Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczątka, nie wiecie co będzie jeśli jutro przelew nie dojdzie na konto OF, a do jutra właśnie mam ważne konto testowe? Wczoraj robiłam przelew na poczcie i pani mówiła, że może to trwać 2-3 dni. Jutro minie drugi dzień a soboty chyba odpadają, jeśli chodzi o przelewy...Co jeśli dojdzie moja wpłata "po czasie" po weekendzie? Zablokują mnie? Czy jak? A jak dojdzie po niedzieli to będę mogła kontynuować obserwacje na OF?
-
nick nieaktualnyEzia90 wrote:Dziewczątka, nie wiecie co będzie jeśli jutro przelew nie dojdzie na konto OF, a do jutra właśnie mam ważne konto testowe? Wczoraj robiłam przelew na poczcie i pani mówiła, że może to trwać 2-3 dni. Jutro minie drugi dzień a soboty chyba odpadają, jeśli chodzi o przelewy...Co jeśli dojdzie moja wpłata "po czasie" po weekendzie? Zablokują mnie? Czy jak? A jak dojdzie po niedzieli to będę mogła kontynuować obserwacje na OF?
Ja mam abonament do 18 lutego i wykupywac nie mam zamiaru bo co innego jak by to byl porzadny program zeby sie nie mylil a on sie na kazdym kroku myli
-
nick nieaktualnyEzia90 wrote:Dziewczątka, nie wiecie co będzie jeśli jutro przelew nie dojdzie na konto OF, a do jutra właśnie mam ważne konto testowe? Wczoraj robiłam przelew na poczcie i pani mówiła, że może to trwać 2-3 dni. Jutro minie drugi dzień a soboty chyba odpadają, jeśli chodzi o przelewy...Co jeśli dojdzie moja wpłata "po czasie" po weekendzie? Zablokują mnie? Czy jak? A jak dojdzie po niedzieli to będę mogła kontynuować obserwacje na OF?
Ezia a nie odpisali Ci jeszcze?
Przeslij im skan potwierdzenia przelewu pocztowego i czekaj.
Nawet jak by Ci zablokowali konto to potem odblokuja. Zapisuj najwyzej obserwacje na kartce, potem wykres uzupelnisz.Miska0811 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCassie wrote:lepki kremowy wystepuje po owulacji, jest to sluz nie plodny.
plodny jest przezroczysty taki ktory mozesz pomiedzy dwoma palcami rozciagnac na 5-8cm lub wiecej i sie nie zrywa
Casie a jak ja mam kremowo-przezroczysto-rozciagliwy? Masakra -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie moje kochane
W tym szpitalu panuję jakaś dzika rozpusta.. USG nie zrobią bo chwilowo się zepsuło. Panie z izby są jakieś wyrachowane, bo robią awantury że mąż często ze mną siedzi. Normalnej położnej też za nic w świecie nie ma, a na tych oddziałach to jakaś masakra, nie dość że facetce robili lewatywę na korytarzu to jeszcze w południe spać nie można, bo niby jakiś remont szpitala jest. Ja już nie wytrzymuję psychicznie. No ale na szczęście, jutro będzie pani ginekolog, i jutro o godz 8.00 jadę do jej prywatnego gabinetu na USG, tam dowiem się więcej... Co do mnie trudno powiedzieć... plamienia są, ale takie jakby koloru toffi. Lekarze mówią że stwierdzają albo taka moja natura, albo późna owulacja i późne zagnieżdżenie zarodka, albo od początku ciąży pojawił się krwiak na macicy... Nie mówię że podejrzewają poronienie, ale nawet jeśli byłby obumarły zarodek to krwawienie ma prawo pojawić się po 6 tygodniach. Narazie nie ma co się martwić diagnozą tego lekarza, bo bardzo dużo osób w tym szpitalu mówi że na niego nie ma co liczyć... Bo z tego co wiedzą to na jego wizycie jest raptem 5 osób (w tym żadna ciężarna). A ten mój stały ginekolog jest wspaniały, ale rzadko poświęca czas bo ma na karku 3 szpitale, w tym jedną przychodnie gdzie przyjeżdża tylko we wtorek. Ale i tak na każdej wizycie liczy 30 pacjentek
To tyle na dzisiaj...
Trzymajcie się ciepło... :*
Cassie, natasza82, 00monika00 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNusia1989 wrote:Witajcie moje kochane
W tym szpitalu panuję jakaś dzika rozpusta.. USG nie zrobią bo chwilowo się zepsuło. Panie z izby są jakieś wyrachowane, bo robią awantury że mąż często ze mną siedzi. Normalnej położnej też za nic w świecie nie ma, a na tych oddziałach to jakaś masakra, nie dość że facetce robili lewatywę na korytarzu to jeszcze w południe spać nie można, bo niby jakiś remont szpitala jest. Ja już nie wytrzymuję psychicznie. No ale na szczęście, jutro będzie pani ginekolog, i jutro o godz 8.00 jadę do jej prywatnego gabinetu na USG, tam dowiem się więcej... Co do mnie trudno powiedzieć... plamienia są, ale takie jakby koloru toffi. Lekarze mówią że stwierdzają albo taka moja natura, albo późna owulacja i późne zagnieżdżenie zarodka, albo od początku ciąży pojawił się krwiak na macicy... Nie mówię że podejrzewają poronienie, ale nawet jeśli byłby obumarły zarodek to krwawienie ma prawo pojawić się po 6 tygodniach. Narazie nie ma co się martwić diagnozą tego lekarza, bo bardzo dużo osób w tym szpitalu mówi że na niego nie ma co liczyć... Bo z tego co wiedzą to na jego wizycie jest raptem 5 osób (w tym żadna ciężarna). A ten mój stały ginekolog jest wspaniały, ale rzadko poświęca czas bo ma na karku 3 szpitale, w tym jedną przychodnie gdzie przyjeżdża tylko we wtorek. Ale i tak na każdej wizycie liczy 30 pacjentek
To tyle na dzisiaj...
Trzymajcie się ciepło... :*
będzie napewno dobrze. 3maj się NIUSIA:* -
nick nieaktualnyNusia1989 wrote:Witajcie moje kochane
W tym szpitalu panuję jakaś dzika rozpusta.. USG nie zrobią bo chwilowo się zepsuło. Panie z izby są jakieś wyrachowane, bo robią awantury że mąż często ze mną siedzi. Normalnej położnej też za nic w świecie nie ma, a na tych oddziałach to jakaś masakra, nie dość że facetce robili lewatywę na korytarzu to jeszcze w południe spać nie można, bo niby jakiś remont szpitala jest. Ja już nie wytrzymuję psychicznie. No ale na szczęście, jutro będzie pani ginekolog, i jutro o godz 8.00 jadę do jej prywatnego gabinetu na USG, tam dowiem się więcej... Co do mnie trudno powiedzieć... plamienia są, ale takie jakby koloru toffi. Lekarze mówią że stwierdzają albo taka moja natura, albo późna owulacja i późne zagnieżdżenie zarodka, albo od początku ciąży pojawił się krwiak na macicy... Nie mówię że podejrzewają poronienie, ale nawet jeśli byłby obumarły zarodek to krwawienie ma prawo pojawić się po 6 tygodniach. Narazie nie ma co się martwić diagnozą tego lekarza, bo bardzo dużo osób w tym szpitalu mówi że na niego nie ma co liczyć... Bo z tego co wiedzą to na jego wizycie jest raptem 5 osób (w tym żadna ciężarna). A ten mój stały ginekolog jest wspaniały, ale rzadko poświęca czas bo ma na karku 3 szpitale, w tym jedną przychodnie gdzie przyjeżdża tylko we wtorek. Ale i tak na każdej wizycie liczy 30 pacjentek
To tyle na dzisiaj...
Trzymajcie się ciepło... :* -
nick nieaktualny
-
Nusia1989 wrote:Witajcie moje kochane
W tym szpitalu panuję jakaś dzika rozpusta.. USG nie zrobią bo chwilowo się zepsuło. Panie z izby są jakieś wyrachowane, bo robią awantury że mąż często ze mną siedzi. Normalnej położnej też za nic w świecie nie ma, a na tych oddziałach to jakaś masakra, nie dość że facetce robili lewatywę na korytarzu to jeszcze w południe spać nie można, bo niby jakiś remont szpitala jest. Ja już nie wytrzymuję psychicznie. No ale na szczęście, jutro będzie pani ginekolog, i jutro o godz 8.00 jadę do jej prywatnego gabinetu na USG, tam dowiem się więcej... Co do mnie trudno powiedzieć... plamienia są, ale takie jakby koloru toffi. Lekarze mówią że stwierdzają albo taka moja natura, albo późna owulacja i późne zagnieżdżenie zarodka, albo od początku ciąży pojawił się krwiak na macicy... Nie mówię że podejrzewają poronienie, ale nawet jeśli byłby obumarły zarodek to krwawienie ma prawo pojawić się po 6 tygodniach. Narazie nie ma co się martwić diagnozą tego lekarza, bo bardzo dużo osób w tym szpitalu mówi że na niego nie ma co liczyć... Bo z tego co wiedzą to na jego wizycie jest raptem 5 osób (w tym żadna ciężarna). A ten mój stały ginekolog jest wspaniały, ale rzadko poświęca czas bo ma na karku 3 szpitale, w tym jedną przychodnie gdzie przyjeżdża tylko we wtorek. Ale i tak na każdej wizycie liczy 30 pacjentek
To tyle na dzisiaj...
Trzymajcie się ciepło... :*
Trzymaj się kochana:) Najszczerzej życzę Ci zdróweczka i żeby wszystko dobrze się skończyło :*
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
niusia przytulam cie mocno! mam nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczy:*
ja dopiero co sie wyspałam, gorączke miałam 39 st.
ewelina zdrowka też dla męża!
jackie gdzie jestes skarbie??
a ja nie dosć że chora to jeszcze zła że ten cylk mi wypadłEwelina23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEzia90 wrote:Jak mierzycie tempke np o 5.00 czy 6.00 to od razu wstajecie ( bo np idziecie do pracy), czy idziecie spać dalej? Można tak robić, że mierzę o 6.00 a i tak ide dalej spać? )
Budze sie na siku ok 4.30 ide do wc zmierze, sikam i ide spac -
Miska0811 wrote:Ja zastanawiam sie nad wykupieniem abonamentu.
Bo za 6 dni mi się końćzy "próbny" ,i nie wiem co dalej? Niby 15 zł,ale...
ja nie mam wykupionego już chyba z pół miesiąca i przyzwyczaiłam sie tak jak jest, nie zamierzam płacić im bo i tak w ten system średnio wierze -
nick nieaktualnyEzia90 wrote:Jak mierzycie tempke np o 5.00 czy 6.00 to od razu wstajecie ( bo np idziecie do pracy), czy idziecie spać dalej? Można tak robić, że mierzę o 6.00 a i tak ide dalej spać? )
-
Może to trochę śmieszne, ale boję się badać szyjkę Zachowuje odpowiednią higienę przy jej zbadaniu, ale boje sie, że jakiś zarazków sobie nawkładam i że ją podrażnie tym codziennym sprawdzaniem. No i nie wiem jak daleko umieszczać palec, bo widzę ze Cassie radzi Ewelince, żeby nie było zbyt głęboko...