Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Saga gratulacje!
No i szybko poszło
Magda ciekawe info podajesz o rzeczach zapewnianych na Bielanach. Interesuje mnie ta jednorazowa koszula do porodu, bo zastanawiałam się w co ja się przyodzieję na te okoliczność. Podkłady już kupiłam, ale nie za dużo więc mogą się przydać.
O tych smoczkach to już słyszałam, że nie każą dziecku dawać. Się zobaczy.
Gdzieś kiedyś trafiłam na listę rzeczy wymaganych (tzw. torba) w naszym szpitalu, ale mimo intensywnych poszukiwań nie mogę tego teraz znaleźć. Znalazłam coś takiego: https://katalog.parenting.pl/p/1339,wojewodzki-szpital-zespolony-im-ludwika-rydygiera-w-toruniu
ale to niestety nie ze strony naszego szpitala choć możliwe, że przepisane.
O Matko... Zaczynam się stresować na poważnie, bo na moim kalendarzu bije już 94 dni do porodu... Chciałabym mieć to wszystko już za sobą...saga, Magda lena lubią tę wiadomość
-
Tova, tylko o tą koszulę jednorazową trzeba się upomnieć! Bo nikt sam oczywiście nam tego nie zaproponuje No ja zamierzam z tej jednorazówki skorzystać!!
O podkłady też musimy się upomnieć. W sumie to o większość rzeczy Ale warto wiedzieć, że są takie "gratisy" do dyspozycji
Saga, no niestety terminy u dobrych lekarzy tak wyglądają Beznadziejnie, ale super, że udało Ci się dostać do Jackowskiego!!!! Jak wrażenia?
-
nick nieaktualnyDziewczyny poniżej podaję linka do listy z naszego toruńskiego szpitala:
http://images75.fotosik.pl/167/84dabdcbea095c01med.jpg
Dostałam ją na szkole rodzenia prowadzonej przez oddziałową więc chyba wie najlepiej co nam się należy.
Też się zdziwiłam, że aż tyle rzeczy szpital zapewnia ale z tego co widzę to chyba trzeba się o wszystko dopominać bo sami z siebie by pewnie nic nie dali.
Saga super, że Ci tak się udało wbić do Jackowskiego. A na 3d jak będziesz chciała sobie pójść to pójdziesz jak dzieciaczek będzie miał już ładną buźkę -
Ja chodzę do Zmudzińskiego na NFZ w Przychodni Wojskowej i jestem bardzo zadowolona. Lekarz może nie wita uśmiechem od ucha do ucha, ale wszystko dokładnie tłumaczy, nie czuje się traktowana przedmiotowo. Wizyta trwa zawsze dość długo. Zawsze USG, badanie gin. Kontakt z lekarzem dobry, bo jak coś to mogę podjechać do szpitala i zawsze mnie przyjmie. No i odpowiada na smsy nawet jak pytam o pierdołę. Kolejki chyba spore, bo przyjmuje tylko 3h w tygodniu, ale nie wiem. Ja chodzę co 4 tygodnie, a na poczekalni w sumie same ciężarne.
Tylko fakt faktem moja ciąża, wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, jest na szczęście bezproblemowa, a nie wiadomo jak byłoby w razie większych kłopotów. Ale lekarz jest dokładny. Zleca dużo badań i w razie jakiś słabszych wyników nie bagatelizuje i odsyła do specjalisty. -
nick nieaktualny
-
Wczoraj byłam u mojego lekarza. Na USG okazało się, że jest pęcherzyk ciążowy. Lekarz kazał zrobić betę ale się nie nastawiać. Powiedział, że to pewnie pęcherzyk z poprzedniego cyklu, który przestał się rozwijać. Jeśli beta będzie dobra, to jest nadzieja. Jeśli wynik zły, to poronię. Dziś wynik bety 1...
Mam nadzieję, że krwawienie pojawi się przed świętami . Nie wiem jak to będzie wyglądać, czy jak @, czy gorzej. Nie wiem czy można wtedy normalnie liczyć cykl. Nie wiem jak to wszystko znieść. -
Płatek szkarłatny wrote:Wczoraj byłam u mojego lekarza. Na USG okazało się, że jest pęcherzyk ciążowy. Lekarz kazał zrobić betę ale się nie nastawiać. Powiedział, że to pewnie pęcherzyk z poprzedniego cyklu, który przestał się rozwijać. Jeśli beta będzie dobra, to jest nadzieja. Jeśli wynik zły, to poronię. Dziś wynik bety 1...
Mam nadzieję, że krwawienie pojawi się przed świętami . Nie wiem jak to będzie wyglądać, czy jak @, czy gorzej. Nie wiem czy można wtedy normalnie liczyć cykl. Nie wiem jak to wszystko znieść.
No a ja po wizycie. Mala wazy 2400 i z nia wszystko dobrze i to by bylo na tyle dobrych wiadomosci, poniewaz lekarz powiedzial ze jest rozwarcie niewielkie ale zawsze i ze do konca roku moge nie wytrzymac a donoszona mam dopiero 6 stycznia:( -
nick nieaktualny
-
Płatku...bardzo bardzo mi przykro. Ale! Byl pecherzyk!Następny już na pewno bedzie sie pieknie rozwijal!!Coś się ruszylo!bylas u Sochy?jaki plan?
Ana! Trzymam kciuki mocno,ale dzieeczyny maja racje,juz i tak kawal z niej babeczki,bedzie dobrze!Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość
PCOS?, IO?, niedoczynnosc tarczycy (TSH juz w normie),problem z plemnikami. Walczymy!
3 lata starań
4x IUI nieudane
I IVF - beta <1
II IVF -
Obecnie 26 tydz ciąży -
AnaR zaciskaj nogi!!!!
Ja z rozwarciem na 1cm już 3 tyg leżę. Mam nadzieję, że do 35/36 tc wytrzymamy. Wierzę, że tak
Kochane Torunianki! Życzę Wam dużo spokoju, radości na święta. Rodzinnej i ciepłej atmosfery! Oczywiście wymarzonych dwóch kresek na teście. Nie traćcie wiary Kochane! Jest ciężko...ale musicie walczyć o te dzieciaczki! Ściskam Was mocno!
Ja święta spędzam na leżąco Mam mocne boleści w macicy i pachwinach. Mały musi gdzieś mocno uciskać. Okropieństwo. Chodzę jak pingwin, czuję się jak słoń. Od kilku dni mam płaczliwy nastrój. Beznadziejnie się czuję psychicznie. Chcę żeby ten rok się już skończył.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 20:00
-
Ja również życzę Toruniankom spełnienia marzeń, czyli wiadomo - tym bez brzuchów brzucha a tym z brzuchem zdrowego bobasa!
Magda, trzymaj się! Do końca roku już niedaleko a następny musi być lepszy.
Do mnie dziś przyszła @. Nie jest źle. Czuję trochę dziwne kłucie i osłabienie ale może mi się wydaje. Smutno jak myślę, że to już mógłby być ósmy tydzień... -
Płatku smutne masz przeżycia pod koniec roku... ale ten potencjał na przyszły(!)... Życzę Ci aby to był ostatni bezdzietny
I Wam wszystkim Drogie Koleżanki... Spełnienia marzeń i duuuużo zdrowia dla Was i Waszych rodzin. Pozdrawiam Was serdecznie
Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość