Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
hejka wpadam na chwilke melduje że @ nadal nie ma a ja nie mam żadnych @ objawów brzuch nie boli cycki delikatnie zobaczymy co z tego wyjdzie
-
A no rozumiem Cookie Ja akurat mam obecnie dość sporo czasu wolnego, więc mi tam nie przeszkadza takie chodzenie po lekarzach Będę korzystać z tego luxmedu póki moge lub dopóki mnie ktoś tam mocno nie wkurzy xD Mam nadzieję że lista Twoich dziwnych badań szybko się skończy i będziesz w ciąży
Karola no to spoko Mam nadzieje że jak powtórzysz test to będą już wyraźne krechy
Ja oczywiście na dzisiejszym facelle też coś widziałam, ale tak jak mówiłam w żadne cienie pod światło już nie wierze....te testy mi ciągle jakiś cień pokazywały Jednym słowem jaki byście mi test nie dały to na każdym wypatrze kreski których nie ma hahahah
inaa lubi tę wiadomość
-
kamilka to tak jak ja hehe nawet jakbym miała zobaczyć na nim gwiazdki to bym je widziała czas pokaże co mi tam wyjdzie w niedziele czytałam opinie tego testu co mam teraz podobno sa dobre i wiarygodne zobaczymy co mi wyjdzie
inaa lubi tę wiadomość
-
Dziś już czwartek. Ale ten czas leci... Nie sądzicie?
Przed chwilą brałam ślub , pamiętam ten dzień i ten mój dziwny, przerażający spokój. Najdziwniejsze doświadczenie jakie miałam do tej pory dane przeżyć. Myślałam, że będę lykac stoperan za stoperanen. Przecież to było chwilę temu... Ta chwila to już prawie pół roku.
Polecę trochę filozoficznie, ale od wczoraj mam nostalgiczny nastrój. Wczoraj zmarła kobieta ode mnie z miejscowości, była w wieku mojej ukochanej Mamy. Przegrała walkę z białaczka. Zmarła w samotności, leżąc całymi dniami w izolatce , bo tego wymagało leczenie po przeszczepie. Tak bardzo mi jej szkoda. Zadzwonili że szpitala , leżała w Katowicach, że stan jest już krytyczny. Mąż nie zdążył dojechać... Do Katowic od nas szmat drogi...
Jej syn miał wesele tydzień przed moim. Biedna, zdążyła jeszcze tam z nimi być. Potem następnego dnia zabrali ja już do szpitala na przeszczep i już nie wróciła.
Szanujmy nasze zycie!! Oni tak łatwo może się skończyć!! Ciepła, wspaniała kobieta, matka , dlaczego odchodzą od nas tacy ludzie ? Jeszcze kilka lat temu rozmawiałam z nią, Michał przyszedl parę razy na angielski. Teraz nie ma jej już wśród nas.
Pomyślcie co musiał czuć mąż który nie zdążył dojechać, pożegnać się.
Osobiście nadal nie mogę przestać myśleć, że była w wieku mojej mamy. Boże, gdybym ja miała stracić moja.... Boję się pomyśleć.
Udało się w cyklu
-
Właśnie zarejestrowalam się na stronie dawców szpiku, za 2,3 tygodnie przesla formularz, patyczki i za kolejne kilka miesięcy będę widniala w bazie dawców , może komuś pomogę? Trochę będę się bała samego pobrania, bo ono jest w znieczuleniu ogólnym, ale chciałabym to zrobić, jeżeli już trafi się mój "bliźniak genetyczny "
cookiemonster lubi tę wiadomość
Udało się w cyklu
-
Przepraszam, że tak egoistycznie tu wpadnę dzisiaj i tylko napiszę o sobie, ale muszę się podzielić co było u gina!
Sprawę potraktowała bardzo poważnie bym powiedziała, od razu mi machnela skierowanie na badania krwi, kazała mi od razu iść zaraz po wizycie. Zapisała mi Clo i duphaston, mam brać. Mężowi zamówiłam od razu adrovit, bo kiedyś mu mówiłam o nim i tak mnie męczy o niego, że się zlitowalam hehe oczywiście prawie 130zł zapłacę za wszystko (zamawiałam wszystko na doz). Powiem wam, że się zdziwiłam, bo byłam na NFZ, opowiedziałam co i jak, że obserwuje, że mam owulacje na pewno, bo mi to skoki temp mówią (no chyba temp nie kłamie co?) I ona o razu skierowanie, tabletki, itd. Mówiła, że pęcherzyk ma 1.15cm, endometrium 10. Ogólnie wszystko wygląda ok, ale owulacja się przesunie i cykl będzie dłuższy niż mój standardowy 28 dni. No i to ją trochę ruszyło, bo zawsze miałam co 4 tyg miesiączkę w soboty, a od jakiegoś czasu mi się wszystko pierdoli... eh mówię wam, miałam się wycofać i w ogóle, a mnie z nerwów boli głowa... normalnie nie mogę ehKonieczna II procedura IVF... brak refundacji na puregon -
Lizzinka najważniejsze że trafiłaś na dobrą gin ! Mi też cykl zaczyna się wydłuzać i też będę musiała pogadać z moją żeby coś z tym robić za wczasu, bo tak być nie może!
Będzie dobrze Zrobisz badania i będzie czarno na białym Jakie dokładnie Ci zleciła badania ?
Dziwna sprawa te moje wyniki moczu:
Przejrzystość: przejrzysty
Barwa: c.żółty
Ciężar właściwy: 1,017 kg/l norma: 1,015 - 1,03 W normie
pH 7,0 norma: 5 - 7 W normie
Glukoza w moczu (pasek): nieobecna
Ketony: nieobecne
Urobilinogen: 3,2 µmol/l norma:0 - 16 W normie
Bilirubina: nieobecna
Białko: nieobecne
Azotyny: nieobecne
Erytrocyty: w normie
Leukocyty: w normie
W listopadzie różnica była taka, że miałam pH: 5
I z tego wniosek taki (przynajmniej według mamy pielęgniarki), że najprawdopodobniej krwiomocz był spowodowany wypłukaniem piasku z nerek a spowodowało to picie witaminy C. pH jest teraz podobno takie jakie ma być czyli w równowadze kwasowo - zasadowej....Hm
No nic kuracje i tak dokończę a potem posiew i oby było wszystko git -
witajcie kobietki moj o witaminach tez nie chce słyszeć na domiar złego mam przymusowy "urlop " z mezem oszaleje 2 tyg z nim na dodatek nie bedzie łatwo miał wypadek dziś w pracy troszke uszkodził sobie palec mam nadzieję że obejsdzie se bez szycia dziś wizyta na pogotowiu jutro chirurg już marudził że nie może wykapac mąłej no bo jak normalnie gorzej jak z dzieckiem jak nie zwariuje do tej pory to bedzie dobrze hehe aha @ nadal nie ma brzuch dziwnie raz na jakiś 3-4 godziny zaboli ale to nie ból @ do tego dziś przy kapleli wyczułam że pod brzusze mam takie jakieś dziwnie twarde hmm zobaczymy jeszcze piatek i sobote przeżyć i beę wiedzieć
-
Karola to Ty masz gorzej, bo mój nie ma nic przeciwko braniu wit. i suplementów tylko po prostu muszę mu o tym przypominać ale to nie tragedia.
ja tam bym chciała, żeby mój miał dwa tygodnie wolnego :* wreszcie byśmy mieli więcej czasu dla siebie i by odpoczął (oczywiście byleby nie z takich powodów jak Twoj !). Dobrze że mój co najwyżej może sobie wybić palca na klawiaturze lub myszce Chociaż czekaj Raz się zatruł w pracy na stołówce Ma taki słabiutki żołądek
Hm w sumie z opatrunkiem to trochę ciężko moczyć ręce....i tak to trzeba często zmieniać co by było higieniczne, więc może mu odpuść w takim wypadku trochę co ?
-
Julka ma już prawie 4 latka i wystarczy ja przypilnowac uczymy ja by sie już sama myła ale znając faceta zawsze znajdzie wymóke by nic w domu nie robić faceci ale mam nadzieje że bedzie coraz lepiej zobaczymy co jutro mu powiedzą mała juz spi i ja tez jeszcze troszke i zmykam bo cos wyspac sie ostatnio nie mogę
-
Lizzinka wrote:Przepraszam, że tak egoistycznie tu wpadnę dzisiaj i tylko napiszę o sobie, ale muszę się podzielić co było u gina!
Sprawę potraktowała bardzo poważnie bym powiedziała, od razu mi machnela skierowanie na badania krwi, kazała mi od razu iść zaraz po wizycie. Zapisała mi Clo i duphaston, mam brać. Mężowi zamówiłam od razu adrovit, bo kiedyś mu mówiłam o nim i tak mnie męczy o niego, że się zlitowalam hehe oczywiście prawie 130zł zapłacę za wszystko (zamawiałam wszystko na doz). Powiem wam, że się zdziwiłam, bo byłam na NFZ, opowiedziałam co i jak, że obserwuje, że mam owulacje na pewno, bo mi to skoki temp mówią (no chyba temp nie kłamie co?) I ona o razu skierowanie, tabletki, itd. Mówiła, że pęcherzyk ma 1.15cm, endometrium 10. Ogólnie wszystko wygląda ok, ale owulacja się przesunie i cykl będzie dłuższy niż mój standardowy 28 dni. No i to ją trochę ruszyło, bo zawsze miałam co 4 tyg miesiączkę w soboty, a od jakiegoś czasu mi się wszystko pierdoli... eh mówię wam, miałam się wycofać i w ogóle, a mnie z nerwów boli głowa... normalnie nie mogę eh