Torunianki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rudziutka7 wrote:Ale ja od przyszłego tygodnia, po imprezie u teściowej.
A gdybyś tak po mału wprowadzała kaszę do diety? Np kasza z warzywami: papryką, pieczarkami, marchewką może z dynia i słonecznikiem (pestkami)Iwka, Rudziutka7 lubią tę wiadomość
-
Rudziutka7 wrote:Ja też! Iwka zajebiaszcze te Twoje ludziki A kotka uwielbiam, ciekawe jak Ty wyglądasz, bo te ludziki i kotek sugerują mi pewien obraz Pozytywny z resztą
15ta! Skończyłam pracę
Przyjemności na popołudnie!
Mam nadzieję że kiedyś nadejdzie dzień naszego spotkania wtedy zobaczymy czy Twój obraz był prawdziwymisia79, Kaśka, Rudziutka7 lubią tę wiadomość
-
rah wrote:W wielu sklepach ciężko dostać. Polecam Makro (3kg za 15-28 zł), Polo Market, Carrefour - w ostatnich dwóch jest kasza Sante (ta firma od ryżu) w niebieskim opakowaniu, ok 2,80 kosztuje. W Piotrze i Pawle i Rossmanie są jakieś eko za 7zł chyba.
misia79 lubi tę wiadomość
-
W Polo jest najlepsza i najtańsza
No Łojko...Na pierwszej wizycie powiedział "no to ja nie wiem co mam z panią zrobić"... ;(((
Kazał chodzić na ocenę cyklu, dał ten antybiotyk i kazał się zapisać na hsg. Jak zobaczy, że cykl jako tako przebiegł bez nieprawidłowości, to pewnie powtórzy, że nie wie co ma ze mną zrobić i że może to hsg coś da...Czyli nic konkretnego. -
rah wrote:W Polo jest najlepsza i najtańsza
No Łojko...Na pierwszej wizycie powiedział "no to ja nie wiem co mam z panią zrobić"... ;(((
Kazał chodzić na ocenę cyklu, dał ten antybiotyk i kazał się zapisać na hsg. Jak zobaczy, że cykl jako tako przebiegł bez nieprawidłowości, to pewnie powtórzy, że nie wie co ma ze mną zrobić i że może to hsg coś da...Czyli nic konkretnego.misia79 lubi tę wiadomość
-
wróciłam z pracy jupi
jutro jeszcze ciężki dzień a w piątek już na luzaczku i krócej a od 17.10.2014 zaczynam w nowym miejscu
piesek już dobrze się czuje jutro ostatnia kontrola
a na weekend muszę się czymś zająć żeby nie myśleć tyle bo w pon na hsg do szpitala
misia79 lubi tę wiadomość
-
Wyrwał chwasta!!! Siedziałam z 2 godziny bo znowu znieczulenie nie działało a teraz mnie trzyma i trzyma...mam nadzieję że te problemy były przez ósemkę pewnie się okaże jutro. Dwie godziny siedziałam, gdzie on 30 minut wyrywał....okazało się że miałam korzeń pęknięty...na razie mówić nie mogę kaszy nie kupiłam. Jak czekaliśmy aż znieczulenie zadziała to nawet poszłam parkomet przedłużyć. Zadzwoniłam poinformować męża że będzie rwanie to od razu po mnie przyjechał bym samochodu nie prowadziła. Kochany Lęce na top chefa papapa
misia79, emka@, Kaśka lubią tę wiadomość
-
Kaśka wrote:uuuuu kurde tak to jest z tymi francami ósemkami.
Zimne okłady i najwyżej leć po pracy na przepłukanie i niech założy p/bóle do dziury po zębie przynosi ulgę