Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
ałć Rosolina współczuje
Ja też sprawdzałam zawsze daty porodu no i na kilku kalkulatorach dni płodne ! Najbardziej podoba mi się ten
http://t-time.pl/dni-plodne
Karola ja w to szczerze wątpie. Co innego by było gdyby pęchrzyk sam w sobie urosl w ciagu tamtego tygodnia, ale urosło tylko ciałko żółte . Już nie ma nadzei hehe . Już nawet piłam piwko ... pogodziłam sie z tym . Chęci do starań wrócily. Może sprobujemy jeszcze po wycieciu tego cholernego guza hehe . Smuciłam sie głównie tym ze bob miał sie urodzic w moje urodziny no a sasiadka 10 dni po mnie ma termin hehe to mnie ttroszke dobiło. -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny,
ja też sprawdzam terminy porodu.
Inaa, idź do szpitala, bo potrzebujemy Cię tu zdrowej kochana. Naprawdę podziwiam Twoją siłę i postawę.
Rosolina współczuję.
Byłam dziś u gina i kazała mi brać Bromergon przy Prolaktynie 482 mU/l. Norma to 127-637. Dodam, że kilka dni temu byłam prywatnie u innego i nie zwrócił na to uwagi. Co o tym sądzicie? Brać ten Bromergon, czy się wstrzymać? Od nowego cyklu mam brać też Clostilbegyt, więc może poczekać chociaż jeden cykl z tym Bromkiem? Jeszcze lekarka nastraszyła mnie, że po tym takie okropne skutki uboczne są.Nie wiem już, co robić. Doradźcie coś. -
witajcie kochane
my dzis troszke spacerowaliśmy bo tylko na powietrzu mi lepiej ale i tak ciagle mnie mdli masakra ale z 2 strony to podobno dobry objaw no i zgaga mnie męczy dziś nie spałam po południu i juz ledwie siedzę maz kapie małą ja ide zrobickolacje wykapać sie i spać bo nie daje rady no może uda mi się wytrzymać do 20 i obejrzę filmik "wkręceni " jak nie zasnę
Kocimietka ja CI nie doradze niestety bo brałam tylko CLO ale tylko przez kilak cykli wtedy co sie nie udawało no i ten szczęśliwy cykl z którego mamy Julkę tym razem udało się bez leków i mam nadziejeże będzie wszystko ok boje sie jak cholera tej kolejnej wizyty ale damy radę -
nick nieaktualnyKocimietkaa wrote:Hej dziewczyny,
ja też sprawdzam terminy porodu.
Inaa, idź do szpitala, bo potrzebujemy Cię tu zdrowej kochana. Naprawdę podziwiam Twoją siłę i postawę.
Rosolina współczuję.
Byłam dziś u gina i kazała mi brać Bromergon przy Prolaktynie 482 mU/l. Norma to 127-637. Dodam, że kilka dni temu byłam prywatnie u innego i nie zwrócił na to uwagi. Co o tym sądzicie? Brać ten Bromergon, czy się wstrzymać? Od nowego cyklu mam brać też Clostilbegyt, więc może poczekać chociaż jeden cykl z tym Bromkiem? Jeszcze lekarka nastraszyła mnie, że po tym takie okropne skutki uboczne są.Nie wiem już, co robić. Doradźcie coś.
Z tego co wiem, to bromergon w niczym nie przeszkadza, a jak bedziesz miała za dużą prolaktynę to owulacji może nie być wcale... -
Ja absolutnie żadnych leków jeszcze nie brałam, ale może tylko napiszę z tego, co tutaj na forum różne dziewczyny pisały, to niestety w większości przypadków było kilka skutków ubocznych. Teraz wiem, że nasza kamilka bierze, ale odpoczywa od ovu i nie pisze już tak często, może zajrzy i podzieli się opinią
Udało się w cyklu
-
Kocimietkaa wrote:Hej dziewczyny,
ja też sprawdzam terminy porodu.
Inaa, idź do szpitala, bo potrzebujemy Cię tu zdrowej kochana. Naprawdę podziwiam Twoją siłę i postawę.
Rosolina współczuję.
Byłam dziś u gina i kazała mi brać Bromergon przy Prolaktynie 482 mU/l. Norma to 127-637. Dodam, że kilka dni temu byłam prywatnie u innego i nie zwrócił na to uwagi. Co o tym sądzicie? Brać ten Bromergon, czy się wstrzymać? Od nowego cyklu mam brać też Clostilbegyt, więc może poczekać chociaż jeden cykl z tym Bromkiem? Jeszcze lekarka nastraszyła mnie, że po tym takie okropne skutki uboczne są.Nie wiem już, co robić. Doradźcie coś. -
Dzięki dziewczyny za Wasze opinie i uwagi
Ja byłam u jednej ginekolog we wtorek i ta mi zapisała tylko CLO, ale z monitoringiem, a dziś byłam u innego i też kazała mi brać CLO, ale już bez monitoringu przez 2 cykle i to właśnie ona dodała mi jeszcze Bromergon 1/2 tabl. na noc, a jak będę się źle czuła to 1/4. Dlatego mam wątpliwości, bo dwóch lekarzy i dwie różne opinie.
A jeszcze różnica jest taka, że ta pierwsza kazała mi brać CLO od 2 dc, a ta druga od 5dc. Drugi dzień to chyba za wcześnie, bo pewnie endometrium nie zdąży mi urosnąć odpowiednio dużo do owulacji. -
Absolutnie nie bierz CLO bez monitoringu! Konsekwencje mogą być opłakane.
Posłuchaj pierwszego lekarza. ja brałam CLO od 2-5 dnia cyklu i endo było ok. A jak coś to winko czerwone i orzechy brazylijskie na endo pomagają) -
Rosolina wrote:Ja też nie, ale cóż? nie zostanę mamą przed 30 i pewnie w tym roku też już nie urodzę ale uda się w tym roku... MUSI!! trzeba tylko znaleźć przyczynę, co jeszcze szwankuje
-
Cześć dziewczyny :* Troszkę mnie nie było ale dzisiaj poczułam potrzebę by się do Was odezwać
Inaa cieszę się że czujesz się troche lepiej :* Silna z ciebie kobieta
Napiszę krótko co u mnie, bo czuję się na tyle dobrze bez obserwacji i forum, że nie chcę tego zepsuć. Dwa dni temu dopadły mnie straszne bóle brzucha: przedwczoraj było jeszcze znośnie, ale wczoraj to juz leżałam cały dzien, nospa nie pomagała, dopiero 4 termofor z kolei trochę mi pomógł. Wczoraj ten ból już był wyraźnie jak na @ i trochę mnie to zdziwiło, bo dzisiaj jest 24 dc dopiero (wczoraj mnie tkneło zeby to sprawdzić). W dodatku wczoraj za kazdym razem jak wstałam z łóżka to kręciło mi się w głowie i miałam czarno przed oczami. Musiałam wtedy na chwile jeszcze usiąść i dopiero mogłam bezpiecznie wstać. Oczywiście nie wiążę tych objawów z ciążą, bo wydaje mi się że dopiero teraz zaczynają mnie dopadać skutki uboczne BROMERGONU ! Dzisiaj jest 13 dzien jak łykam 1/2 tabletki więc pewnie zaczynają mi one mącić w cyklu. Z tych bóli brzucha wnioskuje, że cykl mi się skróci a to dobra wiadomość.
Dzisiaj na szczęście już nie leżę, ale raz na jakiś czas brzuch zakłuje, albo zacznie ciągnąć, a po chwili cisza.
Powiedzcie mi czy muszę robić test przed @, aby w razie czego odstawić Bromergon ? Chciałam olać testy, tylko nie wiem czy ten lek należy natychmiast odstawić w przypadku ciąży ? Nie chce robić testów ciążowych, bo znów się zacznę niepotrzebnie nakręcać
Postaram się w najbliższym czasie nadrobić co u Was słychać, a póki co się nie gniewacie że tylko o sobie napisałam