Te olane .
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLandrynka wrote:Dziewczyny ale z nim jest ciężko pogadać próbowałam już dużo razy , nawet raz mu na kartce napisałam ale co , pomogło na trochę i znów to samo
Ja ostatnio też miałam chwilkę załamania. Oczekiwałam od T nie wiadomo czego i ile. To były tylko 2 dni przerwy od sexu, a ja w głowie myśli, że nie jestem atrakcyjna dla niego, że nie chce dziecka i jak tu się starać. Ale zrozumiałam(lepiej późno niż wcale), że facet to też człowiek, musimy zrozumieć i nie naciskać bo to naprawdę nic dobrego. Plus taki, że potrafimy ze sobą rozmawiać. Ja szczerze,on szczerze-kiedyś było inaczej. Był cicho, nie chciał ze mną rozmawiać. Taki charakter:) potrzeba czasu. Przyznał mi się, żebym nie gadała i wspominałą często mu o staraniach i dziecku bo w trakcie współżycia go hamuje i nic z tego nie wynika. Także głowa do góry!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2014, 16:33
Cassie, Kaśka, natasza82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa przestalam naciskac. Wiem ze oboje chcemy jeszcze jednego malucha ale wiem ze np. gdy nie wpadniemy to sie oboje na 100% nie zdecydujemy. U Nas to jest krok do przodu dwa do tylu i tak w kolko...
Maz wie o tym ze temp mierze ale nie pyta, czasem wyskoczy z pytaniem kiedy mam termin @ i tyle.
Bawimy sie na luzie i tak jest najlepiej.
Duza grupa facetow staje pod wielka presja w okresie staran tym bardziej jak sie nie udaje. Te meskie ego...Chanela, Miska0811, Kasiula09 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLandrynko na wszystko potrzeba czasu. Dodam, ze moj jak zaczelam korzystac z OF i obserwacji to na poczatku byl zniesmaczony, bo po co ,ze juz przesadzam:) ale mu przeszlo jak mu wszystko wytlumaczylam. I teraz czesto podchodzi to tego z zartem i usmiechem- mnie to luzuje:)i z drugiej strony w pewnien sposob cieszy. Wczoraj wyslal smska o 6:40(wie,ze wstaje o 6:30 na temperature) " Jak rozowa stronka i tempka, Kocham Cie" usmiechnelam sie bo dzien przed jego wyjazdem weekendowym rozmawialismy o tym i smielismy oboje,ze bedzie mi rano wysylal taki sms:) Takze juz podchodzi do tego z dystansem. I zauwazylam,ze bardziej ciekawy jest co i jak z ta temperatura, obliczaniami i obserwacjami...
Cassie, natasza82 lubią tę wiadomość
-
dokładnie Cassie, mój mąż teraz przez to że nie mam okresu to co dwa dni się pyta że może jednak się udało. Mi jest przykro bo z testów wyszło że nie, ale zawsze obracam to w żart. Po co ma widzieć że się stresuję, z resztą widzi bo czasem mu się zbiera opr za głupoty i wie że to z tego powodu, ale znosi to dzielnie
Cassie lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChanela wrote:dokładnie Cassie, mój mąż teraz przez to że nie mam okresu to co dwa dni się pyta że może jednak się udało. Mi jest przykro bo z testów wyszło że nie, ale zawsze obracam to w żart. Po co ma widzieć że się stresuję, z resztą widzi bo czasem mu się zbiera opr za głupoty i wie że to z tego powodu, ale znosi to dzielnie
Mój znowu typ, że dopoki nie zobaczy to nie uwierzy( w sensie II kreski na tescie), wiec na marne moje gadanie jemu przed terminem @ "Ojej Kochanie, boli mnie brzuch, jajniki, piersi ..jestem senna, moze się udało" A najpewniejszy bedzie pewnie dopiero jak zobaczy na wlasne oczy USG:) -
nick nieaktualnykarmelek wrote:cześć dziewczyny
przepraszam za wczoraj, ale humor mi średnio dopisuje
wy tu wszystkie o staraniach, już czekacie na testy, a ja nie mogę
to się tak ciągnie...
Hej karmelku.
Nie jest powiedziane, ze nie bedziemy i my czekac. Wszystkie czekamy i czekamy. Jestesmy razem po to,zeby sie wspieracnatasza82 lubi tę wiadomość
-
Miśka wiesz u mnie już 8cykl leci a teraz jeszcze jeszcze bez starań zmarnowany
dzisiaj rano jak z mężem i kazałam mu wziąć gumkę to się mało nie poryczałam..
staram sobie wmówić że wyleczę się porządnie i wtedy na pewno fasolcia szybciej przyjdzie, ale to wcale nie takie proste -
Landrynka wrote:Spróbuję ale wątpię że bd dobrze . Ja mu nie mówię kiedy są te dni ale to i tak nic nie daje
Sprawa niezbyt ale bardzo mi przypomina męża mojej kuzynki facet sam nie wiedział czego chce oczywiscie nie chce sie wtryniać ale wydaje mi sie że powinnaś zacząć byc obojetna do niego wtedy może zadziała zajmij sie tylko soba .Ale pamietaj że to co zrobisz to tylko twoja indywidualna sprawa ja pisze tylko to co zrobiła moja kuzynka.Paulina 28maluszek -
karmelek wrote:Miśka wiesz u mnie już 8cykl leci a teraz jeszcze jeszcze bez starań zmarnowany
dzisiaj rano jak z mężem i kazałam mu wziąć gumkę to się mało nie poryczałam..
staram sobie wmówić że wyleczę się porządnie i wtedy na pewno fasolcia szybciej przyjdzie, ale to wcale nie takie proste
karmelku a kiedy robisz sobie badania ? może już mówiłaś ale nie pamietam -
nick nieaktualnykarmelek wrote:Miśka wiesz u mnie już 8cykl leci a teraz jeszcze jeszcze bez starań zmarnowany
dzisiaj rano jak z mężem i kazałam mu wziąć gumkę to się mało nie poryczałam..
staram sobie wmówić że wyleczę się porządnie i wtedy na pewno fasolcia szybciej przyjdzie, ale to wcale nie takie proste
rozumiem Cie. To wszystko jest takie ciezkie, to czekanie, nadzieja, rozczarowanie. Ale co my mozemy??? Jestem takiego zdania,ze nic nie dzieje sie bez powodu. A niespodzianki przychodza w najmniej spodziewanym momencie:) Badz silna i walczymy dalej!!!karmelek lubi tę wiadomość
-
Landrynka wrote:ponad 3lata i 6 miesięcy , ja już mam dość tego cholernego czekania aż jemu się zachce
Landrynko, pary maja ciezkie chwile. Jesli czujesz ze Go kochasz i chesz miec z nim dzicko to dasz rade. Ja po sobie wiem ze zycie nie jest latwe. My jestesmy 10 lat razem.. po kilku latach tez mielismy problemy z dogadaniem sie i wogole bylo ciezko, prawie koniec. Ale prztrwalismy to i nadal jestsmy razem. Trzeba czasu aby dorjzec do zwiazku. Trzymaj sie! badz silna!Miska0811, Paulina28makuszek, Cassie, Chanela, natasza82 lubią tę wiadomość
-
Kasiula09 wrote:karmelku a kiedy robisz sobie badania ? może już mówiłaś ale nie pamietam
a ostatnie badania robiłam w maju jak zdecydowaliśmy się na starania... -
karmelek wrote:miałam iść teraz w czwartek do lekarza, ale powiedziała mi że jak jestem chora to badania nie mają sensu, a tym bardziej mam zakaz na starania przy lekach. bo ostatnią ciąże straciłam i lepiej nie ryzykować..
a ostatnie badania robiłam w maju jak zdecydowaliśmy się na starania...
no jak sie jest chorym to lepiej badań nie robić. Kochana kuruj się wyzdrowiej i porób sobie badania wtedy bedziesz wiedziała na czym stoisz i mysle że gin już powie wam czy coś jest nie tak czy wszystko w porządku. Po stracie maleństwa kiedy zaczeliście ponownie sie starać ?