TSH 2,92 czy to za wysoko dla staraczki ?
-
WIADOMOŚĆ
-
Może, ale nie musi. Mnie Endokrynolog wysłał na badania (te, które wypisałam powyżej) i na ich podstawie + usg tarczycy stwierdził, że nie mam żadnego zapalenia tarczycy, tylko lekką niedoczynność. Zabronił mi przyjmowania jodu do czasu, aż zrobię właśnie te pozostałe badania.
-
mycha28 wrote:to podwyższone TSH ktore świadczy o hasimoto to znaczy takie powyżej normy czyli np. 5 ?
Ja miałam prawie 3 i już wtedy musiałam zrobić resztę badań... chyba nie ma jakichś konkretnych norm typu 'od 5 to już duże prawdopodobieństwo tego i tego'. Jak TSH jest podwyższone, to znaczy, ze tarczyca nie pracuje tak jak powinna, wtedy zadaniem lekarza jest znalezienie przyczyny. Ja też zadałam podobne pytanie lekarzowi i otrzymałam odpowiedź, że żeby wysnuć jakąkolwiek diagnozę to trzeba zrobić pozostałe badania i usg.mycha28 lubi tę wiadomość
-
Lenuś wrote:Ja miałam prawie 3 i już wtedy musiałam zrobić resztę badań... chyba nie ma jakichś konkretnych norm typu 'od 5 to już duże prawdopodobieństwo tego i tego'. Jak TSH jest podwyższone, to znaczy, ze tarczyca nie pracuje tak jak powinna, wtedy zadaniem lekarza jest znalezienie przyczyny. Ja też zadałam podobne pytanie lekarzowi i otrzymałam odpowiedź, że żeby wysnuć jakąkolwiek diagnozę to trzeba zrobić pozostałe badania i usg.
to może nie bedę brała tego jodu narazie poczekam do wizyty u lekarza -
amela wrote:No to będę musiala chyba zaprzestać staranek !! W poniedzalek zapisze się do lekarza. Może któras z Was może polecić jakiegoś gina-endo?
Ja starałam się cały czas, jednocześnie przyjmując leki na tarczycę. Niestety cały czas starania bezowocne -
No nic muszę udać się do lekarza. Trochę mnie to dziwi, w pierwszej ciąży jak robilam TSH ( kilka miesięcy temu) to mialam 1,68 a teraz taki skok? Od czego to zależy? Może za dużo stresu i nerwów? Kurcze nie wiem.
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
ostatnio mojego A siostra wpadkę zaliczyła własnie z takim dużym TSH.. więc to chyba zalezy od kobiety... teraz tylko czesciej po lekarzach chodzi i badania robi żeby była pewność że nic zlego się nie stanie, ale udało jej się choc wcale się nie starała
-
Robilam jeszcze anty TPO ( wynik 11,78 norma do 34) i anty TG ( wynik 22,18 norma do 115) robilam je w lipcu i byly ok. Dlatego nie wiem skąd teraz taki wynik...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2013, 07:40
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
JA TSH miałam robione w szpitalu po poronieniu zaraz i wynik miałam 2,06 i żaden lekarz nic mi nie mówił że jest za wysoki.... Dziwne bo pytałam swojego a on odpowiedział mi ze mam w normie mimo ze mam tarczycę i leczyłam ją w dzieciństwie... Teraz nic z nią nie robię więc jakoś się nie przejmuję bo to nie jest wynik 4 czy 3.. Amela uciekaj do lekarza bo ponad 3 to juz nie jest dobrze z tego co wiem..[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Paulia87 wrote:JA TSH miałam robione w szpitalu po poronieniu zaraz i wynik miałam 2,06 i żaden lekarz nic mi nie mówił że jest za wysoki.... Dziwne bo pytałam swojego a on odpowiedział mi ze mam w normie mimo ze mam tarczycę i leczyłam ją w dzieciństwie... Teraz nic z nią nie robię więc jakoś się nie przejmuję bo to nie jest wynik 4 czy 3.. Amela uciekaj do lekarza bo ponad 3 to juz nie jest dobrze z tego co wiem..
mój 2,92 więc to prawie 3 więc chyba mam się czym martwić co ? -
witajcie!
Jak dla mnie tSH powyzej 2 jest za wysokie dla starajacych sie zajsć w ciażę!!!
Ja nie mogłam zajść w ciażę przez tsh na poziomie 2,61 . Gdzie moja ginka i lekarz ogólny twierdzili,ze wszystko jest ok. Bo jest w normie, a norma do 4. Ale ja duzo czytałam w necie na różnych forach i dziewczyny mi mówiły,ze najlepiej w okolicach 1-1,5. Wiec poprosiłam lekarza ogólnego o skierowanie do endokrynologa i i czekałam na wizytę ponad 3 miesiace na NFZ. W tym roku już dłużej sie czeka. Mogłam iść wcześniej prywatnie to juz moze miałabym mojego synusia po tej stronie brzuszka . U endo byłam 15 stycznia-to było w okolicach owulacji. Wcisnełam jej kit,ze przysłała mnie ginka, która stwierdziła,ze mam za wysokie tSH jak na starającą sie ( a przecież ginka twierdziła,ze jest ok.). No i pani dr endokrynolog po zobaczeniu moich wyników z wrzesnia i stycznia-tuż przed wizytą zrobione- powiedziała tak : "To pani dr ginekolog ma bardzo dobra wiedzę na temat tarczycy.." a ja odetchnełam wtedy z ulgą, bo skoro tak powiedział,to znaczyło,że coś da na to moje tsh. I pomyślałam sobie tak :"No tak-tą moją madrą pania ginekolog jest internet ". Endo zrobiła mi usg-zero guzków, wole niepowiekszone. Dała mi euthyrox N25 i skierowanie na badanie przeciwciał-bo te badania są bardzo ważne. Kazała zrobić je przed następna wzytą, która była 29 kwietnia. Ale wtedy już do niej poszłam jako kobieta ciężarna . Bo udało mi sie zajść w ciazę po 2 równych miesiacach brania tabletek na tarczycę . Pani dr endo oczywiście mi pogratulowała i powiedziała,że cieszy sie razem z nami . Zaszłam dopiero w 16 cyklu starań przy wszystkich wynikach hormonów - IDEALNYCH!!! Wczesniej też były idealne, ale to tsh troszke za wysokie.
wiem,ze są dziewczyny, które zachodzą w ciążę przy tsh w okolicach 10 i wyzej, bo czytałam o takich przypadkach i nawet te dziewczyny szczęśliwie ciąże donosiły. Ale dla niektórych wysokie tsh nie przeszkadza w niczym a dla innych tsh na poziomie 2 moze być za wysokie.
Ja po euthyroxie nie tyję jakoś strasznie.Lek biorę od stycznia 15. W ciążę zaszłam w marcu. Moja waga przed ciążą 69 kg. Przytyło mi sie wcześniej, bo nie prowadzę żadnych diet-jem to na co mam ochotę i w takich ilosciach jak mi odpowiadają.Jem duzo owoców i słodyczy, głównie od tego sie tyje. Na pierwszej wizycie u ginki 7 maja ważyłam równe 70 kg. A 2 tyg. temu na wizycie ważyłam ok. 78 kg. Czyli przytyłam ok. 8 kg. Czy to dużo? Jestem teraz 32 skończone tygodnie ciaży-jak widac na suwaczku.
Nie sugerujcie sie tym co mówia inni, bo każda z nas jest inna, każda ciaża jest inna-czego mam przekonanie bo to moje drugie dziecko. Wiec nie każda moze tyć po lekach, a do endo radzę isć kazdej z was-bo nie zaszkodzi, a nuż pomoze . Ja przeciwciała mam idealnie w normie . I jestem nadal na euthyroxie-dawka 44. Bo tsh w ciaży rośnie. Teraz mam 2,58. A norma w 3 trymestrze jest do 3,5. Tak endo mi powiedziala.
Dziewczyny zbadajcie sie i idźcie do endo czy na NFZ czy prywatnie. Moze to przyspieszy w jakis sposób waszą droge do macierzyństwa .Tego wam życzę!mycha28, Lenuś, Anoolka, ulek lubią tę wiadomość
-
Rozmawiałam dziś z koleżanką, która zaszła w ciąże przy tsh 3,80 i cały czas ma taką i nie bierze żadnych leków a ciąża rozwija się prawidłowo.
Ja robiłam przeciwciała anty Tpo i anty Tg i są dobre. Ale dziś dla pewności byłam powtórzyć tsh, wyniki w poniedziałek, zobaczymy co wykażą. Mam skierowanie do endo na NFZ ale tu trzeba będzie pewnie poczekać pare ładnych miesięcy. Także jak wynik będzie cały czas w granicach 3 to ide prywatnie
http://avatars.zapodaj.net/images/1e838c757e81.gif -
Lenuś wrote:Ja po letrox-ie nie przybieram na wadze, apetyt mam nawet mniejszy.
ja jak coś to tez poprosze lekarza o ten Letrox bo po tym Euthyroxie dużo dziewczyn tyję a ja mam tendencje do tycia a przy moich 68 kg to więcej juz nie potrzebuję a gdyby apetyt mi się zmniejszył jak tobie Lenuś to nawet bardzo dobrze jak dla mnie -
A ja jeszcze sie wcisne z moim 3cim groszem, dziś byłam u znajomego farmaceuty po duphastron. Powiedzialam mu o moim TSH (2,66)i co zrobic zeby zbic, a on mi powiedzial ze to nie ma nic wspolnego z moim chwilowym problemem zajscia w ciaze. Powiedzial tak: najwazniejsze jest miec dobrze przygotowane 'environment' w brzuchu czyli endo, sluz i jajka. jak jest odpowiednie jajko to juz duzy sukces.
nie wiem, na razie sie ino modle. mysle ze dam sobie ten i nastepny cykl. a potem zaatakuje doktóra w polsce. endokrynologa... -
Myślę Kalitria, ze twój znajomy może mieć rację, ale to nie jest tylko kwestia zajścia w ciążę, ale też późniejszego jej utrzymania i zdrowego rozwoju dziecka. Ja bym jednak powalczyła o niższe TSH, tak dla własnego komfortu psychicznego chociażby, ale też bez zbędnego ciśnienia, ze już i natychmiast, bo taki poziom faktycznie nie jest tragiczny.
-
nick nieaktualnyJa już pisałam gdzieś tu wcześniej o moim tsh ale jeszcze raz się powtórzę Pierwszy raz miałam robione tsh w wieku nastu lat i wynik był około 2,5. Później pierwsza ciąża poroniona, druga to samo .Gienek stwierdził że wynik mam ok (2,66), ale ja się uparłam i poszłam prywatnie do endo, która powiedziała to samo co dr google że to za DUŻO na ciążę! Nie wiem czy to była przyczyna poronień ale odkąd biorę euthyrox przestały mnie boleć stawy biodrowe
kopciuszek126 lubi tę wiadomość