W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
wellwellwell wrote:Wiesz co, mam wrażenie, że ci lekarze nie aktualizują kompletnie wiedzy... Mnie się zapytała pediatra na wizycie czy już rozszerzamy dietę, ja że "yyy no nie, ona ma dopiero 3,5 miesiąca" na co pediatra "no ale od 4 miesiąca już można rozszerzać, oczywiście nie trzeba, ale spokojnie można" 🫣🫣🫣
Anati, verliebtindich lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, właśnie wróciłam od fizjo. Z Lidzia wszystko dobrze po prostu jest bardzo silna.
Badała ja fizjo a potem chiropraktyk i nie mogły uwierzyć ze ze wszystko ok i kilka razy sprawdzały żeby mieć pewność. Dostałam tylko zalecenie żeby poprawiać jej pozycje bo jak jest na kolanach to zle ustawia stopy i mam jej je poprawiać.
A tak pozatym to mój kryzys laktacyjny okazał się problemem z laktatorem 🤦♀️🤦♀️ nie doczytałam ze w neno trzeba tak często wymieniać te części.
Już wymieniłam i jest dużo lepiej 😜
U nas mamoza na całego, najlepiej tylko na raczkach u mamusi, ratuje się chusta.
Dziewczyny trzymajcie się, kiedyś te nieprzespane nocki miną ❤️
wellwellwell, Kofii lubią tę wiadomość
-
Czyli wszystkie na tym samym wózku… szkoda, ze nie mam chusty , bo teraz byłaby wybawieniem. Kasioola naprawdę pocieszyłas mnie tym ze za 2 tyg może być lepiej.
A ja generalnie kilka dni nie mogłam się połapać, ze to ten lęk, bo kojarzyłam ze później się pojawia, ale moj mąż to wyłapał 🙈 Kacper jakoś mocniej to przechodzi … dzisiaj Nela poszła do przedszkola to zupełnie inaczej wyglądał ten dzień .
Zuzka ja tez uczę się ciagle odpuszczać… ale łatwo powiedzieć … jak lubiło się zawsze porządek a teraz wiecznie jest nie tak jak powinno to ciężko zmienić swoje przyzwyczajenia. Ja inaczej odpoczywam jak mam ogarnięte .
-
Trzymajcie się wszystkie, u których trudniejszy czas! To chwilowe i zaraz minie ❤️😘
U nas Zosia dobrze, widać postępy u fizjo i jest naprawdę spoko, za 1,5 tygodnia mamy szczepienia, byłoby super, gdyby już zaliczyła na plus próbę trakcyjną
Ale znowu u mnie się coś zaczyna dziać w prawej piersi i mnie boli... rozgrzewam, przystawiam, odciągam, po karmieniu oklady chłodzące, no ale ciągle boli. Gorączki nie mam, mam nadzieję, że to się nie rozkręci -.-
Byłam dziś też u fizjo uro-gin i zrobiła mi drenaż na bliznę, od razu inna w dotyku ta bliznaPoziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Anati wrote:Czyli wszystkie na tym samym wózku… szkoda, ze nie mam chusty , bo teraz byłaby wybawieniem. Kasioola naprawdę pocieszyłas mnie tym ze za 2 tyg może być lepiej.
A ja generalnie kilka dni nie mogłam się połapać, ze to ten lęk, bo kojarzyłam ze później się pojawia, ale moj mąż to wyłapał 🙈 Kacper jakoś mocniej to przechodzi … dzisiaj Nela poszła do przedszkola to zupełnie inaczej wyglądał ten dzień .
Zuzka ja tez uczę się ciagle odpuszczać… ale łatwo powiedzieć … jak lubiło się zawsze porządek a teraz wiecznie jest nie tak jak powinno to ciężko zmienić swoje przyzwyczajenia. Ja inaczej odpoczywam jak mam ogarnięte .
Co do lęku, to ja dzisiaj to w sklepie bardzo wyraźnie zaobserwowałam - chciałam zobaczyć produkty na szczycie półki, przez co zniknęłam Józi na sekundę z pola widzenia i wpadła w straszny płacz.
Dzisiaj bylysmy ostatni raz u fizjo - jest bardzo zadowolona z efektów. Józinka akurat dzisiaj rano opanowała obroty z powrotem na plecki, więc mogła się pochwalić „trenerce” 😄.
Udało mi się przed chwilą uśpić Józię. Jej rytm dnia się totalnie rozjechał. Kiedyś byłam w stanie dokładnie określić pory drzemek, miała dokładnie 2h czuwania. A w tym momencie wszystko w cały świat, czasami nawet po 45 minutach chce spać. Mam nadzieję, że w końcu się wszystko znowu poukłada.Anati, mamaleonka lubią tę wiadomość
-
Cześć 😊
Anati, mam nadzieję że mamoza minie. U mnie jest problem z moim tata, rzadko ja nosił na rękach i ona teraz do niego na ręce pójdzie ale tak nerwowo oddycha, jakby się bała i patrzy za mną albo za babcia żeby ją ratować 😅
Rd leci, nie będę ukrywać za narazie jestem team sloiczek 😉 ale póki co kaszka owsiana wchodzi najlepiej, 5 łyżeczek zje i zauważyłam że nie wola o mleko tak szybko jak wcześniej gdy nie jadła tej kaszki.
Wczoraj kupiłam krzeselko do karmienia z drugiej ręki, dałam mało jak za to krzeselko ale jak ktoś sprzedaje takie rzeczy przynajmniej mógłby wyprać pasy bo te aż kleiły do rąk więc od wczoraj czyścimy je, kupiłam wkładkę na nie bo masakra 🤪
Zuzka, ja też lubię porządek i obiad, czego nie miałam przed 5 miesięcy gdy byłam kp, i byłam tym mocno sfrustrowana, więc przytulam i liczę że za chwile nasze maluszki wyrusza w świat poznawania naszych mieszkań i domów pelzajac 🤣
Wczoraj był dzień pod tytułem noszenia, akurat mieliśmy trochę rzeczy do zrobienia koło domu, wiec chodzilam z grabiami i Amelka na rekach. nie wiem czy u was też była taka ulewa we wtorek ale nam zerwało nawierzchnie z drogi, więc od 2 dni ubijamy nowym kamieniem, już nie mówiąc że pod domem miałam jedno wielkie jezioro. Dobrze ze nie mam piwnic bo by była już zalana. Za to przesiąka mi dach więc lało się w łazience. Mamy co robić przez najbliższy czas, 🙄
Well, czytałam że pisałaś że u was przewroty na brzuch powodują złość, nie pociesze Cię, u nas jest tak do dzisiaj 😅 umie wrócić spowrotem na plecy ale raczej się złości jak nie może się przeczołgać na brzuchu 🤣Anati, wellwellwell lubią tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Cześć Dziewczyny!
Dawno się nie odzywałam, ale pochłonęło mnie życie. Dzieciaki, dom, praca... Ciągle coś Ostatnio chyba pisałam przed szczepieniem 1 dawka bexero. O dziwo Zoska zniosła ją super, nawet nie miała gorączki. Jedynie po południu po szczepieniu dałam jej syrop raz, bo bolała ją nóżka i widziałam, ze juz jej nawet nie podnosi. Nocka spokojnie i juz bez syropu, na drugi dzien tez okej. Po dramacie ze starszą to było miłe zaskoczenie...
Ja juz chyba do porozrzucanych wszedzie zabawek przywykłam. Przez 2,5 roku mozna sie z pewnymi rzeczami pogodzic. Zresztą nie chcę być dla dziewczynek mamą, która gani je za to, ze chcą sie po prostu dobrze bawic, chce, zeby miały fajne wspomnienia z dziecinstwa. Dobrze pamietam jak czasem z siostra prosiłam za dzieciaka mame, zeby nam pozwoliła zostawic porozkładane zabawki do jutra, bo zabawa wciagała tak, ze chciało się ją kontyunować na drugi dzien Jak podrosną to bedzie je pewnie tez wkurzał bałagan i licze, ze cos pomogą nawet sprzątać
U nas ostatnio bez wiekszych dram, Zosia wczoraj skonczyła 5 miesiecy! Nie moge uwierzyc w to, jak urosła! Zamówiłam jej juz naczynka i sliniak, za 2 tygodnie pewnie damy pierwszą marchewke. Jak to zleciało! Zaraz znów nie będzie mi sie opłacało chować parowaru! Ogólnie zabiegana jestem, popołudnia pracuje, wieczorami przetwory (zrobiłam dziewczynkom ekologiczne dzemiki, jakies ogórki i przeciery owocowe na jesien), wczoraj pralismy kanape, bo wypozyczylismy odkurzacz (Boziu jaka była brudna, to brak słów, choc pralismy niecąły rok temu), dzis dywan w salonie, na który starszej ciagle cos sie wylewa... Krzesło akurat mamy swieze, kupywalismy dla Gabrysi, ona juz nie korzysta, wiec dostanie je Zoska, tylko musze wymyc, bo stoi w piwnicy i czeka.
Verlie czytam o tych Waszych przebojach na autostradzie i normalnie mam ochote Ci dac medal za to, ze przetrwaliscie! Z dziecmi to jednak trzeba miec zawsze zapas pieluch i ubran. My na trasy zawsze wrzucamy zapasową paczkę, bo jak piszesz, nigdy nic nie wiadomo... U nas 6h podrózy na koniec sierpinia, jedziemy do moich rodziców, bo przyjaciółka zaprosiła nas na slub. Chyba bedziemy wyjezdzac na wieczór, zeby dziewczynki ze 2h jechały normalnie, a potem juz spały... Jestem bardzo ciekawa podróży z dwójką, choc szczerze nie znosze takich długich tras z małymi dziecmi ;\Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2023, 13:00
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Kasiooola wrote:Cześć 😊
Anati, mam nadzieję że mamoza minie. U mnie jest problem z moim tata, rzadko ja nosił na rękach i ona teraz do niego na ręce pójdzie ale tak nerwowo oddycha, jakby się bała i patrzy za mną albo za babcia żeby ją ratować 😅
Rd leci, nie będę ukrywać za narazie jestem team sloiczek 😉 ale póki co kaszka owsiana wchodzi najlepiej, 5 łyżeczek zje i zauważyłam że nie wola o mleko tak szybko jak wcześniej gdy nie jadła tej kaszki.
Wczoraj kupiłam krzeselko do karmienia z drugiej ręki, dałam mało jak za to krzeselko ale jak ktoś sprzedaje takie rzeczy przynajmniej mógłby wyprać pasy bo te aż kleiły do rąk więc od wczoraj czyścimy je, kupiłam wkładkę na nie bo masakra 🤪
Zuzka, ja też lubię porządek i obiad, czego nie miałam przed 5 miesięcy gdy byłam kp, i byłam tym mocno sfrustrowana, więc przytulam i liczę że za chwile nasze maluszki wyrusza w świat poznawania naszych mieszkań i domów pelzajac 🤣
Wczoraj był dzień pod tytułem noszenia, akurat mieliśmy trochę rzeczy do zrobienia koło domu, wiec chodzilam z grabiami i Amelka na rekach. nie wiem czy u was też była taka ulewa we wtorek ale nam zerwało nawierzchnie z drogi, więc od 2 dni ubijamy nowym kamieniem, już nie mówiąc że pod domem miałam jedno wielkie jezioro. Dobrze ze nie mam piwnic bo by była już zalana. Za to przesiąka mi dach więc lało się w łazience. Mamy co robić przez najbliższy czas, 🙄
Well, czytałam że pisałaś że u was przewroty na brzuch powodują złość, nie pociesze Cię, u nas jest tak do dzisiaj 😅 umie wrócić spowrotem na plecy ale raczej się złości jak nie może się przeczołgać na brzuchu 🤣
O kurcze, współczuję zalanej łazienki. U nas nie było takich ulew.
Jejku moja dziewucha to się już na wszystko denerwuje, taki typ i chyba też jej to tak prędko nie minie. 🫣
W łóżeczku to co chwilę się wywraca na brzuch i najgorzej, że jej nóżki wpadają między szczebelki.
A wasze maluchy jak zaczęły obroty to na obie strony?
Lila na razie opanowała tylko lewą stronę, fizjo kazała mi ją zachęcać i pokazywać zabawki z drugiej strony albo lekko przetaczać za bioderko, ale jej to w ogóle nie interesuje jak jej coś pokazuje z drugiej strony, a jak próbuje przetoczyć to się od razu wkurza i ryczy... w ogóle cały czas głowę obkreca tylko na tą lewą stronę na przykład jak śpi i nie wiem co zrobić, żeby to nie było takie jedno stronne (asymetrii nie ma, bo ciałko leży prosto w linii, tylko ta głowę przekręca).
Strasznie mnie stresują te wszystkie kwestie rozwojowe, cały czas mam schizy, że może znowu coś robię nie tak i szkodzę małej. 🫣
Gusia super, że Zosia dobrze zniosła szczepienie. U nas pierwsza dawka Bexero jeszcze przed nami, muszę mała w końcu zapisać, miałam to zrobić w lipcu, ale ostatni skok i problemy z KP mnie tak przeoraly, że nie miałam głowy do tego. -
wellwellwell wrote:O kurcze, współczuję zalanej łazienki. U nas nie było takich ulew.
Jejku moja dziewucha to się już na wszystko denerwuje, taki typ i chyba też jej to tak prędko nie minie. 🫣
W łóżeczku to co chwilę się wywraca na brzuch i najgorzej, że jej nóżki wpadają między szczebelki.
A wasze maluchy jak zaczęły obroty to na obie strony?
Lila na razie opanowała tylko lewą stronę, fizjo kazała mi ją zachęcać i pokazywać zabawki z drugiej strony albo lekko przetaczać za bioderko, ale jej to w ogóle nie interesuje jak jej coś pokazuje z drugiej strony, a jak próbuje przetoczyć to się od razu wkurza i ryczy... w ogóle cały czas głowę obkreca tylko na tą lewą stronę na przykład jak śpi i nie wiem co zrobić, żeby to nie było takie jedno stronne (asymetrii nie ma, bo ciałko leży prosto w linii, tylko ta głowę przekręca).
Strasznie mnie stresują te wszystkie kwestie rozwojowe, cały czas mam schizy, że może znowu coś robię nie tak i szkodzę małej. 🫣
Gusia super, że Zosia dobrze zniosła szczepienie. U nas pierwsza dawka Bexero jeszcze przed nami, muszę mała w końcu zapisać, miałam to zrobić w lipcu, ale ostatni skok i problemy z KP mnie tak przeoraly, że nie miałam głowy do tego.
Amelia najpierw opanowała przewroty na prawa stronę. Tak samo jak Ty bałam się że coś nie tak więc zamieniłam jej strony w łóżeczku żeby karuzele miała z drugiej strony i się nią interesowała, też zachęcałam zabawkami, pokazywałam się z lewej strony a ona na upartego obracała się do mnie na boczek tyłkiem 🤣 przełom nastąpił po miesiącu walki z nią, sama zaczęła przekręcać się w lewą i teraz na łóżku się turla w każdą stronę a ja się trzęsę żeby nie spadla.
Też mam drewniane łóżeczko, właśnie wczoraj założyłam ochraniacz na łóżeczko, przynajmniej w nocy nie budzi mnie ryk w nieboglosy bo przy przewrocie zablokuje nogi pomiędzy szczebelkami i nie mogła się wydostać.
Też mam obawy że robię coś źle. Dla mnie obecne macierzyństwo jest poprostu ciężkie. Gdy mój syn był mały było nieco inaczej, jakby psychicznie łatwiej i bez presji.
Zapomniałam napisać że przedwczoraj dostałam ostatnie pismo z sądu zakonczajace finalnie wszystkie przygody z ex. Szkoda ze nie udało mi się tego załatwić bedac w ciąży, ale sędzia był totalnie z przypadku i musiałam mu całą historię wypisywać od nowa. 🤐 najważniejsze że koniec i ze wywalczyłam co chciałam:)wellwellwell, mamaleonka lubią tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
Well, Józia też tylko na jedną stronę, ale fizjo to sprawdziła i nie ma żadnych ograniczeń, po prostu tę jedną stronę sobie upodobała i nie czuje potrzeby obkręcać się na drugą
Za nami koszmarna noc - przerwa od 3 do 6, już przestawalam nad sobą panować, przez co teraz mi koszmarnie źle i wstyd już się boję, co będzie dzisiaj. -
Kasiooola oo to uspokoiłas mnie ❤️
Też wlasnie sobie myślałam, że kiedyś chyba jakoś mniej stresujące było to macierzyństwo, człowiek mniej wiedział i się tak nie przejmował 😅 moja mama od urodzenia kładła mnie na poduszkach, przykrywała kołdra, ladowala kaszki na mleku do butelki, w wieku 7 miesięcy wcisnęli mnie w chodzik a fizjoterapety to nigdy nie widziałam i nikt się tym nie martwil
Gratuluję pomyslnie zakończonej sprawy.
Zuzka przytulam 🥺 oby dzisiejsza noc była lepsza 🤞 -
Podczytuje Was dziewczyny i proszę o kciuki i dobre myśli. Na kontrolnej wizycie u neurologa (wcześniej z powodu wzmożonego napięcia), podpytalam neurolog o to, że Julek jak wyciąga w leżeniu rączki po zabawki to trochę mu się trzęsą. Powiedziała, że faktycznie nie powinno tak być i skierowała na szereg badań krwi, eeg, usg przezciemiaczkowe. Po wynikach krwi okazało się że Julek miał kontakt z cytomegalią albo jeszcze podczas ciąży albo w szpitalu po urodzeniu. Ja jak robiłam standardowo to miałam przeciwciała igg, czyli odpornościowe, a igm nie miałam ale kto wie, może pod koniec ciąży złapałam i o tym nie wiem? Chociaż kontaktu z małymi dziećmi nie miałam...
Nie muszę Wam chyba pisać w jakim jestem od wczoraj stanie, płacze cały czas, nie potrafię już patrzeć na Julka w ten sam sposób, boję się, że to drżenie rąk to tylko początek a lista powikłań jest długa i straszna... i część z nich może wychodzić nawet po miesiącach i latach... W środę idziemy na usg przezciemiaczkowe, babka jest też neonatologiem i ma doświadczenie w cmv wiec mam nadzieję dowiedzieć się więcej. Nie mogę w to uwierzyć...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2023, 09:05
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Cześć!
Dawno mnie tutaj nie było! 😔 zupełnie nie mam kiedy do Was zaglądać, ale cały czas myślę co tam u Was.
My jesteśmy w ciągłym biegu, dom, salon, pochłonęło mnie to mocno. Oluś ostatnio więcej marudzi niż zwykle, ale podejrzewam, że to przez górne jedynki. Robi takie kombinacje ruchowe, że trzeba ciągle mieć go na oku 🙈 przesiadł się do spacerówki i jazda w wózku sprawia teraz większą radochę, nie mogę tylko przy nim jeść, bo też chce 😀
U nas RD poszło sprawnie, ale ja tez wcześniej zaczęłam, teraz już ma dwa duże słoiczki w ciągu dnia, jak zacznie ładnie siedzieć będziemy próbować większych kawałków, jak na razie mam stracha na większe kawałki, bo sam nie siada.
Podsyłam mojego śmieszka, za niedługo stuknie 7 miesięcy, nie wiem kiedy to zleciało 🤔🥰
Babova, Anati, cukierniczka, Kasiooola, mamaleonka, wellwellwell, Kofii lubią tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Czesc Oluś 🥰😘 fajnie Cię widzieć
Amelka przesyła uśmiechy wszystkim eciociom
Cukierniczka, przytulam 😘 staraj się chociaż to bardzo trudne myśleć pozytywnie 😘 jesteśmy z Tobą!Poziomka9204, mamaleonka, wellwellwell, cukierniczka, Kofii lubią tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
cukierniczka wrote:Podczytuje Was dziewczyny i proszę o kciuki i dobre myśli. Na kontrolnej wizycie u neurologa (wcześniej z powodu wzmożonego napięcia), podpytalam neurolog o to, że Julek jak wyciąga w leżeniu rączki po zabawki to trochę mu się trzęsą. Powiedziała, że faktycznie nie powinno tak być i skierowała na szereg badań krwi, eeg, usg przezciemiaczkowe. Po wynikach krwi okazało się że Julek miał kontakt z cytomegalią albo jeszcze podczas ciąży albo w szpitalu po urodzeniu. Ja jak robiłam standardowo to miałam przeciwciała igg, czyli odpornościowe, a igm nie miałam ale kto wie, może pod koniec ciąży złapałam i o tym nie wiem? Chociaż kontaktu z małymi dziećmi nie miałam...
Nie muszę Wam chyba pisać w jakim jestem od wczoraj stanie, płacze cały czas, nie potrafię już patrzeć na Julka w ten sam sposób, boję się, że to drżenie rąk to tylko początek a lista powikłań jest długa i straszna... i część z nich może wychodzić nawet po miesiącach i latach... W środę idziemy na usg przezciemiaczkowe, babka jest też neonatologiem i ma doświadczenie w cmv wiec mam nadzieję dowiedzieć się więcej. Nie mogę w to uwierzyć...cukierniczka lubi tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Ślicznotka ❤️👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Cukierniczka trzymam kciuki będzie dobrze, wiem ze łatwo mówić ale staraj się nie stresować i nie czytać za dużo w internecie na ten temat bo nie potrzebnie masz się stresować a przez to Julek tez będzie zestresowany.
Poziomka 🥺🤩😍 jaki on już duży jest,
super fryzura ❤️
Ja weekend sama z dzieciakami bo mój wczoraj był u kolegi na urodzinach pojechał samochodem i wrócił grzecznie przed 12 a dziś na 15 już do pracy. Leon testuje moja cierpliwość i czasami tak przegina ze aż się cala gotuje.. a Lidzia cały czas na raczkach. Ciężko ogarnąć dwójkę marud.. mam nadzieje ze to zaraz miniePoziomka9204, cukierniczka lubią tę wiadomość
-
Hej kobietki! Chciałam Was podpytać kiedy Wasze maluchy zaczęły obracać się z plecków na brzuszek? Moja Antosia ma 4,5 miesiąca i wcale ją to nie interesuje, leży jak kłoda na plecach i nawet na boczek sie nie obróci, zachęcam ją zabawkami ale obraca tylko głowę leniuszek. Wiem ze każde dziecko w swoim tempie zaczyna i że ma jeszcze czas ale trochę mnie to niepokoi
-
Cukierniczka, trzymaj się, oby wszystko było dobrze ♥️
Mała Mi, mniej więcej na tym etapie pojawiły się pierwsze obroty, wcześniej były wygibasy na boki. Ja bym pewnie do końca 5 miesiąca czekała i zachęcała i później ewentualnie do fizjo podeszła zapytać, czy wszystko ok nie stresuj się, każdy po swojemu ♥️
Za nami w końcu porządnie przespana noc. Od razu lepiej się czuję ♥️wellwellwell, Poziomka9204, cukierniczka, mamaleonka, Kasiooola, Anati, MałaMi91 lubią tę wiadomość