejdę a przecież jesteśmy małżeństwem. Jak go chociaż trochę podnieść na duchu ?
Może nie powinnam tu o tym pisać ale szukam porady. -
Klaudiia87 wrote:Ja znowu z pytaniem . Do tej pory mierzyłam temperaturę w ustach, dzisiaj z ciekawości zmierzylam też w pochwie, od razu po zmierzeniu w ustach i była mega różnica. W ustach 36,44 a w pochwie 36,93. I teraz się zastanawiam czy w trakcie cyklu jest sens zmieniać miejsce mierzenia, czy zaczekać na nowy cykl?
Klaudiia87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
evve wrote:chyba za wcześnie ogłosiłam sukces antybiotykoterapii - 7dc a tu dalej się leje , miałam już myśli, ze to może menopauza się zaczyna - oby nie
-
sloneczkowa mama wrote:Drogie Panie. Podczytuję Was już chwilę i widzę że mocno potraficie pomoc. Więc ja z pytaniem.
Mamy z mężem problem z seksem. Tzn on ma. Chodzi o to, że wszystko trwa bardzo krótko. Wczoraj było to tylko 2 minuty. Dla mnie jest to ok, ale nie dla męża. Biedny się chyba podlamal ciągle mnie przeprasza że tak szybko kończy. Jak mi pomóc? Coś nawet wspomniał o tym,że będzie chciał iść do lekarza. Powiedział mi ,że boi się że od niego z tego powodu odejdę a przecież jesteśmy małżeństwem. Jak go chociaż trochę podnieść na duchu ?
Może nie powinnam tu o tym pisać ale szukam porady.
Możesz spróbować mu pomóc i sprawić żeby poczuł się lepiej. Spróbujcie może najpierw doprowadzić Ciebie do orgazmu a sam stosunek zostawcie na koniec. Może wtedy poczuje się jak super facet i trochę mu to pomoże.
A jak często się kochacie? Może spróbujcie trochę częściej żeby on nie był podniecony na maxa i wyposzczony.
Są też różne techniki tantryczne które mają opóźnić wytrysk. Poczytaj o nich. Możecie sobie potestowac i pobawić się sexem.kania85, spioch lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny