Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Antonna, fajnie, że się odezwałaś z odpowiedzią. W takim razie nie wywalam wyników do kosza. Chętnie dowiem się, czy w Twoim przypadku się sprawdziło! Oczywiście te nerwy były spowodowane tym, że on się wkurzył i potem doszłam do wniosku że rzeczywiście niepotrzebnie kazałam mu tam iść.
Udało się w cyklu
-
Hejo kochane, ja nadal w ciąży... tj pustej ciąży. Przestałam płakać. Zamykam ten temat. Dla mnie nigdy nie byłam w ciąży. Żyje jakbym nie była ... trudno. Czas wyciąć guza i unormowac tarczyce.
Karola gratuluję :* ! Nic sie nie martw miałas późniejsza owulke pewnie !
Polly ty również się nie zamartwiaj bo będzie wszystko ok ! Wam się uda na 100 % !
Odstawiłam luteine na własna reke. Czekam na poronienie samoistne. Nie chce iść do szpitala na łyżeczkowanie... nie chce bo tego nie przezyje psychicznie.
Mąż już nie chce adoptować dziecka. Mielismy zaczynac w kwietniu kursy...
Ja już w nic nie wierze i nic juz od życia nie wymagam. Jestem w pustej czasoprzestrzeni... wisze tak sobie... drugi raz tego nie chce przeżywać...
Dziękuję kochane za kciuki :* i wiarę i ze ze mna jestescie .. :* ! -
Antonna, samo odczulanie biorezonansem kosztowało 450 zł, a 150 zł - testy. Oczywiście testy przed odczulaniem. Byłam pewna, że zrobi same testy, które i tak jak się okazuje nigdzie nie bd brane pod uwagę, bo tak jak napisałaś, u lekarzy nie wierzą w żadną medycynę alternatywną, a tak jest na pieczątce na wyniku. Ech po części to też moja wina... Ale, co teraz , mowi się trudno, może to odczulenie akurat coś pomoże? Mam dość już tych jego zatok.!
Inaa, kochana, tak bardzo mi przykro!! Cały czas myślę o Tobie i choć Cię nie znam, na oczy nie widziałam, jestem przy Tobie duchem i współczuję jak bliskiej osobie.
Bardzo też mi przykro z powodu nastawienia męża, ale myslę , że wkrótce uporacie się z tym i podejmiecie właściwą decyzję. Poczekaj jeszcze chwilę i udaj się do szpitala, boję się, żeby z Twoim zdrowiem było wszystko ok! Widzisz... To wszystko jest takie popieprzone!! Co więcej mogę napisać?!?!? Życie jest niesprawiedliwe i tyle...
Przepraszam, że tak skaczę z tematu na temat. Tym razem potrzebuję Waszej opinii odnośnie sprzętu AGD do kuchni. Z jakich firm macie i polecacie? Płyta gazowa czy indukcyjna? Brać wszystko z jednej firmy czy szukać tańszych ale różnych producentów?? Boże już mi się w głowie kręci.
Udało się w cyklu
-
Kochana najlepiej ponoc gotuje sie na ogniu a i gaz wychodzi taniej niz elektryka czy indukcja. ! Ja kiedys miałam elektryczna,ale najbardziej polecam gazową ;0 ! Ja mam teraz z amica
Sąsiedzi maja indukcje ale ponoc załuja bo i garnki wszystkie musieli wymienic na te ktore sie pod indukcje nadaja a one ponoc droższeWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2016, 12:46
-
nick nieaktualnyJa mam na indukcje . Plusem jest to, ze wszystko szybciej sie gotuje . Ale podobno profesjonalni kucharze mówią, ze dania lepiej smakuja z gazowej . Ja juz nie pamietam tamtego smaku , wiem tylko ze jak u rodziców gotuje wode na herbate to mnie szlag trafia, bo tyle musze czekac
-
nick nieaktualnyInaa, jest tyle historii, tyle mozliwosci, tyle szczęsliwych rozwiązań...wiem, ze teraz zupełnie o tym nie myslisz, mam nadzieję ze nastapi to wszystko samoistnie i nie bedziesz musiała isc do szpitala. Powiedz mi tylko...czy nie chcesz isc jeszcze raz do lekarza? Nie mogę przestac o tym myslec, ale czasami tak pozno pokazuje sie serducho...Nie chcesz przed radykalnymi krokami sprawdzic czy faktycznie nic tam nie ma?
Mam nadzieje ze nie masz mi za złe jeśli niepotrzebnie rozbudzam Twoja nadzieje, ale tyle sie słyszy o błednych diagnozach -
Byłam wczoraj u innego. Pęchrzyk był taki sam jak tydzien temu czyli 15 mm a ciałko żółte urosło o 2 wiec ma 6 mm ... nawet jakby owulka była póniejsza to i tak źle wrozy to ze pechrzyk sie nie podwoił. Ja juz nie mam nadzei ... czekam jeszcze, mam byc w poniedziałek na usg ale nie wiem czy znowu chce płacic niepotrzebnie
-
nick nieaktualny
-
Inaa kochanie.tak bym chciała cie teraz przytulic mocno. Trzeba czasu aby emocje sie uspoloily. Wiem,ze to nie będzie latwe i malusze będzie w waszych sercach zawsze. Moja szwagierka przez to przeszla. Ma 2 wspaniale córeczki,jednak synek zawsze jest w jej sercu. Myślami zawsze jestem z toba.
-
witajcie kochane u mnie ok spałabym cały dzień Julka tylko co chwila przychodzi i pyta sie co mi jest że sie martwi bo albo spie albo mi niedobrze a my jeszcze nie chcemy jej nic mówić musimy poczekać przynajmniej do kolejnej wizyty ale marze by jej zrobic prezent na swięta :)Wczoraj po badaniu powiedziałąm rodzica mama dawała mi rzeczy które zawsze ma dla Julki a ja jej mówie że nie za dużo bo nie moge dźwigać a ona co w ciązy jesteś ? ja że tak ale nie wiadomo czy się utrzyma i było koniec tematu nawet nie spytała jak sie czuję tylko tata jak nie widział matki spytał sie czy wszytko jest dobrze od czasu jak poroniłam z ojcem mam lepszy kontakt .Dzis chcieliśmy powiedzieć teściowej ale poczekamy jeszcze 2 tyg ona idzie za 2 tyg na badania a potem mam mieć jakaś terapię włączoną i ani julka a ni ja nie będziemy mogli jej odwiedzać przez około 2-3 tyg bo bedzie promieniować czy coś ale ja myslę że jak się dowie to nas opuści może i dobrze bo nie bedzie sie już meczyć . Powiedziałam też wczoraj siostrze bratu i bratowej bardzo się ucieszyli więc wiem że mam ich wsparcie
Inaa u mnei tez długo szukała zarodka i wiem że gdybym trafila na inna lekarke nie dała by mi szans i nie szukała by dalej może ty tez faktycznie miałaś późno owu jak ja idź za tydzień do tego lekarza dla świetego spokoju swojego . a co do meża przezywa to po swojemu mój po poronieniu nie odzywał sie do nikogo przez 2 tyg a w dniu w którym to sie stało płakał jak dziecko daj mu czas .
Antylopa co do sprzetu agd u tesciów miaąłm lodówkę samsunga i byłam zła bo zepsuła sie 2 miesiące po gwarancji nie polecam kuchenke miaam tam gazową Amiki supr teraz na nowym mieszkaniu gdzie wszystko kupiowaliśmy nowe mamy sprzety Beko 1.5 roku temu kupilismy lodówkę super jest szybko się odmraża szybko zamraża łatwa w utrzymaniu czystości super kuchenke tez mam Beko na gaz i tez polecam ni o pralka beko jest rewelka kuchenke i pralke mam od pół roku i jestem bardzo zadowolona no i u teściów mam jeszcze mikrofale beko ale jej jeszcze nie zabraliśmy i tez jest super polecam beko jak najbardziej
No to sie rozpisałam mąż się śmieje że na trolach ksiazke piszę ok uciekam bede wieczorkieminaa, antylopaa lubią tę wiadomość
-
a mam pytanko orietujecie się co oznaczaja skróty na usg bo te co ja mam to nie moge poszykać w necie otóż ja mam na usg tak napisane
FPS -188
D/G - 8/3
GN -25
I/P -1/30
PWR - 60
FRQ - 5-5,5
D - 4,6cm
CRL -2,46mm i tylko to kumam że maluszek ma tyle milimetrów a co z reszta za cholerę nie mogę poszukać w necie
i mam 2 daty porodu 21.10.2016 i 7,11,2016
Pomożecie wiecie co oznaczaja te skróty ? -
nick nieaktualnyKarola - mama Julci i ... ? wrote:a mam pytanko orietujecie się co oznaczaja skróty na usg bo te co ja mam to nie moge poszykać w necie otóż ja mam na usg tak napisane
FPS -188
D/G - 8/3
GN -25
I/P -1/30
PWR - 60
FRQ - 5-5,5
D - 4,6cm
CRL -2,46mm i tylko to kumam że maluszek ma tyle milimetrów a co z reszta za cholerę nie mogę poszukać w necie
i mam 2 daty porodu 21.10.2016 i 7,11,2016
Pomożecie wiecie co oznaczaja te skróty ?
tak na szybciutko bo nie mam czasu się wczytywać ale moze tutaj coś znajdziesz:
http://www.zapytajpolozna.pl/ciaza/badania-w-ciazy/skroty-usg-ciazy.html
-
nick nieaktualnyNoooo mówię Wam, szlag mnie trafi z tą @.
Dzis 31dc, wczoraj teoretycznie miała byc @ wiec dzis zrobilam test. Czuły, mega, oczywiście jedna kreska jak co miesiąc od 9 miesięcy.
Ale od wczoraj, przedwczoraj mam co jakis czas mega bola mnie cycki, albo bardzo bola sutki, jeden sutek itp. Ból miesiączkowy na chwile sie pojawia, potem znika. No i generalnie codziennie boli mnie głowa , raz mniej, raz mocniej.
Wczoraj,jak sobie próbowałam papierem wybadac wnętrze , to pojawiła sie krew. No to sobie mysle- ohoooooo, zaczyna się!
A dzis rano dupa. Nic zero, null. Tylko znów bardzo wrażliwe sutki, jak wentyle od stara sterczace i denerwował mnie nawet prysznic.
Ja mysle ze mam ciąże urojoną .
Ale z drugiej strony, zastanawiam się, czy owulacja mogła mi się przesunac na dwudziestyktórys dzien cyklu...przez antybiotyk, chorobe itd. Nie wiem. Jeśli tak by było, to ostatnim mozliwym terminem w którym cos na teście powinno wyjść jest sobota. No i do tego czasu, czyli jutro , juz nic nie robie, czekam.
Wiem, ze to irracjonalne. Wręcz niemozliwe. Ale wiecie jak jest , kochane, ja wiem, ze Wy wiecie, dlatego to tutaj piszę
Ja nawet nie szukam rady, musiałam się wygadać . Oprócz tych piersi i bólu głowy /dzis na razie na szczęście jeszcze sie nie pojawił/, nic mi nie dolega. Nie jestem senna, nie mam mdłosci, nic kompletnie, zadnych hustawek ani nic.
Nastawiłam się na @ jutro, pojutrze. Ale to tylko pokazuje ze ten progesteron chyba jednak jest mi potrzebny. Żeby te moje cykle nie trwały 33 dni a 28,29.
No i tyle ode mnie na dobry początek dnia a wszystkim życzę udanego czwartku!
Dodam jeszcze ze co 10 minut latam do kibla bo wydaje mi sie ze juz, a tu nie juzWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2016, 09:09
antylopaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarola - mama Julci i ... ? wrote:a mam pytanko orietujecie się co oznaczaja skróty na usg bo te co ja mam to nie moge poszykać w necie otóż ja mam na usg tak napisane
FPS -188
D/G - 8/3
GN -25
I/P -1/30
PWR - 60
FRQ - 5-5,5
D - 4,6cm
CRL -2,46mm i tylko to kumam że maluszek ma tyle milimetrów a co z reszta za cholerę nie mogę poszukać w necie
i mam 2 daty porodu 21.10.2016 i 7,11,2016
Pomożecie wiecie co oznaczaja te skróty ?
nastawiaj się raczej na listopad, bo owulke miałas pozno, wiec ciaza zawsze na usg bedzie młodsza -
Sylwia_80 wrote:Noooo mówię Wam, szlag mnie trafi z tą @.
Dzis 31dc, wczoraj teoretycznie miała byc @ wiec dzis zrobilam test. Czuły, mega, oczywiście jedna kreska jak co miesiąc od 9 miesięcy.
Ale od wczoraj, przedwczoraj mam co jakis czas mega bola mnie cycki, albo bardzo bola sutki, jeden sutek itp. Ból miesiączkowy na chwile sie pojawia, potem znika. No i generalnie codziennie boli mnie głowa , raz mniej, raz mocniej.
Wczoraj,jak sobie próbowałam papierem wybadac wnętrze , to pojawiła sie krew. No to sobie mysle- ohoooooo, zaczyna się!
A dzis rano dupa. Nic zero, null. Tylko znów bardzo wrażliwe sutki, jak wentyle od stara sterczace i denerwował mnie nawet prysznic.
Ja mysle ze mam ciąże urojoną .
Ale z drugiej strony, zastanawiam się, czy owulacja mogła mi się przesunac na dwudziestyktórys dzien cyklu...przez antybiotyk, chorobe itd. Nie wiem. Jeśli tak by było, to ostatnim mozliwym terminem w którym cos na teście powinno wyjść jest sobota. No i do tego czasu, czyli jutro , juz nic nie robie, czekam.
Wiem, ze to irracjonalne. Wręcz niemozliwe. Ale wiecie jak jest , kochane, ja wiem, ze Wy wiecie, dlatego to tutaj piszę
Ja nawet nie szukam rady, musiałam się wygadać . Oprócz tych piersi i bólu głowy /dzis na razie na szczęście jeszcze sie nie pojawił/, nic mi nie dolega. Nie jestem senna, nie mam mdłosci, nic kompletnie, zadnych hustawek ani nic.
Nastawiłam się na @ jutro, pojutrze. Ale to tylko pokazuje ze ten progesteron chyba jednak jest mi potrzebny. Żeby te moje cykle nie trwały 33 dni a 28,29.
No i tyle ode mnie na dobry początek dnia a wszystkim życzę udanego czwartku!
Dodam jeszcze ze co 10 minut latam do kibla bo wydaje mi sie ze juz, a tu nie juz
A dziś w ogóle lipa u mnie nachodzą mnie głupie myśli związane z pracą tzn niby szefowa ma wrócić dziś po południu, jutro teoretycznie jej nie ma a później wyjeżdża na tydzień a ja się boję ze mi powie to czy tamto:(, k.... to jest nie normalne żeby tak było- jestem na lekach ale może do końca jeszcze nie działają bo za wcześnie. Wiem ze głupie żeby tak się bać jednej osoby która nic mi nie może zrobić ale to silniejsze ode mnie:(