STYCZNIOWE TESTOWANIE 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
MeggiGirl wrote:Ja mam instynkt macierzyński od urodzenia, więc się nakręcam, kiedy dałam sobie już przyzwolenie na bobasa, to chcę go teraz natychmiast! W sumie jesteśmy ze sobą pięć lat (niedługo rocznica) i nigdy bardziej pewna tego nie byłam.
A na wesele idziemy w kwietniu. Tzn. D. marudzi, ale ja postanowiłam, to moja rodzina, mam zamiar się dobrze bawić
Kup sobie kota albo inne zwierzątko do kochania A tak na serio... Ja też bardzo chciałam i te moje operacje... Po wycięciu jajnika czułam się pusta, oj bardzo przeżywałam, szczególnie, że miałam mikroporonienie, jakbym nie wiedziała, że się udało a potem krwawienie... Może byłoby lżej. Potem wmawiałam sobie, że nie chcę i taki mechanizm obronny dał mi przetrwać do dziś. Też się zaczęłam nakręcać. Teraz? Mam wyjebkę. Myślę o wakacjach, o tym jak sobie układamy życie. A przecież nie wiadomo czego nie stwierdzono u nas, gorsze przypadki miały swój cud A zawsze trzeba czekać, a cierpliwość jest wynagradzana._Hania, SMag lubią tę wiadomość
-
Meggi nie wiem co to znaczy, że masz instynkt macierzyński od urodzenia, ale rozumiem, że już jako dziecko chciałaś mieć dziecko? Może to właśnie potrzeba opieki nad kimś po prostu. Ja na swój instynkt czekalam długo i chyba ne jest w pełni rozwinięty, ale wiem, że dziecko rozwinie we mnie te umiejętności i potrzeby.
Myślę, że im bardziej chcesz natychmiast tym bardziej sobie szkodzisz. Zobacz ile nas tu jest, niektóre z nas staraą się 2 cykle inne 5, a ja np 13 cykl, a są tu osoby, które kilka lat. Trzeba nabrać trochę dystansu bo się zamęczysz dziewczyno
Masz nasze pełne zrozumienie i wsparcie.
I tak, NiecierpliwaOna też się przyznaję! :p
Kal super historia, fajnie zaszaleć a pamiątkę masz na dłużej i pewnie z uśmiechem patrzysz na te pościerane kolanaKAL, SMag lubią tę wiadomość
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Seli dobre podejście! Też planuję już wakacje a nie wszystko przewracam do góry nogami, a bo może będę w ciąży. Będę to plany zmienię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2018, 20:59
Seli lubi tę wiadomość
syn 2019
____
03.2021 wpadka - biochem
06.2021 - starania czas start!
07.2021 - biochem
08.2021 - przerwa
11.2021 - ? -
Mam już kota.
Panikujecie dziewczyny, ja tak sobie tylko gadam. Chodzę do pracy, spotykam się ze znajomymi, piszę magisterkę, czytam książki. Żyję. Z dziećmi mam tyle kontaktu co w pracy, nie morduję kobiet w ciąży, nie panikuję. Ot, tak sobie gadam. A na mnie czas przyjdzie. Mniej wiecej wiem dlaczego się do tej pory nie udało. To mnie cieszy. W przyszłym tygodniu zobaczymy czy pęcherzyk rośnie, czy pęknie. Ja jestem pełna optymizmu. Swojego świata też nie przewracam, bo może będę w ciąży.
Beta HCG:
23.02. - 32,8 mIU/ml
25.02 - 121.1 mIU/ml
starania wspomagane od 08.2020.
👩 27 l.
👨 28 l.
Nasze pierwsze dziecko -
Niestety.... Ale nasza głowa więcej znaczy niż zarazki dookoła Nawet jak czytałam o Hashimoto to podstawą jest stres i psychika. I mam pewien żal do siebie, że sama siebie niszczyłam nerwami. A jak się bardzo stresowałam to robiły mi się rany na skórze. Psychosomatyka. Teraz nauczyłam się nie stresować, odprężać. Bo przecież nie umrę od tego, że papierek w szkole źle wypełniłam, albo coś źle zrobiłam. Kiedyś to był niezdany egzamin, jedynka... Dziś jestem mądrzejsza.
Poza tym po co teraz wszystko przewracać do jednego? Będziemy jeszcze marudzić i tęsknić do dni "tylko we dwoje" i do spokojnych nocy. Może nie mam dziecka, ale mam kota. ROK NIE SPALIŚMY! bo odpierdzielał, teraz zamykamy go na noc w transporterze jak jest okropny ;P Lepiej wykorzystać ten czas, umocnić związek. Dobrą radę raz owu dało, żeby skupiać się nie na samym zajściu a na związku bo to najlepsze co można zrobić. Potem nie będzie czasu, może przy ciąży i możliwości do seksu, do wyjścia na imprezę, do leżenia na kanapie i nudnego dnia. Może łatwo się mówi, wiem, sama panikowałam ostatnio i może spanikuje jeszcze ale trzeba spróbować trzeźwo na to spojrzeć. To "chcę" nie przyśpieszy niczego a może jedynie popsuć, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowaneMagda - mbc, SMag lubią tę wiadomość
-
Seli wrote:Niestety.... Ale nasza głowa więcej znaczy niż zarazki dookoła Nawet jak czytałam o Hashimoto to podstawą jest stres i psychika. I mam pewien żal do siebie, że sama siebie niszczyłam nerwami. A jak się bardzo stresowałam to robiły mi się rany na skórze. Psychosomatyka. Teraz nauczyłam się nie stresować, odprężać. Bo przecież nie umrę od tego, że papierek w szkole źle wypełniłam, albo coś źle zrobiłam. Kiedyś to był niezdany egzamin, jedynka... Dziś jestem mądrzejsza.
Poza tym po co teraz wszystko przewracać do jednego? Będziemy jeszcze marudzić i tęsknić do dni "tylko we dwoje" i do spokojnych nocy. Może nie mam dziecka, ale mam kota. ROK NIE SPALIŚMY! bo odpierdzielał, teraz zamykamy go na noc w transporterze jak jest okropny ;P Lepiej wykorzystać ten czas, umocnić związek. Dobrą radę raz owu dało, żeby skupiać się nie na samym zajściu a na związku bo to najlepsze co można zrobić. Potem nie będzie czasu, może przy ciąży i możliwości do seksu, do wyjścia na imprezę, do leżenia na kanapie i nudnego dnia. Może łatwo się mówi, wiem, sama panikowałam ostatnio i może spanikuje jeszcze ale trzeba spróbować trzeźwo na to spojrzeć. To "chcę" nie przyśpieszy niczego a może jedynie popsuć, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane
Seli tak to mądrze napisałaś, że aż się podbudowałam! Dzisiaj miałam dzień pod znakiem "nigdy już nie będę miała dzieci". A tu taki post, który choć na chwilę, mnie sprowadził na ziemię. DZIĘKI!Seli, Magda - mbc lubią tę wiadomość
Basia - wrzesień 2018
Gosia - maj 2024 -
Hahaha Ciesze sie. Podbudowalam sie ;p Ja mialam wczoraj dola blizej nieokreslonego. Zrobilam obiad, zjadlam i wlazlam do lozka "do mojej samotni" czasem mam takie dni, ze sama nie wiem o co mi chodzi.
-
Seli świetnie napisane ! Takie podejście mi się podoba
My jesteśmy po ślubie niedługo, wcześniej byliśmy ze sobą 7 lat, rok mieszkamy. Nie wiem czy to przez starania, ale teraz jesteśmy ze sobą tak blisko że bliżej już chyba nie można . Chodzi mi o to że jest miłość , czułość, wzajemne zrozumienie, radość ze wspólnych chwil. Jest najlepiej jak do tej pory . Może dojrzeliśmy a może to właśnie starania tak na maksa nas zblizyly. I właśnie to chce pielęgnować teraz.Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
Seli wrote:Hahaha Ciesze sie. Podbudowalam sie ;p Ja mialam wczoraj dola blizej nieokreslonego. Zrobilam obiad, zjadlam i wlazlam do lozka "do mojej samotni" czasem mam takie dni, ze sama nie wiem o co mi chodzi.
-
A ja paradoksalnie powiem, ze forum działa na mnie kojąco. Wiem, ze wchodząc tu, nawet podczas gorszego dnia, to wiem, ze spotkam tu osoby mające podobne odczucia do moich, podobne obawy, podobnie niecierpliwe jak ja;) podejrzewam, ze gdyby nie forum, to mój mąż by osiwiał, bo pewnie musiałby mnie wysłuchiwać. A tak, to napiszę tutaj i z głowy;)
MaryAnn, Magda - mbc, MiSia :) lubią tę wiadomość
Naturalny Cud - 2015 rok ❤
Starania o rodzeństwo
Słabe nasienie
AMH 1,24
Kir AA
W planach in vitro - lipiec/sierpień 2021 - tylko dwie komórki, obie nie przetrwały doby.
Decyzja o AZ💚
Transfer 21 sierpnia: 5dpt 32hcg, 7dpt 92hcg, 9dpt 192hcg, 12 dpt 820hcg🍀
Wierzę, że będzie dobrze...
Każdy dzień przybliża nas do spełnienia marzenia. -
Tak, oto chodzi w forum. Mozna pomarudzic i pogadac
SMag my 7,5 razem a 2 lata malzenstwa rok na swoim mieszkamy, wczesniej wynajem i u tesciow. Cudowna sprawa -
Wiecie co... Może rzeczywiście ważniejsze jest to, że mamy TEGO mężczyznę. TEGO, który chce mieć z nami dzieci,bo widzi w nas więcej niż inni; TEGO który zdecydował, że to z nami chce dzielić radości i smutki podczas starań i nie tylko; TEGO, dzięki któremu mamy co testować raz (albo i wiele razy;)) w miesiącu.
Niektóre JEGO nie spotkały. Dziecko będzie tylko wspaniałym dodatkiem tego co jest między nami, swoistym zwieńczeniem. To z NIM chce mieć dziecko, nie chce dziecka mieć sama, czy z byle kim.
Muszę bardziej doceniać to, co mam...kasienka1188, Szimi, SMag lubią tę wiadomość
Basia - wrzesień 2018
Gosia - maj 2024 -
A mi jest smutno. Mąż zabrał dzieciaczki i pojechał do teściów. Wracają w poniedziałek. Pierwszy raz beze mnie. Jest mi pusto,cicho i nie wiem co ze sobą zrobić. Nawet książki nie potrafię czytać w tej ciszy. Założę się,że maluszki radzą sobie lepiej ode mnieWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Szimi wrote:A u mnie różowe plemienia. Raczej nie doczekam sobotniego testowania
Może jeszcze się nie rozkręci. Ja mimo owulacji... choć chyba pękł tylko pusty pęcherzyk to wykresu nie mam dwufazowego a góry i doliny, źle się czuje od paru dni - przeziębienie albo alergia i chyba nie ma sensu testować, już odpuściłam na parę miesięcy -
Dzień dobry piątek piąteczek piątunio
Szimi, Seli a gdzie wiara... Póki nie ma @ to jest nadzieja
Jakoś nie dociera do mnie ze się udało... M wczoraj przed snem pyta ale to sen jest tak... HeheMagda - mbc, MiSia :), Almond lubią tę wiadomość
Akceptacja! -
KAL wrote:Dzień dobry piątek piąteczek piątunio
Szimi, Seli a gdzie wiara... Póki nie ma @ to jest nadzieja
Jakoś nie dociera do mnie ze się udało... M wczoraj przed snem pyta ale to sen jest tak... Hehe
Wiesz, u mnie widać Nie będę sobie wkręcać i się nakręcać jeśli ewidentnie widzę, że owu wyznaczona przez lekarza (widać było pęknięty pęcherzyk) a wykres nie jest dwufazowy i moje temperatury nie są nawet takie jak zawsze czyli 36,50 (tak mam przed owulacją) a teraz mam ciągle 36.09 albo 36.15 Nigdy tak niskich nie miałam. Więc nie ma mowy o ciąży Co nie znaczy, że się dołuje, bo to po prostu nie ten czas, nie ten cyklSMag lubi tę wiadomość
-
Kal to będzie Twoje drugie dziecko? Jaka będzie różnica wieku?
Naturalny Cud - 2015 rok ❤
Starania o rodzeństwo
Słabe nasienie
AMH 1,24
Kir AA
W planach in vitro - lipiec/sierpień 2021 - tylko dwie komórki, obie nie przetrwały doby.
Decyzja o AZ💚
Transfer 21 sierpnia: 5dpt 32hcg, 7dpt 92hcg, 9dpt 192hcg, 12 dpt 820hcg🍀
Wierzę, że będzie dobrze...
Każdy dzień przybliża nas do spełnienia marzenia. -
_Hania wrote:Seli dobre podejście! Też planuję już wakacje a nie wszystko przewracam do góry nogami, a bo może będę w ciąży. Będę to plany zmienię
W ogóle gdzie planujecie wakacje dziewczyny ? Zagranica ? Polskie morze ? All inclusive ? Czy może pod namiot na własną rękę ?
Piszcie, może się zainspirujemy nawzajem