W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamaleonka super tip z tym do mrożenia. Mama takie foremki do mini deserkiw to mi się sprawdza do tej pory robiłam w nich domowa kostkę rosołowa bo są fajnej wielkości …
-
Neurologopedka zbadała jamę ustną, język, mięśnie, stwierdziła wzmożone napięcie mięśni, spłycone niektóre odruchy. Stwierdziła, że rzadko się zdarza, żeby przy takim obrazie kp przebiegało tak dobrze, jak u nas 🤪. Tyle szczęścia. Dostałyśmy ćwiczenia do domu i za 2 tygodnie do kontroli.
Rozmawiałyśmy o tej otwartej buzi i tłumaczyła mi, jak ważne jest, żeby szybko to wyrehabilitować - zmniejszamy ryzyko wad zgryzu, wad postawy, seplenienia, problemów z rd. Wczoraj się też widziałam z koleżanką dentystką i ona również zwracała uwagę na to, jak ważne jest wyeliminowanie ustnego toru oddychania.
U nas przygotowania do przeprowadzki coraz bardziej zaawansowane, wczoraj dojechały sprzęty, mąż zwozi pochowane w różnych miejscach meble, ja ustalam dostawy różnych rzeczy. Wczoraj mieliśmy niemiłą niespodziankę - lodówka się nie zmieściła na klatce, musimy wymyślić, jak inaczej ją wnieść do mieszkania 🤪
A dzisiaj wracamy na rehabilitację. Cieszę się, bo zaczynało mnie trochę martwić, że stoimy w miejscu.
Mamaleonka, mam nadzieję, że ta ospa w miarę łagodnie Was potraktuje. I dzięki za rady z zamrażaniem )
Miłego dnia 💐Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 08:32
mamaleonka, verliebtindich, Kasia95, Anati lubią tę wiadomość
-
Gusia kciuki za wizytę u endokrynologa.
Verlie ojej, kciuki, żeby zapalenie piersi już przechodziło i faktycznie obyło się bez antybiotyku.
Mamaleonka oby ospa szybko minęła. ☹️
Zuzka a jak często u was zdarza się tą otwarta buzia? Lilka czasami jak głęboko zaśnie to też właśnie z otwarta buzia, nie jest to za każdym razem, ale się zdarza.
W przyszłym tygodniu mamy wizytę u otolaryngologa (chciałam kontrolę u neurologopedy, ale mamy pakiet w Luxmedzie i pani na infolinii powiedziała, że nie mają neurologopedy i takimi rzeczami zajmuje się u nich laryngolog 🤷🏻♀️). Też chce właśnie sprawdzić wędzidełko, bo nie daje mi spokoju to jak mała chwyta brodawkę,no i właśnie o tą otwarta buzię.
No i Zuzka powodzenia w przeprowadzce. -
Hej dziewczyny też chętnie się dowiem jak to jest z tą otwartą buzią🤔 u nas Antosia też czasami śpi z otwartą ale wydaje mi się że jest to spowodowane wypluciem smoczka z którym zasypia a później ma już buzie zamkniętą. Zuzka Twoja Jozinka ma cały czas otwartą i oddycha przez buzie?
-
Kacper na samym początku też spał z otwartą buzią i neurologopeda kazała mu ją zamykać. Teraz zamyka, jak śpi, ale jak leży na brzuchu, to zawsze na otwartą i zaczęłam się zastanawiać, czy to jest ok 🤔 a Wasze jak mają na brzuchu? On zawsze z otwartą buzią się rozgląda wokół i ślini się okrutnie 😅
-
Monk@ wrote:Kacper na samym początku też spał z otwartą buzią i neurologopeda kazała mu ją zamykać. Teraz zamyka, jak śpi, ale jak leży na brzuchu, to zawsze na otwartą i zaczęłam się zastanawiać, czy to jest ok 🤔 a Wasze jak mają na brzuchu? On zawsze z otwartą buzią się rozgląda wokół i ślini się okrutnie 😅
Moj Kacper tak samo jak Twój , na brzuchu otwarta czasami i sie ślini.
Nela miała tak samoMonk@ lubi tę wiadomość
-
Monk@ moja tez często na brzuchu ma otwarta buzie. Otwiera i ciagle gada i stęka. Notorycznie tez już wycieramy ślinę i ręce są w buzi. Zabawki tak samo. Ja bym powiedziała, ze to już raczej normalne, ale wiadomo, nie jestem specjalistka
My wróciliśmy właśnie do domu. Na wizycie u naszej endokrynolog wszystko Ok, za pół roku tylko kontrolne usg, bo ostatnio wyszła ta torbielka i za 3 miesiące jeszcze wyniki. Anemii nie ma, tarczyca unormowana, ale jeszcze są jakieś małe płytki, bo poziom żelaza jeszcze nie jest uzupełniony tak, jak powinien i mamy to skontrolować. Ogólnie wszystko Ok, ale wiedziałam to jadąc tam, bo siostra mi wczoraj zerknęła na wyniki Zaliczyliśmy tez udany spacer w parku, kawkę i lody. Zosia się śmiała do drzew w głos i o dziwo leżała w wózku cały spacer. Ostatnio tylko w wózku chciała spac, wiec jestem w szoku, bo jak nie spała to nie można jej tak było włożyć na dłużej niż 5 sekund i robiła raban 😅Mieliśmy jedynie nieprzyjemne zdarzenie - kilkuletnia dziewczynka nam wjechała rowerem w starsza. Na szczęście mąż szybko ją złapał i odciągnął (ja akurat zmieniałam Zosi pampersa) i jedynie lekko została uderzona kierownica w główkę, wiec skończyło się na siniaku. Nie chce nawet myśleć, co by było, gdyby nie mój mąż. A jeszcze wczoraj się potknęła w domu, rozcięła wargę i pierwszy raz w życiu lała jej się krew. Nieszczęśliwe jakieś dni ma ostatnio ta moja starsza księżniczka. A ja się nie nadaje do tych stresów, pół nocy miałam koszmary już po wczorajszym widoki krwi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 16:23
-
Mamaleonka super rada z tym mrożeniem 😊 będę musiała ogarnąć jedną szufladę w zamrażarce na mleko/rd 😅 bo planuję w weekendy robić jakieś zapasy mleka, ogólnie staram się mieć ze 2 porcje zamrożone ale nigdy nie wiadomo czy nie przyda się nagle więcej...
U nas też bywa spanko z otwartą buzią, nie zawsze ale często, staram mu się zamykać, no i też się zastanawiam czy nie wybrać się do neurologopedy... A na brzuchu też zawsze buzia otwarta i ślina wszędzie, całe rękawy ma mokre i jest do przebrania 😅
Gusia mnie właśnie takie sytuacje w macierzyństwie przerażają 😔 te wszystkie wypadki i ból! Jak byliśmy na USG bioderek, to były w poczekalni dzieci z rękami i nogami w gipsie itp., masakra jaki to musi być stres dla rodzica, gdy dziecko łamie rękę! 😭Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2023, 16:30
-
Anati, Wasz Kacper dzisiaj kończy 4 miesiące? 😁 🥰 Jej, zaraz faktycznie czeka nas tutaj RD 😁 ja chciałam też blw, ale no ciekawa jestem, jak pójdzie mamaleonka, dzięki za tipa, super pomysł! Nasza zamrażarka wiecznie pełna, ale miejsce się znajdzie ☺️
Ja dziś o 7 wybrałam się z Kacprem na spacer. Nie spał już chwilę i stwierdziłam, że lepiej tak rano, zanim zrobi się parówa. Ostatecznie nie jest tak źle, ale wczoraj powietrze było okropne. Ale żeby nie było zbyt kolorowo, to u Kacpra biegunka. Przynajmniej jedną kupę zrobił taką zupełnie wodnistą. No i co, póki co obserwuję? W razie czego mam nadzieję, że jutro dostanę się gdzieś do lekarza.
Zuzka, jaką szczotką wyczesywałaś ciemieniuchę? Kupiłam ten sam preparat, co Ty, ale coś opornie nam to idzie. Pisali, żeby czesać delikatną, to tak robiłam i nic... Za to jakąś z nazwy niby do ciemieniuchy, ale z naturalnego włosia i taka sztywniejsza, to schodzi... Ale głowa cała czerwona już od kilku muśnięć niby lekarka mówiła, że to normalne i niektóre dzieci do 2 r.ż. bujają się z ciemieniuchą, ale wolałabym się jednak jej pozbyć, jeśli się uda.
Kasiooola, nie wiem, czy witaminy ciążowe czy jakieś inne mają aż taki wpływ na wypadanie włosów po ciąży. Po prostu musi wypaść to, co wtedy nie wypadało, niestety... Ja też już czekam, aż to się skończy... -
Cześć
Jak miło Monka, ze pamiętasz 😘 Tak, Kacper dzisiaj kończy 4 miesiące i tak bardzo chciał zacząć świętowanie jak najwcześniej, ze wstał o 3:20 w nocy i już do rana nie spał. Bawił się na macie. Wkoncu się zmeczyl w trakcie zabawy i na Niej zasnął 😂 miał dzisiaj turbo marudny dzień, dużo płakał, mało spał. Nie wiem czy to już nie ostatnia faza przed pojawieniem się pierwszych ząbków, bo dużo na to wskazuje.
A ja w prezencie znalazłam u siebie pierwszy siwy włos… ot jakby wypadania było malo 🤭
U nas na ciemieniuche żele nie pomagały. Tylko jak co drugi dzień głowę dokładnie myłam żelem… 🤷🏼♀️
Monk oby z ta biegunka to była jednorazowa sprawa. Jakby co przystawiaj poprostu częściej do piersi. Zdrowka dla imiennika 🤗
GUsia moja Nela jak skończyła 2 latka, zrobiła się tak rozbiegana i wypadkowa, ze ciagle jej pilnujemy. Dzisiaj na wszelkie upadek nakleilam jej plastry na kolana i tylko to ja uchroniło przed zdarciem skory na chodniku 🫣
Zaliczyliśmy już i rozcięta wargę, i guza, którego jak się dotknęło to palec zostawał odciśnięty, i siniaki jeden na drugim bo ciagle z nieuwagi się wywraca 🙈 nie słucha niemiłosiernie . Dużo cierpliwości i jak najmniej tych wypadków 🙏 i rzeczywiście na te cudze dzieci trzeba mocno uważać 🥹
Super, ze wyniki u Zosi wyszły już na prosta 👏🏻
Verlie, jak u Ciebie sprawa z zapaleniem piersi?
Zuzka, nas przeprowadzka czeka za niecały rok, wiec podczytuje i się nastawiam jak to będzie…
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2023, 20:09
Monk@ lubi tę wiadomość
-
Monka, ja niestety właśnie tą sztywną opanowałam sytuację. Ale widziałam, że Józinka nie marudzi, więc raczej nie jest to dla niej dyskomfort, a zaczerwienienie szybko zeszło.
Anati, u nas dzisiaj też ciężka noc. Stwierdziliśmy nawet, że chyba najcięższa od Józi urodzenia. Obudziła się około północy, bardzo płakała, przez godzinę nie mogła zasnąć, później sobie do nas gadała. Na zmianę przystawiała się do piersi i zamaszyście odłączała (zabawa na granicy bólu 🤪). Jak zwykle nakarmiona od razu zasypiała, tak teraz wybudzała się i płakała, jak tylko przestała czuć pierś w buzi (czułam się jak wielki smoczek). Nad ranem znowu awantura, płacz, w końcu stwierdziłam, że może ją bolą nóżki po szczepieniu i dałam jej paracetamol. Zakrztusiła się nim i przeżyłam straszny moment, bo wydawało mi się, że zwiotczała. Byłam pół sekundy od krzyczenia do męża, żeby dzwonił po pogotowie. Później zamiast zasnąć jak zwykle, to chciała się bawić. Mąż ją zabrał, żebym się chociaż trochę przespała. A jak wróciła do mnie na karmienie, to znowu z płaczem. Do tego zwymiotowała radośnie na męża 🤡. Jak w końcu około 8 zasnęła na mnie, to nie ruszyłam się nawet o centymetr, żeby tylko spała. Po 1,5h byłam połamana, ale przynajmniej dziecko wstało zadowolone 😅.
Anati, ja muszę uczciwie przyznać, że do tej pory ten remont mnie w ogóle nie dotyczył, wszystkim zajmował się mąż. Teraz minimalnie się zaangażowałam. Boję się tej przeprowadzki, ale też mamy ten komfort, że nie musimy obecnego mieszkania opróżnić natychmiast, bo najprawdopodobniej wynajmiemy je dopiero od września, więc możemy przenosić rzeczy na raty. A przeprowadzamy się 300metrów dalej, więc jeśli czegokolwiek będzie mi brakowało, to przejdę po to w kilka minut 😅
Dzisiaj kupiliśmy bilety na wakacje. Wybieramy się z moimi rodzicami do Chorwacji i początkowo planowaliśmy jechać samochodem, ale dzisiaj ostatecznie stanęło na samolocie. Ciekawa jestem, jak to będzie wyglądało z dzieckiem 😄
A jutro rano załatwimy parę spraw i jedziemy do Krakowa 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2023, 22:09
Monk@, wellwellwell lubią tę wiadomość
-
Zuzka, kiedy lecicie? My myślimy nad alternatywa żebym ja z Amelka leciała do Czech samolotem a mój P pojechał samochodem. Obawiam się lotu ale to tylko godzinkę więc może by się udało to ogarnąć 😬
Chociaż czas na lotnisku razem z odprawa zajmie kilka godzin 🤪
Orientowalas się jak to jest z łupina jak się chce zabrać? Widziałam że wózek spoko ale o łupinkę jeszcze nie doczytałam 😁
Mnie czeka remont dachu i łazienki w najbliższym czasie, no i sporo prac w ogrodzie, ale teraz mam wrażenie że też to się dzieje poza mną 🤣
Wiecie że dopiero teraz po 4 miesiącach zaczęłam ogarniać życie jak dawniej, jestem w stanie ugotować obiad, posprzątać i wyprac w trakcie drzemek Amelki, jeszcze mam problem z regularnym jedzeniem, śniadanie czasem wlatuje w porze obiadu albo wogole 🤦♀️
Teraz pochorował się mój nastolatek, dawno go nie widziałam tak chorego, męczy go katar i ból głowy, gorączki nie ma, ale we wtorek wyjeżdża na kilka dni na wycieczkę do Wrocławia 😁
Monka, oby to się serio skończyło bo za chwilę będę lysa 🤯
Amelka nauczyła się przekręcać, i zaczyna pełzać, wczoraj uciekała mi po kąpieli przy ubieraniu na łóżku, co jej nasmarowałam pupę to już przekręt i pełza 🤯 spociłam się wczoraj żeby ją utrzymać 😆 normalnie przy przewijaniu muszę jej dawać opakowanie puste po chusteczkach bo szelesci i nie ćwiczy że mną mma😆mamaleonka lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Z Nela lecieliśmy do Turcji jak miała 11 miesięcy. Na start cyc w buzie i zasnęła na cały lot i obudziła sie radośnie przed ladowaniem , wiec znowu cyc żeby nie zatkało uszu i wszystko było super. Lecieliśmy z teściami wiec to była spora pomoc, ale oni w zasadzie karmili mnie kanapka, bo Nela nie trzeba było sie zajmować. Chociaz mala miała wtedy lek separacyjny i można ja byki zostawić z dziadkami tylko jak spała, wiec im młodsze dziekco to chyba lepiej. Rozszerzanie diety na wakacjach to tez nie jest łatwa sprawa 🙈 teraz wybieramy sie we wrześniu na wakacje samolotem, jeszcze nie wiem gdzie, Kacper będzie miał 7 miesięcy i ciekawa jestem jak to będzie. Tym razem nie będziemy mieli dziadkow do pomocy… wydaje mi sie ze duuuuze znaczenie ma godzina lotu, lepiej nad ranem i unikać wieczorów
Kacper tez nam cuduje przy piersi ostatnio , jakieś wygibasy, rzucanie nogami, odrywa sie jak za szybko leci i spowrotem przystawia jak ciśnienie opadnie. Ale moje piersi przez Nele powyciągane, wiec to wyglada jak z niezliczonych memów o kp 😂😂
U nas z przeprowadzka nieco inaczej, bo z mężem sami wieczorami rysujemy projekty wszystkiego, elektryki, rozkład szafek, a nie ma czasu pojeździć po sklepach, wiec wyszukuje pomysły na pinterest. Ciekawe co nam z tego wyjdzie 😂 przeprowadzamy sie 25 km dalej, wiec to tez będzie niezła logistyka, i już trochę przeżywam bo przez to ze żyjemy tym projektem to mam wrażenie ze błyskawicznie zleci. Ale tam będzie nam lżej , wiec ekscytacja tez jest, wkoncu będzie miejsce na miliard walających sie po domu rzeczy ( przynajmniej przez pierwszy rok ) 🫣
Kasioola mam podobne odczucia, jak położę Kacpra, to wiem ze mam ze 2 h na sprzątanie i gotowanie i ostatnio lepiej mi to wychodzi przez ta przewidywalność drzemek. Dzisiaj dal mi pospać 6 h ciągiem, ale starsza znowu chora i chyba mąż wywiezie nas do rodziców , bo nie chce mi sie samej z dwójka spędzać całych dni… -
Zuzka to krztuszenie to moj najgorszy koszmar, będzie tego jeszcze dużo przy rozszerzaniu. U nas najgorsze było u Neli przy szybkim wypływie mleka, zrobiła się wiotka i sina, ale nie wiem jak ja odratowałam . A potem takie, którego nigdy nie zapomnę to jak miała półtora roku i jadła jablko. Oboje z mężem już krzyczeliśmy, wiedzieliśmy, ze żadne pogotowie nie zdarzy nic zrobić i jesteśmy zdani na siebie, ale trwało to taka wieczność ze już ja miałam mroczki przed oczami 🥹 a dziecko sine….Niestety nie da się uchronić i jakoś trzeba przywyknąć, ze to dziecko się uczy jeść i tak się nie raz zdarzy .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2023, 09:00
-
Hej Dziewczyny, chwilę się nie odzywałam ale czytam na bieżąco we wtorek mamy szczepienie i ważenie, także okaże się ile Julek przybrał na kpi po miesiącu.
Co do krztuszenia to nie wiem dlaczego ale Julek krztusi się od zawsze dużo, praktycznie nie ma dnia bez krztuszenia. Na szczęście nie takie do zsinienia ale przez to każde karmienie napawa mnie stresem a co to dopiero będzie przy rd
U nas po kilku lepszych tygodniach przyszedł następny skok rozwojowy i regres snu, a przy tym zaostrzenie refluksu, bo to idzie w parze. Także jest masakra, razem z mężem jesteśmy jak zombie no i szkoda mi tego malucha że się tak męczy. Nie idzie go odłożyć w ogóle, jedynie na kilka godzin gdzieś tak koło 21.00 do północy a potem to już jazda z przerwami do rana a i w dzień walczy okrutnie...
Też bym się zapatrywala na wakacje we wrześniu, jakieś all inclusive w Grecji ale wtedy już będzie rd i w ogóle boję się jednak. Do teraz nie byliśmy nigdzie, żeby usiąść w restauracji albo kawiarni, bo boję się, że będzie syrena i nie da nam żyćAnati lubi tę wiadomość
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
cukierniczka wrote:Hej Dziewczyny, chwilę się nie odzywałam ale czytam na bieżąco we wtorek mamy szczepienie i ważenie, także okaże się ile Julek przybrał na kpi po miesiącu.
Co do krztuszenia to nie wiem dlaczego ale Julek krztusi się od zawsze dużo, praktycznie nie ma dnia bez krztuszenia. Na szczęście nie takie do zsinienia ale przez to każde karmienie napawa mnie stresem a co to dopiero będzie przy rd
U nas po kilku lepszych tygodniach przyszedł następny skok rozwojowy i regres snu, a przy tym zaostrzenie refluksu, bo to idzie w parze. Także jest masakra, razem z mężem jesteśmy jak zombie no i szkoda mi tego malucha że się tak męczy. Nie idzie go odłożyć w ogóle, jedynie na kilka godzin gdzieś tak koło 21.00 do północy a potem to już jazda z przerwami do rana a i w dzień walczy okrutnie...
Też bym się zapatrywala na wakacje we wrześniu, jakieś all inclusive w Grecji ale wtedy już będzie rd i w ogóle boję się jednak. Do teraz nie byliśmy nigdzie, żeby usiąść w restauracji albo kawiarni, bo boję się, że będzie syrena i nie da nam żyć
Cukierniczka miałam nadzieje, ze u Was już będzie coraz lepiej z tym refluxem. Mówią, ze kiedy mu się poprawi? Jak zanie siadać ( inna pozycja) czy w częściej ? Trzymam kciuki żeby już Julka nie męczyło 🙏 -
Kasiola, lecimy w sierpniu, Józia będzie wtedy miała 5,5 miesiąca. Rozważaliśmy różne opcje, ale w końcu stanęło na tej. Uznałam, że może rzeczywiście na lotnisku „zmarnujemy” trochę czasu, ale wtedy Józia nie będzie musiała być zapięta w foteliku i lepiej ten czas zniesie. My robimy tak, że rodzice zabierają jej fotelik i odbierają nas z lotniska już na miejscu . Co do łupiny, to pytasz o fotelik? Gdzieś mi mignęło, że jeśli chce się go zabrać na pokład, to trzeba wykupić dodatkowe miejsce.
U mnie z tym ogarnianiem teraz gorzej, bo Mała ma dużą potrzebę obserwowania mnie. Właściwie wszystko, co robię, trwa 2x dluzej niż normalnie, bo co chwilę muszę do niej podchodzić i gadać 😄
Anati, u nas karmienie też coraz „zabawniejsze”. Gadanie z piersią w buzi, wyciąganie brodawki przy zaciśniętych dziąsłach 😬, odrywanie się.
A co do przeprowadzki, to ja też najbardziej się cieszę na więcej miejsca do przechowywania. Teraz praktycznie nie ma pustej przestrzeni w mieszkaniu, wiecznie jest chaos, przez co nie mogę tu wytrzymać. Dzisiaj mąż jest w domu, to z rana daliśmy radę w szybkim tempie trochę ogarnąć, i od razu jest milej. Chociaż na pewno tylko na moment 😄.
Z tym krztuszeniem, to mam już odruch, żeby natychmiast odwracać ją głową do dołu i klepać, ale i tak się najadłam strachu.
Cukierniczka, fajnie że się odzywasz ♥️. U nas to krztuszenie jest też przy każdym karmieniu, ale takie „normalne” - parę razy zakaszle i po temacie. A przy tym syropie było naprawdę nieprzyjemnie
Nacieszyłam się kilka dni spaniem do 8:20, teraz nowym standardem jest 6:30 niestety 😄. Chociaż i tak lepsze to, niż 5:00, która kiedyś była najlepszą porą na rozpoczęcie dnia.
Miłego dnia, pozdrawiam znad prania i prasowania 😄 -
Anati było lepiej przez kilka tygodni ale od kilku dni znów gorzej, głównie w nocy jak leży. No ale nie jest tak tragicznie jak było wcześniej. Podobno szczyt to okolice 4-5 miesiąca, 20 czerwca mamy też podcięcie wędzidełka i to podobno też ma pomóc ale na pewno jeszcze się trochę pomęczymy... Realnie myślę gdzieś do połowy lipca i mam nadzieję że wszystko będzie ok, bo fizjo mówi, że jeśli chodzi o rozwój ruchowy to jest tak jak powinno być, więc myślę że musimy przetrwać te półtora miesiąca a potem jeszcze trochę i usiądzie i mam nadzieję z górki. O tyle dobrze, że on się już tak nie męczy, bo nie płacze tyle co wcześniej i widać czasem że mu się cofa ale dalej się zaraz uśmiecha, więc jest dzielny chłopak. Najgorzej że to go w nocy wybudza ze snu i widać że chce spać ale ciężko z tym. Wczoraj miałam totalny kryzys i załamke, mąż przejął opiekę na większość popołudnia i wieczoru ale dziś jakoś jestem już pozytywniej nastawiona. Już bliżej niż dalej 🤞🍀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2023, 10:17
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣