Świeże staraczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa pamiętam jak na nfz chodziłam że się staram o ciążę to mnie wysłała na zwykle usg - czy jajniki macica ok potem dostałam skierowanie na zwykłą morfologie i potem już nic .
Ostatnio miałam przyjemność przeczytać moja historię w kartotece i tylko pisało " nadal nie zachodzi w ciążę " wielkie mi rzeczy poprostu
To było w 2011 roku -
Ciężko znaleść Anetko dobrego lekarza a co dopiero na NFZ .Do tego jak dla mnie lekarze z NFZ nie są specjalistami od płodności a innych problemów więc trzeba troszkę steptycznie podchodzić idąc z takim problemem ale jak człowiek nie pójdzie to się nie dowieW oczekiwaniu na czwarty cud ...
33lata
2.05.2016r-poronienie
-
Jagodowa a może pęcherzyk nie pękł i stąd te wydłużenie cyklu, czytałam gdzieś kiedyś, że cykle bezowulacyjne mogą wydłużyć cykl, tym bardziej, że nie byłaś na wizycie po domniemanej owulacji i nie wiesz czy faktycznie doszło do owulacji, jakbyś miała w sobotę lub niedziele a Twoja faza lutealna trwa 12 dni to @ już by dawno przyszłajagodowamery wrote:Ja jeśli do jutra nie będę mieć @ to zadzwonię do swojej ginekolog umówić się indywidualnie. Temperatura dzisiaj spadła trochę w porównaniu do wczorajszej, ale nadal nie ma @27.02.2025 - 39+3tc 49 cm i 2900g 👶🏻🩷
05.2024 - 6tc 👼🏻💔
02.11.21 - 38+4tc 54cm i 3120g 👶🏻💙
07.2019 - 6tc 👼🏻💔
-
nick nieaktualnyOlaa..32 wrote:Jagodowa a może pęcherzyk nie pękł i stąd te wydłużenie cyklu, czytałam gdzieś kiedyś, że cykle bezowulacyjne mogą wydłużyć cykl, tym bardziej, że nie byłaś na wizycie po domniemanej owulacji i nie wiesz czy faktycznie doszło do owulacji, jakbyś miała w sobotę lub niedziele a Twoja faza lutealna trwa 12 dni to @ już by dawno przyszła
Ola wszystko jest możliwe. Nie byłam więc nie wiem czy faktycznie doszło do owulacji, ale nawet jeśli miało by się przesunąć...To czy jest możliwe żeby po lekach na stymulacje mieć wydłużony cykl? Raczej wszystko powinno iść w drugą stronę. Widziałam obraz na usg jak byłam na wizycie i nic nie wskazywało na to żebym miała pęcherzyki ktore nie pękną. Tym bardziej że mam podejrzenie policystycznych, więc mam porównania jak to wcześniej wyglądało (Jak dziury w serze!) -
nick nieaktualnyZaznaczyłam na wykresie "zaawansowane wykrywanie owulacji" i wiecie co? Zmieniło datę na 31.05... czyli tak jak od samego początku wykres fiksował z owulacją między 31.05 a 01.06 🤷♀️ zasugerował się samą temperaturą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 12:19
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnetka32 wrote:Ale dziwne że dzień po już miałaś proga 27 ..
To jest raczej niemożliwe żebym miała owulacje tak późno...nie oszukujmy się ale to był mój 25 dzień cyklu, więc coś nie halo. Jeszcze wyznaczylo na podstawie samej temperatury a gdzie śluz, gdzie objawy na owu? Ten wykres to się kupy nie trzyma. Nawet jeśli się przesunelo faktycznie i tak było, że owulacja 31.05/01.06 to i tak nic z tego nie wyszło, bo nie było
w dniach okoloowulacyjnych... więc jeśli tak było to jutro powinien być @. Tak jakoś ciulato to wszystko.. Ten progesteron był robiony 07.06, więc nie na drugi dzień po owulacji wyznaczonej przez wykres, tylko 7 dni po.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 12:53
-
nick nieaktualnyJestem po wizycie i jestem bardzo zadowolona ze sie zdecydowslam pojsc.Lekarz zbadal mnie i powiedzial ze ws ystko wyglada prawidlowo i mam brac tabletki na polepszenie komorek.Wszystko sie dokladnie wypytal ile razy wspolzyjemy w tygodniu i czy maz robil badanie nasienia.Powiedzialam mu ze nie mamy wspolnego dziecka tylko dzieci z poprzedniego malzenstwa i ze we wrzesniu poronilam ciaze.Powiedzial ze na razie mam brac te tsbletki a jak sie nie uda to dak mi namiary bo ma znajoma w klinice w ostrawie .Niby jest tam taniej niz w Polsce i mam do niej numer telefonu.Ale raczej powinno byc dobrze.
Nera1986 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAtyde wrote:Masia jak się czujesz??
Atyde dziękuje - dobrze
od czasu do czasu pojawiają się plamienia z polipa doczesnowego ale lekarz nie kazał się przejmować bo jest daleko od dzidzi i jej nie zagraża. A mówi ze jak plami to plami, nic się nie dzieje i nie szkodzi mimo wszystko jak te plamienia widzę to aż mi słabo. Dzisiaj się troszkę wystraszyłam bo byłam na chwilkę w pracy i dostałam piłka gumową w brzuch... na szczescie nic się nie zadziało ale stresa lekkiego miałam... taka moja natura panikary
A u Ciebie Atyde jak samopoczucie?
Winter jak Twoja dziecinka?
-
nick nieaktualnyjagodowamery wrote:Ola wszystko jest możliwe. Nie byłam więc nie wiem czy faktycznie doszło do owulacji, ale nawet jeśli miało by się przesunąć...To czy jest możliwe żeby po lekach na stymulacje mieć wydłużony cykl? Raczej wszystko powinno iść w drugą stronę. Widziałam obraz na usg jak byłam na wizycie i nic nie wskazywało na to żebym miała pęcherzyki ktore nie pękną. Tym bardziej że mam podejrzenie policystycznych, więc mam porównania jak to wcześniej wyglądało (Jak dziury w serze!)
Mery ja właśnie po stymulacji Clo miałam strasznie wydłużony cykl. 57 dni. Mało tego w 8dc byłam na monitoringu i pęcherzyk był mały a w 12dc okazało się ze już pękł mimo ze nie osiągnął pewnie nawet 18mm. Miałam wtedy pomiędzy monitoringiem straszne zatrucie z wymiotami i może to spowodowało jego przedwczesne pęknięcie. A mimo to okres się spóźnił 27dni!
-
nick nieaktualny
-
No to jesteśmy w podobnej sytuacji. Może inne leki by na Ciebie podziałały?jagodowamery wrote:Ja już nie mam nadziei na siebie. Nic mi nie pomaga. Nie biorę tylko Clo. Miałam też estrofem i luteinę. Luteine skończyłam 03.06...
Synku, czekamy na Ciebie 💚
-
nick nieaktualnyNo tak spradzam ta pocztę i myślę że jak mówią że wyniki około 17 to chyba tak będzie.
Z takich ciekawostek, brzuch mnie dziś muli cały dzień z małymi przerwami .na śniadanie zjadlam golonke ( 0) byłam w Lidlu i jak ja zobaczyłam aż mi ślinka pociekla teraz się zdrzemlam wstałam i miałam mega smaka na nutelle - zjadlam pół słoika łyżka uhuuu
Zawsze na nutellee mam smak przed okresem
Atyde lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Julka wrote:Od listopada.W grudniu sie udalo ale byl pusty pecherzyk i w styczniu poronilam.W marcu znowu c.biochemiczna.
Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie stanie się cud .
Ja coraz bardziej myślę o odpuszczeniu. My zaś staramy się z mężem od grudnia ale jestem już zrezygnowana . Mam trzy córki z czego dwie nie są Jego . Wspólne dzieciątko udało Nam się w siódmym miesiącu starań z żelem pre-seed .W oczekiwaniu na czwarty cud ...
33lata
2.05.2016r-poronienie
-
nick nieaktualnyJa tez mam chwile zwatpienia tym bardziej jak wszystko idzie nie tak.Mam rozne mysli ze jestem za stara ...ale wiem ze jak sie poddam to za pare lat jak juz bedzie naprawde za pozno bede zalowac a tego nie chce.Corki sa prawie dorosle zawsze robilismy wszystko by mialy jak najlepiej ale chce tez powalczyc o kolejne .Nera nie poddawaj sie -zauwazylam ze chyba masz jakies chwile zwatpienia bo tak malo piszesz.Jestes mloda i na spokojnie przeciez musi sie udac w koncu.Nera1986 wrote:Miejmy nadzieję, że w niedługim czasie stanie się cud .
Ja coraz bardziej myślę o odpuszczeniu. My zaś staramy się z mężem od grudnia ale jestem już zrezygnowana . Mam trzy córki z czego dwie nie są Jego . Wspólne dzieciątko udało Nam się w siódmym miesiącu starań z żelem pre-seed . -
nick nieaktualnyKurde dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę dzieckow:-)
Marzenia są po to aby je spełniać- zresztą to że je macie wcale nie świadczy o tym że kolejne chcecie mniej mocno niż te które dzieci nie mają!
Wręcz przeciwnie- uważam że są to bardzo dojrzałe i odpowiedzialne decyzję Wkoncu wiecie czego się spodziewać
Trzymam kciuki &&
Nera , Julka my z mężem tak na serio serio mocno i z lekami teraz w marcu zaczęliśmy starania
Wcześniej też wiadomo było serio serio ale bez lekarza i cudów
Julka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
