Ewelina23 wrote:
moi rodzice z miasta przeprowadzili sie na wies . I powiem ci ze maja spokoj . Bo mieszkalismy w bloku i tak byly takie ormowce ze szkoda gadac . Babka z 65 lat w oknie siedziala nawet w zime i ciagle na policje na nas dzwonila jak stalismy na podworku . To chlopacy jej ato porysowali ze taka jest wiem ze zle zrobili bo baba miala cos z glowa no ale coz
Kochana my mieliśmy taką akcję że pojechaliśmy na 2 tyg wszyscy do Norwegii. No ale że mamy psa na łańcuchu bo jest agresywny to poprosiliśmy wujka i on go tam karmił co dzień i wodę dawał. Ale nasza kochana sołtysowa jak wróciliśmy to przyszła do nas z wielką awanturą że psa zostawiliśmy na 2 tygodnie bez jedzenia i że ona na straż zadzwoni i nic do niej oczywiście nie docierało bo sąsiedzi powiedzieli że pies wył. Problem w tym że ten pies jest stary, pomału głuchnie i ślepnie to i wyje non stop bez powodu.
A druga sprawa że sąsiadów mamy takich że tylko stoją przy płocie i patrzą kto przyjechał, jak się wróci z miasta to stoi ktoś zawsze i patrzy jakie to zakupy z samochodu niesiemy.
Wiesz, to jest inaczej jak ktoś się nowy do wsi wprowadzi niż jak ktoś od zawsze tam mieszka