Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
No chyba działa hsg normalnie,też sie boje,że totalnie zlikwidują invitro-bo to debile są. jak to skomentował mój Ł-niedługo to zabronią stosowania prezerwatyw
Ja mam obawę,że mnie nie zakwalifikują-bo mam jednak torbiel No ale skoro mam endometriozę to trzeba się liczyć,że bedą te torbiele. Tak sobie tłumacze. Staram się myśleć pozytywnie,bo od tygonia(stres przed zabiegiem) to takie czarne dziwne wizje miałam,że nie mogłam spać. miałam ataki paniki nawet. Zdaje się na los.
Może to głupie ale kiedyś w dwóch niezależnych sytuacjach przy okazji wróżb andrzejkowych , została mi wywróżona córeczka. Za każdym razem wychodziła jedna.Ale zawsze córka I żeby było śmieszniej mój mąż ma tak samo -
Dziękuję Ana i Płatku. Niedługo wszystkie się doczekamy. Czekamy na wiosnę,wszystko obudzi sie do życia
Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
pytanie mam-czy warto robić fsh jak mam 10 dzień cyklu? bo potrzebuję na wizytę w bydgoszczy. kurde może jakoś obejde i ewentualnie później dowiozę. Bo w sumie nie byłam przygotowana-myślałam tylko o tej laparoskopii.
-
Wiecie co, czytalam sobie teraz na forum o endometriozie a ivf i stwierdxam,ze ja wogole nie bylam potraktowana jak osoba z endometrioza. Normalnie za glowe sie zlapalam bo moze bylabym juz w ciazy. Masakra. Teraz mam ochote jechac do szpitala i ich zje**c na czym swiat stoi. To bedzie cud jak sie zakwalifikuje do programu. Plakac mi sie chce. Normalnie gorzej jak ciemnogrod.
-
Tylko umieja cos wyciac i kase za to wziac. A o leczeniu dalszym to nikt nie mysli- sam sie lecz czlowieku
Mowie Wam dziewczyny-uciekajcie z Torunia bo tu nikt Wam nie pomoze zajsc w ciaze,jesze zaszkodza bardziejWiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 22:57
-
Rozumiem cię polly. Ja też żałuję tego czasu i pieniędzy wydanych w Toruniu. Byłam u 5 lekarzy i żaden nie zrobił nic sensownego. Jeden mi zrobił hsg ale właściwie to wyprosiłam sama. W ciąży nie jestem a teraz będzie już 1,5 roku. Jestem po prostu załamana.
polly, póki co trzeba mieć nadzieję, że uda ci się zakwalifikować i nie myślimy inaczej.
Szlak mnie trafia, jeszcze ta głupia partia musiała wygrać wybory i nam dowalić! Jakbyśmy za mało zmartwień miały. Oni powinni poczytać to forum i może by zrozumieli jaką tragedię przeżywają takie kobiety jak my. A dla wielu in vitro to ostatnia szansa na ciążę.polly8725 lubi tę wiadomość
-
Tylko mnie zastanawia jak ci lekarze się utrzymują na rynku. Chyba tylko z tych kobiet,które są zdrowe i chodzą na "przeglądy". A nasze wspaniałe gremium rządzących może mnie w tyłek pocałować. Banda wyznawców Prezesa Ciekawe co wymyślą w zamian invitro-mówili,że jakieś inne metody będą fnansować, pewnie tą całą naprotechnologie. pewnie komuś pomoże,ale jak kobieta ma milion problemów z zajsciem to jedyna szansa to ivf,tylko że oni tego nie rozumieją,bo to banda wyznawcow ojca dyrektora
-
No pewnie, że naprotechnologię! Ciekawe jak to będzie wyglądać. Wizyty u lekarzy napro będą za darmo? Bo ja już całkiem sporo kasy wydałam na lekarzy a właściwie tez stosuję napro.
Tak w Toruniu to tylko przeglądy a i tak strach czy czegoś nie pominą. A kasa niezła bo jak chodziłam kiedyś na przeglądy do matopatu to chyba ze 170 zł za komplet. Da się żyć. Do tego rutynowe, bezproblemowe ciążę i można szaleć.
-
dokładnie Płatku masz rację. A żeby sie dostać na nfz? uuu długa droga. ale prywatnie ten sam lekarz od ręki przyjmuje.
-
hej,a jak nasze kochane ciężarówki AnaR, Magda,Tova? Co tam u was słychac?
-
Ladna kobietka nam rosnie oby tak dalej
-
Płatek szkarłatny wrote:Jaka już duża:). Ale pewnie dopiero teraz zacznie rosnąć jak szalona.
mam nadzieje ze nie, choc przy mojej cukrzycy nigdy nic nie wiadomo, ja wcale nie tyje a wrecz znowu schudlam i jestem na minusie od początku ciąży:) -
My leżyyymy i leniuchujemy. Czuję się bardzo dobrze. Rozpiera mnie energia i chęć wicia gniazda. heh. Szkoda, że nie mogę tego spożytkować.
Smutno mi czasami, bo omija mnie buszowanie po sklepach, pranie i prasowanie ciuszków. Wszystko zamawiam przez internet. Nie ma przy tym takiej frajdy. Chociaż jak jednego dnia przyszło mi 5 paczek i zaczęłam rozpakowywać to fruwać mi się chciało z radości.
Myślę, że szyjka stanęła w miejscu i się nie skraca. Ale okaże się na kontroli w przyszłym tyg. Najważniejsze, żeby rozwarcie się nie poszerzało.Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
-
Madziu, zobaczysz jak już się synek urodzi to da Ci bardzo duzo radosci i wynagrodzi każda stresujacą chwilę Najważniejsze żeby został w brzuszku jak najdłuzej(w granicach rozsądku oczywiście he)
Magda lena lubi tę wiadomość
-
Magda lena wrote:My leżyyymy i leniuchujemy. Czuję się bardzo dobrze. Rozpiera mnie energia i chęć wicia gniazda. heh. Szkoda, że nie mogę tego spożytkować.
Smutno mi czasami, bo omija mnie buszowanie po sklepach, pranie i prasowanie ciuszków. Wszystko zamawiam przez internet. Nie ma przy tym takiej frajdy. Chociaż jak jednego dnia przyszło mi 5 paczek i zaczęłam rozpakowywać to fruwać mi się chciało z radości.
Myślę, że szyjka stanęła w miejscu i się nie skraca. Ale okaże się na kontroli w przyszłym tyg. Najważniejsze, żeby rozwarcie się nie poszerzało.
madzia doskonale cie rozumiem ja tez nie latam po sklepeach i nic nie wybieram, zwlaszcza teraz:( dobrze, że chociaż internet jest i przyjemnosc z rozpakowywania paczek:) własnie przyszła do mnie torba do wozka a jutro kuzynka mi wozek przywiezie:)
A do terminu pozostało mi 49 dni, ale czuje że będzie szybciej:)Magda lena lubi tę wiadomość
-
Wiem Dziewczynki, że marudzę. Powinnam się cieszyć, że w ogóle jestem w ciąży. Ale nie jest lekko. Każdy dzień to dla mnie walka. Jeśli cokolwiek by się stało złego ... to byłaby moja wina. Tak się czuję.
AnaR! Jak ten czas zleciał. 49 dni do terminu to zaraz! Lepiej, żeby Ula urodziła się chwilkę wcześniej niż po terminie.
Torbę masz już spakowaną?