Typowe trolle :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nienno nie zobaczę nie łudzę sie. Juz by misia dawno byc. Po prostu pewnie przytrzymia mnie 3 doby żeby zebrać ze mnie kasę i juz a ja nie znoszę szpitali. Kiedy to chociaż tv tu bylo, platne ale bylo a teraz... Oczy w sufit i chuj
sory za brzydkie słowa , ale zaluje ze przyszłam -
Kochana nie przepraszaj wiem co czujesz też lezałam tydzień z poronieniem zagrażającym i mi nic nie mówili bez tv i nawet bez netu wtelefonie Ty masz chociaz to mnie zastanawia dlaczego odrazu na zabieg Cie nie wzieli cos mus byc nie tak ja sie boje że jak Ci tam zacznie wszytko gnic to może byc jeszcze gorzej na co lekarze czekaja żeby nawet nie powiedziec jaką miałas bete ja sie też sama musiałam wypytywac ale mi móili jakie mam wyniki
Przytulam mocno trzymaj sie tam wiem że nie jest to łatwe ale musisz -
nick nieaktualny
-
Hejo ! Kurde rozpisaam sie i mi ucielo ah ! W każdym razie dzisiaj witam się z lepszym humorem.potem wam napisze co i jak. Teraz parze sobie kawke
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2016, 07:28
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie wiem czy pojawiał się juz taki temat czy nie, ale zastanawiam się, czy Wasi najbliżsi, przyjaciele, wiedzą ze sie staracie?
U mnie nawet rodzice nie wiedzą,zyja w przeświadczeniu ze zaczniemy starania po wakacjach...
Wie tylko najbliższa koleżanka i powiem Wam, mimo ze to cudowna dziewczyna i wiem ze mnie wspiera / sama jest w 2 miesiącu, marzyło nam sie żeby zajść razem.../, to ostatnio jakoś smutno mi się zrobiło, bo poczułam jakby i ona straciła nadzieje ze mi się uda kiedykolwiek...
Poza tym męzu, mimo ze tez kochany, bierze grzecznie wszystkie suplementy i w piatek jedzie na badanie, tez jakby pogodzony z tym ze moze nam nie wyjść. Tylko ze mam wrażenie ze jemu jedno dziecko by wystarczyło, a ja nie do konca czuję się spełniona, wiem, ze niektórzy walczą choc o jedno, ale dla mnie to mało
najblizsze dwa tygodnie beda dla mnie ważne, pojutrze jade na 1 minitoring, to bedzie 7 dzien cyklu, wiec zobaczymy, w piatek badanie meza, w kolejnym tygodniu wyniki i konsultacje ich u androloga. Plus jest taki ze czuje juz jak mi jajniki pracuja, szczególnie lewy. Ale mimo wszystko, od wczoraj dopadł mnie jakis taki smutek...Może to przez pogodę? Czuję się zmęczona i zrezygnowana... -
Hej. Dowiedziałam sie w końcu ie ta moja beta ze wczoraj i bylo 42 500 . Według norm 7/8 tydzień. Ciekawe ile dzisiaj czy spadla czy co. Znowu jakas głupia nadzieja. Jeszcze zaslablam na pobieraniu krwi bo mi się zrobilo niedobrze a babka z uśmiechem " tak to jest w ciąży". Po co robią zludne wyobrażenie !!!
-
nick nieaktualnyInaa, matko boska, a moze jednak????
Kurcze, nawet nie wiesz jak trzymam kciuki!!!!!
Ja wiem, jesli okaze sie ze nic z tego, to ból moze okazac sie jeszcze wiekszy.
Ale co, jesli okaze sie ze jednak...
Rozumiem ze ta Twoja beta cały czas rośnie? Jesli nie ma ciazy pozamacicznej to moim zdaniem moze oznaczac jedno- ciaza wciaz sie rozwija... -
inaa wrote:Hej. Dowiedziałam sie w końcu ie ta moja beta ze wczoraj i bylo 42 500 . Według norm 7/8 tydzień. Ciekawe ile dzisiaj czy spadla czy co. Znowu jakas głupia nadzieja. Jeszcze zaslablam na pobieraniu krwi bo mi się zrobilo niedobrze a babka z uśmiechem " tak to jest w ciąży". Po co robią zludne wyobrażenie !!!
Trzymam za ciebie kciuki:) -
Inna 3maj się mocno :* trzymam kciuki aby wszystko się dobrze potoczyło
Sylwia co najwyżej sobie wypatrzyłam tą głupią linie ewaporacyjną (czy jak jej tam). Ja pierdziu czemu te testy są takie durne !!!!!!!!!!
Słuchajcie po wizycie u endo juz nie wiem co mam robić. Od dwóch tygodni biorę ten bromergon zalecony przez gin. A dzis endo kazała mi to odstawić natychmiast, zrobić prolaktynę pod obciążeniem w 21 dc do tego progesteron w 21 dc i dopiero wtedy do niej przyjsc (za miesiąc od dzis), skonsultować wyniki i wtedy będzie mogła powiedzieć czy mam brać leki a jeśli tak to jakie..... Masakra. Moja gin chyba nie ogarnia. Ta endo mocno bierze pod uwagę wywiad rodzinny (gruczolak przysadki u taty i mamy) i mówi że trzeba dokładnie prolaktyne sprawdzić zanim się takie mocne leki jak bromergon zapisze i koniec kropka ! Cieszę się że do niej poszłam bo już zaczęłam coraz mocniej odczuwać skutki uboczne tego bromka, cieszę się że będę na chwile miała od niego spokój, ale co dalej bedzie to nie wiem.
Sylwia moi i męża rodzice nic nie wiedzą o staraniach i bardzo dobrze. A jak powiedziałam przyjaciółce to się po pewnym czasie ode mnie odsunęła, więc juz nie informuje nikogo
Pytanie na temat PRE-TESTU : Czy zawsze się Wam ta linia co się ma zabarwić wyskakuje ????
-
nick nieaktualny
-
No nic. Testy są głupie i tyle. Matka natura jest głupia, a moje odpuszczanie i brak obserwacji na mnie nie zadziałał Nie jestem zdziwiona że test jest negatywny, spodziewałam się tego, ale i tak jestem zła Czekam na @ i pierdziele to wszystko. Nic z tego nie będzie
-
nick nieaktualnykamika23 wrote:No nic. Testy są głupie i tyle. Matka natura jest głupia, a moje odpuszczanie i brak obserwacji na mnie nie zadziałał Nie jestem zdziwiona że test jest negatywny, spodziewałam się tego, ale i tak jestem zła Czekam na @ i pierdziele to wszystko. Nic z tego nie będzie
Ech, wierzę...ja juz nie wiem co zrobic zeby sobie pomóc...tzn naturze, kóra co miesiac robi mnie w balona -
Inaa a jaka miałaś bete jak Ty sobie sama robiłaś ta ostatnią ?
Kamilka u mnie w dniu spodziewanej @ też nic nie było widać to był poniedziałek 15 luty dopiero kreseczka pokazała mi sie 21 w niedzielę i to bardzo słabiutka a 24 była juz wyrażna także nic jeszcze nie jest straconego trzymam za was 2 mocno kciuki
Ja dziś troszke lepiej się czuję ale to pewnie cisza przed burzą i wieczoram mdłości dadza mi popalić o 11 idziemy do teściowej może uda nam się dziś jej powiedzieć bo jeszcze nic nie wie a zawsze jak jesteśmy u niej to jest jej starszy wnuk i córcia a im nie chcemy jeszcze nic mówić